Liwiusz pisze:
> Choć oczywiście 100% gwarancji odzyskania należności nie daje. Jest
> tylko 1 problem - działanie sprzedawcy faktycznie musi być oszustwem, a
> nie bankructwem, czy związane z jakimś innym przypadkiem niewywiązywania
> się z umowy nie mających charakteru oszustwa.
>

Rzeczywiscie uzylem niewloasciwego slowa.

Nie wiem jaki jest status prawny firmy, ktora zajmowala sie ta
sprzedaza. MOze dalej funkcjonuje tylko ma klientow w glebokim
powazaniu, moze jest w likwidacji, moze wlasciciel sie ulotnil
zgarniajac znaczna kase poprzez platnosci z gory. Oszukanych jest
conajmniej kilkadziesiat osob - sadza po ilosci komentarzy na serwisie
allegro, a sprzedaz odbywala sie jeszcze poprzez sklep internetowy i
inne portale aukcyjne.

Poprostu nie wiem. Dostalem paragon, zrobilem wplate, i czekam juz 1,5
msc od dostpenosci towaru i ponad 2 od dokonania wplaty.

Telefon wylaczony, na maile odpowiedzi brak. Chyba w takich
okolicznosciach mam prawo podejrzewac ze zostalem oszukany ?

Czy to wystarcza by zglosic doniesienie na policje ?

Wg danych na stornie gusu sprzedawca to osoba fizyczna prowadzaca dg,
powiadomienie sklada sie na spolke czy osobe fizyczna ?

dzieki