> No dobrze. Wiec ciagnijmy to dalej :-)
> To jak poznasz majac 1 cyferke w pierwszym numerze i wszystkie cyferki w
> drugim numerze ze te numery pochodza z tego samego kasownika? A scislej ze
> osoba ta nie jechala 2 roznymi pojazdami na tym samym bilecie - w jednym
> kasownik wybil jej 1 cyferke (i szczesliwie nie bylo kontroli) a w drugim
> wybil caly numer (i byla kontrola).
> Skoro twierdzisz ze nalezy w takim wypadku (gdy kasownik zle skasuje)
> powtorzyc kasowanie to znaczy ze dopuszczasz mozliwosc udowodnienia ze te
2
> numerki (jeden niepelny i drugi pelny) pochodza od tego samego kasownika.
> A skoro tak to pytam sie jak wyzej? Czemu zamiast wypisywania protokolu
nie
> mozna sprawdzic czy faktycznie bilet zostal skasowany w tym a nie innym
> kasowniku?

Ehhh mam prosbę bo jest juz pozno - bądz laskaw skompilowac moje wypowiedzi
w tym wątku, ja to zgrubsza wszystko juz gdzies pisalem :-)
(cos o tozsamosci tej jednej cyferki z analogiczna w drugim kodzie).

> Przepraszam za generalizowanie.

Siem nie gniewam :-)

> Powiedzmy ze MSZ to sformulowanie dotyczy
> 99% kontrolerow :-)

MSZ? Ministerstwo Spraw Zagranicznych?:-)

pdr
Olo