Kris <k...@g...com> pisze:
> Neostrada(chyba jeszcze to się tak nazywa) z Orange
> W umowie są zapisy tego typu:
>
> "W ramach Neostrady (Internetu) otrzymują
> Państwo dostęp do internetu bez limitu przesyłania danych:
> 1) ze zwykle dostępną prędkością stanowiącą 70 % prędkości
> maksymalnej do komputera
> 2) z maksymalną prędkością - do komputera 80Mb/s
> Przez prędkość zwykle dostępną rozumiemy prędkość, jaką możecie Państwo uzyskać
przez 70 % okresu rozliczeniowego."
>
> Czyli przez 70% okresu rozliczeniowego powinienem mieć min 56Mb/s
> Przez praktycznie cały okres umowy miałem prędkość
> "zwykle dostępną" w okolicach 20Mb/s czyli niższa o 75% od prędkości maksymalnej w
mojej ofercie.
> Złożyłem reklamację domagając się korekty rachunków za ostatni rok o 70%- bo miałem
o 70% niższą prędkość jak mieć powinienem(zwykle dostępną).
>
> Reklamację odrzucili pisząc że warunkiem wypłaty odszkodowania jest
> określenie przez Klienta poza kwotą odszkodowania oraz wskazania nr
> konta bankowego, na który nastąpi wypłata ewentualnego odszkodowania
> również dostarczenie dokumentów potwierdzających, że Klient poniósł
> szkodę/nie zyskał w wyniku zaniżonych parametrów działania usługi.
>
> Maja rację?
> Czy faktycznie nic mi się nie należy za to że przez rok czasu miałem usługę o 70%
niższych parametrach jak w umowie?

Powołali się na konkretne zapisy swojej umowy lub przepisy ogólne?

Twoja strata to (prze)płacenie za "usługę" Orange która nie dotrzymała
ponoć gwarantowanych parametrów.

--
A. Filip
| Bo pić trzeba umieć. (Przysłowie polskie)