eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypłata odszkodowania z OC sprawcy › Re: Wypłata odszkodowania z OC sprawcy
  • Data: 2008-08-23 20:03:32
    Temat: Re: Wypłata odszkodowania z OC sprawcy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 23 Aug 2008, d...@g...pl wrote:

    > Dokładnie to było tak. Dziś jestem w Centrum Likwidacji Szkód PZU
    > zgłosić szkodę. Samochód ogląda ichni pracownik, robi zdjęcia i daje
    > mi do ręki kosztorys naprawy tzw wyliczankę (na 2100 zł brutto) oraz
    > listę listę warsztatów ze słowami "tu może Pani dokonać naprawy". Wiec
    > dziś od razu składam na wszelki wypadek upoważnienie do odbioru
    > odszkodowania na jeden z nich, coby dwa razy nie chodzić.

    W świetle cytatu z postu Tomasza mi wychodzi ze mamy mało jasny
    układ, a interpretacja może BARDZO zależeć od każdego słowa
    m.in. w Twoim upoważnieniu. Rzuć okiem na koniec postu.
    Skoro miała być "należność za naprawę", to co się stało (wydanie
    zaliczki) nijak nie przystaje do opisanego w linku dokumentu.
    Ale upoważnienia do odbioru pieniędzy IMVHO to nie unieważnia...

    > lecę napisać upoważnienie na ten inny warsztat, a tu zonk - słyszę, że
    > pieniądze już poszły do tamtego pierwszego warsztatu. I dlatego
    > właśnie się pytam, czy złożone przeze mnie w PZU upoważnienie do
    > odbioru odszkodowania zmusza mnie w jakiś sposób do naprawy auta w tym
    > zakładzie? Czy PZU mogło tak wypłacić z góry i tak błyskawicznie moje
    > pieniądze warsztatowi

    Przyznam, że tu jestem ciekaw wniosków.
    Tezy widzę takie:
    - warsztat *mógł* przekroczyć zakres upoważnienia, jeśli upoważnienie
    przewidywało wyłącznie odbiór wynagrodzenia za WYKONANĄ naprawę
    - z drugiej strony udzielenie upoważnienia do odbioru *wyłącznie*
    zapłaty za wykonaną *przez ten warsztat* usługę pozwala domniemywać,
    że istniała niezapisana treść powiązanej - lecz odrębnej - umowy,
    dotyczącej naprawy. Nie zawadzi przypomnieć, że umowa aby była
    ważna wcale nie musi być zawarta pisemnie. Problem jest jedynie
    z udowodnieniem.
    - PZU mogło wypłacić wynagrodzenie wbrew warunkom
    upoważnienia/pełnomocnictwa, JEŚLI przewidywało ono *wyłącznie*
    wypłatę wynagrodzenia za *wykonaną* usługę. Jeśli przewidywało
    wypłatę kwoty wynagrodzenia za usługę, to IMVHO wypłata zaliczki
    nie byłaby "wbrew warunkom".

    Czyli mamy dwa problemy z trzema skutkami, zależnymi od tego czy:
    - z umowy upoważnienia wynika (oraz czy jednoznacznie wynika, znaczy
    czy wniosek jest pewny czy dopiero "sąd rozważy kierując się
    doświadczeniem życiowym"), że jest ona skutkiem odrębnej umowy
    o naprawę
    - jeśli podstaw do stwierdzenia istnienia umowy nie ma, to czy
    ew. przekroczenia zakresu upoważnienia dokonał warsztat czy
    PZU, bo tu będzie istotne kto ma mieć żądanie z tytułu
    bezpodstawnego wzbogacenia wobec warsztatu (czy to PZU ma
    zwrócić klientowi i chcieć zwrotu od warsztatu, czy też
    PZU to nic nie obchodzi i klient ma sobie z warsztatu
    ściągać sam).


    Dodatkowe pytanie w zakresie bonusa: jeśliby klient *mimo*
    zawarcia umowy z warsztatem X naprawił pojazd w innym (warsztacie),
    to jakie roszczenia może mieć "X" wobec klienta?
    Nadwyżka (wziętych ponad te roszczenia) pieniędzy i tak byłaby
    do zwrotu (właśnie jako "bezpodstawne wzbogacenie").
    Uprzedzę iż teza że upoważnienie do odbioru pieniędzy stanowi
    podstawę do wysnuwania wniosków, że klient zgodził się potraktować
    kwotę umówionej zapłaty jako zadatek wydaje mi się naciągana :)

    > tak zrezygnowała całkiem z naprawy? Bo teraz mam problem z wypłatą
    > odszkodowania.

    IMVHO, jak wyżej, mi wychodzi iż całkiem prawdopodobne jest, że
    odszkodowanie zostało wypłacone. Że treść upoważnienia była
    całkiem wystarczającym dokumentem.
    Popatrz na to tak: dajesz KOMUKOLWIEK upoważnienie: "upoważniam
    do wzięcia z PZU pieniedzy przysługujących z tytułu odszkodowania
    za ...<tu ścisły opis za co>".
    Czy jak ten "ktokolwiek" rzeczone pieniądze weźmie, to PZU będzie
    miało Ci wypłacić drugi raz?
    Nie?
    No to dlaczego ma być inaczej, jeśli upoważnionym był warsztat?

    Po kolei:
    - jeśli z upoważnienie nie wynika, że PZU miało *nie* wypłacić
    (tj. nie było zastrzeżenia w stylu "jeśli warsztat przedstawi
    podpisany przez klienta protokół odbioru po naprawie"),
    to PZU wypłaciło i do widzenia. Mogą pogadać z warsztatem
    po znajomości, ale obowiązku nie mają - jest papier, jest
    podpis, tu Pani upoważniła, za plecami ma pani drzwi.
    Tylko jeśli PZU wypłaciłoby WBREW postanowieniu upoważnienia,
    mogłoby być "winnym" i pozostać dłużnikiem.
    - czyli roszczenie będzie do warsztatu.
    Że ma oddać pieniądze - wziął jak najbardziej słusznie i trzyma.
    Pytania:
    - czy i do jakich kwot warsztat ma podstawy, aby potrącić zwrot
    kosztów.
    Bo wbrew pozorom, nawet za to że wziął pieniądze na swoje konto
    NALEŻY MU SIĘ WYNAGRODZENIE - byle market przyjmujący wpłaty
    dla TPSA czy kogoś tam dostaje prowizję :P
    - do tego dochodzi sprawa roszczeń z tytułu domniemanej umowy
    naprawy pojazdu.
    Może ktoś skomentuje - czego może chcieć warsztat.

    Bo przyznam że o wersji iż PZU wypłaciło wbrew warunkom upoważnienia
    piszę raczej dla porządu - wątpię, niemal na pewno SŁUSZNIE uważają,
    że oni ODSZKODOWAIE WYPŁACILI skoro SAMA tak kazałaś...

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1