eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWarsztat zepsuł mi samochód. Co mogę zrobić? › Re: Warsztat zepsuł mi samochód. Co mogę zrobić?
  • Data: 2013-12-22 21:27:52
    Temat: Re: Warsztat zepsuł mi samochód. Co mogę zrobić?
    Od: Maciek <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-12-22 17:51, Madoniowie pisze:
    >> Jak znam życie nie
    >> podpisałeś ani zlecenia naprawy, z wyszczególnieniem co ma być zrobione
    >> i za ile, ani nie dostałeś żadnej faktury.
    > Mam zlecenie, wyszczególnienie kosztów itd. Trzymam jak relikwie.
    A to zmienia postać rzeczy.

    >> Dodatkowo zleciłeś (ustnie,
    >> masz świadków?) "naprawę", która oficjalnie zostałaby określona jako
    >> psucie proekologicznych rozwiązań producenta, więc ogólnie słabo to
    >> widzę :-)
    > Tu akurat nie widzę związku. Dlaczego rzekoma antyekologiczność miała by
    > mieć wpływ na werdykt w sprawie?
    > Pomijam tu fakt, że filtr DPF jest urządzeniem antyekologicznym, a nie
    > proekologicznym.
    Po prostu _moim_ skromnym zdaniem ciężko Ci będzie udowodnić, że
    _przeróbka_ fabrycznego działania określonych układów w pojeździe
    została wykonana błędnie. Zakład będzie np. twierdził, że w Twoim modelu
    taka przeróbka powoduje wzrost spalania i byłeś o tym informowany itp
    itd. Jeśli dokonasz poprawek w innym zakładzie, to wypadałoby najpierw
    udokumentować jakoś stan przed poprawkami, a już samo to jest
    problematyczne, bo jak udowodnisz, że przed udokumentowaniem np. sam
    czegoś nie zmieniałeś w komputerze.
    Żeby miało to ręce i nogi, musiałbyś ich pewnie wezwać do ostatecznego
    usunięcia wszelkich wad, które według Ciebie wprowadzili razem z
    przeróbką, zostawić im samochód, a następnie odebrać go z rzeczoznawcą,
    który mógłby ocenić stan pojazdu pod kątem poprawnego działania.
    Pytanie, czy znajdziesz takiego, który brak filtra cząstek stałych w
    instalacji, w której ten filtr fabrycznie występuje, uzna za poprawne
    działanie. Jeśli nie uzna, to wyjdzie, że sam zleciłeś zepsucie pojazdu,
    a zakład tylko Ci w tym pomógł :-)
    Ogólnie wszelkie szarpaniny w tego typu sprawach to śliska sprawa, więc
    jeśli nie trafisz na ludzi, którzy przestraszą się pierwszego pisma, w
    którym będą jakieś paragrafy, to raczej nastawiaj się na przegraną.

    --
    Pozdrawiam
    Maciek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1