> Żeby nie było z
> drugiej strony tak, że jak Ty się zwolnisz, to zabierzesz ze sobą wartość
> intelektualną, a on zostanie nawet bez prawa do jej użycia. Myślę, że trzeba
> zapisać, iż prawa majątkowe do powstałych utworów są Twoje, ale on ma prawo
> ich używać itp.

Racja.Tylko jak ma to wyglądać? Raz napisany kod można powielać w
nieskończoność.
I ja w takim wypadku nic z tego miał nie będę.(Po ewentualnym
odejściu).
Tutaj proszę nie pomyśleć że jestem łapczywy na mamonę, naprawdę, nie
o to mi chodzi.Nie wtym rzecz. A może na zasadzie jednorazowych
licencji?
Głupi jestem.
Pozdrawiam, Robert.