wKF: posty wyjaśniające, ze allegro w takich przypadkach JEDNAK
odstępuje od postępowania regulaminowego widziałem.
IMO... IMO nie ma to uzasadnienia.
Dlaczego?
Ano:

On Mon, 29 Oct 2007, Tomasz Pyra wrote:

> Na "sklepowej" aukcji (oferta na 100 sztuk przedmiotów i kupno tylko przez
> opcją "kup teraz") zgłosiłem chęć zakupu przedmiotu.
> Sprzedającym jest sklep wystawiający paragony/faktury.
>
> Dwa dni później odstąpiłem od umowy zgodnie z Art. 2 Ustawy o ochronie
> niektórych praw konsumentów, sprzedający wystąpił o zwrot prowizji z Allegro.
>
> No i wszystko cacy, ale dziś otrzymałem maila od Allego w którym informują
> mnie że otrzymałem jakieś "ostrzeżenie" i w przypadku gdy zdarzy się to 3
> razy to zablokują mi konto.
>
> Czy wolno im w taki sposób ograniczać moje ustawowe do odstąpienia od umowy?

To nie oni je ograniczyli.
To Ty zawarłeś dodatkową umowę: że jak zerwiesz umowę, to akceptujesz
negatyw i inne sankcje serwisu.

> Ja nie wnikam w ich rozliczenia pomiędzy sprzedawcą a Allego, dlaczego więc
> Allegro wnika w szczegóły umowy zawartej pomiędzy mną a sprzedającym i chce
> mnie karać za skorzystanie z mojego prawa?

Ależ dlatego, że mają takie prawo!
Weź i przeczytaj sobie, DO CZEGO zobowiązują przepisy o ochronie
konsumenta :)
Masz móc "zwrócić bez kosztów".
Mogłeś?
- mogłeś.
Negatywa chciałeś?
- chciałeś.
W myśl umowy zapis, że "będziesz musiał pokryć koszty przesyłek" byłby
bezprawny, bo zabrania go ustawa.
Obrywania sankcjami umownymi NIE stanowiącymi "kosztu" nie zabrania.

Na szczęście, bo inaczej podniosłoby to ceny na alledrogo :)

pzdr, Gotfryd