eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieobecności w szkole › Re: Nieobecności w szkole
  • Data: 2008-10-17 22:55:30
    Temat: Re: Nieobecności w szkole
    Od: Tristan <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W odpowiedzi na pismo z piątek 17 październik 2008 23:45
    (autor LukaszS
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gdb10h$v6g$1@news.onet.pl>):

    >> Zresztą jest to karygodne zaniedbanie ze strony nauczyciela,
    >> który powinien zostać za to pociągnięty do odpowiedzialności, bowiem
    >> pobiera pensję za przeprowadzenie procesu dydaktycznego w sposób
    >> skuteczny i właściwy.
    >
    > Dobrze prawisz: w sposób SKUTECZNY. Jednak pomyliłeś szkołę dla dorosłych
    > z podstawówką,

    Ale liceum nie jest szkołą dla dorosłych. To, że część wiosennych uczniów
    już gdzieśtam osiemnastkę przekroczyła, a część zimowych jeszcze nie i
    przekroczą tuż przed maturą, nie robi z tego szkoły dla dorosłych.

    > w której faktycznie szkoła powinna uczestniczyć w
    > wychowywaniu dzieci. Szkoła dla dorosłych powinna co najwyżej narzucić
    > swoje wewnętrzne przepisy np.: "uczeń, który opuścił więcej, niż 20%
    > lekcji nie otrzyma promocji".

    No to idziesz jeszcze dalej niż ja :D Bo przecież obecne usprawiedliwianie
    nie ma nawet takiej mocy. Uczeń może mieć stado nieusprawiedliwionych jak
    chce. Podział na U i N ma znaczenie wyłącznie statystyczne i dla rodzica,
    żeby wiedział, że właśnie ileśtam lekcji opuszczono w miarę z powodu, a
    ileśtam ewidentna blałka.

    > A co robi w ciągu tych 20% czasu powinno
    > g... nauczyciela obchodzić. Co najwyżej może skuteczniej sprawdzić wiedzę
    > delikwenta.

    To nie tak. Jak mam delikwenta, co był nieobecny to muszę się dużo więcej
    narobić, żeby z klasą iść dalej, a z nim nadgonić braki. Powiedzmy, że
    dzisiaj konfigurujemy MUA, a za tydzień używamy.... Jak dzisiaj nie był, to
    za tydzień ma nieskonfigurowanego MUA i klasa czeka... Albo on wisi w
    powietrzu... Nieobecność jest bardzo szkodliwa, to nie wykłady na
    studiach...

    Ale to oczywiście luźna dygresja, bo właśnie usprawiedliwienie ma znaczenie
    wyłącznie dyscyplinujące. Powiedzmy tak jak liczenie kalorii w diecie.
    Nieusprawiedliwione godziny niczym nie skutkują poza oceną ze sprawowania.
    Więc jak ktoś się czuje dorosły i nie boi się tatusia, to niech nie
    usprawiedliwia i koniec. Sztuczne usprawiedliwianie to tylko fałszowanie
    statystyk.

    --
    Tristan

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1