Witam!

> no niby tak. ;) Może znalazł się ktoś kto czegoś od tych ludzi wymaga, a
nie
> egzamin za friko do czego większość się przyzwyczaiła.W czasach gdy ja
> zdawałam egzaminy też wszyscy oblali. Nikt nie miał pretensji. Każdy
> wiedział, że nie umiał wystarczająco. Oczywiście nie było nas 700. Co to
> teraz za kierunki. Całe armie studiują. Ciekawe jak wyglądała rekrutacja
na
> tę uczelnię i czy właściwi ludzie są na właściwym miejscu.

To był egzamin z dziekanem. Pisły go 3 kierunki z 2 lat (w sumie ok. 700
osób)

--
Pozdrófka WeSuŁ