eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoAkty prawneProjekty ustawRządowy projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy - Kodeks karny i niektórych innych ustaw

Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy - Kodeks karny i niektórych innych ustaw

projekt dotyczy przemodelowania postępowania jurysdykcyjnego w kierunku większej kontradyktoryjności i przemodelowania postępowania przygotowawczego, usprawnienia i przyspieszenia postępowania, dzięki stworzeniu prawnych ram szerszego wykorzystania konsensualnych sposobów zakończenia postępowania karnego i w szerszym zakresie wykorzystaniu idei sprawiedliwości naprawczej, usunięcia "fasadowości" postępowania, ukształtowania na nowo podstaw stosowania środków zapobiegawczych, ograniczenia przewlekłości postępowania, odciążenia sędziów, prezesów sądów i przewodniczących wydziałów, uzyskania pełnej zgodności rozwiązań kodeksowych ze standardami orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

  • Kadencja sejmu: 7
  • Nr druku: 870
  • Data wpłynięcia: 2012-11-08
  • Uchwalenie: Projekt uchwalony
  • tytuł: Ustawa o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw
  • data uchwalenia: 2013-09-27
  • adres publikacyjny: Dz.U. poz. 1247

870

Ograniczenia, o których wyżej mowa nie obowiązują wówczas, gdy przeprowadzenie dowodu
jest obowiązkowe (art. 447 § 6 k.p.k.). Możliwe jest zatem np. podniesienie zarzutu
nieprzeprowadzenia przez sąd z urzędu dowodu z opinii sądowo-psychiatrycznej w sytuacji,
gdy w toku postępowania ujawniły się uzasadnione wątpliwości co do poczytalności
oskarżonego, a strony pozostawały bierne i nie wnioskowały o dopuszczenie takiego dowodu,
czy też zaniechanie dokonania ustaleń, o których mowa jest w art. 213 § 1 k.p.k. (np. danych
o karalności oskarżonego).
Kolejną zmianą, która pozostaje w ścisłym związku z założonym strategicznym celem
zwiększenia aktywności stron w postępowaniu jurysdykcyjnym, stanowi uzupełnienie treści
art. 427 § 3 k.p.k. o warunek sformułowany w końcowej części tego przepisu. Odwołujący
się, tak jak i dotąd, będzie mógł wprawdzie wskazać nowe fakty i dowody (art. 427 § 3
in principio k.p.k.), jednakże jedynie wówczas „jeżeli nie mógł powołać ich w postępowaniu
przed sądem pierwszej instancji” (art. 427 § 3 in fine k.p.k.).
Podobną rolę (zapobieganie bierności oskarżonego i jego obrońcy, tym razem po wydaniu
orzeczenia przez sąd pierwszej instancji), ma pełnić zmiana w treści § 2 art. 434 k.p.k. Przepis
ten, zamieszczony (dość niefortunnie, ale względy historyczne przemawiają za
pozostawieniem tego ulokowania) jako odrębna jednostka redakcyjna w art. 434 k.p.k.,
poświęconym w pozostałym zakresie instytucji gwarancyjnego zakazu reformationis in peius,
nie ma, w istocie rzeczy, z tym zakazem nic wspólnego. Zgodnie z dotychczasowym
unormowaniem, środek odwoławczy wniesiony na niekorzyść oskarżonego mógł
spowodować orzeczenie także na korzyść oskarżonego. Proponuje się zachowanie tej reguły
i dodanie do niej istotnego warunku uzasadniającego tzw. odwrócenie kierunku środka
odwoławczego. Otóż obecnie rozwiązanie to będzie miało zastosowanie jedynie wówczas
„jeżeli zachodzą przesłanki określone w art. 440”. adne dobre racje nie przemawiają za
czynieniem mniej istotnych korekt na korzyść oskarżonego niejako „przy okazji”
rozpoznawania środka odwoławczego wniesionego przez stronę przeciwną. Potrzeba tego
rodzaju zmian powinna bowiem – w kontradyktoryjnym procesie – zostać podniesiona
w środku odwoławczym wniesionym przez oskarżonego lub jego obrońcę. Jednocześnie
istotne względy gwarancyjne przemawiają za pozostawieniem możliwości tzw. odwrócenia
kierunku działania środka odwoławczego jedynie w tych sytuacjach, w których bierność sądu
prowadziłaby do wydania orzeczenia rażąco niesprawiedliwego. Rozwiązanie przyjęte
w treści art. 434 § 2 k.p.k., tak jak i nadanie nowego brzmienia art. 433 § 1 k.p.k. (o czym
93

będzie jeszcze mowa) przemawiają za tezą, że po wejściu w życie tych zmian istotnemu
ograniczeniu ulegnie obowiązek przeprowadzenia kontroli odwoławczej poza granicami
zaskarżenia i podniesionych zarzutów i nieaktualne będą na gruncie nowego stanu prawnego
poglądy o istnieniu w każdej sprawie obowiązku dokonania przez sąd ad quem tzw. totalnej
kontroli odwoławczej.
W piśmiennictwie podkreśla się, a zapatrywanie to podziela wielu praktyków, że aktualnie
obowiązujący model postępowania odwoławczego, w szczególności w odniesieniu do
rozpoznawania środków odwoławczych wnoszonych od orzeczeń zapadających w głównym
przedmiocie procesu, jest dysfunkcjonalny przede wszystkim z uwagi na dominację w nim
elementów kasatoryjności nad elementami klasycznej apelacyjności. Jednym z głównych
celów nowelizacji było zatem poszerzenie możliwości reformatoryjnego orzekania przez sąd
odwoławczy, z zapewnieniem jednak stosownych gwarancji, zwiększających możliwości
bezpośredniego zetknięcia się przez sąd ad quem z dowodami. Tak określonemu celowi
poświęconych zostało kilka rozwiązań.
Po pierwsze, proponuje się skreślenie powszechnie krytykowanego przepisu § 1 art. 452
k.p.k., który wprowadzał dysharmonię między prawem sądu ad quem do merytorycznego
rozstrzygania sprawy (art. 437 § 2 in principio k.p.k.) a jego uprawnieniami do
bezpośredniego poznania faktów stanowiących podstawę tego rozstrzygnięcia. Skreślony
przepis operował nadto niedookreślonym, ocennym, bardzo rozbieżnie interpretowanym
w praktyce, pojęciem postępowania dowodowego „co do istoty sprawy”. Z przepisu § 2 tego
samego art. 452 k.p.k. proponuje się usunięcie kolejnego sformułowania („w wyjątkowych
wypadkach”), z którego wywodzono dotąd intencję ustawodawcy co do ograniczenia sądu
odwoławczego w prowadzeniu postępowania dowodowego, a ponadto uznaniowe „może
przeprowadzić” zastąpiono opisowym „przeprowadza”. Wzmacnia sygnalizowany tu cel
nowelizacji zastąpienie liczby pojedynczej („dowód”) liczbą mnogą („określone dowody”).
W rezultacie, po nowelizacji, sąd odwoławczy w każdym wypadku, gdy uzna potrzebę
uzupełnienia przewodu sądowego, z urzędu powinien przeprowadzić określone dowody,
z zachowaniem bezpośredniości, na rozprawie odwoławczej, jeśli tylko przyczyni się to do
przyspieszenia postępowania (rozumianego „całościowo”, a nie etapowo). Wprowadzone
rozwiązanie powinno wręcz zachęcać sądy odwoławcze do kończenia spraw, również tych
wadliwie osądzonych w sądzie pierwszej instancji, do wydawania orzeczeń o charakterze
reformatoryjnym, bez potrzeby uchylania spraw do ponownego rozpoznania. Po nowelizacji
94

sąd ad quem nie będzie mógł wydać orzeczenia reformatoryjnego jedynie w wypadku, gdyby
konieczne było przeprowadzenie na nowo przewodu sądowego „w całości” (ale już nie także
i „w znacznej części”, którą to dodatkową barierę ustanawiał przepis art. 452 § 2 k.p.k. przed
nowelizacją).
Po drugie, wychodząc z założenia, że poszerzenie możliwości prowadzenia postępowania
dowodowego przed sądem ad quem i reformatoryjnego orzekania przez tenże sąd, nie
przyniesie oczekiwanego efektu, jeśli w przypadku apelacji na niekorzyść utrzymane zostaną
wszystkie dotychczasowe zakazy ne peius, zrezygnowano z najbardziej kontrowersyjnego
z nich, czego wyrazem jest proponowane skreślenie § 2 w art. 454 k.p.k. Należy przyznać, że
zmiana ta obniża gwarancje procesowe oskarżonego, nie narusza jednak ani standardów
konwencyjnych ani standardów konstytucyjnych. W szczególności podkreślić należy, że
właściwie (a więc w jej ujęciu formalnym, a nie materialnym) pojmowana zasada
dwuinstancyjności postępowania sądowego (art. 176 ust. 2 Konstytucji RP) nie stoi na
przeszkodzie dokonywanym w instancji odwoławczej zmianom w zakresie ustaleń
faktycznych, i to niezależnie od tego, czy zmiany te będą dokonane w oparciu o dowody, co
prawda przeprowadzone przez sąd pierwszej instancji, tyle tylko, że wadliwie przez ten sąd
ocenione, czy też będą one dokonane w oparciu o dowody przeprowadzone dopiero na forum
sądu odwoławczego. Nie stanowi ona zatem bariery dla tzw. dowodzenia merytorycznego
przed sądem odwoławczym. Dwuinstancyjność w rozumieniu konstytucyjnym formułuje
tylko postulat dwukrotnej oceny stanu faktycznego i stanu prawnego sprawy oraz kontroli
prawidłowości stanowiska zajętego przez sąd pierwszej instancji. Nie oznacza zaś ona
konieczności dwukrotnego badania każdego ustalenia i niezbędności, niejako kaskadowego,
badania każdej zmiany dokonanej przez sąd w trakcie postępowania, w szczególności ustaleń
podjętych przez sąd odwoławczy. Zaznaczyć przy tym należy, że dopuszczalność możliwości
reformatoryjnego orzekania przez sąd drugoinstancyjny na podstawie nowych ustaleń
faktycznych, stanowi przejaw realizacji zasady ekonomii procesowej i koresponduje
z wymogiem rozpoznawania spraw bez nieuzasadnionej zwłoki, składającym się na standard
określony w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP.
Bardzo istotne zmiany proponuje się w treści przepisu regulującego tzw. bezpośredni zakaz
reformationis in peius oraz formułującego jednocześnie wyłączenia w zakresie działania tej
instytucji gwarancyjnej (art. 434 k.p.k.).
95

Po pierwsze, ze względu na to, że w świetle znowelizowanych przepisów – o czym będzie
szerzej mowa dalej – każdy odwołujący się, nie zaś jedynie tzw. podmiot fachowy wnoszący
środek odwoławczy, będzie zobowiązany do wskazania w treści tego środka zarzutów
stawianych zaskarżanemu rozstrzygnięciu (zob. nową treść art. 427 § 1 k.p.k.), zatem brak
jest podstaw po temu, aby różnicować – tak jak to ustawa czyniła dotąd – zakres działania
bezpośredniego zakazu reformationis in peius w zależności od tego, czy środek odwoławczy
na niekorzyść wniosła strona osobiście, czy też sporządził i podpisał ten środek podmiot
fachowy. Stąd zmiany w treści § 1 w art. 434 k.p.k.
Po drugie, podjęta w noweli z dnia 9 kwietnia 2010 r. próba dostosowania treści przepisu
art.
434 k.p.k. w częściach formułujących tzw. wyłączenia spod działania zakazu
reformationis in peius do standardu narzuconego przez Trybunał Konstytucyjny w wyroku
z dnia 28 kwietnia 2009 r., P 22/07 oraz w uzasadnieniu postanowienia tegoż Trybunału
z dnia 1 lipca 2009 r., P 3/08, nie została, niestety, przeprowadzona prawidłowo. Gdy chodzi
o wyłączenie działania tego zakazu wobec wiarołomnych tzw. małych świadków koronnych
(tj. osób skazanych z zastosowaniem art. 60 § 3 lub 4 k.k. lub art. 36 § 3 k.k.s.) standard
konstytucyjny zapewniony zostanie dopiero przy obecnie proponowanej treści § 4 w art. 434
k.p.k. Natomiast przeciwdziałanie instrumentalnym poczynaniom osób, wobec których
orzeczenie wydane zostało w jednym z trybów konsensualnych (art. 343, art. 343a oraz
art. 387 k.p.k.), podjęte zostało przy zastosowaniu modelu całkowicie odmiennego od
określonego w noweli styczniowej i uznanego przez Trybunał za sprzeczne, w pewnych
warunkach, z wzorcami konstytucyjnymi. Zrezygnowano z doprecyzowywania
skomplikowanych warunków wyłączenia działania wobec tych osób zakazu reformationis in
peius (stąd skreślenie § 3 w art. 434 k.p.k.), wprowadzając w to miejsce klarowne
ograniczenie podstaw apelacyjnych (art. 447 § 7 k.p.k.). Osoba skazana z zastosowaniem
któregokolwiek z trybów konsensualnych nie może, zgodnie z rozwiązaniem wprowadzonym
w niniejszej noweli, uczynić podstawą apelacji zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych i
zarzutu rażącej niewspółmierności kary, które związane są z treścią zawartego przez tę stronę
porozumienia. Apelacja oparta na takich podstawach, jako kontestująca samą istotę
porozumienia dobrowolnie zawartego przez stronę, zostanie uznana za niedopuszczalną, z
wszystkimi tego procesowymi konsekwencjami. A contrario, strona może wnieść apelację od
wyroku wydanego z zastosowaniem któregokolwiek z tych trybów, jeśli podstawą środka
odwoławczego uczyni jakikolwiek inny zarzut (t.j. naruszenie prawa materialnego, w tym nie
96

tylko prowadzące do błędnej kwalifikacji prawnej czynu przypisanego ale także polegające
np. na wymierzeniu kary poza ustawowymi granicami sankcji, a także naruszenie prawa
procesowego, mogące mieć wpływ na treść wydanego orzeczenia, w tym także związane
z
naruszeniem ustawowych warunków zakończenia sprawy w trybie konsensualnym)
i wówczas jest, bez żadnych wyłączeń, chroniona zakazem reformationis in peius.
W związku z tym nowym rozwiązaniem pozostaje treść przepisu § 3 dodanego do art. 424
k.p.k. Skoro w art. 447 § 7 k.p.k. proponuje się omówione wyżej ograniczenie podstaw
apelacji, należało upoważnić sąd pierwszej instancji, który wydał wyrok przy zastosowaniu
któregokolwiek z trybów konsensualnych, do ewentualnej rezygnacji ze sporządzania
pisemnego uzasadnienia orzeczenia w tym zakresie, jeżeli wyrok nie może być kontestowany
w wywiedzionym środku odwoławczym. Sąd ten będzie mógł zatem ograniczyć zakres
uzasadnienia do wyjaśnienia podstawy prawnej orzeczenia oraz wymiaru kary. Jeśli jednak
z jakichś przyczyn sam uzna za celowe sporządzić, także i w sprawie zakończonej
konsensualnie, uzasadnienie w pełnym zakresie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby to uczynił.
Przewidziano również uprawnienie sądu odwoławczego do zwrócenia sprawy sądowi
pierwszej instancji w celu sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku „w niezbędnym
zakresie” (zakres ten każdorazowo określi sąd ad quem dokonując takiego zwrotu), jeżeli ma
to „zapewnić prawidłowe wyrokowanie w sprawie” (art. 449a k.p.k. w proponowanym
brzmieniu). Tak więc, sąd odwoławczy będzie mógł niejako „przymusić” sąd a quo do
sporządzenia uzasadnienia w tych wypadkach, w których sąd pierwszej instancji, korzystając
z możliwości przewidzianych przez ustawę, odstąpił w pewnym zakresie od sporządzenia
uzasadnienia. Dotąd dotyczyło to jedynie sytuacji określonej w art. 423 § 1a k.p.k., to jest
uzasadnienia orzeczenia w sprawie złożonej podmiotowo, gdy to w wypadku złożenia
wniosku o uzasadnienie wyroku w części odnoszącej się jedynie do niektórych oskarżonych,
sąd mógł ograniczyć zakres motywów pisemnych do tych jedynie części wyroku, których
dotyczył złożony wniosek (wnioski). Obecnie dotyczy to także sytuacji określonej w art. 424
§ 3 k.p.k., to jest przedmiotowego ograniczenia treści uzasadnienia, w sprawach kończonych
w trybie konsensualnym.
Dla porządku dodać wypada, że utrzymanie reguły, w świetle której regulacja
tzw. pośredniego zakazu reformationis in peius pokrywa się z regulacją dotyczącą zakazu
bezpośredniego, wymagało dokonania w treści art. 443 k.p.k. stosownej modyfikacji,
97

strony : 1 ... 30 ... 43 . [ 44 ] . 45 ... 50 ... 76

Dokumenty związane z tym projektem:



Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Akty prawne

Rok NR Pozycja

Najnowsze akty prawne

Dziennik Ustaw z 2017 r. pozycja:
1900, 1899, 1898, 1897, 1896, 1895, 1894, 1893, 1892

Monitor Polski z 2017 r. pozycja:
938, 937, 936, 935, 934, 933, 932, 931, 930

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: