eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoAkty prawneProjekty ustawPoselski projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny

Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny

projekt dotyczy wzmocnienia ochrony prawnokarnej - osób należących do grup społecznych, które można wyróżnić używając kryterium płci, narodowości, tożsamości płciowej, niepełnej sprawności, wieku oraz orientacji seksualnej - przed tzw. przestępstwami motywowanymi uprzedzeniami (mowy nienawiści a także przemocy fizycznej)

  • Kadencja sejmu: 6
  • Nr druku: 4253
  • Data wpłynięcia: 2011-04-18
  • Uchwalenie:

4253

transpłciowo ci jest transseksualno ć, tj. brak zgodno ci między płcią biologiczną a
płcią psychiczną (jedyny sposób usunięcia niezgodno ci to dopasowanie płci
biologicznej do płci psychicznej zabiegami chirurgicznymi i terapią hormonalną).
Spektrum transpłciowo ci jest jednak du o szersze. Najogólniej ujmując, to samo ć
osoby transpłciowej nie pokrywa się z konwencjonalnymi poglądami na temat rodzaju
męskiego i eńskiego, ale łączy oba rodzaje lub przemieszcza się pomiędzy nimi.
Pod wieloma względami podobny do homofobii oraz transfobii jest
mechanizm stygmatyzowania ale tak e wiktymizacji osób niepełnosprawnych oraz
osób starszych. Jest swoistym kulturowym tabu, e osoby nale ące do tych grup
padają ofiarą dyskryminacji a tak e przestępstw nale ących do kategorii przestępstw
z nienawi ci.
Podobnie niejako w cieniu znajdują się czyny motywowane niechęcią i
uprzedzeniami na tle płci ofiar. Dosięgają przede wszystkim kobiet. Podobnie jak
wy ej wymienione, tak e przesłanka płci ofiary jako motyw przestępstwa z nienawi ci
jest uznawana za tabu – w odniesieniu do kobiet uzasadnieniem jest ich szczególna
pozycja w kulturze; kobiety tradycyjnie postrzegane są jako wyposa one w
dodatkową ochronę przed przemocą wła nie z racji płci.

Przynajmniej czę ciową odpowiedzią na potrzebę dokonania odno nych
zmian obowiązującego ustawodawstwa jest proponowana nowelizacja kodeksu
karnego. Zarazem czyni ona zado ć niemal wszystkim wyró nionym w doktrynie
funkcjom prawa karnego:
ochronnej (ochrona stosunków społecznych i ochrona dóbr nale ących do
podmiotów uczestniczących w tych stosunkach przed zamachami na nie),
afirmacyjno-motywacyjnej (kształtowanie prawidłowych postaw zachowania
poprzez wskazywanie dóbr zasługujących na szacunek i ochronę),
prewencyjno-wychowaczej (przyszło ciowe oddziaływanie represji karnej, tak w
wymiarze indywidualnym jak i ogólnym),
sprawiedliwo ciowej (kształtowanie oraz zaspokajanie poczucia sprawiedliwo ci
społecznej).

Tło proponowanych zmian art. 119 § 1 kk, art. 256 kk i art. 257 kk
Proponowane zmiany art. 119 § 1 kk, art. 256 kk oraz art. 257 kk mają na
celu zapewnienie osobom nale ącym do grup społecznych, które mo na wyró nić
u ywając kryterium płci, to samo ci płciowej, niepełnej sprawno ci, wieku oraz
orientacji seksualnej, prawnokarnej ochrony przed tzw. hate crimes, przestępstwami
motywowanymi uprzedzeniami - przede wszystkim przed przejawami tzw. mowy
nienawi ci, ale tak e przemocy fizycznej.

Mowa nienawiści
Mowa nienawi ci (hate speech) jest pojęciem sformułowanym w
pi miennictwie państw zachodnich na gruncie badań nad dyskryminacją i
wykluczeniem społecznym. Uznaje się, e mową nienawi ci są wszelkie przejawy
u ycia języka w celu zniewa enia, poni enia bąd pomówienia danej osoby lub
grupy osób, wyró nianych przy u yciu wybranej cechy bąd kryterium, a tak e
wywołania lub utrzymania nienawi ci wobec takiej osoby lub osób.
Mowa nienawi ci opiera się i odwołuje do przypisywanych zasadniczo
wszystkim osobom z danej grupy nieprawdziwych cech i charakterystyk, które –
operując utrwalonym przez kulturę stereotypem i uogólnieniem - pogarszają
wizerunek społeczny i poczucie godno ci osób z tej grupy. Jako przykłady mo na
wymienić następujące twierdzenia:
Cyganie, Romowie i Rumuni nie dbają o higienę osobistą, ebrzą, kradną i
oszukują, a zdobyte nieuczciwie pieniądze przeznaczają na hazard, rozpustę i
wystawne domy;
Murzyni są leniwi, wymagają nadzoru przy najprostszych pracach i nie mają
predyspozycji do pracy umysłowej;
Niemcy są butni, prostaccy i brutalni, skłonni do narzucania innym swojej woli
siłą, czują respekt tylko przed tymi, których uwa ają za silniejszych od siebie;
Rosjanie są biednymi, ograniczonymi prostakami o skłonno ci do alkoholu,
którzy marzą o tym, eby militarnie zrekompensować sobie swoją
dotychczasową niedolę;
osoby narodowo ci lub pochodzenia ydowskiego są z gruntu złe, tchórzliwe,
fałszywe, zdradzieckie i chciwe;
Polacy są pieniaczami oraz awanturnikami, nie potrafią solidnie ani wytrwale
pracować, kradną samochody, a ponadto notorycznie nadu ywają alkoholu;
wiadkowie Jehowy to sekta, która urządza „pranie mózgu” swoim członkom i
wyzyskuje ich w sobie tylko znanych niecnych celach;
osoby niewierzące próbują wszystkim dookoła narzucić swój punkt widzenia i
zniszczyć instytucje oparte na wierze, nie uczestnicząc w yciu duchowym same
stawiają się poza nawiasem społeczeństwa i zasługują na gorsze traktowanie;
osoby wyznania prawosławnego nie są prawdziwymi chrze cijanami, tylko
nieprawomy lnymi odszczepieńcami;
muzułmanie są niebezpiecznymi fanatykami, zdolnymi po więcić swoje ycie,
eby zabić jak największą liczbę niewinnych ludzi;
kobiety są predysponowane do innych – zasadniczo społecznie mniej
presti owych, mniej znaczących i gorzej płatnych – zawodów oraz funkcji, ani eli
mę czy ni (są gorszymi kierowcami, bo brak im orientacji w przestrzeni i mają
słaby refleks, nie nadają się na stanowiska kierownicze, bo są zbyt emocjonalne i
nie umieją podejmować szybkich i zdecydowanych rozstrzygnięć, są matkami,
więc powinny zasadniczo pracować z dziećmi, jako nauczycielki, przedszkolanki i
opiekunki, a inne zawody pozostawić mę czyznom, znają się tylko na praniu,
sprzątaniu i gotowaniu, więc tym powinny się zajmować);
mę czy ni są agresywni, brutalni, skłonni do alkoholu i przemocy, brak im
wyczucia i wra liwo ci, nie powinni w związku z tym wykonywać niektórych
zawodów, wymagających tych cech, jednocze nie mę czy ni, którzy nie
posiadają w/w – przecie negatywnych - cech nie są uwa ani za „prawdziwych
mę czyzn”;
osoby z niepełnosprawno cią, w szczególno ci z niepełnosprawno cią
intelektualną, nie są pełnowarto ciowymi lud mi, nale y ich pilnować, eby nie
zrobili krzywdy sobie lub otoczeniu, nie potrzeba im adnych praw, bo nie
umieją/nie mogą z nich korzystać, ich uczucia (miło ć, przyja ń) ani pragnienia
(zało enia rodziny, posiadania przyjaciół, wykonywania pracy) nie zasługują na
uwzględnienie;
osoby starsze, o ile są do tego zdolne fizycznie, mają się oddać do dyspozycji
swoim rodzinom, zajmując dziećmi i pomocą w domu, je li brak im sprawno ci
fizycznej – powinny usunąć się w cień i robić wszystko, eby nie być cię arem
dla bliskich, dodatkowo osoby starsze nie rozumieją współczesnego wiata,
zatem – podobnie jak osób z niepełnosprawno cią intelektualną - nale y ich
pilnować, eby nie zrobiły krzywdy sobie lub otoczeniu, ponadto osoby starsze
nie mają prawa aspirować do pełnego udziału w yciu prywatnym ani
społecznym;
osoby transpłciowe to szczególne połączenie emocjonalnego zaburzenia
(najpewniej homoseksualno ci) z innymi odchyleniami, skutkujące w
szczególno ci przebieraniem się „za kobietę” bąd „za mę czyznę”;
osoby biseksualne – niezale nie od płci – są emocjonalne zaburzone i wymagają
terapii, która pomo e im się stać heteroseksualnymi kobietami i mę czyznami;
według alternatywnego poglądu osoby biseksualne – niezale nie od płci –
powinny rozstrzygnąć, czy są homoseksualne czy heteroseksualne, albowiem
tylko udają biseksualno ć, która w istocie nie istnieje; oba przytoczone poglądy
zakładają, e osoby biseksualne są zainteresowane wyłącznie współ yciem
płciowym i pragną jego urozmaicenia obcując z osobami ró nej płci;
kobiety homoseksualne boją się i nienawidzą mę czyzn, są emocjonalne
zaburzone i wymagają terapii, która pomo e im się stać heteroseksualnymi
kobietami;
mę czy ni homoseksualni są zniewie ciali oraz zainteresowani wyłącznie
współ yciem płciowym, nie są zdolni do zbudowania trwałych więzi opartych na
miło ci i partnerstwie, są emocjonalne zaburzeni oraz wymagają terapii, która
pomo e im się stać heteroseksualnymi mę czyznami.
Klimat dla mowy nienawi ci buduje te formułowanie pod adresem
wszystkich osób nale ących do danej grupy nieprawdziwych, mglistych, a często
wręcz absurdalnych zarzutów, nie zawsze stawianych wprost - czasem w
zawoalowanej formie, jako pozornie niewinne przypuszczenie, domysł, wyraz
zaniepokojenia, a w istocie – obra liwa supozycja. Przykładami takiego
postępowania są:
oskar anie ydów o spiskowanie przeciwko jakiemu krajowi, celem przejęcia
nad nim kontroli lub doprowadzenia do jego upadku,
oskar anie ydów o porywanie chrze cijańskich dzieci i przeprowadzanie na nich
tzw. mordów rytualnych,
posądzanie organizacji działających na rzecz emancypacji osób
homoseksualnych i osób biseksualnych o związki z organizacjami przestępczymi
i tzw. międzynarodową siatką pedofilską,
uto samianie homoseksualnych mę czyzn z pedofilami,
oskar anie osób homoseksualnych o „promowanie” lub „propagowanie
homoseksualizmu”, co ma zagra ać przede wszystkim młodzie y.
Hate speech wywodzi się (a czasem jest z nim uto samiana) z pierwszego
stadium tzw. skali Allporta, tj. z nieprzychylnymi werbalnymi uwagami na temat
jakiej osoby bąd grupy, czynionymi nie wprost wobec tych osób, ale adresowanymi
do szerokiego odbiorcy, niejako za plecami samych zainteresowanych. Badając
zjawisko społecznego okazywania uprzedzeń, amerykański psycholog Gordon Allport
wyró nił pięć stadiów jego zaawansowania:
antilocution (dzi hate speech),
avoidance – celowe unikanie przez przedstawicieli większo ci obecno ci oraz
towarzystwa osoby lub osób nale ących do wykluczanej grupy (przejawy sięgają
od towarzyskiego ostracyzmu po segregację ludzi),
discrimination – celowe nierówne traktowanie osoby bąd osób z wykluczanej
grupy, pozbawianie ich mo liwo ci pełnego udziału w yciu społecznym np.
przez ograniczanie dostępu do wykształcenia, pracy, awansu zawodowego,
physical attacks – celowe ataki fizyczne, mające na celu zniszczenie mienia
osoby bąd osób nale ących do wykluczanej grupy, a tak e spowodowanie
obra eń oraz mierci u tych osób,
extermination – celowe, fizyczne wyniszczenie całej wykluczanej grupy.
W Nature of Prejudice (1954) G.
Allport wskazywał i analizował, jak
osiągnięcie jednego stadium w społecznym okazywaniu uprzedzeń prowadziło do
następnego stadium. Przestrzegał tym samym przed lekcewa eniem wszelkich
przejawów nawet najni szego stopnia uprzedzeń społecznych – dzi okre lanego
mianem mowy nienawi ci. Zdaniem G. Allporta stadium to tworzy odpowiednią
atmosferę do rozszerzenia akceptacji dyskryminacji (uznania dyskryminacji za co
oczywistego, naturalnego i po ądanego), wła ciwy grunt dla dalszych działań
wymierzonych przeciwko wykluczanej osobie lub grupie. Język kształtuje ludzką
wiadomo ć – przy takim zało eniu ze wszech miar słuszne pozostają ostrze enia G.
Allporta przed rozwojem zjawiska, jakie okre lamy dzi mianem mowy nienawi ci.
Państwo nie mo e dopu cić do sytuacji, w której język będzie narzędziem
dyskryminacji jakiejkolwiek grupy, tworzącym odpowiedni klimat i torującym drogę dla
dalszych jej przejawów.
Mowa nienawi ci najczę ciej przybiera postać obra liwych i poni ających
wypowiedzi, gró b bezprawnych oraz siania nienawi ci skierowanej wobec osób
nale ących do danej grupy. Kierując się tragicznymi do wiadczeniami historycznymi,
w szczególno ci mając na uwadze zbrodnie II wojny wiatowej, popełnione przede
strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10

Dokumenty związane z tym projektem:



Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Akty prawne

Rok NR Pozycja

Najnowsze akty prawne

Dziennik Ustaw z 2017 r. pozycja:
1900, 1899, 1898, 1897, 1896, 1895, 1894, 1893, 1892

Monitor Polski z 2017 r. pozycja:
938, 937, 936, 935, 934, 933, 932, 931, 930

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: