eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › poddanie pod glosowanie wniosku sprzecznego z prawem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 1. Data: 2016-06-05 21:22:36
    Temat: poddanie pod glosowanie wniosku sprzecznego z prawem
    Od: "1634Racine" <m...@...cbqebml>

    dotyczy sytuacji: uczestnicy zebrania mogacy zbiorowo, przez glosowanie,
    podejmowac decycje + przewodniczacy zebrania (np. czlonkowie wspolnoty
    mieszkancow i przewodniczacy zarzadu wspolnoty)

    1.
    czy za wprowadzenie grupy osob w blad i poddanie pod glosowanie wniosku
    sprzecznego z prawem - grozi osobie prowadzacej zebranie jakakolwiek
    odpowiedzialnosc (karna?)?

    2.
    jesli tak przeglosowana decyzja zgromadzenia/wspolnoty ma zle konsekwencje
    dla
    jednostki, to czy zaskarzeniu przez nia tej decyzjji (sprawa w sadzie)
    moze towarzyszyc żądanie, by finansowe koszty procesu sadowego (ewentualnie
    wygranego
    przez osobe zaskarzajaca) poniosla osoba (ew. zarzad), ktora w blad
    wprowadzila podczas glosowania tego wniosku?
    (chodzi o to, by nie doszlo do absurdu, ze za wprowadzenie przez jedna
    osobe/ew. zarzad w blad calej wspolnoty, finansowo odpowiadala cala
    grupa/cala wspolnota, a nie zarzad wprowadzajacy w blad)


  • 2. Data: 2016-06-06 10:10:22
    Temat: Re: poddanie pod glosowanie wniosku sprzecznego z prawem
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Wspólnota mieszkaniowa może przyjąć uchwałę, że krowy są różowe lub że Liwiusz jest
    prawnikiem, ich wola.
    Koszty procesu ponoszą strony.
    Teoretycznie jestem w stanie wyobrazić sobie regres wobec członka zarządu, ale nie
    słyszałem o takim przypadku.
    Otwarte pozostaje pytanie, kto miałby prawo wystąpić przeciwko takiemu członkowi
    zarządu z roszczeniem regresowym: wspólnota reprezentowana przez zarząd, czy każdy z
    właścicieli?


  • 3. Data: 2016-06-06 11:40:55
    Temat: Re: poddanie pod glosowanie wniosku sprzecznego z prawem
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05-06-16 o 21:22, 1634Racine pisze:
    > dotyczy sytuacji: uczestnicy zebrania mogacy zbiorowo, przez
    > glosowanie, podejmowac decycje + przewodniczacy zebrania (np.
    > czlonkowie wspolnoty mieszkancow i przewodniczacy zarzadu wspolnoty)
    >
    > 1. czy za wprowadzenie grupy osob w blad i poddanie pod glosowanie
    > wniosku sprzecznego z prawem - grozi osobie prowadzacej zebranie
    > jakakolwiek odpowiedzialnosc (karna?)?

    Karna raczej nie, chyba, że świadomie podżegała do przestępstwa i
    przykładowo uchwała dotyczy wyłonienia w drodze przetargu oferenta
    zabicia uciążliwej staruszki z II piętra. Ma też znaczenie rodzaj tej
    uchwały oraz straty finansowe (vide art. 296 kk)
    >
    > 2. jesli tak przeglosowana decyzja zgromadzenia/wspolnoty ma zle
    > konsekwencje dla jednostki, to czy zaskarzeniu przez nia tej decyzjji
    > (sprawa w sadzie) moze towarzyszyc żądanie, by finansowe koszty
    > procesu sadowego (ewentualnie wygranego przez osobe zaskarzajaca)
    > poniosla osoba (ew. zarzad), ktora w blad wprowadzila podczas
    > glosowania tego wniosku? (chodzi o to, by nie doszlo do absurdu, ze
    > za wprowadzenie przez jedna osobe/ew. zarzad w blad calej wspolnoty,
    > finansowo odpowiadala cala grupa/cala wspolnota, a nie zarzad
    > wprowadzajacy w blad)

    Skutki finansowe ponosi wspólnota. Ta wspólnota może ewentualnie w
    drodze regresu dochodzić w drodze procesu cywilnego odpowiedzialności od
    osoby winnej.

    Nie możesz napisać, czego owa uchwała dotyczyła? Bo tak trochę trudno
    wymyślić, o co może chodzić, a może to mieć znaczenie.


  • 4. Data: 2016-06-07 02:51:16
    Temat: Re: poddanie pod glosowanie wniosku sprzecznego z prawem
    Od: "1634Racine" <m...@...cbqebml>

    Robert Tomasik w news:5755452c$0$22836$65785112@news.neostrada.pl
    [.............]
    > Nie możesz napisać, czego owa uchwała dotyczyła? Bo tak trochę trudno
    > wymyślić, o co może chodzić, a może to mieć znaczenie.

    chodzi o rozne rzeczy,ale schemat jest ten sam i b. dobry przyklad niech
    bedzie np. taki:
    1.
    wspolnota mieszkancow/zarzad podpisuje z miastem umowe dzierzawy podworka,
    wokol ktorego jest polozona kamienica wspolnoty. Odtad miastu (prawie...)
    nic do losow podworka.
    2.
    Zalozmy hipotetycznie, ze jest obowiazujace rozporzadzenie ministra
    infrastruktury, ze na podworkach smazalnie ryb mozna postawic,ale w
    odleglosci co najmniej 20 metrow od scian budynku mieszkalnego.
    3.
    zarzad wspolnoty zwoluje zebranie i na zebraniu poddaje pod glosowanie
    postawienie na podworku - smazalni ryb.
    I smazalnia ryb powstaje.

    Wielu lokatorow cieszy sie, bo mozna kupic rybki na podworku.
    Ale jeden z lokatorow zauwaza, ze zyje w smrodzie, ktory jest wszedzie,a
    zwlaszcza w jego mieszkaniu.
    I nic dziwnego: smazalnia jest w odleglosci... 3 metrow od okien jego
    mieszkania.
    (Uwaga: i w zasadzie nie moze byc dalej niz 3 metry, bo... podworko male
    jest, jak sie bardziej odsunie smazalnie od scian kamienicy, to w zasadzie
    mozna ja od razu zlikwidowac.
    Czyli: zarzad wspolnoty poddal pod glosowanie powstanie smazalni, ktora juz
    na starcie, w planach, nie mogla spelniac warunkow zapisanych w
    rozporzadzeniu)
    Wspomniany lokator - wiedzac, ze bezdyskusyjnie chroni go przed smrodem w/w
    rozporzadzenie - żąda odsuniecia smazalni na odl. co najmniej 20 m od sciany
    budynku; żąda tego od zarzadu wspolnoty - bezskutecznie, zada interwencji
    miasta/gminy - bezskutecznie.

    PYTANIA:
    ------------
    Co lokator ów moze dalej zrobic?
    Pomysł --> sprawa sadowa (kiepski pomysl? trafny pomysl?).
    Czy proces bezdyskusyjnie do wygrania dla lokatora? na zdrowy rozum - tak. A
    jesli nie - to niby dlaczego nie?
    Ale przeciwko komu sprawa sadowa? przeciwko zarzadowi wspolnoty?
    Zakladajac, ze lokator wygra sprawe - czy nie powinien kosztow sadowych
    zaplacic pozwany, czyli zarzad wspolnoty?
    A jesli tak, to jest absurd: zarzad wspolnoty brnie w ewidentne bezprawie, a
    potem musi za to placic cala wspolnota, ktora zostala oszukana (zarzad w
    zasadzie wyludzil od niej zgode na cos, co juz w zalozeniu bylo bezprawiem),
    w dodatku placic musi takze ... ow pozywajacy lokator, ktory wygral sprawe,
    ale do wspolnoty nalezy i dlatego za przegrana zarzadu - sam musi zaplacic
    swoimi skladkami "wspolnotowymi" :)
    Jak Wam widzi sie powyzsze grzęzawisko?


  • 5. Data: 2016-06-07 07:53:48
    Temat: Re: poddanie pod glosowanie wniosku sprzecznego z prawem
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 07.06.2016 02:51, 1634Racine wrote:

    Jeśli podjęto to w formie uchwały wspólnoty, to ją zaskarżasz _uwaga_ w
    terminie 6 tygodni. Pozwanym jest wspólnota, bo to ich uchwała. Wybrali
    sobie takich na zarząd i ich słuchają, to ponoszą za to odpowiedzialność.

    Bardziej ciekawy jest przypadek, gdy zarząd robi dziwne rzeczy bez
    uchwały wspólnoty...

    Shrek


  • 6. Data: 2016-06-07 09:59:33
    Temat: Re: poddanie pod glosowanie wniosku sprzecznego z prawem
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Koszt bezpośrednie są małe: 200 zł wpisu od uchwały + 180 zł (wg starych stawek)
    zasądzone dla pełnomocnika strony + 17 zł opłaty skarbowej.
    Tyle, że żaden adwokat lub radca nie weźmie sprawy za 180 zł, więć kosztogenną
    czynnością zarządu jest umowa o zastępstwo procesowe (adwokata lub radcy), oczywiście
    nieobowiązkowe, tyle że to może być parę tysięcy złotych.


    -----
    > Jeśli podjęto to w formie uchwały wspólnoty, to ją zaskarżasz _uwaga_ w terminie 6
    tygodni.
    > Pozwanym jest wspólnota, bo to ich uchwała.
    > Wybrali sobie takich na zarząd i ich słuchają, to ponoszą za to odpowiedzialność.


  • 7. Data: 2016-06-07 10:08:24
    Temat: Re: poddanie pod glosowanie wniosku sprzecznego z prawem
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 07-06-16 o 02:51, 1634Racine pisze:
    > Robert Tomasik w news:5755452c$0$22836$65785112@news.neostrada.pl
    > [.............]
    >> Nie możesz napisać, czego owa uchwała dotyczyła? Bo tak trochę trudno
    >> wymyślić, o co może chodzić, a może to mieć znaczenie.
    >
    > chodzi o rozne rzeczy,ale schemat jest ten sam i b. dobry przyklad niech
    > bedzie np. taki:
    > 1.
    > wspolnota mieszkancow/zarzad podpisuje z miastem umowe dzierzawy
    > podworka, wokol ktorego jest polozona kamienica wspolnoty. Odtad miastu
    > (prawie...) nic do losow podworka.
    > 2.
    > Zalozmy hipotetycznie, ze jest obowiazujace rozporzadzenie ministra
    > infrastruktury, ze na podworkach smazalnie ryb mozna postawic,ale w
    > odleglosci co najmniej 20 metrow od scian budynku mieszkalnego.
    > 3.
    > zarzad wspolnoty zwoluje zebranie i na zebraniu poddaje pod glosowanie
    > postawienie na podworku - smazalni ryb.
    > I smazalnia ryb powstaje.
    >
    > Wielu lokatorow cieszy sie, bo mozna kupic rybki na podworku.
    > Ale jeden z lokatorow zauwaza, ze zyje w smrodzie, ktory jest wszedzie,a
    > zwlaszcza w jego mieszkaniu.
    > I nic dziwnego: smazalnia jest w odleglosci... 3 metrow od okien jego
    > mieszkania.
    > (Uwaga: i w zasadzie nie moze byc dalej niz 3 metry, bo... podworko
    > male jest, jak sie bardziej odsunie smazalnie od scian kamienicy, to w
    > zasadzie mozna ja od razu zlikwidowac.
    > Czyli: zarzad wspolnoty poddal pod glosowanie powstanie smazalni, ktora
    > juz na starcie, w planach, nie mogla spelniac warunkow zapisanych w
    > rozporzadzeniu)
    > Wspomniany lokator - wiedzac, ze bezdyskusyjnie chroni go przed smrodem
    > w/w rozporzadzenie - żąda odsuniecia smazalni na odl. co najmniej 20 m
    > od sciany budynku; żąda tego od zarzadu wspolnoty - bezskutecznie, zada
    > interwencji miasta/gminy - bezskutecznie.
    >
    > PYTANIA:
    > ------------
    > Co lokator ów moze dalej zrobic?

    Powiadomić Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. To w jego gestii
    leżą te odległości. Nie ma co się ze wspólnotą procesować, bo to do
    prowadzącego smażalnię należy zachowanie obowiązujących przepisów. Zgoda
    wspólnoty obowiązującego prawa nie zmienia.


  • 8. Data: 2016-06-07 18:56:49
    Temat: Re: poddanie pod glosowanie wniosku sprzecznego z prawem
    Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>



    > Jeśli podjęto to w formie uchwały wspólnoty, to ją zaskarżasz _uwaga_ w
    > terminie 6 tygodni. Pozwanym jest wspólnota, bo to ich uchwała. Wybrali
    > sobie takich na zarząd i ich słuchają, to ponoszą za to odpowiedzialność.

    Napisałeś , że pozwanym powinna być wspulnota, być może, ale zauważ, że
    wspulnota nie była winna, bo zażąd wprowadził ją w błąd, że wybudowanie
    smażalni w danym miejscu może być zgodne z prawem. A nie było to możliwe.


    > Bardziej ciekawy jest przypadek, gdy zarząd robi dziwne rzeczy bez uchwały
    > wspólnoty...

    To nie jest ciekawy pszypadek. To jest codzienność.

    --
    (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.


  • 9. Data: 2016-06-07 22:24:55
    Temat: Re: poddanie pod glosowanie wniosku sprzecznego z prawem
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 07-06-16 o 18:56, Stokrotka pisze:
    >
    >
    >> Jeśli podjęto to w formie uchwały wspólnoty, to ją zaskarżasz _uwaga_
    >> w terminie 6 tygodni. Pozwanym jest wspólnota, bo to ich uchwała.
    >> Wybrali sobie takich na zarząd i ich słuchają, to ponoszą za to
    >> odpowiedzialność.
    >
    > Napisałeś , że pozwanym powinna być wspólnota, być może, ale zauważ, że
    > wspólnota nie była winna, bo zarząd wprowadził ją w błąd, że wybudowanie
    > smażalni w danym miejscu może być zgodne z prawem. A nie było to możliwe.

    Nie bardzo "czaję bazę". Uchwała wspólnoty, jakakolwiek by nie była nie
    spowoduje tego, że smażalnia stanie się legalna, bo to nie wspólnota
    określa warunki, tylko rozporządzenie. W ogóle nie rozumiem, komu i w
    czym taka uchwała akurat przeszkadza.

    Problemem mogą być ewentualnie uchwały normujące zagadnienia
    nieunormowane prawem, w odniesieniu do których wspólnota może sobie
    wymyślać pewne udziwnienia. Przykładowo pomimo tego, że podwórko jest na
    tyle duże, że można na nim parkować pojazdy(odpowiednie odległości od
    okien), to uchwalą sobie jako właściciele terenu, że nie wolno i kilka
    osób nie ma gdzie zaparkować samochodu.


  • 10. Data: 2016-06-08 07:48:03
    Temat: Re: poddanie pod glosowanie wniosku sprzecznego z prawem
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    "Zmiana przeznaczenia części wspólnej", ale skoro to teren gminy, to nie jest
    "częścią wspólną" nieruchomości.
    Smród w oknach to zjawisko subiektywne i walka może być trudna.
    PINB i Sanepid na początek, sąd cywilny dla hobbystów (zakaz niedozwolonych immisji,
    kilka lat procesowania).


    -----
    > Uchwała wspólnoty, jakakolwiek by nie była nie spowoduje tego, że smażalnia stanie
    się legalna, bo to nie wspólnota określa warunki, tylko rozporządzenie.
    > W ogóle nie rozumiem, komu i w czym taka uchwała akurat przeszkadza.

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1