eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pies
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 126

  • 21. Data: 2011-08-01 07:05:39
    Temat: Re: pies
    Od: "Selektor" <r...@o...pl>

    >> Jeśli dojdzie już do jakiejś sprawy - leć do lokalnej rady adwokackiej i
    >> szukaj lokalnego adwokata z długą i skuteczną praktyką (czytaj: z
    >> dobrymi i sprawdzonymi wejściami do danego sądu).
    >
    > Dzieki wielkie za konkretna odpowiedz, a nie rozwodzenie sie nad losem
    > psa;) Teraz sie dowiedzialem, ze Ci wlasciciele po sprawie w sadzie
    > wyplacali juz komus odszkodowanie za to, ze ich niuniek rozszarpal na amen
    > jakiegos psa.

    aby ostudzić zapał właściciela amstaffa nie lepiej iść na obdukcje,
    udokumentować obrażenia ciała i obrażenia Twojego psa i postraszyć ich
    sprawą o odszkodowanie?

    E.


  • 22. Data: 2011-08-01 07:20:56
    Temat: Re: pies
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 01.08.2011 08:59, emeryt pisze:
    >> Chciałeś go dobić, prawda? Nie wystarczyło Ci, że już upadł?
    >> Współczuję twojemu psu. Kiedyś możesz i jego tak skopać.
    >
    > nie obraź się Pani koleżanko, ale Ty naprawdę pieprzysz od rzeczy.
    > Miałaś kiedyś dużego psa? Wiesz ile takie psy ważą? Wiesz ile mają siły?

    Odpowiadasz animce - naczelnej trollicy usenetu.


  • 23. Data: 2011-08-01 08:13:30
    Temat: Re: pies
    Od: bzdreg <b...@n...com>

    W dniu 2011-08-01 08:59, emeryt pisze:

    > nie obraź się Pani koleżanko, ale Ty naprawdę pieprzysz od rzeczy.
    > Miałaś kiedyś dużego psa? Wiesz ile takie psy ważą? Wiesz ile mają siły?

    Nie obraź się Panie kolego, ale pieprzysz podobnie jak Animka, choć i
    tak sporo Ci brakuje do tfurców naszego "prawa".


    > Amstaffy wywodzą się z ras przeznaczonyc pierwotnie do walki i najwyrazniej
    > właścicielka nie potrafiła go sobie podporządkować i dlatego tego typu
    > psy nie powinny być dostępne dla każdego a przynajmiej powinna być
    > wymagana prawnie tresura.

    A amstaf lekko skundlony z bullterierem już może być dostępny dla
    każdego? A mocno skundlony z pinczerem karłowatym lub
    yorkshire-terierem, tak, że niewiele w nim amstafa? W którym miejscu
    ustawisz granicę?

    Właściciel ma odpowiadać za szkody spowodowane przez jego psa. Kropka.
    Także za przerażenie kogoś nagle przestraszonego. Reszta, to już
    samowola urzędników, którą trzeba tępić.


    >
    > Ja tak się składa, że bardzo lubię psy, jednak w takiej sytuacji zachował
    > bym się podobnie jak wątkodawca, broniąc mojego psa no i głównie siebie.
    >
    > Właścicielka powinna się cieszyć że się to tak skończyło...

    A tutaj - jw. i zgoda.




    --

    Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.


  • 24. Data: 2011-08-01 08:47:07
    Temat: Re: pies
    Od: "emeryt" <e...@o...pl>

    > Nie obraź się Panie kolego, ale pieprzysz podobnie jak Animka, choć i tak
    > sporo Ci brakuje do tfurców naszego "prawa".

    wyraź się jaśniej.

    > A amstaf lekko skundlony z bullterierem już może być dostępny dla każdego?
    > A mocno skundlony z pinczerem karłowatym lub yorkshire-terierem, tak, że
    > niewiele w nim amstafa? W którym miejscu ustawisz granicę?

    a czytałeś co napisał wątkodawca? starasz się jak wielu tworzyć opowieść
    z 1000 i 1 nocy i filozofować co ma nikły związek z tematem? Ja tam widzę,
    że wątkotwórca wspominał o amstaffie a nie o kundlu i tego tyczy się
    odpowiedź.

    Ja żadnej granicy nie ustawiam, jak napisałem wcześniej, wszystkie rasy
    psów które genetycznie należą do agresywnych powinny być niedostępne dla
    zwykłego śmiertelnika. Ułożenie takiego psa, przez przypadkową osobę jest
    w wielu przypadkach prawie niemożliwe.
    Jeżeli ktoś chce mieć psa są rasy znacznie łagodniejsze i nie musi
    koniecznie
    mieć dobermana, pitbulla ect.


    Oczywiście nawet ,,łagodne rasy" można ułożyć na potencjalnego zabójce
    ale chodzi tu o pewną prawidłowość zwiększającą prawdopodobieństwo.

    > Właściciel ma odpowiadać za szkody spowodowane przez jego psa. Kropka.
    > Także za przerażenie kogoś nagle przestraszonego. Reszta, to już samowola
    > urzędników, którą trzeba tępić.


    wiesz co teraz to Ty p...sz. Córka mojej sąsiadki bała się panicznie każdego
    psa. Z tego powodu miałem trzymać psa zamkniętego na cztery spusty i nigdy z
    nim
    nie wychodzić? Jak widziała mojego psa z odległości 100m już była
    spanikowana
    i co rodzice mieli mnie pozwać do sądu? Trzeba jakiś rozsądek znaleźć.
    Za szkody tak ale nie za przerażenie, które jest wysoce subiektywne.


    Wracając do tematu i AMSTAFFA, ja na miejscu autora wątku poddał bym się
    obdukcji jak również
    samego psa skierował na obdukcję (jego psa) a potem nastraszył właścicielkę
    AMSTAFFA,
    że jeżeli wniesie sprawę do sądu ja wnoszę sprawę o odszkodowanie za uraz
    ciała.

    E. EOT


  • 25. Data: 2011-08-01 09:14:40
    Temat: Re: pies
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "bzdreg" <b...@n...com> napisał w wiadomości news:

    >> Amstaffy wywodzą się z ras przeznaczonyc pierwotnie do walki i
    >> najwyrazniej
    >> właścicielka nie potrafiła go sobie podporządkować i dlatego tego typu
    >> psy nie powinny być dostępne dla każdego a przynajmiej powinna być
    >> wymagana prawnie tresura.
    >
    > A amstaf lekko skundlony z bullterierem już może być dostępny dla każdego?

    Nie powinien.
    Każda domieszka krwi psa rasy groźnej powinna skutkować brakiem możliwości
    hodowania takiego bez pozwolenia.
    A przynajmniej już pierwsza próba agresywnego zachowania z tego wynikająca
    powinna się kończyć wydaniem zakazu.
    Żeby nie było nieporozumień - owczarków niemieckich na ten przykład również
    to powinno dotyczyć.


  • 26. Data: 2011-08-01 09:26:55
    Temat: Re: pies
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 1 Aug 2011, emeryt wrote:

    [...komuś...]
    > wyraź się jaśniej.
    >
    >> A amstaf lekko skundlony z bullterierem już może być dostępny dla każdego?
    >> A mocno skundlony z pinczerem karłowatym lub yorkshire-terierem, tak, że
    >> niewiele w nim amstafa? W którym miejscu ustawisz granicę?
    >
    > a czytałeś co napisał wątkodawca?
    [...]
    > Ja tam widzę,
    > że wątkotwórca wspominał o amstaffie a nie o kundlu i tego tyczy się
    > odpowiedź.

    Sam sobie odpowiedz, jaka będzie różnica dla przypadku jeśli
    tamten pies okaże się jednak nie amstafem (z rodowodem i tak dalej)
    ale 99,98% kundlem.
    Pomijając przypadek, kiedy zamieszany *wie* że tamten pies jest
    rodowodowy, w zasadzie powinien napisać "pies przypominający
    amstafa" :>

    > Ja żadnej granicy nie ustawiam,

    Ale właśnie W TEJ GRANICY jest problem.
    Zakaz dotyczący psów rasowych będzie dotyczył wyłącznie psów
    rodowodowych.
    Psy "podobne do amstafa" się nie łapią.
    Zakaz na "psy zawierający ślady amstafa" może dotyczyć kilkudziesięciu
    procent wszelkich kundli.
    Co do zasady zaś, nie jest zgodne z zasadami prawa rzymskiego
    ustanawianie zakazów dla "rzeczy podobnych" i "czynów podobnych".
    Trzeba ustanowić literalne kryterium... i mamy pat.

    > jak napisałem wcześniej, wszystkie rasy
    > psów które genetycznie należą do agresywnych powinny być niedostępne dla
    > zwykłego śmiertelnika.

    Zadano Ci pytanie o kundla, przyjmij do wiadomości że stanowi
    (owo pytanie) problem w zakresie litery prawa.
    Nie zasady, którą chciałbyś wdrożyć, tylko zapisu, który nie
    skończyłby się nakazem wystrzelania wszystkich kundli w Polsce.
    Albo byłby nieskuteczny.

    Co do podstawy wątku (znaczy tego o zebraniu "kontrdowodów") możemy
    się zgodzić bez dyskusji :)

    pzdr, Gotfryd


  • 27. Data: 2011-08-01 09:36:56
    Temat: Re: pies
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:

    > Zakaz na "psy zawierający ślady amstafa" może dotyczyć kilkudziesięciu
    > procent wszelkich kundli.

    I bardzo prawidłowo.

    > Nie zasady, którą chciałbyś wdrożyć, tylko zapisu, który nie
    > skończyłby się nakazem wystrzelania wszystkich kundli w Polsce.

    Wszystkie są podobne do amstafów?
    Bez przesady.


  • 29. Data: 2011-08-01 09:48:49
    Temat: Re: pies
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-08-01 11:14, Cavallino pisze:
    .
    > Żeby nie było nieporozumień - owczarków niemieckich na ten przykład
    > również to powinno dotyczyć.
    Ty masz chyba jakiś uraz z dzieciństwa. Osobiście jestem opiekunem
    owczarka niemieckiego. Pies trafił do mnie przypadkowo, nie miałem
    wcześniej do czynienia z żadnym psem więc i doświadczenie żadne.
    Wystarczyło jednak trochę poczytać, pogadać z wetem i kilkoma znajomymi
    psiarzami, pójść na dwa szkolenia i pies, młody i inteligentny, dał się
    ułożyć i tak mu zostało, już 12 lat mija jak jest ze mną. I jak dla mnie
    to w tym momencie Ty reprezentujesz grupę właścicielek (bo to głównie
    starsze panie tak mają) małych kundelków które MUSZĄ się rzucić na
    KAŻDEGO większego psa, i w zasadzie to nie wiem kto się bardziej rzuca -
    opiekun czy kundelek. Nie od dziś wiadomo że najlepszą obroną jest atak,
    ale może się zastanów nad swoją postawą i tym jak wychowałeś SWOJEGO psa.

    --
    MZ


  • 28. Data: 2011-08-01 09:48:49
    Temat: Re: pies
    Od: bzdreg <b...@n...com>

    W dniu 2011-08-01 11:14, Cavallino pisze:
    > Użytkownik "bzdreg" <b...@n...com> napisał w wiadomości news:
    >
    >>> Amstaffy wywodzą się z ras przeznaczonyc pierwotnie do walki i
    >>> najwyrazniej
    >>> właścicielka nie potrafiła go sobie podporządkować i dlatego tego typu
    >>> psy nie powinny być dostępne dla każdego a przynajmiej powinna być
    >>> wymagana prawnie tresura.
    >>
    >> A amstaf lekko skundlony z bullterierem już może być dostępny dla
    >> każdego?
    >
    > Nie powinien.
    > Każda domieszka krwi psa rasy groźnej powinna skutkować brakiem
    > możliwości hodowania takiego bez pozwolenia.
    > A przynajmniej już pierwsza próba agresywnego zachowania z tego
    > wynikająca powinna się kończyć wydaniem zakazu.
    > Żeby nie było nieporozumień - owczarków niemieckich na ten przykład
    > również to powinno dotyczyć.

    Rany boskie...
    Tacy ludzie naprawdę żyją!
    Dzięki za oświecenie.

    Jak zamierzasz sprawdzać, czy jakikolwiek pies nie ma domieszki krwi
    rasy "groźnej" i kto ma ustalać które rasy są groźne i na jakiej podstawie?




    --

    Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.


  • 30. Data: 2011-08-01 09:50:05
    Temat: Re: pies
    Od: bzdreg <b...@n...com>

    W dniu 2011-08-01 11:26, Gotfryd Smolik news pisze:
    > pzdr, Gotfryd
    Dziękuję. Wytłumaczyłeś za mnie tumanowi jego tumaństwo.



    --

    Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1