eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pies
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 126

  • 1. Data: 2011-07-31 19:39:58
    Temat: pies
    Od: grzeda <g...@t...pl>

    Okaleczylem psa (amstafa), ktory biegal bez smyczy (ale w kagancu) i
    zaatakowal mnie i mojego psa (na smyczy, w kagancu ze szmaty). Przez 2-3
    minuty szamotania wlascicielka nie dawala rady zlapac ani uspokoic
    amstafa. Dopiero kilka uderzen piescia w leb sprawily ze upadl i wtedy
    dostal kopa w brzuch i drugiego w leb. Cos mu sie stalo bo zaczal
    wyc/piszczec i nie mogl chodzic. Wlascicielka z widownia zaniosl go do
    auta. Jest na tyle okaleczony, ze raczej pojdzie do uspienia. Faktem
    jest, ze tamten pies byl zainteresowany moim psem a nie mna, no ale moj
    sie bal (bo to labrador) i chowal za mnie wiec oebrwalem ja. Juz na
    miejscu Pani od amstafa zbierala numery telefonow do gapiow w celu
    poswiadczenia mojej brutalnosci wobec zwierzat "bo on przeciez nic by
    nie zrobil, a ja go z taka sila".
    Pytanie jest takie: czy i co mi grozi? Troche sie wlasnie naczytalem w
    internecie, ze rozne sytuacje sa oceniane przez sady jako znecanie sie
    nad zwierzetami i troche sie wystraszylem. Czy to cos da jesli teraz
    zglosze, ze ta i ta osoba puszcza psa bez smyczy tu i tu?

    pozdr
    PG


  • 2. Data: 2011-07-31 19:47:41
    Temat: Re: pies
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-07-31 21:39, grzeda pisze:
    > Okaleczylem psa (amstafa), ktory biegal bez smyczy (ale w kagancu) i
    > zaatakowal mnie i mojego psa (na smyczy, w kagancu ze szmaty). Przez 2-3
    > minuty szamotania wlascicielka nie dawala rady zlapac ani uspokoic
    > amstafa. Dopiero kilka uderzen piescia w leb sprawily ze upadl i wtedy
    > dostal kopa w brzuch i drugiego w leb. Cos mu sie stalo bo zaczal
    > wyc/piszczec i nie mogl chodzic. Wlascicielka z widownia zaniosl go do
    > auta. Jest na tyle okaleczony, ze raczej pojdzie do uspienia. Faktem
    > jest, ze tamten pies byl zainteresowany moim psem a nie mna, no ale moj
    > sie bal (bo to labrador) i chowal za mnie wiec oebrwalem ja. Juz na
    > miejscu Pani od amstafa zbierala numery telefonow do gapiow w celu
    > poswiadczenia mojej brutalnosci wobec zwierzat "bo on przeciez nic by
    > nie zrobil, a ja go z taka sila".
    > Pytanie jest takie: czy i co mi grozi? Troche sie wlasnie naczytalem w
    > internecie, ze rozne sytuacje sa oceniane przez sady jako znecanie sie
    > nad zwierzetami i troche sie wystraszylem. Czy to cos da jesli teraz
    > zglosze, ze ta i ta osoba puszcza psa bez smyczy tu i tu?

    Przykre.

    Wygląda na to, że pani nie dopełniła obowiązku zapanowania nad swoim
    psem. Natomiast to, czy Twoja reakcja nie była zbyt brutalna... Cóż, to
    pewnie oceni sąd.

    --
    Liwiusz


  • 3. Data: 2011-07-31 20:05:49
    Temat: Re: pies
    Od: KRZYZAK <k...@k...pl>

    Dnia Sun, 31 Jul 2011 21:39:58 +0200, grzeda napisał(a):

    > Dopiero kilka uderzen piescia w leb sprawily ze upadl i wtedy
    > dostal kopa w brzuch i drugiego w leb.

    To chyba troche za ostro, skoro byl w kagancu...

    --
    usenet jest dla mieczakow
    #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
    (irc.freenode.net)


  • 4. Data: 2011-07-31 20:11:13
    Temat: Re: pies
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    W dniu 2011-07-31 21:39, grzeda pisze:
    > Okaleczylem psa (amstafa), ktory biegal bez smyczy (ale w kagancu) i
    > zaatakowal mnie i mojego psa (na smyczy, w kagancu ze szmaty). Przez 2-3
    > minuty szamotania wlascicielka nie dawala rady zlapac ani uspokoic
    > amstafa. Dopiero kilka uderzen piescia w leb sprawily ze upadl i wtedy
    > dostal kopa w brzuch i drugiego w leb.

    Chciałeś go dobić, prawda? Nie wystarczyło Ci, że już upadł?
    Współczuję twojemu psu. Kiedyś możesz i jego tak skopać.


    --
    animka


  • 5. Data: 2011-07-31 20:32:38
    Temat: Re: pies
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 31.07.2011 21:39, grzeda pisze:

    > Pytanie jest takie: czy i co mi grozi? Troche sie wlasnie naczytalem w
    > internecie, ze rozne sytuacje sa oceniane przez sady jako znecanie sie
    > nad zwierzetami i troche sie wystraszylem. Czy to cos da jesli teraz
    > zglosze, ze ta i ta osoba puszcza psa bez smyczy tu i tu?

    Cóż, ściśle formalnie winna jest właścicielka tego amstafa - ty broniłeś
    swojego psa i siebie. Kaganiec jak kaganiec, ale oprócz ugryzień silny
    pies może sporej krzywdy narobić tymże kagańcem jak i swoimi pazurami.

    Co do tej kwestii, co ta głupia animka tutaj pieprzy, to należy zwrócić
    uwagę, że człowiek nie automat, a i pewnie zawodowym zabójcą nie jesteś
    - nawet jeśli już "leżał", to (1) skąd mogłeś wiedzieć, że za ułamek
    sekundy nie wstanie (2) w takim stanie i sytuacji ciężko się logicznie
    analizuje i działają odruchy unieszkodliwienia zagrożenia.

    W praktyce - zależy od układu gwiazd, układu w sądzie, humoru sędziego,
    PMS sędzi, powiązań adwokata w danym sądzie...

    Jeśli dojdzie już do jakiejś sprawy - leć do lokalnej rady adwokackiej i
    szukaj lokalnego adwokata z długą i skuteczną praktyką (czytaj: z
    dobrymi i sprawdzonymi wejściami do danego sądu).


  • 6. Data: 2011-07-31 20:35:44
    Temat: Re: pies
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 31.07.2011 22:05, KRZYZAK pisze:
    > Dnia Sun, 31 Jul 2011 21:39:58 +0200, grzeda napisał(a):
    >
    >> Dopiero kilka uderzen piescia w leb sprawily ze upadl i wtedy
    >> dostal kopa w brzuch i drugiego w leb.
    >
    > To chyba troche za ostro, skoro byl w kagancu...
    >

    OK, to zróbmy eksperyment - poproś kogoś, żeby założył ludzki
    odpowiednik kagańca na twarz (czyli np. taki kask jak noszą grający w
    amerykański futbol) po czym przydzwonił ci tak osłoniętymi zębami w
    twoją twarz albo inne wrażliwe miejsce.

    Potem zdaj raport.


  • 7. Data: 2011-07-31 20:47:10
    Temat: Re: pies
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    On Sun, 31 Jul 2011 22:11:13 +0200, Animka wrote:

    > Chciałeś go dobić, prawda? Nie wystarczyło Ci, że już upadł?

    Nonsens. Działanie w stanie wzburzenia oraz w ochronie własnego mienia.

    > Współczuję
    > twojemu psu. Kiedyś możesz i jego tak skopać.

    Nie sądzę, żeby dał mu powód.

    --
    pozdrawiam, Olgierd
    || Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl ||


  • 8. Data: 2011-07-31 20:47:17
    Temat: Re: pies
    Od: KRZYZAK <k...@k...pl>

    Dnia Sun, 31 Jul 2011 22:35:44 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    > OK, to zróbmy eksperyment - poproś kogoś, żeby założył ludzki
    > odpowiednik kagańca na twarz (czyli np. taki kask jak noszą grający w
    > amerykański futbol) po czym przydzwonił ci tak osłoniętymi zębami w
    > twoją twarz albo inne wrażliwe miejsce.

    Ale to nie byl czlowiek, tylko pies. W kagancu nie moze zrobic nikomu
    krzywdy.

    --
    usenet jest dla mieczakow
    #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
    (irc.freenode.net)


  • 9. Data: 2011-07-31 21:05:55
    Temat: Re: pies
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 31.07.2011 22:47, KRZYZAK pisze:
    > Dnia Sun, 31 Jul 2011 22:35:44 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >> OK, to zróbmy eksperyment - poproś kogoś, żeby założył ludzki
    >> odpowiednik kagańca na twarz (czyli np. taki kask jak noszą grający w
    >> amerykański futbol) po czym przydzwonił ci tak osłoniętymi zębami w
    >> twoją twarz albo inne wrażliwe miejsce.
    >
    > Ale to nie byl czlowiek, tylko pies.

    No to weź dużego psa w solidnym kagańcu i zachęć go, żeby ci solidnie "z
    banki" przyłożył.

    > W kagancu nie moze zrobic nikomu
    > krzywdy.

    ROTFL

    Jesteś królem ignorantów.


  • 10. Data: 2011-07-31 21:17:23
    Temat: Re: pies
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    On Sun, 31 Jul 2011 22:47:17 +0200, KRZYZAK wrote:

    > Ale to nie byl czlowiek, tylko pies. W kagancu nie moze zrobic nikomu
    > krzywdy.

    Może, może. Kaganiec jest twardy, a w dodatku jak się pies postara, a
    człowiek będzie miał pecha, to i ugryźć potrafi mimo kagańca.

    --
    pozdrawiam, Olgierd
    || Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl ||

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1