eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › "okienka" nauczyciela
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 63

  • 31. Data: 2005-02-15 08:04:49
    Temat: Re: "okienka" nauczyciela
    Od: "cherokee" <c...@n...o2.pl>


    Użytkownik "WAM" <n...@n...nopl.pl> napisał w wiadomości
    news:171211t5kv9mog73fhe2m0gcjtjgu2mgqt@4ax.com...
    > nauczyciel i tak zwykle ma troche mniej godzin pracy niz standardowe
    > 40 / tydzien. *Podobno* duzo pracuje w domu, no to jak popracuje w
    > szkole w trakcie okienek i zrobi to co ma do zrobienia w domu to w
    > domu bedzie mial czas wolny tylko dla rodziny.

    Powiem z własnego doświadczenia:

    Mając jako nauczyciel języka 9 grup językowych po 2godz w tygodniu (
    zakładamy standard pensum 18 godzin):

    każda grupa ma kartkówkę załóżmy raz na dwa tygodnie, czyli tygodniowo lekko
    licząc 4 grupy po 18 osób = 72 kartkówki tygodniowo.

    Kartkówkę sprawdza się najkrócej 10 minut, czyli 12 godzin tygodniowo, to
    daje 18 godz pensum + 12 godzin sprawdzania kartkówek = 30 godzin
    tygodniowo.

    Kartkówkę trzeba przygotować (skonstruować, bo nie da się z roku na rok tych
    samych stosować), więc z dwie godzinki minimum z drukowaniem, kserowaniem,
    wycinaniem. => już mamy 32 godziny.

    Doliczę do tego 2 godz niepłatnych konsultacji dla tygodniowo => 34 godziny.

    Dodajmy teraz minimalną liczbę okienek, czyli 2 godziny => 36 godzin
    tygodniowo pracy.

    Doliczmy teraz przygotowywanie się nauczyciela do lekcji na następny dzien -
    i tu dupa, powiem brzydko, bo mam do 40 godzin tylko 4 godziny, a dni w
    tygodniu 5, przygotowanie do dnia następnego (przewijanie kaset, układanie
    pomocy, przejrzenie podrecznika) - godzinka => 41 godzin.

    Moi drodzy - wychodzi mi,ze pracuję 41 godzin tygodniowo, a nie policzyłam:

    przygotowania i sprawdzania prac klasowych:
    przygotowanie 2 godz
    sprawdzanie: 144 prace x 30 min. miesiecznie lub raz na 1,5 miesiąca => 72
    godziny
    rady pedagogiczne CO NAJMNIEJ raz w miesiący 3-4 godziny
    zebranie z rodzicami raz w miesiącu 2 godziny

    Nawet nie chce mi się dodawać:(
    Pensja nauczyciela kontraktowego 850 zł netto.

    pozdrawiam

    cherokee



  • 32. Data: 2005-02-15 09:13:51
    Temat: Re:
    Od: " b" <b...@N...gazeta.pl>

    cherokee <c...@n...o2.pl> napisał(a):

    > każda grupa ma kartkówkę załóżmy raz na dwa tygodnie, czyli tygodniowo lekko
    > licząc 4 grupy po 18 osób = 72 kartkówki tygodniowo.
    >
    > Kartkówkę sprawdza się najkrócej 10 minut, czyli 12 godzin tygodniowo, to
    > daje 18 godz pensum + 12 godzin sprawdzania kartkówek = 30 godzin
    > tygodniowo.

    Jak sobie policzyłem 3 godziny zajmuje Ci sprawdzenie kartkówek 18 osobowej
    grupy. Sama nazwa "kartkówka" sugeruje jakiś cząstkowy sprawdzian wiedzy -
    maksymalnie kilka pytań, czy też jedno-dwustronicowa (maks) wypowiedź.
    Przeczytanie tego (zakładam maksymalnie dwie kartki tekstu) i wychwycenie
    błedów zjamie mi mniej więcej 2 minuty. A nie jestem nauczycielem i nie mam
    ani wprawy ani doświadczenia. A sprawdzenie kilkupytaniowego tesu zajmie
    pewnie jeszcze mniej czasu.
    Argumentacja zatem wydaje mi się cokolwiek naciagana. Bo nie posądzam o
    ociężałość umysłową.

    pozdrawiam

    b.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 33. Data: 2005-02-15 10:29:39
    Temat: Re: "okienka" nauczyciela
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    > każda grupa ma kartkówkę załóżmy raz na dwa tygodnie, czyli tygodniowo
    lekko
    > licząc 4 grupy po 18 osób = 72 kartkówki tygodniowo.
    >
    > Kartkówkę sprawdza się najkrócej 10 minut, czyli 12 godzin tygodniowo, to
    > daje 18 godz pensum + 12 godzin sprawdzania kartkówek = 30 godzin
    > tygodniowo.
    >

    a po co robic kartkowki? sami sobie zycie utrudniacie, wysraczy na poczatki
    kazdej lekcji odpytac po 5 osob,
    raz ze zaczna sie uczyc, dwa ... Ty bedziesz miec mniej roboty.

    P.



  • 34. Data: 2005-02-15 11:28:53
    Temat: Re: "okienka" nauczyciela
    Od: "Nick(i)" <...@...pl>

    nome wrote:
    > Nick(i) <...@...pl> wypocił(a):
    >
    >>a Ty nie wydziziwasz? nie narzekasz?
    >>przeciez Twoja parca to zapier... iles godzin za marna kase.... popatrz
    >>najpierw na sto co mowisz a potem ocenija innych

    > ps. nie wydziziwam ani nie narzekam narzekam bo podoba mi sie moja praca,
    > wiec przykro mi ale nie ten adres
    >


    no tak bardzo optymistycznie i z ogromnbym zadowolniem napisalas, cytuje: no ja bym
    np. bardzo
    chcial godzinna przerwe ale niestety musze zapier....
    przez srednio 10 godzin za marne 1500,-

    to ja nie rouzmiem lubisz swoja prace ale twierdzisz ze zapierdalasz za marna kase?



    przeczysz sama sobie....


    EOT bo to calkiem OT jest




    --
    *****
    We are shaped by our thoughts, we become what we think.
    When the mind is pure, joy follows like a shadow that never leaves.
    The Dhammapada
    *****
    http://klub.chip.pl/julia


  • 35. Data: 2005-02-15 11:30:56
    Temat: Re: "okienka" nauczyciela
    Od: "Nick(i)" <...@...pl>

    nome wrote:

    >
    > a co ma bezrobocie do tego?


    chociazby to zel udzie zaczynaja szanowac prace ta ktora mieli i ta ktora moga
    miec....
    a ty widze sama nie wiesz czego chcesz... raz piszesz ze za marne 1500 zapierdalasz
    po 10 godzin a
    potem ze lubisz ta prace....

    masz rozdwojenie jazni?

    EOT tak jak pisalam bo to sie robi OT
    a nauczuciele i wiem to z autopsji nie maja lakkiego zycia wiec nie badz az taka na
    nich cieta....
    Bo ani nie maja wielkiej kasy ani super pracy....







    --
    *****
    We are shaped by our thoughts, we become what we think.
    When the mind is pure, joy follows like a shadow that never leaves.
    The Dhammapada
    *****
    http://klub.chip.pl/julia


  • 36. Data: 2005-02-15 11:49:39
    Temat: Re: "okienka" nauczyciela
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl>


    Użytkownik "cherokee" <c...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
    news:cusag9$s1o$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Powiem z własnego doświadczenia:

    Jesteś tytanem pracy albo masz szalenie duzo wolnego czasu. Ja w dokładnie
    takich samych warunkach uwazam, ze pracowalam max 25 godzin [lekcyjnych!] w
    tygodniu. Kartkówka raz na tydzien - sprawdzalam ją na przerwie po lekcji i
    oceny wpisywalam albo od razu [zalezy od dlugosci przerwy], albo w wolnej
    chwili na następnej lekcji, albo po zajęciach. Kartkówek nie drukowalam - to
    byly najczesciej 4 zdania - ja mówilam je po polsku, dzieciaki odrazu pisaly
    wersje angielska - calosc zajmowala jakies 5min. Nie opieprzalam sie na
    lekcjach - dzieciaki mialy srednio po 25-30 ocen na semestr. Oprócz
    normalnych zajec organizowalam im konkursy z nazwijmy to realioznawstwa:-).
    Na okienkach zorganizowalam sobie angielski w pobliskim przedszkolu -
    okienko z przrwami przed i po dawalo mi ponad godzine czasu, zajecia w
    przeszkolu byly pol godzinne wiec spacerkiem dochodzilam w obie strony. Moi
    uczniowie mieli na mnie namiary telefoniczne i internetowe - wiedzieli, ze
    zawsze mogą sie zglosic gdyby mialy jakis problem z zadaniem lub
    przerobionym materialem. Hobbystycznie, za darmo w ramach wlasnego
    chciejstwa prowadzilam 2 godziny kólka zainteresowan, za które szkola mi nie
    płacila. Tzw konspekty do podrecznikow opracowalam z gory na caly rok dla
    wszystkich klas - zajęlo mi to tydzien wakacji:-) Podobnie z tzw planami
    wynikowymi. Kaset nie przewijalam bo kupilam sobie plyty cd [ za wlasne
    pieniadze na wlasne potrzeby] - jako ticzer wykorzystywalam je tez
    prywatnie.

    Wychowawstwa nie mialam. Rad pedagogicznych tez sobie nie przypominam raz na
    miesiac, chyba byly rzadziej. Pensja byla psia - za prawie 2 mczne pensje
    kupilam sobie perfumy:-) Ale wtedy i nadal uwazam, ze byla ona relatywnie
    wysoka biorac pod uwage pensum godzin

    HaNkA



  • 37. Data: 2005-02-15 11:54:08
    Temat: Re: "okienka" nauczyciela
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:cuqr2m$r2l$1@nemesis.news.tpi.pl pestifer
    <p...@p...fm> pisze:

    > moja zona dostala nowy plan zajec. ma w nim mase tzw. okienek. czy to w
    > zaden sposob nie liczy sie do czasu pracy? nauczyciel i tak zwykle siedzi
    > wtedy w szkole i zajmuje sie papierkami. a jakby nawet nie to kto w
    > swojej pracy chcialby miec godzinne przerwy
    "Okienka" mogą liczyć się do czasu pracy. Ale niestety do tej jego części,
    która i tak jest już zapłacona w pensji zasadniczej. Ponieważ może być ono
    wykorzystane jako element tzw. zadaniowego czasu pracy, stanowiącego zgodnie
    z KN dopełnienie pensum dydaktycznego (zwykle 18 albo 22h) do max.
    40-godzinnego tygodnia pracy. Nie są mi znane inne uregulowania prawne w tej
    materii.
    "Okienko" to czas, w którym może:
    - robić, co chce (np. zakupy, spacer, itp.),
    - wykonywać czynności związane z pracą, które normalnie wykonuje w domu
    (sprawdzenie prac, przygotowanie do zajęć, itd.), o ile w szkole ma do tego
    odpowiednie warunki,
    - wykonywać inne zadania zlecone przez dyrektora, a określone przez statut w
    oparciu o prawo oświatowe.

    Jeżeli istnieją okoliczności wskazujące na tendencyjne działanie dyrektora
    (np. szczególnie rażąca dysproporcja w ergonomii planów zajęć pomiędzy
    nauczycielami), to ewentualne przeciwdziałania można próbować podjąć na
    gruncie KP. I tu przydałoby sie wsparcie zwiazku zawodowego. Można też
    interweniować u przedstawiciela organu nadzoru pedagogicznego. Ale dyr.
    będzie miał prostą linię obrony - potrzeby organizacyjne szkoły.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 38. Data: 2005-02-15 11:59:54
    Temat: Re: "okienka" nauczyciela
    Od: "cherokee" <c...@n...o2.pl>


    Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl>
    napisał w wiadomości news:cusnrq$2l3$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Jesteś tytanem pracy albo masz szalenie duzo wolnego czasu.

    Takie były wymagania wobec nauczycieli w szkole, w której pracowałam, nakład
    czasu nie zwracał się finasowo:(
    Za kartkówkę w stylu ja dyktuje zdania, a uczniowie piszą w języku obcym po
    pierwsze opieprzyłaby mnie koleżanka metodyczka, po drugie dyrekcja, bo
    zaraz byłby telefon od rodziców.

    No ale na szczęście zmieniłam miejsce zamieszkania i siłą rzeczy nie pracuję
    juz w jednej z najlepszych szkół Polsce, czego szczerze nie żałuję:)

    pozdr

    cherokee



  • 39. Data: 2005-02-15 12:05:29
    Temat: Re: Re:
    Od: "cherokee" <c...@n...o2.pl>


    Użytkownik " b" <b...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:cusegf$ehm$1@inews.gazeta.pl...
    > cherokee <c...@n...o2.pl> napisał(a):
    > Jak sobie policzyłem 3 godziny zajmuje Ci sprawdzenie kartkówek 18
    osobowej
    > grupy.

    No moze rzeczywiście nie trzy, ale z 7 minut na pracę z pewnością.

    >Sama nazwa "kartkówka" sugeruje jakiś cząstkowy sprawdzian wiedzy -
    > maksymalnie kilka pytań, czy też jedno-dwustronicowa (maks) wypowiedź.

    Zgadza się.

    > Przeczytanie tego (zakładam maksymalnie dwie kartki tekstu) i wychwycenie
    > błedów zjamie mi mniej więcej 2 minuty. A nie jestem nauczycielem i nie
    mam
    > ani wprawy ani doświadczenia. A sprawdzenie kilkupytaniowego tesu zajmie
    > pewnie jeszcze mniej czasu.

    Musisz wychwycić błędy, podkreślić, napisac na marginesie co to za błąd,
    napisac na marginesie liczbę punktów, czasem napisac jak powinno byc.
    Jesli chodzi o wypowiedzi dłuższe, ocenia się je pod względem a/ poprawności
    treści, b/formy wypowiedzi c/wyczerpania tematu.
    Nie jest tpo takie hop siup, tez uważam, ze współczesna metodyka trochę się
    zagalopowała, jesli chodzi o potrzebny wkład pracy w sprawdzanie kartkówek.

    pozdr

    cherokee



  • 40. Data: 2005-02-15 12:06:18
    Temat: Re: "okienka" nauczyciela
    Od: "cherokee" <c...@n...o2.pl>


    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:cusium$53m$1@inews.gazeta.pl...
    > a po co robic kartkowki? sami sobie zycie utrudniacie, wysraczy na
    poczatki
    > kazdej lekcji odpytac po 5 osob,
    > raz ze zaczna sie uczyc, dwa ...
    Wierz mi,ze nie jest to skuteczne, a zajmuje pół lekcji.

    pozdr

    cherokee


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1