eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 123

  • 91. Data: 2012-05-04 09:09:42
    Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 4 May 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze:
    >> I trudno żeby największy obrońca prywatnej własności wymagał od pieszego
    >> wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że
    >> właściciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczką.
    >
    > Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodziną, a tu ludzie przechodzą
    > ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek....

    Nie da sie ukryć, że co nieco naciagnałes domniemania, nie uważasz?
    Literalnie w watku tego nie widziałem, co gorsza nie czytałem ichniego
    prawa ani w oryginale ani w tłumaczeniu, ale "z opisów" wynika mi to
    co da się wydedukować z postu Anrzeja: "prawo przejscia" dotyczy
    gruntów nie będacych działkami budowlanymi (i być może innymi
    kategoriami, w rodzaju "grunt pod budowla").
    Nic nie pisał o przeskakiwaniu przez płot działki budowlanej :]
    Inaczej mówiac, przejsc możesz przez pole, drogę, las, łakę czy
    nieużytek. Przez ogródek w sumie tak samo jak w .pl, przecież też
    mogę przejsc jak się da ;)

    Jeszcze jedno mi się nie zgadza z widzianym uprzednio postem, AFAIR
    "gdzies było" o tym że nie wolno uniemożliwić przejscia w ww. przypadkach,
    znaczy tego lasu czy łaki (płot płotem, nakaz nieuszkadzania tegoż płota
    swoja droga, ale za uniemożliwienie sensownego przechodzenia przez bramy
    czy furtki - kara).

    pzdr, Gotfryd


  • 92. Data: 2012-05-04 09:12:49
    Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
    Od: spp <s...@g...pl>

    W dniu 2012-05-04 09:07, Andrzej Lawa pisze:

    >>> Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodziną, a tu ludzie
    >>> przechodzą ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek....
    >>
    >> Tak jest w sąsiedztwie rzek i jezior ...
    >
    > No, tam nie wolno grodzić ileś metrów od linii brzegowej.
    >
    > Oczywiście zawsze jest rozwiązanie - wykupić cały teren dookoła jeziora
    > i ogrodzić całość ;)

    Nie ma takiej możliwości.

    --
    spp


  • 93. Data: 2012-05-04 09:21:30
    Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 04.05.2012 09:09, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Fri, 4 May 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >
    >> W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze:
    >>> I trudno żeby największy obrońca prywatnej własności wymagał od pieszego
    >>> wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że
    >>> właściciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczką.
    >>
    >> Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodziną, a tu ludzie
    >> przechodzą
    >> ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek....
    >
    > Nie da sie ukryć, że co nieco naciagnałes domniemania, nie uważasz?

    Nie wiem, napisano

    W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodz?? przez
    czyj? teren. Warunkiem jest nieuszkodzenie ogrodzenia Kto? chce
    zabezpieczy? wej?cie, to musi stawia? wysokie ogrodzenia

    i tylko do tego się odniosłem.


    > Literalnie w watku tego nie widziałem, co gorsza nie czytałem ichniego
    > prawa ani w oryginale ani w tłumaczeniu, ale "z opisów" wynika mi to
    > co da się wydedukować z postu Anrzeja: "prawo przejscia" dotyczy
    > gruntów nie będacych działkami budowlanymi (i być może innymi
    > kategoriami, w rodzaju "grunt pod budowla").

    No to masz działkę rekreacyjną, siedzisz sobie na niej z rodziną na
    leżaczku, a tu ludzie przechodzą, bo tak ze sklepu gieesu do pegieeru
    bliżej... I jeszcze ci lotają w sukienkach bez majtek i musisz ich loch
    ness oglądać. :-P


    > Nic nie pisał o przeskakiwaniu przez płot działki budowlanej :]
    > Inaczej mówiac, przejsc możesz przez pole, drogę, las, łakę czy
    > nieużytek.


    No ale to można i w Polsze


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 94. Data: 2012-05-04 10:33:31
    Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2012-05-04 09:21, Użytkownik Przemysław Adam Śmiejek napisał:

    >>> W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze:
    >>>> I trudno żeby największy obrońca prywatnej własności wymagał od
    >>>> pieszego
    >>>> wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że
    >>>> właściciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczką.
    >>>
    >>> Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodziną, a tu ludzie
    >>> przechodzą
    >>> ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek....
    >>
    >> Nie da sie ukryć, że co nieco naciagnałes domniemania, nie uważasz?
    >
    > Nie wiem, napisano
    >
    > W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodz?? przez
    > czyj? teren. Warunkiem jest nieuszkodzenie ogrodzenia Kto? chce
    > zabezpieczy? wej?cie, to musi stawia? wysokie ogrodzenia
    >
    > i tylko do tego się odniosłem.

    Szkockiego prawa nie znam, gdzieś tak za dwadzieścia lat temu
    ornitolodzy doprowadzili do dopisania do kodeksów prawa
    zwyczajowego i stosowanego do okolicznych mieszkańców zezwalającego
    na przejście pieszego przez majątek ziemski w Wielkiej Brytanii.
    Przejść można po istniejącej drodze lub ścieżce, nie wolno
    przełazić przez ogrodzenia, deptać pól czy łąk.
    Pisanie o obcych chodzących przez ogródek to brednie ludzi
    nie mających pojęcia o tym przepisie.


    Pozdrawiam


  • 95. Data: 2012-05-04 10:58:46
    Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 4 May 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 04.05.2012 09:09, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> On Fri, 4 May 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>
    >>> W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze:
    >>>> I trudno żeby największy obrońca prywatnej własności wymagał od pieszego
    >>>> wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że
    >>>> właściciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczką.
    >>>
    >>> Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodziną, a tu ludzie
    >>> przechodzą
    >>> ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek....
    >>
    >> Nie da sie ukryć, że co nieco naciagnałes domniemania, nie uważasz?
    >
    > Nie wiem, napisano

    Ale to napisała inna osoba, nie Andrzej.
    I to w tamtym poscie chyba było o nieuszkadzaniu płota, a wedle
    moich niepewnych danych i niepewnej pamięci jest to warunek konieczny
    lecz niewystarczajacy, i to w obie strony (z różnym kryterium
    "strony" w zależnosci od rodzaju gruntu).

    > W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodz przez
    > czyj teren. Warunkiem jest nieuszkodzenie ogrodzenia Kto chce
    > zabezpieczy wejcie, to musi stawia wysokie ogrodzenia
    >
    > i tylko do tego się odniosłem.

    Hm.. to dlaczego odniosłes się do tego w poscia Andrzeja?
    Żeby nie było, aczkolwiek mi się też zdarza pomylic dyskutantów,
    irytuje mnie jak ktos wyciaga wobec mnie wnioski do czego czego ja
    nie napisałem :], a czytajac post jak wyżej nijak nie mogę dojsc
    jak z "20 km przez bagna" u Andrzeja wywiodłes "stół w ogródku".
    Ja widzę drastyczna różnicę, nie wiem jak Ty.

    >> Literalnie w watku tego nie widziałem, co gorsza nie czytałem ichniego
    >> prawa ani w oryginale ani w tłumaczeniu, ale "z opisów" wynika mi to
    >> co da się wydedukować z postu Anrzeja: "prawo przejscia" dotyczy
    >> gruntów nie będacych działkami budowlanymi (i być może innymi
    >> kategoriami, w rodzaju "grunt pod budowla").
    >
    > No to masz działkę rekreacyjną, siedzisz sobie na niej z rodziną na leżaczku,
    > a tu ludzie przechodzą, bo tak ze sklepu gieesu do pegieeru bliżej...

    No i tyle.
    Przklasyfikuj na budowlana, wszyscy będa zadowoleni.
    Fiskus przede wszystkim :P
    Gdzies na Niderlandach jest (był?) królewski przepis o podatku
    od firanek :P, taka konstrukcja jak wyżej ogranicza nieco zapędy
    do "zawłaszczania na zapas".

    >> Nic nie pisał o przeskakiwaniu przez płot działki budowlanej :]
    >> Inaczej mówiac, przejsc możesz przez pole, drogę, las, łakę czy
    >> nieużytek.
    >
    > No ale to można i w Polsze

    W polsce można "nieprzechodnio" zagrodzić uniemozliwiajac bezkarnie
    przejscie, i tę częsc wyciałes.

    pzdr, Gotfryd


  • 96. Data: 2012-05-04 11:27:21
    Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 04.05.2012 10:58, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Fri, 4 May 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>> Nie da sie ukryć, że co nieco naciagnałes domniemania, nie uważasz?
    >> Nie wiem, napisano
    > Ale to napisała inna osoba, nie Andrzej.

    Wszystko ci trzeba cytować?

    PL:
    W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodz?? przez
    czyj? teren. Warunkiem jest nieuszkodzenie ogrodzenia Kto? chce
    zabezpieczy? wej?cie, to musi stawia? wysokie ogrodzenia

    AL:
    W sumie logiczne... Ogrodzenie może nie być przeznaczone do blokowania
    drogi ludziom tylko np. zwierzętom.

    I trudno żeby największy obrońca prywatnej własności wymagał od pieszego
    wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że
    właściciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczką.


    Andrzej dorzucił komentarz, że to logiczne, a ja dorzuciłem, że
    niekoniecznie (oczywiście zakładając wypowiedź PL za kompletną i
    prawdziwą).


    > I to w tamtym poscie chyba było o nieuszkadzaniu płota, a wedle
    > moich niepewnych danych i niepewnej pamięci jest to warunek konieczny
    > lecz niewystarczajacy,

    No więc mówię, że opieram się na wypowiedzi PL i tylko do ew. stanu tego
    rodzaju się odniosłem, że wcale nie takie logiczne by to było, bo ma
    różne aspekty. Jeżeli oczywiście prawo je uwzględnia, to luz.

    > Hm.. to dlaczego odniosłes się do tego w poscia Andrzeja?

    Bo to była naturalna kontynuacja przez dodanie różnych aspektów sprawy
    postawionej przez PL. AL pochwalił pozytywy, a ja zganiłem negatywy.




    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 97. Data: 2012-05-04 11:39:27
    Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 04.05.2012 11:27, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    >> Hm.. to dlaczego odniosłes się do tego w poscia Andrzeja?
    >
    > Bo to była naturalna kontynuacja przez dodanie różnych aspektów sprawy
    > postawionej przez PL. AL pochwalił pozytywy, a ja zganiłem negatywy.

    A wszystko przez twoje nieuważne czytanie - wystarczy postawić
    odpowiednie ogrodzenie i już przejść komuś przez werandę nie można.

    Tam właściciel stawiając ogrodzenie je "stopniuje": brak, dla zwierząt,
    dla ludzi. Ty wyznajesz zasadę "wszystko albo nic".


  • 98. Data: 2012-05-04 12:14:25
    Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 04.05.2012 11:39, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 04.05.2012 11:27, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >
    >>> Hm.. to dlaczego odniosłes się do tego w poscia Andrzeja?
    >>
    >> Bo to była naturalna kontynuacja przez dodanie różnych aspektów sprawy
    >> postawionej przez PL. AL pochwalił pozytywy, a ja zganiłem negatywy.
    >
    > A wszystko przez twoje nieuważne czytanie - wystarczy postawić
    > odpowiednie ogrodzenie i już przejść komuś przez werandę nie można.

    No można zbudować 10metrowy mur, można pozakładać blokady na bramy itp.
    Wiem, PL o tym pisał.

    Wydaje mi się, że jednak prawo dające prawo do łażenia po prywatnym
    terenie, nawet ogrodzonym, w wersji sformułowanej przez PL jest zbyt
    komunistyczne, nawet jak na mnie. Co innego sprawa lasów albo akwenów
    wodnych, faktycznie tu byłby ZONK, jakby każdy zagrodził dostęp do
    jeziora. Choć też pewne ograniczenia dowolności muszą być. W Siemianach
    parę lat temu powstał śliczny dom prywatny nad Jeziorakiem pomiędzy
    kempingiem Domu Dziecka a dzielnicą Domkową znaną ze Złotej Rękawicy. I
    gość ma naprawdę ślicznie teren zrobiony i zostawił przejście pomiędzy
    płotem a Jeziorakiem żeby można było przejść z kampingu do wsi. Ale wisi
    tabliczka, że teren prywatny i że dozwolone wyłącznie przejście. No bo
    mu na tej wykoszonej trawce ludzie biwaki urządzali.

    > Tam właściciel stawiając ogrodzenie je "stopniuje": brak, dla zwierząt,
    > dla ludzi. Ty wyznajesz zasadę "wszystko albo nic".

    Znów mnie z kimś mylisz.

    Komentowałem głównie stwierdzenie PL, że byleby nie zniszczyć
    ogrodzenia, to można łazić. Czyli jak mój ojciec ma dom na wsi
    ogrodzony płotem ozdobnym na wysokość do piersi, to znaczy, że można
    przeskoczyć i przejść wobec tego prawa. I faktycznie kiedyś tak nam
    łazili, bo za posesją jest staw, gdzie kiedyś (w latach 90) ryby łowili
    i nieraz szli przez nasz plac, bo tak na przystanek bliżej.




    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 99. Data: 2012-05-04 12:29:36
    Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 04.05.2012 12:14, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    >> A wszystko przez twoje nieuważne czytanie - wystarczy postawić
    >> odpowiednie ogrodzenie i już przejść komuś przez werandę nie można.
    >
    > No można zbudować 10metrowy mur, można pozakładać blokady na bramy itp.
    > Wiem, PL o tym pisał.

    Jaki 10-metrowy mur? Wystarczy wyższa siatka, nienadająca się do
    wspinania bez uszkodzenia i voila.

    I jakie blokady? Zwykła kłódka wystarczy.

    > Wydaje mi się, że jednak prawo dające prawo do łażenia po prywatnym
    > terenie, nawet ogrodzonym, w wersji sformułowanej przez PL jest zbyt
    > komunistyczne, nawet jak na mnie. Co innego sprawa lasów albo akwenów

    Wg. ciebie przejście jest większą ingerencją, niż dyktowanie komuś
    zabudowy??

    Nawet Kali wysiada...


  • 100. Data: 2012-05-04 12:44:48
    Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Fri, 4 May 2012 09:09:42 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > Jeszcze jedno mi się nie zgadza z widzianym uprzednio postem, AFAIR
    > "gdzies było" o tym że nie wolno uniemożliwić przejscia w ww. przypadkach,
    > znaczy tego lasu czy łaki (płot płotem, nakaz nieuszkadzania tegoż płota
    > swoja droga, ale za uniemożliwienie sensownego przechodzenia przez bramy
    > czy furtki - kara).

    Uniemożliwienie przejścia na terenie, który powinien być dostępny (jest
    parę wyjątków, na przykład ogródek czy zasiewy) jest możliwe tylko za zgodą
    lokalnych władz. Właściciel nie może sam podjąć takiej decyzji. Ba - nie
    tylko że nie może postawić płotu przez który nie można przejść, to nawet
    nie wolno mu postawić znaku zabraniającego przejścia.

    Henry

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1