Weksle sa generalnie niebezpiecznym narzedziem, szczegolnie te in
blanco. Dodatkowo weksel moze zostac sporzadzony na dowolnej kartce
papieru. Wyobrazmy sobie sytuacje, ze np. ktos jest zainteresowany
towarem X w sklepie. Sprzedawca mowi - zarezerwujemy dla Pana jedna
sztuke, niech pan tylko na tej kartce wpisze swoje imie i nazwisko
(kartka jest czysta biala). Klient wpisuje gdzies np. 10 cm od gory
strony. Tymczasem sprytny sprzedawca dodrukowuje formulke wekslowa powyzej.

Oczywiscie od strony formalnej taki weksel nie bedzie wazny, ale konia z
rzadem, kto latwo to wykaze?

Takich historii wyludzenia podpisu i sporzadzenia weksla mozna pewnie
wiele wymyslic - generalnie wystarczy zostawic powiedzmy 2 cm pomiedzy
umowa a podpisem i juz mozna zrobic weksel na pasku (choc oczywiscie
taki moze byc lekko podejrzany).

Zastanawiam sie wiec dlaczego nie ma wymogu, by weksel byl zawsze
sporzadzany na jakims specjalnym blankiecie urzedowym? Wtedy nie byloby
problemu, czy to jest prawdziwy weksel czy tylko wyludzony podpis.

I swoja droga jak sie bronic w takiej sytuacji jak z przykladu? Chyba
ciezko...

do góry

W dniu 2012-04-28 20:51, kompek pisze:
> Weksle sa generalnie niebezpiecznym narzedziem, szczegolnie te in
> blanco. Dodatkowo weksel moze zostac sporzadzony na dowolnej kartce
> papieru. Wyobrazmy sobie sytuacje, ze np. ktos jest zainteresowany
> towarem X w sklepie. Sprzedawca mowi - zarezerwujemy dla Pana jedna
> sztuke, niech pan tylko na tej kartce wpisze swoje imie i nazwisko
> (kartka jest czysta biala). Klient wpisuje gdzies np. 10 cm od gory
> strony. Tymczasem sprytny sprzedawca dodrukowuje formulke wekslowa powyzej.
>
> Oczywiscie od strony formalnej taki weksel nie bedzie wazny, ale konia z
> rzadem, kto latwo to wykaze?
>
> Takich historii wyludzenia podpisu i sporzadzenia weksla mozna pewnie
> wiele wymyslic - generalnie wystarczy zostawic powiedzmy 2 cm pomiedzy
> umowa a podpisem i juz mozna zrobic weksel na pasku (choc oczywiscie
> taki moze byc lekko podejrzany).
>
> Zastanawiam sie wiec dlaczego nie ma wymogu, by weksel byl zawsze
> sporzadzany na jakims specjalnym blankiecie urzedowym? Wtedy nie byloby
> problemu, czy to jest prawdziwy weksel czy tylko wyludzony podpis.
>
> I swoja droga jak sie bronic w takiej sytuacji jak z przykladu? Chyba
> ciezko...

Ale dlaczego tylko weksle? Umowy pożyczki już nie? Albo pokwitowania
zwrotu długu?

Natomiast, w porównaniu do podrabiania innych typów umów, podrobienie
weksla jest karalne najbardziej (do 25 lat).

Powiem Ci, że ze wszystkich sporów o weksel, samo wyłudzenie podpisu to
jest raczej jakiś margines marginesu (ale się zdarza:
http://www.remitent.pl/historia-sfalszowanego-weksla
-85-miliona-zl/1324)

O wiele częściej spotyka się sytuacje:

- sporów na tle wypełnienia weksla in blanco (tutaj blankiet nie pomoże)

- sporów na tle wypełnienia specjalnie podpisanej czystej kartki jako
weksel, a nie jako inny dokument (tutaj blankiet może by pomógł, ale nie
jest potrzebny, wystarczy tylko szanować swój podpis i nie mieć w
zwyczaju zostawiać "dla wspólnika" [itp.] podpisanych czystych kartek
"na wszelki wypadek")

- wymuszenia podpisania się pod wekslem (też blankiety tutaj nie pomogą)
- http://www.remitent.pl/siekiera-wymusili-podpis-na-w
ekslu/1850

Ogólnie mówiąc, "wymyślony" przez Ciebie przypadek nie jest w jakiś
szczególny sposób istotny i spotykany.

--
Liwiusz

do góry

>
> Ale dlaczego tylko weksle? Umowy pożyczki już nie? Albo pokwitowania
> zwrotu długu?

Tylko zwroc uwage, ze weksel to raptem kilkanascie wyrazow, czyli latwo
to wcisnac nawet powiedzmy na 2 cm skrawku papieru (inna sprawa, czy
wowczas nie bedzie to wygladalo podejrzanie?)

Natomiast umowa pozyczki jednak wymaga powiedzmy tej 1/3 strony a4 (a
pewnie w praktyce dluzej).

do góry

W dniu 2012-04-29 00:54, kompek pisze:
>
>>
>> Ale dlaczego tylko weksle? Umowy pożyczki już nie? Albo pokwitowania
>> zwrotu długu?
>
> Tylko zwroc uwage, ze weksel to raptem kilkanascie wyrazow, czyli latwo
> to wcisnac nawet powiedzmy na 2 cm skrawku papieru (inna sprawa, czy
> wowczas nie bedzie to wygladalo podejrzanie?)


Kiedyś taki weksel miałem, z pozytywnym skutkiem (tj. wydany nakaz zapłaty).


>
> Natomiast umowa pozyczki jednak wymaga powiedzmy tej 1/3 strony a4 (a
> pewnie w praktyce dluzej).

A co Ty za dziwadła wypisujesz? :)

"Otrzymałem w ramach pożyczki od Zenona Burczymuchy 50 000zł i
zobowiązuję się do zwrotu tej kwoty za 2 tygodnie".

--
Liwiusz

do góry

>> Natomiast umowa pozyczki jednak wymaga powiedzmy tej 1/3 strony a4 (a
>> pewnie w praktyce dluzej).
>
> A co Ty za dziwadła wypisujesz? :)
>
> "Otrzymałem w ramach pożyczki od Zenona Burczymuchy 50 000zł i
> zobowiązuję się do zwrotu tej kwoty za 2 tygodnie".
>

Poddaje sie ;)

Inna sprawa, ze w zasadzie to oznacza, ze praktycznie kazdy swistek
papieru z podpisem moze zostac przerobiony na cos innego. W zasadzie
nalezaloby wykreslac kazdy milimetr wolnego miejsca. Ale mysle, ze gdyby
ktos zaczal robic cos takiego wyszedlby na strasznego dziwaka.

do góry

W dniu 2012-04-29 16:05, kompek pisze:
>
>>> Natomiast umowa pozyczki jednak wymaga powiedzmy tej 1/3 strony a4 (a
>>> pewnie w praktyce dluzej).
>>
>> A co Ty za dziwadła wypisujesz? :)
>>
>> "Otrzymałem w ramach pożyczki od Zenona Burczymuchy 50 000zł i
>> zobowiązuję się do zwrotu tej kwoty za 2 tygodnie".
>>
>
> Poddaje sie ;)
>
> Inna sprawa, ze w zasadzie to oznacza, ze praktycznie kazdy swistek
> papieru z podpisem moze zostac przerobiony na cos innego. W zasadzie
> nalezaloby wykreslac kazdy milimetr wolnego miejsca. Ale mysle, ze gdyby
> ktos zaczal robic cos takiego wyszedlby na strasznego dziwaka.

Normalną praktyką jest zatem, aby nie zostawiać wolnego miejsca, a
ewentualne wolne miejsce "wykreślać", "zetować" itp. Ja tak robię i nikt
mnie za dziwaka nie uważa. Choć, kto wie... ;)

Czasem jest też tak, że jest jakiś tekst do podpisania, a "miejsce" na
podpisanie o wiele niżej, to się i tak podpisuję bezpośrednio pod tekstem.

--
Liwiusz

do góry

kompek wrote:
> Inna sprawa, ze w zasadzie to oznacza, ze praktycznie kazdy swistek
> papieru z podpisem moze zostac przerobiony na cos innego.


Dokładnie tak.
Dlatego podpisu nie składa się byle gdzie.

do góry

W dniu 30.04.2012 00:27, witek pisze:
> kompek wrote:
>> Inna sprawa, ze w zasadzie to oznacza, ze praktycznie kazdy swistek
>> papieru z podpisem moze zostac przerobiony na cos innego.
>
>
> Dokładnie tak.
> Dlatego podpisu nie składa się byle gdzie.

Swoją drogą jak ktoś chce sobie zanotować nasze personalia (scenariusz
inicjatora wątku) to niech sobie sam zanotuje - ja mam prostą wymówkę:
piszę niezbyt czytelnie ;)

Swoją drogą co za problem dodać ustawowy obowiązek dublowania podpisu
ręcznego podpisem PGP zawierającym sumę kontrolną treści umowy?

do góry

On Mon, 30 Apr 2012, Andrzej Lawa wrote:

> Swoją drogą co za problem dodać ustawowy obowiązek dublowania podpisu
> ręcznego podpisem PGP zawierającym sumę kontrolną treści umowy?

To, że ustawa jest dużo za cienka jak na umowę międzynarodowa? ;)
A jakby którys aktualny rzad zaczał grzebac przy prawie wekslonym,
to można przyjac że weksle już zupełnie wyszłyby z użycia.
(zapala się czerwone migajace swiatełko z dwoma słowami: "budżet"
i "podatki" :>)
No i dochodzi kwestia praktyczna: w tej chwili weksel rzeczywscie
może wystawić prawie każdy i w prawie każdym miejscu.
IMVHO, sens miałby wymóg własnoręcznego wpisania słów "weksel"
i "zapłacę".

pzdr, Gotfryd

do góry