>
> Użytkownik <r...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:7130.0000022c.445a87df@newsgate.onet.pl...
> >> Widziałem, wielokrotnie jak policja podczas legitymowania młodych ludzi
> >> odbierała telefon komórkowy a następnie sprawdzała w bazie danych imei.
> >> Ciekawi mnie jaka jest podstawa prawna do takiego działania.
> >> Żeby co by ;), to zdaje sobie sprawę z tego, że masa telefonów jest
> >> kradzionych i jest to działanie w celu szukania utraconych telefonów.
> >> Skuteczność, to już inny temat.
> >> Zadałem pytanie na grupie pl.rec.wroclaw ale ...... :)
> >>
> > to po co sie chwalą podczas kontroli że mają komóre przy sobie?
> Nie pytaja , jak sprawdzaja co masz w kieszeniach.
>
Można mieć w skarpetce :D

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W dniu 2006-05-05 00:54, buraxta napisał(a):
> dałem im radę, że powinni
> porównywać je z naklejką na telefonie

Ja wlasnie wyciagalem baterie, zeby mogl sprawdzic. Pierwszy raz tak
mialem i na poczatku nie wiedzialem o co chodzi :)

marcin

do góry

W dniu 2006-05-05 01:01, r...@w...pl napisał(a):

> to po co sie chwalą podczas kontroli że mają komóre przy sobie?

Gorzej jak ci w trakice spisywania ta komorka zadzwoni....

marcin

do góry

Użytkownik "Krzysztof" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e3e2q4$nqt$1@inews.gazeta.pl...

>> to po co sie chwalą podczas kontroli że mają komóre przy sobie?
> Nie pytaja , jak sprawdzaja co masz w kieszeniach.

A dlaczego sprawdzają ?
Czyżby posiadali uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego i nie
poinformowali o tym kontrolowanego osobnika ?
Dziwny kraj...

pozdr.

do góry

buraxta napisał(a):

> Korzystając z okazji zagadnąłem szanowną władzę po co sprawdzają te
> numery, skoro można je łatwo zmienić i dałem im radę, że powinni
> porównywać je z naklejką na telefonie - jeśli numery byłyby różne to
> sprawdzić oba, a jeśli naklejki w ogóle by nie było to już może paść
> podejrzenie, że kradziony telefon. Niestety upierali się przy swojej
> wersji, że numeru IMEI nie można zmienić ;)

No popatrz, a ja nie mam naklejki wewnatrz poniewaz wymienialem obudowe
:) Rozumiem ze juz na mnie padloby podejrzenie ze posiadam telefon
kradziony?? :>


--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

>
> Tak, widziałem, ale auto nie znika Ci z oczu w czasie kontroli :) a
> telefon "idzie" razem z panem policjantem do radiowozu.
>

no to tise idzie z Panem policjantem

do góry

zly napisał(a):
> W dniu 2006-05-05 00:54, buraxta napisał(a):
>> dałem im radę, że powinni porównywać je z naklejką na telefonie
>
> Ja wlasnie wyciagalem baterie, zeby mogl sprawdzic. Pierwszy raz tak
> mialem i na poczatku nie wiedzialem o co chodzi :)

wpisz w telefonie *#06#

P.

do góry

:
>
>> Tak, widziałem, ale auto nie znika Ci z oczu w czasie kontroli :) a
>> telefon "idzie" razem z panem policjantem do radiowozu.

O ile mi wiadomo - jak ci wejda z telefonem poza zasięg twojego zwroku - np
do radiowozu - niczego nie bedą w stanie udowodnić :) np. nielegalnego
pochodzenia. Podobnie jak wyproszą cię z twojego samochodu a następnie będą
go przeszukiwać bez twojej obecności - chocby kilogram amfetaminy znaleźli
jesteś czysty :)

do góry

> No popatrz, a ja nie mam naklejki wewnatrz poniewaz wymienialem obudowe :)
> Rozumiem ze juz na mnie padloby podejrzenie ze posiadam telefon
> kradziony?? :>
Dziwny to telefon, że numer ma naklejony na obudowe :(
Nie zapomniaj że numer jest również a papierach od telefonu... o ile je
masz...

do góry

Cyberix napisał(a):

> Dziwny to telefon, że numer ma naklejony na obudowe :(

A co w tym dziwnego? Wymienialem tak obudowe ze zostalo mi samo wnetrze
- nie wierzysz? Sprawdz - SE t610, to samo w t630 i k700i

> Nie zapomniaj że numer jest również a papierach od telefonu... o ile je
> masz...

Numer mozna odczytac po wpisaniu kodu, sugerowanie sie naklejka to
idiotyzm, zwlaszcza ze mozna dzis zmieniac cale obudowy, wiec nic nie
stoi na przeszkodzie, aby kupic np uzywana obudowe z numerem IMEI od
innego telefonu.

Co do tekstu o ile ja jeszcze masz to pozostawie to bez komentarza, bo
jest to zalosne.


--
Pozdrawiam
Jacek

do góry