Kupiłem sobie podpis kwalifikowany w PWPW. Ponieważ prowadzę 1os dz. gosp. i nie
chciałem, żeby w podpisie zawarty był mój pesel, wybrałem podpis zawierający NIP,
jako numer identyfikujący mnie jednoznacznie. Posiadam ważny NIP, bo jestem właśnie
człowiekiem-firmą, czyli jednoosobową działalnością.

Teraz próbuję używając tego podpisu zarejestrować się w BIK i w NFZie (portal ZIP)
ale instytucje te odrzucają moje zgłoszenia, twierdząc że mój podpis nie zawiera
peselu i nie mogą mnie zweryfikować bo posługuję się NIPem i jestem firmą. Jest to
tym bardziej śmieszne, że oba zgłoszenia, które wysłałem do BIKu i do NFZu zawierają
pełne moje dane (w tym również wymagany przez nie pesel) w swojej treści. Są to pliki
pdf i xml zawierające wszystko co potrzeba, żeby się zarejestrować opatrzone moim
kwalifikowanym podpisem (który zawiera NIP zamiast PESEL).
Obie te instytucje odrzucają moje zgłoszenie twierdząc że nie mogą mnie
zidentyfikować. Z BIKiem sobie wymieniam listy do znudzenia, a NFZ nie odpisuje i ma
to w de.
Z ustawy wynika, że nie mają podstaw czegoś takiego wydawać. Wydaje mi się to tym
bardziej głupie, że przesyłam im przecież swoje pełne dane, których wymagają, a
podpisem którego prawdziwość potwierdza wystawca (PWPW) jedynie podpisuję się pod
wnioskiem, dzięki czemu mogą sobie zidentyfikować osobę, która im te dane przysłała,
nie?

Myślałem że zaoszczędzę sobie kretyńskiego udawania, że "ja to ja" w korespondencji z
różnymi urzędami, ale widać że w 2016 roku mogę sobie nadal taki podpis wsadzić co
najwyżej w zadek.

Jak więc zmusić te instytucje, żeby przyjęły mój wniosek opatrzony w końcu ważnym
podpisem? Na co mam się powołać, gdzie mam się odwołać i poskarżyć na takie
traktowanie? I gdzie ew. pytać co z tym fantem zrobić?

Do podpisu nie dodam peselu, bo raz, że się nie da, a dwa że nie chcę peselu
wszystkim udostępniać (jest ogólnie widoczny).