eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › czy to jest legalne?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2004-08-04 10:53:12
    Temat: czy to jest legalne?
    Od: Jerry <j...@p...onet.pl>

    Bo juz nie wiem, moim zdaniem to powinno byc karane:
    http://www.helpservice.republika.pl/
    Jerry


  • 2. Data: 2004-08-04 11:01:24
    Temat: Re: czy to jest legalne?
    Od: "Kartellis" <Małymis@Bardzo.bardzo.maly.mis.pl>


    Uzytkownik "Jerry" <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
    news:ceqf6f$6o6$1@korweta.task.gda.pl...
    > Bo juz nie wiem, moim zdaniem to powinno byc karane:
    > http://www.helpservice.republika.pl/
    > Jerry

    moim zdaniem OCZYWISCIE ZE LEGALNE, a rózni medrcy niech sie raczej
    podejsciem promotorów do pisania zajma.

    Piszacy takie prace musi tylko uwazac, zeby mu podzegania nie mozna bylo
    zarzucic - pomoc w pisaniu pracy magisterskiej nie jest naklanianiem do jej
    oddania jako wlasnej.



  • 3. Data: 2004-08-04 11:35:44
    Temat: Re: czy to jest legalne?
    Od: "libra" <l...@o...pl>


    Uzytkownik "Jerry" <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
    news:ceqf6f$6o6$1@korweta.task.gda.pl...
    > Bo juz nie wiem, moim zdaniem to powinno byc karane:
    > http://www.helpservice.republika.pl/

    nie widze w tym nic nielegalnego. Bo kto i jakimi przepisami
    móglby zabronic komus pisania rozprawy, ksiazki, felietonu
    na dowolny temat z opcja sprzedazy.
    Problematyczne jednak jest: co kupujacy zrobi dalej z ta praca,
    co bedzie gdy podpisze sie pod nia wlasnym nazwiskiem.
    Ale nie jest to raczej klopot piszacego.
    L.


  • 4. Data: 2004-08-04 11:55:01
    Temat: Re: czy to jest legalne?
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 8/4/2004 12:53 PM, Jerry wrote:
    > Bo juz nie wiem, moim zdaniem to powinno byc karane:
    > http://www.helpservice.republika.pl/
    > Jerry

    O ile napisanie pracy na dowolny temat jest legalne, podobnie, jak
    odstapienie jej odpłatnie - o tyle pisanie jej w zamiarze bezpośrednim i
    oferowanie jej w celu podania jej za własną przez inną osobę nie za bardzo.

    Przykładowo: sprzedawanie noży i siekier nie jest karalne, ale ostrzenie
    siekiery i zachwalanie jej komuś, kto odgraża się, że odrąbie łeb
    sąsiadowi nie jest mile widziane przez prawo.

    Pisanie odpłatne prac i organizowanie takowego (niepodobna przyjąc, że
    wzystko robi jedna osoba) jest działanością gospodarczą - a prowadzący
    takową zobowiązany jest do zachowania nalezytej staranności, przy której
    wie, lub moze przewidzieć, że dopomaga do popełnienia przestepstwa.
    Kierując się życiowym doświadczeniem można zasadnie domniemywać, że nikt
    (lub prawie) nie kupi pracy "just for fun" - by ją sobie po prostu poczytać.

    Wyłaczenie samego czynu z kontekstu i okolicznosci nie czyni go bezprawnym.

    Gdyby tak było, mozna by powiedziec, że wbijanie komuś noża w plecy też
    nie jest karalne - bo ustawodawca literalnie go nie wymienia, a ponadto
    chirurg też posługuje się "nożem", więc karalne być nie może.

    Pzdr: Catbert


  • 5. Data: 2004-08-04 11:59:21
    Temat: Re: czy to jest legalne?
    Od: KrzysiekPP <k...@o...pl>

    > Bo juz nie wiem, moim zdaniem to powinno byc karane:
    > http://www.helpservice.republika.pl/

    Napisac zawsze mozna ... dopiero uzycie jest oszustwem. Prawie jak z
    nozem ;-) Noz kazdy moze miec, ale dopiero jak go komus w plecy wbije
    ...

    --
    Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/


  • 6. Data: 2004-08-04 12:12:24
    Temat: Re: czy to jest legalne?
    Od: "Kartellis" <Małymis@Bardzo.bardzo.maly.mis.pl>


    > O ile napisanie pracy na dowolny temat jest legalne, podobnie, jak
    > odstapienie jej odpłatnie - o tyle pisanie jej w zamiarze bezpośrednim i
    > oferowanie jej w celu podania jej za własną przez inną osobę nie za
    bardzo.
    >

    Nie ma czegoś takiego, "legalne nie za bardzo", tak na marginesie.
    A poza marginesem, nikt tego w ten sposób nie robi. A co siedzi w głowie
    sprzedającego i kupującego to ich prywatna sprawa.

    > Przykładowo: sprzedawanie noży i siekier nie jest karalne, ale ostrzenie
    > siekiery i zachwalanie jej komuś, kto odgraża się, że odrąbie łeb
    > sąsiadowi nie jest mile widziane przez prawo.

    Ale również nie jest ścigane - o ile nie udowodni się, że sprzedawca miał
    racjonalne podstawy do stwierdzenia, że siekiera w tym celu jest kupowana.

    >
    > Pisanie odpłatne prac i organizowanie takowego (niepodobna przyjąc, że
    > wzystko robi jedna osoba) jest działanością gospodarczą - a prowadzący
    > takową zobowiązany jest do zachowania nalezytej staranności, przy której
    > wie, lub moze przewidzieć, że dopomaga do popełnienia przestepstwa.

    Sytuacja nie taka prosta - analogicznie z nożami - można użyć do tego i do
    tego. Bo analogicznie naprawdę powinno się zacząć ścigać sprzedawców noży.

    > Kierując się życiowym doświadczeniem można zasadnie domniemywać, że nikt
    > (lub prawie) nie kupi pracy "just for fun" - by ją sobie po prostu
    poczytać.

    a ja kupię. I co? I już choćby z tego powodu nie można nikogo skazać.

    >
    > Wyłaczenie samego czynu z kontekstu i okolicznosci nie czyni go
    bezprawnym.
    >
    > Gdyby tak było, mozna by powiedziec, że wbijanie komuś noża w plecy też
    > nie jest karalne - bo ustawodawca literalnie go nie wymienia, a ponadto
    > chirurg też posługuje się "nożem", więc karalne być nie może.
    >
    > Pzdr: Catbert
    >

    Zła analogia, właściwsza byłaby - sprzedawcę noża, którym ktoś został
    zabity, też należy ścigać. Bo cudza praca jest tu tylko narzędziem zbrodni.



  • 7. Data: 2004-08-04 12:35:24
    Temat: Re: czy to jest legalne?
    Od: Jerry <j...@p...onet.pl>

    KrzysiekPP wrote:

    >>Bo juz nie wiem, moim zdaniem to powinno byc karane:
    >>http://www.helpservice.republika.pl/
    >
    >
    > Napisac zawsze mozna ... dopiero uzycie jest oszustwem. Prawie jak z
    > nozem ;-) Noz kazdy moze miec, ale dopiero jak go komus w plecy wbije
    > ...
    >
    No dobra, ale skoro prawodopodobieństwo kupna pracy ot tak, dla zabawy,
    jest bliskie zeru (choć zapewne jest), czy nie można założyć tu jakiejś
    szkodliwej dzialalności, chociażby demoralizacji studentów? Przeraża
    mnie łatwość i dostępność tego typu usług.

    Poza tym "firma" oferuje pisanie prac MAGISTERSKICH, czyli z góry
    zakłada, że jej wyroby będą użyte w egzaminach (obronach) magisterskich
    klientów. Posługując się analogią noża - gdyby ktoś sprzedawał "noże do
    zabijania sąsiadów", czy byłoby to legalne?
    Jerry


  • 8. Data: 2004-08-04 14:01:34
    Temat: Re: czy to jest legalne?
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 8/4/2004 2:12 PM, Kartellis wrote:

    >>O ile napisanie pracy na dowolny temat jest legalne, podobnie, jak
    >>odstapienie jej odpłatnie - o tyle pisanie jej w zamiarze bezpośrednim i
    >>oferowanie jej w celu podania jej za własną przez inną osobę nie za bardzo.
    >
    >
    > Nie ma czegoś takiego, "legalne nie za bardzo", tak na marginesie.
    > A poza marginesem, nikt tego w ten sposób nie robi. A co siedzi w głowie
    > sprzedającego i kupującego to ich prywatna sprawa.

    Widzę, że istnieje wiedza kto, jak i w jaki sposób robi "to". Jeżli nikt
    tego "w ten sposób" nie robi - znaczy, że wiesz jak robią to wszyscy -
    pała z logiki.

    Proponowanie napisania pracy "zaliczeniowej", magisterskiej,
    licencjackiej jest oczywistym nakłanianiem - jedynie osoba bardzo naiwna
    mogłaby mysleć, by ktoś komuś zapłacił za napisanie pracy dla siebie
    samego - może ojciec/matka dziecku.

    >>Przykładowo: sprzedawanie noży i siekier nie jest karalne, ale ostrzenie
    >>siekiery i zachwalanie jej komuś, kto odgraża się, że odrąbie łeb
    >>sąsiadowi nie jest mile widziane przez prawo.
    >
    > Ale również nie jest ścigane - o ile nie udowodni się, że sprzedawca miał
    > racjonalne podstawy do stwierdzenia, że siekiera w tym celu jest kupowana.

    Owszem, podobnie jak trudno udowodnić cokolwiek, np. oszustwo komuś, kto
    na stronie internetowej oferowałby loty na ksieżyc.

    Jednakże domniemanie, że prace są pisane celem fałszowania ich autorstwa
    jest ja najbardziej zasadne i przy odrobinie chęci można to udowodnić,
    wystarczy chcieć.
    Rozumiem, że jest to trudne (nie procesowo lecz wolicjonalnie) w kraju,
    w którym znaczna część kadry naukowej podpisywała się pod cudzym
    dorobkiem, a niektórzy z tych, co prawo stanowią mają wykształcenie z
    dziwnych uczelni zagranicznych uzyskiwane w ekspresowym tempie.

    >>Pisanie odpłatne prac i organizowanie takowego (niepodobna przyjąc, że
    >>wzystko robi jedna osoba) jest działanością gospodarczą - a prowadzący
    >>takową zobowiązany jest do zachowania nalezytej staranności, przy której
    >>wie, lub moze przewidzieć, że dopomaga do popełnienia przestepstwa.
    >
    > Sytuacja nie taka prosta - analogicznie z nożami - można użyć do tego i do
    > tego. Bo analogicznie naprawdę powinno się zacząć ścigać sprzedawców noży.

    No niezupełnie - nóz może słuzyć wielu celom. Praca magisterska czy
    zaliczeniowa wymieniona z nazwy nie służy niczemu poza tym, czym jest.

    Oferent nie oferuje prac "na temat" czy "w zakresie" lecz prace
    magisterskie, licencjackie, zaliczeniowe.

    >>Kierując się życiowym doświadczeniem można zasadnie domniemywać, że nikt
    >>(lub prawie) nie kupi pracy "just for fun" - by ją sobie po prostu poczytać.
    >
    > a ja kupię. I co? I już choćby z tego powodu nie można nikogo skazać.

    Z tego powodu nie, jednakże fakt zapłacenia nie uniewinnia od
    ewentualnego plagiatu.

    >>Wyłaczenie samego czynu z kontekstu i okolicznosci nie czyni go bezprawnym.
    >>Gdyby tak było, mozna by powiedziec, że wbijanie komuś noża w plecy też
    >>nie jest karalne - bo ustawodawca literalnie go nie wymienia, a ponadto
    >>chirurg też posługuje się "nożem", więc karalne być nie może.

    > Zła analogia, właściwsza byłaby - sprzedawcę noża, którym ktoś został
    > zabity, też należy ścigać. Bo cudza praca jest tu tylko narzędziem zbrodni.

    Oferta przypomina sprzedawcę noży, który rozkłada stragan w knajpie, w
    czasie bójki i czynnie zachwala towar.
    Nie spotkałem sie z ofertą noży: "dobre do mordowania" - sprzedawca
    oferuje nóż jakim jest, natomiast autor/organizator prac oferuje prace
    magisterskie, zaliczeniowe i nie traktuje tego bynajmniej jako grę słów.

    Pzdr: Catbert


  • 9. Data: 2004-08-04 21:32:31
    Temat: Re: czy to jest legalne?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jerry" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ceqf6f$6o6$1@korweta.task.gda.pl...

    Moim zdaniem to podżeganie a nawet pomocnictwo do ... bo ja wiem czego?
    Pewnie wyłudzenia poświadczenia nieprawdy. Bo dyplom uczelni m.in.
    poświadcza napisanie i obronienie pracy dyplom. No ale w tym wypadku
    konieczne jest udowodnienie, że ktoś faktycznie rzeczoną pracę złożył na
    uczelni.

    Natomiast mam poważne wątpliwości w wypadku, gdy sam broniący pracę w jakiej
    tam części zmodyfikował samodzielnie.


  • 10. Data: 2004-08-04 22:43:22
    Temat: Re: czy to jest legalne?
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    W odpowiedzi na pismo z dnia śro 4. sierpnia 2004 13:35 opublikowane na
    pl.soc.prawo podpisane libra:

    >
    > Uzytkownik "Jerry" <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
    > news:ceqf6f$6o6$1@korweta.task.gda.pl...
    >> Bo juz nie wiem, moim zdaniem to powinno byc karane:
    >> http://www.helpservice.republika.pl/
    >
    > nie widze w tym nic nielegalnego. Bo kto i jakimi przepisami
    > móglby zabronic komus pisania rozprawy, ksiazki, felietonu
    > na dowolny temat z opcja sprzedazy.
    > Problematyczne jednak jest: co kupujacy zrobi dalej z ta praca,
    > co bedzie gdy podpisze sie pod nia wlasnym nazwiskiem.
    > Ale nie jest to raczej klopot piszacego.
    > L.

    Tak, ale jest powiedziane:
    usługi w zakresie pisania: prac zaliczeniowych, prac licencjackich, prac
    magisterskich. innych prac.

    Nie ,,pisania prac na zadany temat'', ale ,,zaliczeniowych'' czy
    magisterskich.

    --
    Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1