eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Znowu Teleexpress
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2004-08-12 17:04:31
    Temat: Re: Znowu Teleexpress
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    W odpowiedzi na pismo z dnia czw 12. sierpnia 2004 18:12 opublikowane na
    pl.soc.prawo podpisane Studencik:

    > Woreczki ok ale zakaz zucia gumy ??b To moze wprowadzmy zakaz noszenia
    > stringow w urzedach ??

    A może to drażni pacjentów na diecie? Przyłazi taki, paszczą miele, choremu
    ślinka cieknie, a tu woda i kroplówka jeno.

    --
    Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)



  • 12. Data: 2004-08-12 20:16:07
    Temat: Re: Znowu Teleexpress
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Studencik" <S...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:cfg3jo$qgf$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Studenci studentom np. w USA w niektorych szkolach jest zakaz wnoszenia
    > walkmanow. Tu chodzi o szpital, pacjentow, odwiedzajacych !

    Śląska Akademia Medyczna, to w bardzo niewielkim stopniu szpitale i
    pacjenci. Przeważnie to bloki dydaktyczne i akademiki. Tak więc albo
    Teleexpres znowu nieściśle coś przekazał, albo zakaz jest cokolwiek
    kontrowersyjny. Po za tym nie bardzo widzę sposób jego realizacji. Student
    może powiedzieć, że żuje skórkę od chleba, co w myśl zacytowanego przepisu
    nie jest zakazane. Ciekawe, czy wówczas pracownik dydaktyczny będzie
    plwociny wysyłał do ekspertyzy, czy też sam każe to wypluć sobie na rękę i
    oceni.

    Kolejny zakaz, którego nie sposób zastosować zgodnie z prawem. Będzie się
    uczyć obywateli, że zakazy można łamać.


  • 13. Data: 2004-08-13 06:17:33
    Temat: Re: Znowu Teleexpress
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:cfg6hu$jd8$1@inews.gazeta.pl...

    > Co do gumy - ja się zgadzam z tym zakazem.
    > Nie masz pojęcia jakie to burackie jak przychodzi do pacjenta - 80-cio
    > letniej babci - taki klient, rozsiada się na łóżku pacjentki, guma w
    > gębie, brudne łapy, żałoba za paznokciami, buciska opiera o krzesełko i
    > zaczyna wywiad tekstem: "no i jak tam pikawa?"

    idac za twoim tokiem rozumowania, jak przyjdzie taki kolo i obsra deske w
    kiblu, to nalezy zamknac kible na glucho, a ludzi wysylac na trawnik albo do
    domu, dosc ciekawa koncepcja odpowiedzialnosci zbiorowej :)



  • 14. Data: 2004-08-13 07:09:43
    Temat: Re: Znowu Teleexpress
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):

    > Użytkownik "Studencik" <S...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:cfg3jo$qgf$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Studenci studentom np. w USA w niektorych szkolach jest zakaz
    > > wnoszenia walkmanow. Tu chodzi o szpital, pacjentow, odwiedzajacych
    > > !
    >
    > Śląska Akademia Medyczna, to w bardzo niewielkim stopniu szpitale i
    > pacjenci. Przeważnie to bloki dydaktyczne i akademiki.

    A to ciekawe. Znaczy śląska AM jest jakąs wyjątkową akademią w tym
    kraju.
    Bo program kształcenia lekarzy jest tak ułożone, że 3 lata studiów to
    tylko bieganie po oddziałach i nauka na pacjentach... I słusznie IMHO...

    To co piszesz to chyba nie do końca prawda:
    http://www.slam.katowice.pl/wys_jedn_k.asp

    Wszystko co ma w nazwie "klinika" oznacza oddział z pacjentami...

    Pozdro
    Massai


  • 15. Data: 2004-08-13 07:18:49
    Temat: Re: Znowu Teleexpress
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    szerszen napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:cfg6hu$jd8$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > Co do gumy - ja się zgadzam z tym zakazem.
    > > Nie masz pojęcia jakie to burackie jak przychodzi do pacjenta -
    > > 80-cio letniej babci - taki klient, rozsiada się na łóżku
    > > pacjentki, guma w gębie, brudne łapy, żałoba za paznokciami,
    > > buciska opiera o krzesełko i zaczyna wywiad tekstem: "no i jak tam
    > > pikawa?"
    >
    > idac za twoim tokiem rozumowania, jak przyjdzie taki kolo i obsra
    > deske w kiblu, to nalezy zamknac kible na glucho, a ludzi wysylac na
    > trawnik albo do domu, dosc ciekawa koncepcja odpowiedzialnosci
    > zbiorowej :)

    Zdaje się nieco zboczyłeś z tego "toku".
    Idąc moim tokiem, w opisanym wypadku - należałoby wprowadzić zakaz
    "obsrywania desek w kiblach". Merytorycznie nikogo chyba nie dziwiłby
    taki zakaz - choć sama forma takiej regulacji mogła by byc odebrana
    jako nieco zabawna...

    Żucie gumy przez kandydatów na lekarzy, przy pacjentach - jest IMHO
    niewskazane. Nieelegancke. Nie ważne kto to robi, taki bucek czy
    wyfiokowana panienka. Więc ogólny zakaz - jest całkiem na miejscu
    (merytorycznie). Tyle że forma nie nastraja optymistycznie... skoro
    musieli to takim oficjalnym zakazem uregulowac, to strach pomyśleć co
    to za element studiuje... Że sami studenci nie wiedzą że to nieładnie
    żuć gumę, jak się bada pacjenta...

    Pozdro
    Massai


  • 16. Data: 2004-08-13 07:59:48
    Temat: Re: Znowu Teleexpress
    Od: "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

    > Po za tym nie bardzo widzę sposób jego realizacji. Student
    > może powiedzieć, że żuje skórkę od chleba, co w myśl zacytowanego przepisu
    > nie jest zakazane. Ciekawe, czy wówczas pracownik dydaktyczny będzie
    > plwociny wysyłał do ekspertyzy, czy też sam każe to wypluć sobie na rękę i
    > oceni.

    Są sytuacje niebudzące wątpliwości - mozna sprawdzić bez uciekania się do
    żenujących sposobów, na przykład spytać, student odpowiada, że to skórka od
    chleba, a potem widać, jak wyjmuje sobie gumę z paszczy i przykleja pod
    parapetem. I wtedy można mu już "umilić" życie.

    Poza tym prawo skodyfikowane ma to do siebie, że samo istnienie jakiejś
    normy pewne rzeczy ludziom uświadamia, a ponieważ ludzie są z natury dobrzy
    i praworządni w większości, to przeważnie większość przestrzega tak
    ustanowionej regulacji, której sens i celowość rozumie. Najczęściej
    wystarczy przypomnieć o zakazie.

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 17. Data: 2004-08-13 10:22:55
    Temat: Re: Znowu Teleexpress
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:cfhq0o$c6c$1@inews.gazeta.pl...

    > Zdaje się nieco zboczyłeś z tego "toku".
    > Idąc moim tokiem, w opisanym wypadku - należałoby wprowadzić zakaz
    > "obsrywania desek w kiblach".

    to dlaczego tu zamiast nakazac kulture osobista, albo wciagnac ja na liste
    wykladanych przedmiotow, wprowadza sie zakaz zucia gumy (jak mi sie wydaje)
    rowniez na zajeciach, kiedy to mozna sie zachowywac w miare swobodnie



  • 18. Data: 2004-08-13 11:15:50
    Temat: Re: Znowu Teleexpress
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    szerszen napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:cfhq0o$c6c$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > Zdaje się nieco zboczyłeś z tego "toku".
    > > Idąc moim tokiem, w opisanym wypadku - należałoby wprowadzić zakaz
    > > "obsrywania desek w kiblach".
    >
    > to dlaczego tu zamiast nakazac kulture osobista, albo wciagnac ja na
    > liste wykladanych przedmiotow, wprowadza sie zakaz zucia gumy (jak mi
    > sie wydaje) rowniez na zajeciach, kiedy to mozna sie zachowywac w
    > miare swobodnie

    Co? Na zajęciach?
    Znaczy ktoś się produkuje na seminarium (na AM to taki wykład tyle ze
    dla małej grupki, 15-20 osób, połaczony z dysusją), wysila się, próbuje
    cię czegoś nauczyć, a ty chcesz mu ciamkać gumę pod nosem?
    Wiesz co, idź do klienta ciamkając gumę. Zobaczymy czy coś u ciebie
    kupi.
    Do diaska. Czy to naprawdę trudno pojąć, że żucie gumy w takich
    sytuacjach jest nieeleganckie i sugeruje brak kultury, tudzież
    lekceważenie rozmówcy?

    Co do tej kultury na zajęciach. Niby jest zapis w reglaminach, że
    studenta obowiązują szczególne zasady zachowania, że musi być godnym
    miana lekarza (nawet "in spe")... i za brak klutury można zostac nawet
    wywalonym z uczelni... to jednak te zapisy są zazwyczaj tak ogólnikowe,
    że wykorzystywane są tylko gdy delikwent się naprawdę podkłada.

    Wyobrażacie sobie że do dziekana studenci potrafli sie ładować w
    ubłoconych buciorach, w zimowych kurtkach, nawet nie zdejmując czapki?
    Ech, to bezstresowe wychowanie...

    Pozdro
    Massai


  • 19. Data: 2004-08-13 11:36:13
    Temat: Re: Znowu Teleexpress
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:cfi7t5$b5p$1@inews.gazeta.pl...
    > szerszen napisał(a):

    > Co? Na zajęciach?

    jak najbardziej

    > cię czegoś nauczyć, a ty chcesz mu ciamkać gumę pod nosem?

    ty masz jakas obsesje?
    mozna glamac jak wiesnia z otwara geba a mozna i zuc normalnie nie
    otwierajac ust i nie uwazam ze tego za jakis szczegolny wyraz chamstwa

    > Do diaska. Czy to naprawdę trudno pojąć, że żucie gumy w takich
    > sytuacjach jest nieeleganckie i sugeruje brak kultury, tudzież
    > lekceważenie rozmówcy?

    pleciesz panie kolego, skoro masz cos wspolnego z medycyna, wnosze to po
    twoich tekstach, powinienes zdawac sobie sprawe z tego ze juz dawno zostalo
    udowodnione, ze zucie gumy wielu osobom pozwala sie bardziej skupic, a przez
    to na przyklad lepiej przyswoic material, ktory akurat w tej dziedzinie
    nauki nie nalezy do najprostszych, to samo tyczy sie pisania egzaminow i
    teraz przez czyjas obsesje taki studenciak ma zmniejszone mozliwosci
    percepcyjne i nie pisze tego ironicznie

    [ciach]
    > Ech, to bezstresowe wychowanie...

    to samo tyczy sie wykladowcow, a nawet profesorow, przyklad idzie z gory :)



  • 20. Data: 2004-08-13 15:49:51
    Temat: Re: Znowu Teleexpress
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    szerszen napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:cfi7t5$b5p$1@inews.gazeta.pl...
    > > szerszen napisał(a):
    >
    > > Co? Na zajęciach?
    >
    > jak najbardziej
    >
    > > cię czegoś nauczyć, a ty chcesz mu ciamkać gumę pod nosem?
    >
    > ty masz jakas obsesje?
    > mozna glamac jak wiesnia z otwara geba a mozna i zuc normalnie nie
    > otwierajac ust i nie uwazam ze tego za jakis szczegolny wyraz chamstwa

    No cóż. Różnimy się w ocenie. Widzisz, problem polega na tym że moją
    opinię podzielają autorzy podręczników savoir-vivre... a twoją -
    obawiam się ze tylko grono niewychowanych nastolatków. Plus grupa,
    która wyrosła z takich.

    Czasem takie rzeczy wydają sie mało ważne - niekiedy jednak...
    Więc ponawiam pytanie - czy pójdziesz do klienta z ofertą żując gumę?
    Czy pójdziesz na egzamin ustny żując gumę?
    Czy pójdziesz na rozmowę o pracę żując gumę?
    Jesli tak - obawiam się, że sukcesu nie osiągniesz. Niezależnie od tego
    czy będzie chodziło o zdobycie pracy, zaliczenia czy klienta.
    Ja tak nie zrobię - bo druga osoba napewno poczuje się lekceważona.
    Podobnie w kontakcie z wykładowcą.

    >
    > > Do diaska. Czy to naprawdę trudno pojąć, że żucie gumy w takich
    > > sytuacjach jest nieeleganckie i sugeruje brak kultury, tudzież
    > > lekceważenie rozmówcy?
    >
    > pleciesz panie kolego, skoro masz cos wspolnego z medycyna, wnosze to
    > po twoich tekstach, powinienes zdawac sobie sprawe z tego ze juz
    > dawno zostalo udowodnione, ze zucie gumy wielu osobom pozwala sie
    > bardziej skupic, a przez to na przyklad lepiej przyswoic material,
    > ktory akurat w tej dziedzinie nauki nie nalezy do najprostszych, to
    > samo tyczy sie pisania egzaminow i teraz przez czyjas obsesje taki
    > studenciak ma zmniejszone mozliwosci percepcyjne i nie pisze tego
    > ironicznie

    Shift i kropka ci się zepsuły. Nieprzyjemnie sie czyta tak
    (nie)sformatowany tekst.
    Jesli ktoś potrzebuje takiego "dopalacza"... hm...gdyby mnie przekonał
    że naprawde potrzebuje - przymknąłbym na to oko. Bo wiedziałbym że nie
    chodzi tu o brak szacunku.
    w innym wypadku odebrałbym to jako "mam cię gdzieś".

    >
    > [ciach]
    > > Ech, to bezstresowe wychowanie...
    >
    > to samo tyczy sie wykladowcow, a nawet profesorow, przyklad idzie z
    > gory :)

    Widzisz - ci właśnie profesorowie (nie neguję, są tacy) wychowani
    zostali na takich opiniach. Że nie liczy się dobre wychowanie.
    Tylko czy akurat na takich wzorach należy się opierać?

    Pozdro
    Massai

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1