eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zasiedzenie działki - czy tak to działa?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2005-08-09 08:35:20
    Temat: Zasiedzenie działki - czy tak to działa?
    Od: "Rafal" <r...@o...pl>

    Witam,
    Mam na oku działkę, która mi podchodzi i którą chcialbym kupić. Ale jest
    jedno "ale": właściwie to są to dwie dzialki sąsiadujące. Jedna z nich jest
    właśnoscią faceta od którego bym to kupował, a druga - własością gminy,
    użytkowaną przez rodzinę tego faceta od roku 1925. Z tą pierwszą - nie ma
    problemu (jest odrębna KW). Natomiast ta druga - pierwotnie była rezerwą terenu
    na drogę, ale w latach 60-tych gmina zrezygnowała z tej drogi, a facet ją sobie
    użytkuje. Ponieważ minął okres tzw zasiedzenia, więc działka powinna przejść na
    włąsność tego faceta - odpowiednie dokumentu podobno są złożone w sądzie, do
    końca tego roku sprawa winna się wyjaśnić.
    Facet więc chce mi od razu sprzedać tą pierwszą działkę, a drugą - umowa
    przedwstępna z zadatkiem, a po prawomocnym wyroku - finalizacja transakcji.
    Czy to jest "czysta sprawa"?
    Czy prawo do zasiedzenia jest przechodnie (tz nmożna je odziedziczyć albo
    nabyć? - bo wcześniej właścicielem (czy raczej użytkownikiem) tego terenu był
    ojciec tego faceta, nie wiem czy on to odziedziczył czy kupił od ojca)

    TYlko ta pierwsza działka to nieco za mało na budowanie domu, więc w grę
    wchodzą tylko obie działki ale coś ta sprawa mi "śmierdzi" - czy mam rację? Do
    jakiego typu (tz nspecjalności) prawnika (notariusza?) należałoby ew się udać
    aby zbadać czy faktycznie ten facet ma prawo do zasiedzenia?


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2005-08-09 15:04:29
    Temat: Re: Zasiedzenie działki - czy tak to działa?
    Od: "Nora" <m...@v...pl>



    > Czy prawo do zasiedzenia jest przechodnie (tz nmożna je odziedziczyć albo
    > nabyć? - bo wcześniej właścicielem (czy raczej użytkownikiem) tego terenu
    był
    > ojciec tego faceta, nie wiem czy on to odziedziczył czy kupił od ojca)


    nie wiem czy ci to pomoze ale powiem ci jak bylo na moim przykladzie.
    Dziadek: samoistny posiadac ziemi (tak stalo w papierach, dzialka nabyta w
    1934r), Babcia- zona dziadka (wiadomo)
    Dziadek zmarl 30 lat temu..sprawa dzialki nie byla ruszana (regulowana) az
    do 2000r. W 2000r. wniosek do sądu o stwierdzenie zasiedzenia (zlozony przez
    babcię). Babcia uzyskala wlasnosc (mimo ze nie mieszkala tam od 1945r.).
    Tyle ze sie ciagnelo (pojawily się tzw. osoby trzecie roszczące sobie tez
    prawo do ziemi).

    Ja bym poczekala na dokument stwierdzający jednak tę wlasnosc.

    Nora



  • 3. Data: 2005-08-09 15:07:44
    Temat: Re: Zasiedzenie działki - czy tak to działa?
    Od: "Kazimierz Kotowicz" <k...@p...tp.pl>


    Użytkownik "Rafal" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:40d7.00000537.42f86ac7@newsgate.onet.pl...
    > Witam,
    > Mam na oku działkę, która mi podchodzi i którą chcialbym kupić. Ale jest
    > jedno "ale": właściwie to są to dwie dzialki sąsiadujące. Jedna z nich
    > jest
    > właśnoscią faceta od którego bym to kupował, a druga - własością gminy,
    > użytkowaną przez rodzinę tego faceta od roku 1925. Z tą pierwszą - nie ma
    > problemu (jest odrębna KW). Natomiast ta druga - pierwotnie była rezerwą
    > terenu
    > na drogę, ale w latach 60-tych gmina zrezygnowała z tej drogi, a facet ją
    > sobie
    > użytkuje. Ponieważ minął okres tzw zasiedzenia, więc działka powinna
    > przejść na
    > włąsność tego faceta - odpowiednie dokumentu podobno są złożone w sądzie,
    > do
    > końca tego roku sprawa winna się wyjaśnić.
    > Facet więc chce mi od razu sprzedać tą pierwszą działkę, a drugą - umowa
    > przedwstępna z zadatkiem, a po prawomocnym wyroku - finalizacja
    > transakcji.
    > Czy to jest "czysta sprawa"?
    > Czy prawo do zasiedzenia jest przechodnie (tz nmożna je odziedziczyć albo
    > nabyć? - bo wcześniej właścicielem (czy raczej użytkownikiem) tego terenu
    > był
    > ojciec tego faceta, nie wiem czy on to odziedziczył czy kupił od ojca)
    >
    > TYlko ta pierwsza działka to nieco za mało na budowanie domu, więc w grę
    > wchodzą tylko obie działki ale coś ta sprawa mi "śmierdzi" - czy mam
    > rację? Do
    > jakiego typu (tz nspecjalności) prawnika (notariusza?) należałoby ew się
    > udać
    > aby zbadać czy faktycznie ten facet ma prawo do zasiedzenia?
    >
    > Witam
    Powyższy problem regulują przepisy dot. zasiedzenia tj Art 172 Kc i n.
    Warto abyś sie zapoznał z tymi unormowaniami, aczkolkwiek gdy nie bęąc
    prawnikiem jak sądże to przysporzy ci wiele kłopotów we właściwym
    zrozumieniu instytucj zasiedzenia. Jest to zagadnienie niezmiernie obszerne
    i skomplikowane z uwagi na sfere dowodową.
    Wchodzi tu tzw. dobra wiara bądż zła wiara a przede wszystkim w jakich
    okolicznościach nastąpiło przeniesienie posiadania z brata na aktualnego
    posiadacza, Jest to bardzo istotne gdyż chodzi o ciągłość posiadania /nie
    może być przerwy w posiadaniu / aby rozważać zasiedzenie. Musi to być
    posiadacz samoistny w żadnym wypadku zależny VIDE ART 336 KC
    Poza tym należy mieć na uwadze to, że przed nowelizacją kodekśu cywlnego
    1991r niemożliwe było zasiedzenie jakichkolwiek nieruchomości stanowiący
    własność sk. państwa i ten okres nie wchodzi w zasiedzenie może być jednak
    doliczony ale nie więcej jak połowę i to jest sfera uznaniowa śądu
    uzależniona od konkretnych okoliczności wejścia w posiadanie poprzednika a
    w szczególności jego następcy.
    Podstawowym warunkiem sine qua non zasiedzenia jest okres posiadania
    tj. 20 lat w dobrej wierze
    30 lat zła wiara
    Udowodnienie dobrej wiary jest praktycznie nie do osiągnięcia.

    Dlatego też na twoim miejscu zaczekałbym na wynik postępowania o
    zasiedzenie , ew. kupił działkę na kórą to sprzedający posiada tytuł
    własności.
    Niedopuszcalne jest sprzedaż bądż obietnica sprzedaży czegoś co nie stanowi
    własności sprzedającego pdkreśla m sprzedaży., a tym bardziej pobieeranie
    jakichkolwiek świadczeń w tym przedmiocie.
    Istnieje jeszcze inna możliwość kupno działki i wejście w posiadanie przez
    ciebie w drugą działkę - błoby to możliwe i mógłbyś doliczyć okres
    posiadania popzednika do swojego okresu posiadania i wystąp do sądu
    ostwierdzenie zasiedzenia - aktualnie jednak jest to niemożliwe z uwagi na
    jak twierdzisz , złożenia wniosku o zasiedzenie przez aktualnegoi posiadacza
    , gdytż każda czynnośc prawna przerywa bieg zasiedzenia.
    Jest to twoja decyzja i postąpisz jak uważasz za stosowne , gdyż to co
    napisałem , jest tylko moim stanowiskiem w dyskusji.
    Pozdrowienia KK

    Ps. Nie można dziedziczyć czegoś co nie stanowiło właśności spadkodawcy




  • 4. Data: 2005-08-09 16:32:34
    Temat: Re: Zasiedzenie działki - czy tak to działa?
    Od: "ania " <a...@N...gazeta.pl>

    a co ze sprzedażą ekspektatywy??
    co z umowa warunkową?


    Kazimierz Kotowicz <k...@p...tp.pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Rafal" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:40d7.00000537.42f86ac7@newsgate.onet.pl...
    > > Witam,
    > > Mam na oku działkę, która mi podchodzi i którą chcialbym kupić. Ale jest
    > > jedno "ale": właściwie to są to dwie dzialki sąsiadujące. Jedna z nich
    > > jest
    > > właśnoscią faceta od którego bym to kupował, a druga - własością gminy,
    > > użytkowaną przez rodzinę tego faceta od roku 1925. Z tą pierwszą - nie ma
    > > problemu (jest odrębna KW). Natomiast ta druga - pierwotnie była rezerwą
    > > terenu
    > > na drogę, ale w latach 60-tych gmina zrezygnowała z tej drogi, a facet

    > > sobie
    > > użytkuje. Ponieważ minął okres tzw zasiedzenia, więc działka powinna
    > > przejść na
    > > włąsność tego faceta - odpowiednie dokumentu podobno są złożone w
    sądzie,
    > > do
    > > końca tego roku sprawa winna się wyjaśnić.
    > > Facet więc chce mi od razu sprzedać tą pierwszą działkę, a drugą - umowa
    > > przedwstępna z zadatkiem, a po prawomocnym wyroku - finalizacja
    > > transakcji.
    > > Czy to jest "czysta sprawa"?
    > > Czy prawo do zasiedzenia jest przechodnie (tz nmożna je odziedziczyć albo
    > > nabyć? - bo wcześniej właścicielem (czy raczej użytkownikiem) tego
    terenu
    > > był
    > > ojciec tego faceta, nie wiem czy on to odziedziczył czy kupił od ojca)
    > >
    > > TYlko ta pierwsza działka to nieco za mało na budowanie domu, więc w grę
    > > wchodzą tylko obie działki ale coś ta sprawa mi "śmierdzi" - czy mam
    > > rację? Do
    > > jakiego typu (tz nspecjalności) prawnika (notariusza?) należałoby ew się
    > > udać
    > > aby zbadać czy faktycznie ten facet ma prawo do zasiedzenia?
    > >
    > > Witam
    > Powyższy problem regulują przepisy dot. zasiedzenia tj Art 172 Kc i n.
    > Warto abyś sie zapoznał z tymi unormowaniami, aczkolkwiek gdy nie bęąc
    > prawnikiem jak sądże to przysporzy ci wiele kłopotów we właściwym
    > zrozumieniu instytucj zasiedzenia. Jest to zagadnienie niezmiernie
    obszerne
    > i skomplikowane z uwagi na sfere dowodową.
    > Wchodzi tu tzw. dobra wiara bądż zła wiara a przede wszystkim w jakich
    > okolicznościach nastąpiło przeniesienie posiadania z brata na aktualnego
    > posiadacza, Jest to bardzo istotne gdyż chodzi o ciągłość posiadania /nie
    > może być przerwy w posiadaniu / aby rozważać zasiedzenie. Musi to być
    > posiadacz samoistny w żadnym wypadku zależny VIDE ART 336 KC
    > Poza tym należy mieć na uwadze to, że przed nowelizacją kodekśu cywlnego
    > 1991r niemożliwe było zasiedzenie jakichkolwiek nieruchomości stanowiący
    > własność sk. państwa i ten okres nie wchodzi w zasiedzenie może być
    jednak
    > doliczony ale nie więcej jak połowę i to jest sfera uznaniowa śądu
    > uzależniona od konkretnych okoliczności wejścia w posiadanie poprzednika
    a
    > w szczególności jego następcy.
    > Podstawowym warunkiem sine qua non zasiedzenia jest okres posiadania
    > tj. 20 lat w dobrej wierze
    > 30 lat zła wiara
    > Udowodnienie dobrej wiary jest praktycznie nie do osiągnięcia.
    >
    > Dlatego też na twoim miejscu zaczekałbym na wynik postępowania o
    > zasiedzenie , ew. kupił działkę na kórą to sprzedający posiada tytuł
    > własności.
    > Niedopuszcalne jest sprzedaż bądż obietnica sprzedaży czegoś co nie
    stanowi
    > własności sprzedającego pdkreśla m sprzedaży., a tym bardziej pobieeranie
    > jakichkolwiek świadczeń w tym przedmiocie.
    > Istnieje jeszcze inna możliwość kupno działki i wejście w posiadanie
    przez
    > ciebie w drugą działkę - błoby to możliwe i mógłbyś doliczyć okres
    > posiadania popzednika do swojego okresu posiadania i wystąp do sądu
    > ostwierdzenie zasiedzenia - aktualnie jednak jest to niemożliwe z uwagi
    na
    > jak twierdzisz , złożenia wniosku o zasiedzenie przez aktualnegoi
    posiadacza
    > , gdytż każda czynnośc prawna przerywa bieg zasiedzenia.
    > Jest to twoja decyzja i postąpisz jak uważasz za stosowne , gdyż to co
    > napisałem , jest tylko moim stanowiskiem w dyskusji.
    > Pozdrowienia KK
    >
    > Ps. Nie można dziedziczyć czegoś co nie stanowiło właśności spadkodawcy
    >
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2005-08-10 14:47:30
    Temat: Re: Zasiedzenie działki - czy tak to działa?
    Od: "Kazimierz Kotowicz" <k...@p...tp.pl>


    Użytkownik "ania " <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:ddalr1$qfc$1@inews.gazeta.pl...
    >a co ze sprzedażą ekspektatywy??
    > co z umowa warunkową?
    >
    >Witam
    Czyżbys była po upojnej nocy i jeszcze nie kontaktuktujesz ?
    Czy ty wiesz wogóle czego dot. tzw ekspekatywa /JEST TO WYRAŻENIE ARCHAICZNE
    I NIE STOSOWAN E W PRAKTYCE /
    Jest to roszczenie o ustanowienie odrebnej własności lokalu Art.19 Ustawy o
    spółdzielniach mieszkaniowych i co to ma do przedmiotowego tematu. OJ.OJ
    co drugiego zdania to o jaka umowę warunkową ci chodzi chyba myślisz o
    umowie zoboiwiązyjącej do odsprzedarzy gdy zostanie
    łaścicielem -wyjaśniłem to i dodaje jeszcze raz - jest to suwerenna wola
    pytającego
    KK



  • 6. Data: 2005-08-10 14:57:26
    Temat: Re: Zasiedzenie działki - czy tak to działa?
    Od: MarcinS <s...@w...pl>

    Kazimierz Kotowicz napisał(a):
    > Użytkownik "ania " <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:ddalr1$qfc$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >>a co ze sprzedażą ekspektatywy??
    >>co z umowa warunkową?
    >>
    >>Witam
    >
    > Czyżbys była po upojnej nocy i jeszcze nie kontaktuktujesz ?
    > Czy ty wiesz wogóle czego dot. tzw ekspekatywa /JEST TO WYRAŻENIE ARCHAICZNE
    > I NIE STOSOWAN E W PRAKTYCE /
    > Jest to roszczenie o ustanowienie odrebnej własności lokalu Art.19 Ustawy o
    > spółdzielniach mieszkaniowych i co to ma do przedmiotowego tematu. OJ.OJ
    > co drugiego zdania to o jaka umowę warunkową ci chodzi chyba myślisz o
    > umowie zoboiwiązyjącej do odsprzedarzy gdy zostanie
    > łaścicielem -wyjaśniłem to i dodaje jeszcze raz - jest to suwerenna wola
    > pytającego
    > KK


    ekspektatywa ma tez inne znaczenie, nieco szersze od tego, które podajesz.



    --
    w adresie e-mail zamień wodę na tlen.

    http://bdp.e-wro.com GG: 4494911


  • 7. Data: 2005-08-11 23:00:51
    Temat: Re: Zasiedzenie działki - czy tak to działa?
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Kazimierz Kotowicz napisał(a):
    > Niedopuszcalne jest sprzedaż bądż obietnica sprzedaży czegoś co nie stanowi
    > własności sprzedającego pdkreśla m sprzedaży., a tym bardziej pobieeranie
    > jakichkolwiek świadczeń w tym przedmiocie.

    a to niby dlaczego?

    KG

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1