Sowiecki Agent wrote:

> Hikikomori San wrote:
>
>>
>>
>> Sowiecki Agent wrote:
>>
>>> ale w przypadku softu producent traci
>>
>> Tylko to jest taka strata "hipotetyczna".
>
> ale calkiem realna. ja np kocham gre GTA san Andreas, zakupilem oryginal
> poniewaz boje sie odpowiedzialnonsci karnej, Wszystko mam legalne, bo niei
> wiem czy po pewnych moich dzialaninach w stosunku do pewnej partii nie
> zapuka do mnie o 6 policja z zamiarem szukania 'haka', Gdybym nine ebyl w
> stanie zakupic wowczas bym nie gral.


a gdyby policja nie zajmowala sie odbiorcami ikoncowymi sciagnal bym gre
siecia p2p.

--
--------------------------------------------------
uważam się za człowieka inteligentnego dlatego
ja na PiS juz więcej (!) nie zagłosuje!
>>> ŁŻE ELITA !!!!!!!!!!!!! <<<
http://www.zbigniewziobro.org -> Obrona Konienczna

do góry

Andrzej Lawa wrote:

> A jak termin oddania roboty się opóźni przez (jak się - dla ustalenia
> uwagi - później okaże nie uzasadniony) "nalot", to kto zapłaci kary
> umowne, odszkodowania za utratę klientów (bo przecież z podejrzanymi
> typami, do których przychodzi policja i zabiera poufne dane _klientów_,
> nie wspominając o opóźnieniach, to interesów prowadzić nie będą).

Pozostaje jedyne sluszne szyfrowanie....

--
Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html

do góry

Andrzej Lawa wrote:

> A co do "nabrojenia" to - póki co - wiadomo tylko, że jedyne, co
> "nabroił" to miał komputer i zaszyfrowane partycje na dysku. Aha - i
> trochę czystych płytek.
>
> To obecnie jakieś przestępstwo?

Wyglada na to, ze tak. Do tego jeli chodzi o waznosc, to zaraz gdzies po
lżeniu glowy panstwa po pijaku.

--
Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html

do góry

Dnia Tue, 21 Nov 2006 16:19:44 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

> No, ale w takie sytuacji odtworzenie z kopii zapasowych "troszkę" się
> przeciągnie - a tu np. klient tupie za drzwiami, bo mu sie śpieszy...

No ale moje dane nie są ani cenne ani natychmiast niezbędne. A cały
czas odnoszę się do postu Hikkomori San'a - jakbym miał dane na 50kPLN
to bym postawił w innym mieście serwer z dużym dyskiem i archiwizował
zdalnie. Nie tylko Policja jest tu problemem, ale co częściej spotykane
złodzieje lub zalania/pożary etc... Ja też chciałbym być optymistą i
się nie przejmować niczym, ale realia są takie że każde ryzyko trzeba
wkalkulować... niestety Policja też się takim staje ;-/ Ale na szczęście
dane się łatwo archiwizują...

Pozdrawiam,
Henry

do góry

Użytkownik "MiKeyCo" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:ejtlnk$f75$1@kastor.ds.pg.gda.pl...

>> Nie
>> mogę wykluczyć, że gdzieś ktoś jeszcze jakiejś "partyzantki" nie uprawia, tym
>> nie mniej na pewno nie jest to zjawisko na poziomie istotnym.
> KAŻDY PRZYPADEK POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA PRZEZ FUNKCJONARIUSZA JEST ISTOTNY!
> Rzekłbym nawet, że istotny podwójnie.

też tak uważam,. Ale mnie chodziło o istotność z punktu widzenia matematyki. Po
prostu, jeśli tych kilku spośród 100.000 policjantów faktycznie błądzi, to
oczywiście robią źle, ale nei świadczy to o tym, ze Policja jako organizacja
jest zła. O takiej istotności pisałem.
>
> A kiedy wg. Ciebie piracenie softu przez Zenka i jego kolegów z liceum jest
> istotne?

Wówczas, gdy robią to w celu osiagnięcia korzyści majątkowej. osobiście nie
przemawia za mną orzeczenie Sądu Najwyższego, ze osiągają tę korzyść w ten
sposób, że nie kupują oryginałów.
>
> Proszę, tylko nie przypisuj tym policjantom wielkich wyrzutów sumienia. Z
> jakiś powodów decydowali się na takie postępowanie, z jakiś powodów było to
> aprobowane. Śmiem podejrzewać, że sama szczytna chęć walki z przestępczością
> nie była główną przyczyną bo zalatywałoby to jakąś schizofrenią albo po prostu
> hipokryzją.

A masz jakiś inny pomysł na przyczyny? Pomyśl tak realnie.
>
> Relatywizujesz wiele rzeczy które akurat nie powinny być podważane. Klasyczny
> dylemat Brudnego Harrego. Czy można zabić z zimną krwią mordercę, który umyka
> sprawiedliwości? Czy można skrycie pobić damskiego boksera na którego nie
> zebrano wystarczających dowodowów? Czy można okraść złodzieja dla przykładu
> lub w odwecie? Czy można piracąc ścigać piractwo?
> O ile prawdziwy Brudny Harry brutalnie walcząc z prawdziwymi bandziorami
> obrósł lekkim patosem to posterunkowy Maliniak przypadkowo złapawszy pirata
> Zenka od Nowaków* korzystając w pracy lub domu z pirackiego oprogramowania nie
> jest już nawet śmieszny. Jest żałośny.
>
Zgadzam się.
>
> Tak, Zenka od Nowaków! Spora część, jeśli nie większość, medialnych akcji
> zwalczających To-Wielkie-I-Groźne-Piracto odbija się na zwykłych domorosłych
> piratach.

Trudno mi powiedzieć, ale odnoszę wrażenie, że nie masz racji. Ale to jest tylko
moje wrażenie wynikające po prostu z jakiejś tam wycinkowej znajomości rzeczy.
Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo postawić w stan oskarżenia domowego pirata.

do góry

Użytkownik "Hikikomori San" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4562FBD1.55805A4E@gazeta.pl...

A tu juz się,z Tobą nie zgodzę. O ile również uważam, że łapanie małolata za
posiadanie mniej lub bardziej pirackiej kopii Windows'a głębszego sensu nie ma,
to jeśli już uznajemy, ze to przestępstwo i należy je ścigać, to należy to robić
z całą stanowczością. Stanowczością oczywiście ograniczoną do celu czynności.
jeśli można gdzieś po prostu wejść i zapytać, to oczywiście nie należy uprzednio
wysadzać czołowej ściany budynku.

do góry

Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:21112006.6639D83B@budzik61.poznan.pl...

> ta sprawa. Z tym ze to wywalenie polegało zdaje sie na nie wpuszczeniu na
> posesje. Uwazasz ze to był wystarczajacy powód do działania
> antyterrorystów?

Nie było mnie tam, więc nie zajmę stanowiska w tej sprawie. ufam, ze ten co
podejmował decyzje zdawał sobie sprawę z możliwych tego konsekwencji. W każdym
razie to jest trochę inny obraz sprawy, niż Twierdzenie, ze wchodzili tam z
powodu kradzieży drzewa z lasu.

>> No bo są. Zwłaszcza dla przelozonych, których z tego rozliczają. Ci na
>> roboczych stanowiskach mogą sobie bardziej pozwolić na racjonalne
>> działanie.
> Z tego co ludzie tu pisza wychodzi jednak ze tych racjonalnych działan
> jednak brakuje - ja sie zreszta nie dziwie - trzeba walczyc o statystyki.

Wiesz, tutaj piszą przeważnie niezadowooleni. To tak, jak na grupie
pl.biznes.banki non stop opluwają BPH i PKO, a w tych bankach większość klientów
ma konta.

> Prosze cie... naprawde uwazasz, ze w tym iz policja stoi na bocznej,
> osiedlowej, piaskowej drodze przy sklepie, łapie i bada kazdego rowerzyste
> który wyjdzie ze sklepu z piwem, nie ma nic złego?
> Odpowiadajac na kolejne pytanie - tak znam takie miejsce i mój znajomy
> stracił tak prawo jazdy - miał 0,51 promila. Nawet interweniujacy
> policjanci przyznali sie ze musza dziennie złapac tylu i tylu.

Eee! Ilu niby muszą złapać? Ty sobie nie wyobrażasz, ile jest poza tym złapaniem
pisania, zanim sie wyśle akta do sądu. oczywiście nie mogę wykluczyć, że ktoś
gdzieś faktycznie stoi w absurdalnym miejscu i łapie, no ale zauważ, że w sumie
to jest bardziej wina ustawodawcy, niż policjantów. jeśli założymy, że
rowerzysta jadący po polnej drodze w stanei upojenia alkoholwego nie stanowi
zagrozenia, to trzeba poprawić ustawę, a nie kierować pretensji do Policjantów,
którzy tylko i wyłącznie realizują pomysły polityków.
>>
>>> BTW uwazasz, ze obecnie policjant złapany na korzystaniu z pirackiego
>>> oprogramowania powinien zostac zwolniony ze słuzby?
>> I co ja Co mam odpisać :-)
> swoja opinie.

Napisałem dalej. moze nie wprost. Bo nie da się odpowiedzieć jednoznacznie.
>
>> Jeśli to będzie faktycznie pirackie
>> oprogramowanie, to nie mam tu nic do uważania. Wyleci gość bez słowa i
>> emerytury.
> Ciekawe kiedy ludzie zaczna pisac donosy, ze podejrzewaja pirackie
> oprogramowanie na jakiejs komendzie... :)
>
Jesteś niedoinformowany. Pisali, piszą i pisać będą.

do góry

Użytkownik "Hikikomori San" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4562C6CE.1206BE5D@gazeta.pl...

>> W co bardziej światłych Komendach przełożeni warunkowali zgodę na użycie
> ...
>> problemem było upilnowanie komputera przed starszymi kolegami, którzy
>> testowali
>> na nim wszystkie płytki z gazet.
> Racja. Lata 90-te to byly inne czasy.

Ale były. Ten, kto się nigdyw życiu nie dotknął pirackiego oprogramowania niech
pierwszy rzuci kamień :-)
>
>> 2004 roku, bo komputer był paściasty, a legalny system za grosze kupiłem, jak
>> wyprzedawano magazyn pewnej firmy komputerowej.
> Optimus?! :):):)

Skąd wiedziałeś?

do góry

Osobnik posiadający mail r...@g...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:


>> ta sprawa. Z tym ze to wywalenie polegało zdaje sie na nie
>> wpuszczeniu na posesje. Uwazasz ze to był wystarczajacy powód do
>> działania antyterrorystów?
>
> Nie było mnie tam, więc nie zajmę stanowiska w tej sprawie. ufam, ze
> ten co podejmował decyzje zdawał sobie sprawę z możliwych tego
> konsekwencji. W każdym razie to jest trochę inny obraz sprawy, niż
> Twierdzenie, ze wchodzili tam z powodu kradzieży drzewa z lasu.
>
Teoretycznie.
Gosc jest podejrzany o kradziez drewna z lasu. Przychodzi do niego
dzielnicowy a on trzymajac siekiere w reku mówi do niego - won, nie
wpuszcze na posesje. Wystarczy zeby wysłąc do niego antyterrorystów?

>>> No bo są. Zwłaszcza dla przelozonych, których z tego rozliczają. Ci
>>> na roboczych stanowiskach mogą sobie bardziej pozwolić na racjonalne
>>> działanie.
>> Z tego co ludzie tu pisza wychodzi jednak ze tych racjonalnych
>> działan jednak brakuje - ja sie zreszta nie dziwie - trzeba walczyc o
>> statystyki.
>
> Wiesz, tutaj piszą przeważnie niezadowooleni. To tak, jak na grupie
> pl.biznes.banki non stop opluwają BPH i PKO, a w tych bankach
> większość klientów ma konta.

o mój Boze? Chyba nie chcesz mi polecic PKO BP? ;-)
Dlaczego niezadowoleni? Niezadowolony był tylko watkotwórca.
>
>> Prosze cie... naprawde uwazasz, ze w tym iz policja stoi na bocznej,
>> osiedlowej, piaskowej drodze przy sklepie, łapie i bada kazdego
>> rowerzyste który wyjdzie ze sklepu z piwem, nie ma nic złego?
>> Odpowiadajac na kolejne pytanie - tak znam takie miejsce i mój
>> znajomy stracił tak prawo jazdy - miał 0,51 promila. Nawet
>> interweniujacy policjanci przyznali sie ze musza dziennie złapac tylu
>> i tylu.
>
> Eee! Ilu niby muszą złapać? Ty sobie nie wyobrażasz, ile jest poza tym
> złapaniem pisania, zanim sie wyśle akta do sądu. oczywiście nie mogę
> wykluczyć, że ktoś gdzieś faktycznie stoi w absurdalnym miejscu i
> łapie, no ale zauważ, że w sumie to jest bardziej wina ustawodawcy,
> niż policjantów. jeśli założymy, że rowerzysta jadący po polnej drodze
> w stanei upojenia alkoholwego nie stanowi zagrozenia, to trzeba
> poprawić ustawę, a nie kierować pretensji do Policjantów, którzy tylko
> i wyłącznie realizują pomysły polityków.

Po pierwsze to nie mam pojecia ilu musza zlapac, ale domyslam sie ze jak
zlapia prawdziwego przestepce, to tez musza pisac. Sztuka jest sztuka, a
prawdziwego trudniej zlapac, zajmuje to wiecej czasu. Ergo - lepiej złapac
rowerzyste, bo zostaje wiecej czasu na pisanie.
>>>
>>>> BTW uwazasz, ze obecnie policjant złapany na korzystaniu z
>>>> pirackiego oprogramowania powinien zostac zwolniony ze słuzby?
>>> I co ja Co mam odpisać :-)
>> swoja opinie.

rzeczywiscie - w późniejszych wypowiedziach znalazłem odpowiedz.
>
> Napisałem dalej. moze nie wprost. Bo nie da się odpowiedzieć
> jednoznacznie.
>>
>>> Jeśli to będzie faktycznie pirackie
>>> oprogramowanie, to nie mam tu nic do uważania. Wyleci gość bez słowa
>>> i emerytury.
>> Ciekawe kiedy ludzie zaczna pisac donosy, ze podejrzewaja pirackie
>> oprogramowanie na jakiejs komendzie... :)
>>
> Jesteś niedoinformowany. Pisali, piszą i pisać będą.
>
:)
Masz moze jakies statystyki, ile nielegalnych programów znaleziono w 2005
roku na policyjnych komputerach?


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy świat się bardzo zmieni gdy z młodych, gniewnych
wyrosną starzy, wkurwieni..?" J. Kofta

do góry

Robert Tomasik wrote:
>

> > Optimus?! :):):)
>
> Skąd wiedziałeś?

Zgadywalem, i stawialem na jedna z firm, ktore zalatwil nasz rodzimy
fiskus ;] ktrory w ten sposob zniszczyl dwie rodzime firmy IT, mogace
cos znaczyc w naszej malej czesci Eropy... A teraz nie ma to jak
poddanstwo panstwa dla Della, HP czy IBM-a...

--
Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html

do góry