eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wychowanie przez pracę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 201

  • 11. Data: 2005-07-01 18:36:44
    Temat: Re: Wychowanie przez prac
    Od: "Roman G." <r...@W...gazeta.pl>

    Dnia Fri, 1 Jul 2005 18:34:35 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):
    news:da42br$3mj$1@nemesis.news.tpi.pl

    > Proponuję:
    > 1. aby wagarowiczami zajęli się rodzice
    > 2. jeśli rodzice nie chcą się nimi zająć, to jest cała paleta dalszych
    > kroków wychowawczych

    Konkretnie co z tej palety proponujesz?

    > Dyrektor ma obowiązek wydać im świadectwa i nie ma prawa przetrzymywać.

    Tu zgoda.

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2005-07-01 18:39:40
    Temat: Re: Wychowanie przez prac
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Roman G. napisał(a):
    >
    >>Dyrektor ma obowiązek wydać im świadectwa i nie ma prawa przetrzymywać.
    >
    >
    > Tu zgoda.
    >

    A czemu jesteście tego tacy pewni? Może co innego wynika z regulacji
    wewnątrz szkolnych? Jest jakiś przepis rangi ustawowej że świadectwo się
    należy w jakimś konkretnym terminie jak psu zupa?
    A może to jest tak, że dyrektor powiedział im że im wstawi pałę z
    zachowania, chyba że chcą się poprawi przez pracę i oni na to poszli.
    Taki przebieg wypadków wydaje mi się prawdopodobny.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."


  • 13. Data: 2005-07-01 18:48:46
    Temat: Re: Wychowanie przez pracę
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:da421l$2nq$1@nemesis.news.tpi.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    > Mam podobne podejrzenia. Odmowa wydania świadectwa pachnie mi po prostu
    > postępowaniem z art. 231 kk. Teraz uczniowie mogą dochodzić
    > wynagrodzenia za swoja pracę, bo przecież z niczego nie wynika, by mieli
    > darmowo sprzątać szkołę. Za to pieniądze biorą przecież sprzątaczki.
    > Ciekawe, czy ktoś złoży zawiadomienie o przestępstwie. Bo podejrzewam,
    > ze z urzędu tego nikt nie wszcznie.
    Jeśli cała ta sprawa to w ogóle prawda, to pewnie przynajmniej postępowanie
    dyscyplinarne za umyślne naruszenie przepisu rozp. w sprawie wydawania
    świadectw (Dz. U. Nr 58, poz. 504) §1 pkt 7.
    Poza tym nie któryś z uczniów zrobi sobie lub komuś krzywdę podczas tych
    prac. Ten dyro to dureń albo maniak jakiś. Tak czy inaczej - samobójca. Oby
    szybko skończył.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 14. Data: 2005-07-01 18:54:21
    Temat: Re: Wychowanie przez prac
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    <r...@W...gazeta.pl> napisal(a):
    >> Proponuję:
    >> 1. aby wagarowiczami zajęli się rodzice
    >> 2. jeśli rodzice nie chcą się nimi zająć, to jest cała paleta dalszych
    >> kroków wychowawczych
    >
    > Konkretnie co z tej palety proponujesz?

    Pomijając sposoby na zmotywowanie młodzieży do robienia czegoś poza
    wąchaniem kleju pod blokiem (jest to temat na długą dyskusję i to na
    innej grupie), ze środków prawnych proponuję kuratora, a te najbardziej
    krnąbrne, beznadziejne przypadki zamykać w ośrodkach wychowawczych, co
    może uchroni normalnego człowieka od zostania zaj*anym nożem dla paczki
    petów przez takiego gnoja.

    A tych, którzy kilka czy nawet kilkanaście dni w ciągu trwającego sto
    kilkadziesiąt dni semestru byli na wagarach, należy olać. Obniżyć ocenę
    z zachowania, pogadać, ale nie kazać im za przeproszeniem zapierdalać z
    motyką czy robić za sprzątaczkę. To ich tylko zniechęci do szkoły i
    utwierdzi w przekonaniu, że system, szkoła i nauczyciele są tak głupi
    i beznadziejni, że w ogóle nie ma sensu mieć dla nich jakiegokolwiek
    szacunku, a szkoła służy do ciemiężenia i poniżania uczniów.

    Od kilku dni wagarów nikomu się nic nie stało. Też chodziłem na wagary w
    szkole i żyję. Zapierdzielanie z motyką zamiast wakacji będzie miało
    wielokrotnie gorsze skutki niż te wagary.

    Przypominam, że szkoła powinna być służyć nauczaniu dzieci i młodzieży,
    a nie zapędzaniu ich do pracy. To nie OHP.
    --
    Samotnik


  • 15. Data: 2005-07-01 19:05:47
    Temat: Re: Wychowanie przez prac
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    z...@U...onet.pl wrote:
    > On Fri, 1 Jul 2005 18:11:19 +0000 (UTC), Samotnik
    > <s...@W...samotnik.art.pl> wrotf:
    >
    >
    >><j...@n...pl> napisal(a):
    >>
    >>>[ciach ...]
    >>>Wreszcie jakiś mądry dyrektor.
    >>
    >>Tzn. mądry w sensie analogicznym jak to było z wujkiem Stalinem -
    >>"...a mógł zabić..."?
    >
    > Skoro odrzucasz jego pomysł to co proponujesz w zamian ?
    > Tylko nie mów, że "coś innego".
    > Tak mi się wydaje, że niezwykle łatwo jest krytykować innych siedząc z
    > założonymi rękoma...

    pomysł dobry tylko wykonanie fatalne.
    Nie można zatrzymać świadectw, ani nie da się odrabiać nieobecności w
    szkole.
    To normalna wolnoamerykanka w wykonaniu dyrektora.


  • 16. Data: 2005-07-01 19:07:59
    Temat: Re: Wychowanie przez pracę
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Johnson wrote:
    >
    > Takie rozumowanie prowadzi do tego co mamy teraz - młodzież coraz gorsza
    > i bezczelna.
    Przez sprzątanie będzie lepsza?

    > Jakie wynagrodzenie? Praca nie jest wykonywana w ramach stosunku pracy.
    Jak to nie. No może jeszcze być umowa-zlecenie.
    Brak formy pisemnej nie jest przeszkodzą.

    > To środki wychowawcze.
    Nie ma środków wychowawczych w postaci sprzątania szkoły.


  • 17. Data: 2005-07-01 19:09:56
    Temat: Re: Wychowanie przez prac
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Johnson wrote:
    >
    > A czemu jesteście tego tacy pewni? Może co innego wynika z regulacji
    > wewnątrz szkolnych? Jest jakiś przepis rangi ustawowej że świadectwo się
    > należy w jakimś konkretnym terminie jak psu zupa?
    Tak. Jak znajdę to ci wkleję.


    > A może to jest tak, że dyrektor powiedział im że im wstawi pałę z
    > zachowania, chyba że chcą się poprawi przez pracę i oni na to poszli.
    Nie ma szans.
    Ocenę z wychowania otrzymuje się za zupełnie coś innego i jest uchwalana
    na radzie pedagogicznej.
    Dyrekto nic w tej sprawie nie może.


    > Taki przebieg wypadków wydaje mi się prawdopodobny.
    >
    To mi raczej podpada pod szantaż.


  • 18. Data: 2005-07-01 19:13:52
    Temat: Re: Wychowanie przez pracę
    Od: "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Jotte <t...@W...pl> napisał(a) w wiadomości:
    news:da434a$13f$1@news.dialog.net.pl

    > Poza tym niech któryś z uczniów zrobi sobie lub komuś krzywdę podczas tych
    > prac.

    I co jak sobie zrobi? Czemu sądzisz, że dyrektor miałby odpowiadać za
    nieszczęśliwe wypadki?

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 19. Data: 2005-07-01 19:18:42
    Temat: Re: Wychowanie przez pracę
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    witek napisał(a):
    >
    > Przez sprzątanie będzie lepsza?

    Według mnie będzie. Przynajmniej ci co sprzątają.


    >
    >> Jakie wynagrodzenie? Praca nie jest wykonywana w ramach stosunku pracy.
    >
    > Jak to nie. No może jeszcze być umowa-zlecenie.
    > Brak formy pisemnej nie jest przeszkodzą.

    Chodzi mi o to że nie za każda pracę w sensie potocznym należy sie
    wynagrodzenie jak ze stosunku pracy czy innego stosunku cywilnoprawnego.
    Są prace wykonywane nieodpłatnie.
    Przykładów jest wiele, ale na przykład: tzw. "czyny społeczne" - które
    nadal są na przykałd stosowane na działkach pracowniczych; prace domowe
    żony na potrzeby męża (choć tu niektórzy mądrzy inaczej już kombinują by
    za to płacić gospodynią domowym), praca wykonywana zgodnie z art. 116
    paragraf 1 pkt 4 kkw ; itd ...


    >
    > Nie ma środków wychowawczych w postaci sprzątania szkoły.

    Są, bo ten dyrektor właśnie je stosuje :) Przecież nie kazał im sprzątać
    tylko po to by było czysto, tylko po to by ich wychować.
    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."


  • 20. Data: 2005-07-01 19:18:50
    Temat: Re: Wychowanie przez prac
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:da40cl$il4$3@nemesis.news.tpi.pl...
    > Roman G. napisał(a):
    >
    > [ciach ...]
    > Wreszcie jakiś mądry dyrektor.

    skurw. chyba ze poinfromowal o tym na poczatku roku.

    P.


    --
    Anonim: "Jaki środek antykoncepcyjny jest najlepszy?"
    Expert: "Spotkałem sie z opinia, że nalepszy jest środek d..y"
    Też masz pytanie do naszych ekspertów? >> http://cafe.love-office.com <<
    http://cpp.g5.pl - forum dla programistów


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1