Unijne organy przyczepiły się właśnie do automatycznego nakładania kar
przez UOKIK na przedsiębiorców za stosowanie w swoich umowach klauzul
niedozwolonych.
Tak nie można mówi unia. Idźcie do sądu i jak po kilku latach
udowodnicie że białe jest białe a czarne jest czarne to może pozwolimy
wam ukarać firmę co oszukiwała klientów na miliony.
A na razie kary do zwrotu.

Żałość

z

PS. Co będzie następne? Policja, Straż Miejska, Urząd skarbowy, Sanepid,
inspekcja pracy...
Co kur... jest? Brukselskie biurwy się naćpały czy robią to specjalnie?

do góry

Użytkownik "z" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:576b6f68$0$15195$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Unijne organy przyczepiły się właśnie do automatycznego nakładania kar
> przez UOKIK na przedsiębiorców za stosowanie w swoich umowach klauzul
> niedozwolonych.
> Tak nie można mówi unia. Idźcie do sądu i jak po kilku latach
> udowodnicie że białe jest białe a czarne jest czarne to może pozwolimy
> wam ukarać firmę co oszukiwała klientów na miliony.
> A na razie kary do zwrotu.
>
Ponieważ KE po cichu reprezentuje interesy międzynarodowych instytucji finansowych,
to pewnie te instytucje chcą mieć jeden typ umowy bez klauzul niedozwolonych innych w
każdym kraju UE.



---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

do góry

W dniu 2016-06-23 o 08:51, Danusia pisze:
> Ponieważ KE po cichu reprezentuje interesy międzynarodowych instytucji finansowych,
to pewnie te instytucje chcą mieć jeden typ umowy bez klauzul niedozwolonych innych w
każdym kraju UE.

Myślisz że w tym sypiącym się burdelu ktoś ma jeszcze jakiś strategiczny
dalekowzroczny cel? :-)

z

do góry

On 2016-06-23, z <...@...pl> wrote:

> Unijne organy przyczepiły się właśnie do automatycznego nakładania kar
> przez UOKIK na przedsiębiorców za stosowanie w swoich umowach klauzul
> niedozwolonych.
> Tak nie można mówi unia. Idźcie do sądu i jak po kilku latach
> udowodnicie że białe jest białe a czarne jest czarne to może pozwolimy
> wam ukarać firmę co oszukiwała klientów na miliony.
> A na razie kary do zwrotu.
>
> Żałość

To w ogólności wg Ciebie lepiej jest np. jak jakiś urząd przywali
karę na "1 mln", przedsiębiorstwo upadnie i dopiero po latach
"sądzenia się" wychodzi, że "ojej, pomyliliśmy się"?

--
Wojciech Bańcer
w...@g...com

do góry

Wojciech Bancer <w...@g...com> pisze:
> On 2016-06-23, z <...@...pl> wrote:
>
>> Unijne organy przyczepiły się właśnie do automatycznego nakładania kar
>> przez UOKIK na przedsiębiorców za stosowanie w swoich umowach klauzul
>> niedozwolonych.
>> Tak nie można mówi unia. Idźcie do sądu i jak po kilku latach
>> udowodnicie że białe jest białe a czarne jest czarne to może pozwolimy
>> wam ukarać firmę co oszukiwała klientów na miliony.
>> A na razie kary do zwrotu.
>>
>> Żałość
>
> To w ogólności wg Ciebie lepiej jest np. jak jakiś urząd przywali
> karę na "1 mln", przedsiębiorstwo upadnie i dopiero po latach
> "sądzenia się" wychodzi, że "ojej, pomyliliśmy się"?

Konsumenci są dla przedsiębiorstw a nie przedsiębiorstwa dla konsumentów? :-)

Prawa przedsiębiorstw które na potęgę jedno za drugim prowadziły
oszukańcze subskrypcje na usługi SMSowe ja mam głęboko w dupie.
Prawa banków od kredytów frankowych i opcji walutowych *też* .

Inwestorzy zagraniczni w Polsce wytrwałym wysiłkiem wypracowali sobie
to że konsumenci ich prawa mają już bardzo _głęboko_ w dupie w
afromerykanina, a automatyczna życzliwość konsumentów dla nich to
już też przeszłość.

--
A. Filip
Wysoki do nieba, a głupi jak trzeba. (Przysłowie polskie)

do góry

W dniu 2016-06-23 o 09:00, Wojciech Bancer pisze:
> To w ogólności wg Ciebie lepiej jest np. jak jakiś urząd przywali
> karę na "1 mln", przedsiębiorstwo upadnie i dopiero po latach
> "sądzenia się" wychodzi, że "ojej, pomyliliśmy się"?

Ale czego/kogo Ty bronisz?
Jeśli w polskim prawie jest zapisane że takie klauzule są niedozwolone.
Jeśli poprzedni rząd ;-) przez osiem lat rzetelnie wprowadzał prawo
unijne i jego dyrektywy, jeśli do tej pory nikt zastrzeżeń nie składał
do działalności UOKIK a wręcz przeciwnie narzekano że jest zbyt łaskawy
i mało gramotny
To o co teraz kamon? :-)
Jest wiele kar nakładanych na przedsiębiorców w trybie administracyjnym
od różnych instytucji.

Że to chodzi o tych naszych zaprzyjaźnionych złodziei i oszustów, tych
większych co mają skuteczne lobbingi to NIEEEEEE?

z

do góry

On 2016-06-23, z <...@...pl> wrote:
> W dniu 2016-06-23 o 09:00, Wojciech Bancer pisze:
>> To w ogólności wg Ciebie lepiej jest np. jak jakiś urząd przywali
>> karę na "1 mln", przedsiębiorstwo upadnie i dopiero po latach
>> "sądzenia się" wychodzi, że "ojej, pomyliliśmy się"?
>
> Ale czego/kogo Ty bronisz?

Tego, że prawo nie jest precyzyjne i interpretacje się zmieniają.
I że powinien być możliwość odwołania się bez ogłaszania bankructwa.

> Jeśli w polskim prawie jest zapisane że takie klauzule są niedozwolone.

Możliwości *wstrzymania* kar do momentu *udowodnienia* winy przez prawomocny
wyrok sądowy. Tylko tyle i aż tyle.

> Jest wiele kar nakładanych na przedsiębiorców w trybie administracyjnym
> od różnych instytucji.

I nie sądzisz, że kary które mogą położyć firmę na łopatki powinny
mieć tryb odwoławczy? Lepiej zbankrutować przedsiębiorstwo (które
te kary w konsekwencji np. też nie zapłaci, bo nie będzie miało
z czego, tylko ogłosi upadłość)?

--
Wojciech Bańcer
w...@g...com

do góry

On 2016-06-23, A. Filip <a...@b...pl> wrote:

[...]

> Prawa przedsiębiorstw które na potęgę jedno za drugim prowadziły
> oszukańcze subskrypcje na usługi SMSowe ja mam głęboko w dupie.
> Prawa banków od kredytów frankowych i opcji walutowych *też* .

Ale ja nie mówię o tym by nie karać.
Mówię o tym by karać po uprawomocnieniu się decyzji.

> Inwestorzy zagraniczni w Polsce wytrwałym wysiłkiem wypracowali sobie
> to że konsumenci ich prawa mają już bardzo _głęboko_ w dupie w
> afromerykanina, a automatyczna życzliwość konsumentów dla nich to
> już też przeszłość.

Gadka pełna frazesów godna polityka.
99% firm to są małe firmy które nie radzą sobie super w ciągle
zmieniającym się środowisku prawnym. Możesz się oczywiście na to
obrażać, ale taka jest rzeczywistość.

I teraz karanie "decyzją administracyjną" w sposób który może położyć
firmę jest wg mnie błędem. Kara ma być dotkliwa, nie rażąca. I przede
wszystkim musi być słuszna, więc musi być możliwość obrony przed
sądem.

Bo inaczej istnieje groźba że odpowiednio "potraktowany" łapówką urzędnik
wyda decyzje rujnującą firmę i nikt (poza ową firmą i pracującymi w niej
ludźmi) nie poniesie za to konsekwencji.

Mało takich przypadków było?

--
Wojciech Bańcer
w...@g...com

do góry

W dniu 2016-06-23 o 09:30, Wojciech Bancer pisze:
> Tego, że prawo nie jest precyzyjne i interpretacje się zmieniają.
> I że powinien być możliwość odwołania się bez ogłaszania bankructwa.

Twoje obawy o kondycję firm typu "pobieraczek"
(nie chce mi się ty wymieniać bo można się porzygać)
Jest dla mnie dziwne.
Akurat zapisy klauzul niedozwolonych są dość jasne (są coraz bardziej
rozszerzane) i nie wiem o czym tu dyskutować. Unia każe chronić
konsumentów przed takimi zapisami i każde niejasności interpretować na
korzyść strony słabszej czyli konsumenta.

Albo stosujemy zasady UE albo nie. Albo rybki albo akwarium ;-)

> Możliwości *wstrzymania* kar do momentu *udowodnienia* winy przez prawomocny
> wyrok sądowy. Tylko tyle i aż tyle.

Kary Sanepidu też chcesz wstrzymywać bo są wątpliwości? :-)

> I nie sądzisz, że kary które mogą położyć firmę na łopatki powinny
> mieć tryb odwoławczy? Lepiej zbankrutować przedsiębiorstwo (które
> te kary w konsekwencji np. też nie zapłaci, bo nie będzie miało
> z czego, tylko ogłosi upadłość)?

Lepiej żeby to przedsiębiorstwo przestrzegało obowiązującego prawa.
Takie podejście, może drastyczne i wydawałoby się "nieludzkie" :-) jest
na dłuższą metę zdrowsze dla wszystkich i dla przedsiębiorców i dla
konsumentów.
Są ludzie którzy tego nie rozumieją oszołomieni liberalnym "róbta co
chceta". Szanujemy ich :-)

z




>

do góry

W dniu 2016-06-23 o 09:34, Wojciech Bancer pisze:
> Ale ja nie mówię o tym by nie karać.
> Mówię o tym by karać po uprawomocnieniu się decyzji.

W ten sposób to te malęńkie kary już na tych grubych rybach nie będą
robić żadnego wrażenia.
Jeśli uważasz że nieskuteczne prawo to dobre prawo to masz do takiego
poglądu prawo :-)

z

do góry