eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Umowa zlecenie a wymowienie..
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2004-09-27 16:04:30
    Temat: Umowa zlecenie a wymowienie..
    Od: Papik <p...@a...net>

    Witam.
    Tak sie sklada, ze czas podjac blyskawiczna decyzje zyciowa...
    Chce zlozyc jutro wymowienie z pracy. Pracuje na warunkach: umowa zlecenie
    od lipca do grudnia (to kolejny swistek na pol roku).
    W umowie nie ma nic n.t. okresu wypowiedzenia, jedynie lakoniczny zapis,
    ze:
    "Zmiany umowy wymagaja formy pisemnej pod rygorem niewaznosci"..

    Pytanie, gdzie w sieci znajde jakis wzor wymowienia umowy zlecenie oraz czy
    obowiazuje mnie jakis termin wypowiedzenia (tydzien temu zglaszalem szefowi,
    teraz chce to pisemnie zaniesc) :)

    Doradzcie cos :D


    --
    * Zupelnie nie zdawalem sobie sprawy, ze tez jestem Quirkyalone :> *
    PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
    GG: 70701


  • 2. Data: 2004-10-02 06:44:00
    Temat: Re: Umowa zlecenie a wymowienie..
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 27 Sep 2004, Papik wrote:
    [...]
    >+ Tak sie sklada, ze czas podjac blyskawiczna decyzje zyciowa...

    No to musztarda po obiedzie...

    >+ Chce zlozyc jutro wymowienie z pracy. Pracuje na warunkach: umowa zlecenie

    To gdzie ta "praca" ?? "Zlecenie" wg K.C.
    Chyba żeby przed sądem pracy udowodnić że to praca a NIE zlecenie.
    Ale wtedy obowiązuje wypowiedzenie.

    >+ W umowie nie ma nic n.t. okresu wypowiedzenia, jedynie lakoniczny zapis,
    >+ ze:
    >+ "Zmiany umowy wymagaja formy pisemnej pod rygorem niewaznosci"..

    ...no to IMHO też trzeba wypowiedzieć :]
    Ciekawe jak się skończyło ? ;)

    >+ obowiazuje mnie jakis termin wypowiedzenia (tydzien temu zglaszalem szefowi,
    >+ teraz chce to pisemnie zaniesc) :)

    "umowę zmienia się w tej formie w której była zawarta". Zlecenie
    były udzielone i zaakceptowane pisemnie ?

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 3. Data: 2004-10-02 11:44:27
    Temat: Re: Umowa zlecenie a wymowienie..
    Od: Papik <p...@a...net>

    Dnia Sat, 2 Oct 2004 08:44:00 +0200, Gotfryd Smolik news napisał/napisała:
    > Chyba żeby przed sądem pracy udowodnić że to praca a NIE zlecenie.
    > Ale wtedy obowiązuje wypowiedzenie.

    :]]]

    > ...no to IMHO też trzeba wypowiedzieć :]
    > Ciekawe jak się skończyło ? ;)

    wstrzymali mi pensje, bo sie okazalo,ze w 2003 firma, do ktorej odszedlem
    nie zaplacila jakiejs FV i ja bylem w to zamieszany !!.. Tak prostackie
    zagrywki maja, ze az mi wstyd, ze wytrzymalem tam 2 lata i 9 miesiecy...
    Oczywiscie ja nie mialem NIC wspolnego z fakturami tej firmy a firma do
    ktorej odchodze ma oplacone 100% FV :DD
    Do tego jeszcze groza mi karami za bezzasadne zerwanie umowy i narazenie ich
    na koszta :> buehehe

    > "umowę zmienia się w tej formie w której była zawarta". Zlecenie
    > były udzielone i zaakceptowane pisemnie ?

    oczywiscie,ze nie :) Nic na mnie nie maja, zadnych zlecen nie wymowilem,
    kary umowne dotycza wlasnie tych zlecen, ktore mialbym podpisac/lub nie z
    klientami.. czegos takiego nie ma i nigdy nie bylo.. Jest to martwy punkt w
    umowie bez zadnego dowodu w papierkach :)
    Jedynie co mi moga zrobic to skosic za SLUZBOWA, uzyczona komorke...
    Generalnie jak na tak duza firme widziana z zewnatrz, od wewnatrz jest to
    zwykla firma krzak z ogromnym burdelem personalnym i proceduralnym... :)

    Ps. Zadeklarowalem mailowo i slownie,ze gdyby mnie potrzebowali to jestem do
    ich dyspozycji.. Uslyszalem od szefa: "wie Pan, nie wiem czy bardziej nie
    bedzie mi sie oplacalo wystawic Panu rachunek za wynajecie czlowieka zamiast
    Pana" .. a niech wystawia :)

    --
    * Zupelnie nie zdawalem sobie sprawy, ze tez jestem Quirkyalone :> *
    PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
    GG: 70701


  • 4. Data: 2004-10-04 19:47:08
    Temat: Re: Umowa zlecenie a wymowienie..
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 2 Oct 2004, Papik wrote:
    [...]
    >+ > "umowę zmienia się w tej formie w której była zawarta". Zlecenie
    >+ > były udzielone i zaakceptowane pisemnie ?
    >+
    >+ oczywiscie,ze nie :) Nic na mnie nie maja, zadnych zlecen nie wymowilem,
    >+ kary umowne dotycza wlasnie tych zlecen, ktore mialbym podpisac/lub nie z
    >+ klientami.. czegos takiego nie ma i nigdy nie bylo.. Jest to martwy punkt
    >+ w umowie bez zadnego dowodu w papierkach :)
    ^^^^^^^^

    ...w jakiej umowie skoro powiadasz że NIE było pisemnej umowy ??
    Mi chodziło o twoje "ruchy" ktore robiłeś "na gebę" - 'oni'
    jak rozumiem MAJĄ pisemną umowę. A ty NIE MIAŁEŚ wypowiedzenia
    tejże... przynajmniej kiedy pisałeś poprzednio !

    >+ Jedynie co mi moga zrobic to skosic za SLUZBOWA, uzyczona komorke...

    Jak UŻYCZONĄ to co mogą ?? ;)
    Czytałeś kiedyś KC ? Zacznij od art. 710. Z naciskiem na słowo
    szesnaste w zdaniu pierwszym i jedynym ;> (spójniki wliczająć :))

    >+ Ps. Zadeklarowalem mailowo i slownie,ze gdyby mnie potrzebowali to jestem do
    >+ ich dyspozycji.. Uslyszalem od szefa: "wie Pan, nie wiem czy bardziej nie
    >+ bedzie mi sie oplacalo wystawic Panu rachunek za wynajecie czlowieka zamiast
    >+ Pana" .. a niech wystawia :)

    Jeśli ZAWARŁEŚ umowę *pisemną* i jej NIE wypowiesz *pisemnie* - to ja
    bym się dwa razy zastanowił. I gotowość "oświadczyłeś" (art. 736)
    jak nic...
    Podjąłeś się "rozmów z klientami", tak ?

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 5. Data: 2004-10-04 20:43:56
    Temat: Re: Umowa zlecenie a wymowienie..
    Od: Papik <p...@a...net>

    Dnia Mon, 4 Oct 2004 21:47:08 +0200, Gotfryd Smolik news napisał/napisała:
    >>+ w umowie bez zadnego dowodu w papierkach :)
    > ^^^^^^^^
    >
    > ...w jakiej umowie skoro powiadasz że NIE było pisemnej umowy ??

    mojej umowie, umowie zlecenie... eee juz sie pogubilem.. i wez tu cos
    wytlumacz prawnikowi, od razu zlapie Cie za slowko i rozwali kontekst
    wypowiedzi :P

    > Mi chodziło o twoje "ruchy" ktore robiłeś "na gebę" - 'oni'
    > jak rozumiem MAJĄ pisemną umowę. A ty NIE MIAŁEŚ wypowiedzenia
    > tejże... przynajmniej kiedy pisałeś poprzednio !

    jest JEDNA umowa zlecenie pomiedzy MNA a EX firma. Wypowiedzialem ja
    PISEMNIE. Natomiast sa INNE umowy pomiedzy moja EX firma a klientami (umowy
    serwisowe)....
    I wsio..

    >>+ Jedynie co mi moga zrobic to skosic za SLUZBOWA, uzyczona komorke...
    > Jak UŻYCZONĄ to co mogą ?? ;)
    > Czytałeś kiedyś KC ? Zacznij od art. 710. Z naciskiem na słowo
    > szesnaste w zdaniu pierwszym i jedynym ;> (spójniki wliczająć :))

    o zesz TY.. w kodeks strzelony...
    Par 5. "Umowy uzyczenia":

    "Koszty zwiazane z korzystaniem z przedmiotu uzyczenia poniesie:
    1. Uzyczajacy w zakresie oplaty abonamentu (...)
    2. Bioracy w zakresie oplat za rozmowy ponad abonamentowe zgodnie z
    bilingiem telefonicznym dla uzyczanego telefonu"

    Wiec jak to sie ma do cudownego punktu 710 "Przez umowę użyczenia użyczający
    zobowiązuje się zezwolić biorącemu, przez czas oznaczony lub nie oznaczony,
    na bezpłatne używanie oddanej mu w tym celu rzeczy"
    :]]]]]

    > Podjąłeś się "rozmów z klientami", tak ?

    nie :)


    --
    * Zupelnie nie zdawalem sobie sprawy, ze tez jestem Quirkyalone :> *
    PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
    GG: 70701


  • 6. Data: 2004-10-04 23:42:20
    Temat: Re: Umowa zlecenie a wymowienie..
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 4 Oct 2004, Papik wrote:

    >+ Dnia Mon, 4 Oct 2004 21:47:08 +0200, Gotfryd Smolik news napisał/napisała:
    >+ >>+ w umowie bez zadnego dowodu w papierkach :)
    >+ > ^^^^^^^^
    >+ >
    >+ > ...w jakiej umowie skoro powiadasz że NIE było pisemnej umowy ??
    >+
    >+ mojej umowie, umowie zlecenie... eee juz sie pogubilem.. i wez tu cos
    >+ wytlumacz prawnikowi

    Błąd. Gruby. Nie prawnik a osobnik usiłujący się miejscami
    połapać w przepisach :] Spróbuj zaimplementować praktycznie
    ustawę o VAT (czyli dla konkretnego przypadku odpowiedzieć na
    pytanie czy i dlaczego VAT się należy - na początek proponuję
    okna montowane w lokalu mieszkalnym przez wytwórcę tychże
    okien) i już będzie jasne dlaczego zaplątywanie rozmówców we
    wstęgę Mobusa jest rzeczą naturalną :)

    >+ od razu zlapie Cie za slowko i rozwali kontekst
    >+ wypowiedzi :P

    :)

    >+ > Mi chodziło o twoje "ruchy" ktore robiłeś "na gebę" - 'oni'
    >+ > jak rozumiem MAJĄ pisemną umowę. A ty NIE MIAŁEŚ wypowiedzenia
    >+ > tejże... przynajmniej kiedy pisałeś poprzednio !
    >+
    >+ jest JEDNA umowa zlecenie pomiedzy MNA a EX firma. Wypowiedzialem ja
    >+ PISEMNIE. Natomiast sa INNE umowy pomiedzy moja EX firma a klientami (umowy
    >+ serwisowe)....
    >+ I wsio..

    A to nie mam pytań. Jak to było ? "Luz, swoboda i kontrolowana
    nedbałość" ? ;)

    >+ >>+ Jedynie co mi moga zrobic to skosic za SLUZBOWA, uzyczona komorke...
    >+ > Jak UŻYCZONĄ to co mogą ?? ;)
    >+ > Czytałeś kiedyś KC ? Zacznij od art. 710. Z naciskiem na słowo
    >+ > szesnaste w zdaniu pierwszym i jedynym ;> (spójniki wliczająć :))
    >+
    >+ o zesz TY.. w kodeks strzelony...

    :)

    >+ Par 5. "Umowy uzyczenia":
    >+
    >+ "Koszty zwiazane z korzystaniem z przedmiotu uzyczenia poniesie:
    >+ 1. Uzyczajacy w zakresie oplaty abonamentu (...)
    >+ 2. Bioracy w zakresie oplat za rozmowy ponad abonamentowe zgodnie z
    >+ bilingiem telefonicznym dla uzyczanego telefonu"
    >+
    >+ Wiec jak to sie ma do cudownego punktu 710 "Przez umowę użyczenia użyczający
    >+ zobowiązuje się zezwolić biorącemu, przez czas oznaczony lub nie oznaczony,
    >+ na bezpłatne używanie oddanej mu w tym celu rzeczy"
    >+ :]]]]]

    Chyba tak:
    Art. 713. Biorący do używania ponosi zwykle koszty utrzymania
    rzeczy użyczonej.

    :)
    Za KOMÓRKĘ "skosić" cię nie mogą.
    "Koszty" to inna sprawa.
    Dlatego umowa IMHO nie jest prawidłowo nazwana:
    ++++
    Art. 65.
    § 2. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron
    i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.
    ----

    ...a przecież chodzi o obciążenie cię kosztami *usługi*
    udostępniania połączeń telefonicznych, jasnym jest że
    tego "użyczyć" się nie da :)
    Jakby ci użyczyli aparatu, ale umowa "telefoniczna" była
    "na ciebie" - no to byłoby "czyste użyczenie" :)

    >+ > Podjąłeś się "rozmów z klientami", tak ?
    >+
    >+ nie :)

    ...no to j.w., IMHO :)

    pozdrowienia, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1