eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 1. Data: 2010-09-11 22:30:34
    Temat: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: Adrian <b...@b...brak>

    Witam szanowne grono prawników :) Chcę opisać swoją przygodę która miała
    niejednokrotnie sytuację i może coś zasugerujecie. Otóż nauczony różnymi
    życiowymi sytuacjami (niestety przykrymi) zawsze czytam umowy od
    początku do końca. Rok temu TP S.A. telefonicznie zaoferowała mi
    promocyjny abonament do którego aby wstąpić konieczne jest oczywiście
    podpisanie umowy. Umowa taka została wysłana kurierem i w obecności
    niego należy ją podpisać. Gdy ją przyniósł powiedziałem że zanim
    podpiszę muszę ją przeczytać (na co kurier zrobił wielkie oczy) by
    wiedzieć co podpisuje albo niech mi ją zostawi ja odeślę. Kurier
    oznajmił że nie ma czasu (tutaj akurat go rozumiem) oraz że nie ma
    możliwości mi jej zostawienia. W takim razie podziękowałem. Za kilka dni
    dzwoni do mnie miła Pani z TP dla czego nie podpisałem umowy skoro
    wyraziłem chęć do skorzystania z promocji. Powiedziałem że zanim
    cokolwiek podpiszę potrzebuję przeczytać i zapytałem dla czego nie mogą
    przesłać umowy Pocztą Polską z kopertą zwrotną. Pani odpowiedziała że
    mają wewnętrzne procedury i umowy z usługami kurierskimi. Zapewniała
    mnie że podpisując umowę nie mam czego się obawiać a także wyśle mi taką
    umowę najpierw na adres e-mail bym mógł sobie ją przeczytać przed
    podpisaniem. Na co również się nie zgodziłem gdyż papier a wersja
    elektroniczna to co innego. Po wymianie zdań i naradzie Pani z "kimś"
    tam nagle znalazła się możliwość wysłania umowy Pocztą Polską. Za kilka
    dni ku memu zdziwieniu przyjechał kurier i powtórzyła się sytuacja z
    poprzedniej wizyty. Otrzymałem kolejny telefon a ja wyjaśniałem że to
    jakieś nieporozumienie gdyż inaczej się umawialiśmy. Dopiero po tej
    rozmowie w końcu umowę przyniósł listonosz z kopertą zwrotną i mogłem w
    niedzielne popołudnie zagłębić się w treść umowy.

    To pierwsza z sytuacji druga odbyła się miesiąc temu również z TP
    dotycząca przedłużenia umowy na neostradę która niemalże miała podobny
    zarys i skończyła się tak samo.

    Jak widzicie jest to sytuacja być może dla wielu śmieszna bo zapewne 99%
    polaków przy tego typu umowach z takich firm jak np. TP podpisuje w
    obecności kuriera i nie przejmuje się niczym co ona zawiera. Zdaję sobie
    sprawę, że gdyby każdy do tego podchodził w ten sam sposób wówczas
    kurier więcej by przesiedział u osoby czytającej umowy niż będąc w
    trasie i dostarczając przesyłki/umowy. Jak wspomniałem wyżej nauczony
    pewnymi sytuacjami zawsze czytam to co podpisuję. Co sądzicie czy tego
    typu zachowanie/czujność jest wskazana przy jakichkolwiek zawieranych
    umowach?


  • 2. Data: 2010-09-11 22:35:07
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    W dniu 2010-09-12 00:30, Adrian pisze:
    > ak widzicie jest to sytuacja być może dla wielu śmieszna bo zapewne 99%
    > polaków przy tego typu umowach z takich firm jak np. TP podpisuje w
    > obecności kuriera i nie przejmuje się niczym co ona zawiera. Zdaję sobie
    > sprawę, że gdyby każdy do tego podchodził w ten sam sposób wówczas
    > kurier więcej by przesiedział u osoby czytającej umowy niż będąc w
    > trasie i dostarczając przesyłki/umowy. Jak wspomniałem wyżej nauczony
    > pewnymi sytuacjami zawsze czytam to co podpisuję. Co sądzicie czy tego
    > typu zachowanie/czujność jest wskazana przy jakichkolwiek zawieranych
    > umowach?

    Przy kurierze się czyta umowę. Nie ma tak, że podpisujesz nieprzeczytaną.

    --
    animka


  • 3. Data: 2010-09-12 00:26:30
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 9/11/2010 5:30 PM, Adrian wrote:
    >
    > Jak widzicie jest to sytuacja być może dla wielu śmieszna bo zapewne 99%
    > polaków przy tego typu umowach z takich firm jak np. TP podpisuje w
    > obecności kuriera i nie przejmuje się niczym co ona zawiera. Zdaję sobie
    > sprawę, że gdyby każdy do tego podchodził w ten sam sposób wówczas
    > kurier więcej by przesiedział u osoby czytającej umowy niż będąc w
    > trasie i dostarczając przesyłki/umowy. Jak wspomniałem wyżej nauczony
    > pewnymi sytuacjami zawsze czytam to co podpisuję. Co sądzicie czy tego
    > typu zachowanie/czujność jest wskazana przy jakichkolwiek zawieranych
    > umowach?

    czujność jest wskazana
    Warto czytać zanim się podpisze.
    Ale treśc umowy można spokojnie przestudiować wcześniej.
    Myślę, ze założenie, że to co ci prześlą mailem z tym co na papierze
    jest zgodne raczaj można uznać za prawdziwe.



  • 4. Data: 2010-09-12 07:46:14
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2010-09-12 00:30, Użytkownik Adrian napisał:

    > Jak widzicie jest to sytuacja być może dla wielu śmieszna bo zapewne 99%
    > polaków przy tego typu umowach z takich firm jak np. TP podpisuje w
    > obecności kuriera i nie przejmuje się niczym co ona zawiera. Zdaję sobie
    > sprawę, że gdyby każdy do tego podchodził w ten sam sposób wówczas
    > kurier więcej by przesiedział u osoby czytającej umowy niż będąc w
    > trasie i dostarczając przesyłki/umowy. Jak wspomniałem wyżej nauczony
    > pewnymi sytuacjami zawsze czytam to co podpisuję. Co sądzicie czy tego
    > typu zachowanie/czujność jest wskazana przy jakichkolwiek zawieranych
    > umowach?

    Nie koniecznie mamy pecha trafić do tego jednego procenta.
    Z jednej strony ludzi podpisujących w ciemno nadal jest spora grupa
    a z drugiej niepodpisujących jest chyba równie duża jak nie większa.
    Jakaś namolna przedstawicielka tepsy namawiała mnie przez telefon
    na zmianę umowy, doszliśmy do porozumienia że prześle mi pocztą
    ja na spokojnie ja przeczytam, podpisze i odeśle lub wyrzucę
    do kosza jak nie będzie taka jak pani przez telefon obiecuje.
    Umowa przyszła i kurier od razu stwierdza że mam już w drzwiach
    przy nich podpisać bo on sie spieszy, po moim stwierdzeniu
    że miałem mieć czas spokojnie przeczytać i porównać ją stwierdził
    że albo podpisuje albo on pisze że zrezygnowałem z podpisu.
    Z jego zachowania wnioskuje że nie był zdziwiony moją rezygnacją
    i że nie była ona czymś wyjątkowym.
    Merketoidy wysyłając takie umowy liczą że jakiś procent ludzi
    podpisze w ciemno nie chcąc robić komuś problemów czy
    nieprzyjemności.


    Pozdrawiam


  • 5. Data: 2010-09-12 08:14:58
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: "grupy dyskusyjne" <o...@h...pl>


    > Umowa taka została wysłana kurierem i w obecności
    > niego należy ją podpisać. Gdy ją przyniósł powiedziałem że zanim podpiszę
    > muszę ją przeczytać (na co kurier zrobił wielkie oczy) by wiedzieć co
    > podpisuje albo niech mi ją zostawi ja odeślę. Kurier oznajmił że nie ma
    > czasu (tutaj akurat go rozumiem) oraz że nie ma możliwości mi jej
    > zostawienia. W takim razie podziękowałem. Za kilka dni dzwoni do mnie miła
    > Pani z TP dla czego nie podpisałem umowy skoro wyraziłem chęć do
    > skorzystania z promocji. Powiedziałem że zanim cokolwiek podpiszę
    > potrzebuję przeczytać i zapytałem dla czego nie mogą przesłać umowy Pocztą
    > Polską z kopertą zwrotną. Pani odpowiedziała że mają wewnętrzne procedury
    > i umowy z usługami kurierskimi. Zapewniała mnie że podpisując umowę nie
    > mam czego się obawiać

    Miała rację, gdyż od tak podpisanej umowy zawsze masz prawo odstąpić bez
    żadnych konsekwencji.

    > To pierwsza z sytuacji druga odbyła się miesiąc temu również z TP
    > dotycząca przedłużenia umowy na neostradę która niemalże miała podobny
    > zarys i skończyła się tak samo.

    Masz bardzo małe doświadczenie i bardzo skromną znajomość prawa, żeby nie
    napisać żadną.

    > Jak widzicie jest to sytuacja być może dla wielu śmieszna bo zapewne 99%
    > polaków przy tego typu umowach z takich firm jak np. TP podpisuje w
    > obecności kuriera i nie przejmuje się niczym co ona zawiera.

    Ja tak robię i było tego już kilkadziesiąt przypadków. Podpisuję, gdyż
    wcześniej ,chócby ze stron www, zapoznałem się ze wzorcem (umowy i ew.
    regulaminu), a jeśli nie wcześniej, to w terminie czternastu dni (dawniej
    10), kiedy to mija termin możliwości odstąpienia od podpisanej umowy (nie
    wypowiedzenia, a odstąpienia). Ba, taki formularz odstąpienia powinien być
    przy umowie przyniesionej przez kuriera. Przy braku zaufania do drugiej
    strony sprawdzam jedynie czy jest taki formularz i ... ale to niżej.

    > Zdaję sobie sprawę, że gdyby każdy do tego podchodził w ten sam sposób
    > wówczas kurier więcej by przesiedział u osoby czytającej umowy niż będąc w
    > trasie i dostarczając przesyłki/umowy. Jak wspomniałem wyżej nauczony
    > pewnymi sytuacjami zawsze czytam to co podpisuję. Co sądzicie czy tego
    > typu zachowanie/czujność jest wskazana przy jakichkolwiek zawieranych
    > umowach?

    Oczywiście wskazana, ale przy kurierze to samobójczy, czyli nie najlepszy
    pomysł. Namawiam cię do przeczytania takiej umowy nawet po odjeździe
    kuriera, gdyż w niej wspomniano o możliwości odstąpienia po podpisaniu, a
    jeśli już nikomu nie ufasz, to przy kurierze przeczytaj jedynie ten fragment
    o możliwości odstąpienia. Umowy mają bardzo schematyczną budowę i
    odnalezienie takiego fragmentu nawet na kilkunasto stronicowej umowie nie
    powinno zająć ci więcej jak kilkanaście sekund, które u kuriera nie pownny
    wzbudzić poniekąd często uzasadnionej agresji.


  • 6. Data: 2010-09-12 08:36:55
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: SQLwiel <n...@c...pl>


    Fotokopiujesz umowę, kuriera odsyłasz w p.zdu i czekasz na następną.

    --
    Dziękuję.
    Pozdrawiam.
    SQLwiel.


  • 7. Data: 2010-09-12 08:39:25
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-09-12 10:36, SQLwiel pisze:
    >
    > Fotokopiujesz umowę, kuriera odsyłasz w p.zdu i czekasz na następną.

    Po to jest możliwość rezygnacji w ciągu 10 dni, aby nie robić takiej
    wiochy przy kurierze.

    --
    Liwiusz


  • 8. Data: 2010-09-12 08:55:51
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Sun, 12 Sep 2010 00:30:34 +0200, Adrian <b...@b...brak> wrote:

    >Umowa taka została wysłana kurierem i w obecności
    >niego należy ją podpisać.
    Generalnie z TP rozmawiam przez swojego opiekuna (wtedy umowy opiekun
    przynosi do siedziby, zostawia do zapoznania sie a za pare dni wraca
    po podpisana jak sie upewni ze juz moze wrocic).

    Czasem jednak zdarzy mi sie cos zlecac "na boku" bez opiekuna. I tez
    tak kiedys dostalem umowe przeslana kurierem ale z braku mozliwosci
    podpisania przez wlasciwie umocowanych reprezentantow kazalem
    kurierowi odeslac umowe bez podpisu(odbioru) :) I zlozylem w TP
    reklamacje via www - oddzwonili i rowniez wyslali poczta.
    A kiedys pare lat wczesniej w takiej samej sytuacji umowe podpisal
    pracownik ktory nie mial prawa do reprezentacji ale to ani kurierowi
    ani TP nie przeszkadzalo. Mi wtedy zreszta tez nie :)

    Niedawno mialem taka sama sytuacje z Orange i tez nie odebralem od
    kuriera a pozniej przekazalem dzwoniacej zdziwionej konsultantce zeby
    przekazala komus wyzej ze procedura jest nie do zaakceptowania i zeby
    ja zmienili. No i chyba sobie Orange odpuszcze :)

    Pozniej mialem badanie satysfakcji klienta z opieki opiekuna i oferty
    grupy TP - przekazalem jak wyzej ze ta procedura Orange jest dla mnie
    powodem do rezygnacji z Orange.

    >gdyby każdy do tego podchodził w ten sam sposób wówczas
    >kurier więcej by przesiedział u osoby czytającej umowy niż będąc w
    >trasie i dostarczając przesyłki/umowy.
    Ale to problem miedzy TP a kurierem - jak by kurierzy zaczeli tracic
    wiecej czasu na to to TP by dostala wyzsza cene za usluge i byc moze
    przeszla by na domyslna wysylke poczta (albo podniosla by cene
    abonamentu ;))

    WAM
    --
    mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem


  • 9. Data: 2010-09-12 09:08:56
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> writes:

    > W dniu 2010-09-12 10:36, SQLwiel pisze:
    >>
    >> Fotokopiujesz umowę, kuriera odsyłasz w p.zdu i czekasz na następną.
    >
    > Po to jest możliwość rezygnacji w ciągu 10 dni, aby nie robić
    > takiej wiochy przy kurierze.

    Taaa, zwłaszcza jak umowa jest na firmę.

    MJ


  • 10. Data: 2010-09-12 09:26:26
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2010-09-12 10:14, Użytkownik grupy dyskusyjne napisał:

    >> To pierwsza z sytuacji druga odbyła się miesiąc temu również z TP
    >> dotycząca przedłużenia umowy na neostradę która niemalże miała podobny
    >> zarys i skończyła się tak samo.
    >
    > Masz bardzo małe doświadczenie i bardzo skromną znajomość prawa, żeby
    > nie napisać żadną.

    Ja to oceniam troszkę inaczej.
    A do tego dochodzi kwestia wiarygodności piszącego.
    Ktoś podpisujący się imieniem jest bardziej wiarygodny od kogoś
    podpisującego się "grupy dyskusyjne". :-)


    pozdrawiam

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1