eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUmowa o pracę - była czy nie? Konsekwencje? › Umowa o pracę - była czy nie? Konsekwencje?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news2.
    ipartners.pl!not-for-mail
    From: "Dominik" <domikw@kosz_gmail._com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Umowa o pracę - była czy nie? Konsekwencje?
    Date: Tue, 26 Feb 2008 15:57:53 +0100
    Organization: GTS Energis
    Lines: 66
    Message-ID: <fq19bo$oup$1@news2.ipartners.pl>
    NNTP-Posting-Host: ip-157-25-235-39.multimo.gtsenergis.pl
    X-Trace: news2.ipartners.pl 1204037816 25561 157.25.235.39 (26 Feb 2008 14:56:56 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: 26 Feb 2008 14:56:56 GMT
    X-Priority: 3
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:519362
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,
    Otrzymałem dzisiaj pocztą przesyłkę za potwierdzeniem odbioru, którą
    odebrała zona (byłem w pracy). W kopercie znalazęłm coś co mnie zdziwiło,
    ale poniewaz lubię jasne sytuacje, opiszę sprawe i być może jakaś życzliwa
    dusza, znająca się na prawie pracy, wypowie się na ten temat.

    Jestem lekarzem i z powodou rozmaitych przyczyn postanowiłem zmienić pracę.
    Poszukałem ogłoszeń w internecie, porozsyłałem maile zawierające CV i po
    kilku dniach znalazłem się dyrekcji jednego z warszawskich ZOZów na rozmowie
    kwalifikacyjnej. Rozmowa ta trwała krótko, ustaliliśmy ogólne warunki pracy
    (chyba miała być to umowa na czas określony [nie określono tego dokładnie],
    pensja została ustalona). Wypełniłem kwestionariusz osobowy, przedstawiłem
    świadectwa z poprzednich miejsc pracy, podałem swoje konto bankowe, wszelkie
    niezbędne swoje dane a także otrzymałem skierowanie na szkolenie BHP
    (zaliczyłem je) oraz na badania u specjalisty medycyny pracy przed
    podjęciem tejże pracy (badań ostatecznie nie wykonałem).

    W tym czasie byłem w trakcie okresu wypowiedzenia w swojej poprzedniej pracy
    i pracowałem w niej na pełny etat. Z powodu braków kadrowych w nowym miejscu
    pracy, zaproponowałem, iż do czasu przejścia na etat u nowego pracodawcy
    pracować będę w nowym miejscu w godzinach wolnych, po skończeniu godzin
    etatowych w starym miejscu pracy. W efekcie przez cztery dni jeździłem do
    nowego pracodawcy i pracowałem w charakterze lekarza, wypracowując razem 13
    godzin.

    Po zakończeniu czwartego dnia "pomagania" nowemu pracodawcy otrzymałem inną
    ofertę pracy, o czym telefonicznie poinformowałem kierownika ZOZu,
    proponując, iż do czasu znalezienia przez ZOZ innego pracownika, mogę
    "pomagać", ale umowa o pracę na pełen etat mnie nie interesuje. W odpowiedzi
    usłyszałem kilka słów, z których wynikało, "iż mogę sobie darować" i moja
    "łaska" potrzebna nie jest. Odrzekłem więc, iż z powodu tego, iż narobiłem
    nowemu pracodawcy trochę kłopotu i zachodu, rezygnuję z należnego mi
    wynagrodzenia za przpracowane godziny w ramach rekompensaty z mojej strony.
    Rozmowa została zakończona.

    Jako, że nie podpisałem żadnej umowy o pracę, ani też umowy przedwstępnej
    (nie zaproponowano ani jednego ani drugiego), uznałem, że jestem "czysty" i
    o sprawie zapomniałem. Dzisiaj jednak otrzymałem wspomniany na wstępie list,
    podpisany przez dyrektora ZOZu, z wiadomością takiej oto treści:

    "Z dniem doręczenia niniejszego pisma rozwiązuję z Panem umowę o pracę
    zawartą w dniu 1 lutego 2008r. bez zachowania okresu wypowiedzenia.
    Przyczyną rozwiązania stosunku pracy jest naruszenie postawowych obowiązków
    pracowniczych polegające na niestawieniu sie do pracy od dnia 8.02.2008 i
    odmowa dalszego świadczenia pracy.

    Jednoczesnie informuję, że w terminie 14 dni od otrzymania niniejszego pisma
    przysługuje Panu prawo wniesienia odwołania do Sądu Rejonowego, Wydział
    Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

    Podstawa prawna Art. 52 paragraf 1 pkt 1 K.P."

    I teraz pytanie. Co z tym zrobić? Czy w opisanym przypadku, pomimo
    fizycznego braku umowy o pracę, nie podpisania przeze mnie takiej umowy,
    związany byłem umową o pracę? Czy ZOZ, mówiąc żartobliwie, "leci w bambuko",
    rozwiązując coś, co nigdy faktycznie nie istniało? Czy w ogóle pracownik
    może pracować bez pismnej umowy o pracę, podpisaną przez obie strony? Czy
    coś z tym pismem robić czy nie? Czy coś mi grozi czy nie?

    Jeśli ktoś doczytał do końca to serdecznie dziękuję za zainteresowanie.
    Będę wdzięczny za uzasadnione prawnie opinie. Na ewentualne kroki mam 14
    dni.

    Dominik


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1