eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Umowa kupna samochodu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 11. Data: 2014-09-17 06:39:38
    Temat: Re: Umowa kupna samochodu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-09-16 23:45, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
    > W dniu 2014-09-16 23:30, Liwiusz pisze:
    >
    >>>>> *czytelny podpis* - BUAAAAAAHAHAHAHAAAAAAAA.
    >>>>> HINT: Czytelniej nie umiem.
    >>>> Prawnikiem nie będę , ale na czym polega dowcip z tym podpisem,
    >>> No, że wymyśliłeś sobie, że na umowie ma pojawić się CZYTELNY PODPIS. A
    >>> co jeśli ktoś, kto chce zawrzeć umowę z Tobą nie umie pisać czytelnie ?
    >> Dla osób nie umiejących pisać pozostaje pewnie jakąś forma notarialna,
    >> albo z sołtysem jako świadkiem. Nie wiem co cię w tym śmieszy.
    >
    > Nie umieć pisać, a nie umieć podpisać się na tyle czytelnie, na ile
    > wymaga "pan urzędnik" to chyba dwie różne rzeczy.

    Nie wymyślaj jakiegoś urzędnika. Pojęcie czytelnego podpisu jak
    najbardziej w prawie funkcjonuje - i dobrze. Przynajmniej nie ma
    analfabetów podpisujących się XXX i twierdzących, że to ich podpis.


    > czytelniej nie umiem.

    To nie mój problem. Trzeba było bardziej uważać w I klasie :)

    --
    Liwiusz




  • 12. Data: 2014-09-17 07:22:47
    Temat: Re: Umowa kupna samochodu
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    W dniu 2014-09-17 06:39, Liwiusz pisze:

    >> Nie umieć pisać, a nie umieć podpisać się na tyle czytelnie, na ile
    >> wymaga "pan urzędnik" to chyba dwie różne rzeczy.
    > Nie wymyślaj jakiegoś urzędnika. Pojęcie czytelnego podpisu jak
    > najbardziej w prawie funkcjonuje - i dobrze.

    W śiadomości żen za pultem i w bardzo ścisłych "wyjątkach".
    Dobrze, że sądy o tym nie wiedzą, że istnieje takie coś, bo na
    kilkadziesiąt tysięcy pozwów, które przeszły przez moje ręce
    fizycznie z żadnego nie da się wywnioskować jakiego nazwiska i
    imienia rpr się pod nim podpisał.

    > analfabetów podpisujących się XXX i twierdzących, że to ich podpis.

    Ktoś wspominał o 3 x oprócz Ciebie?

    >> czytelniej nie umiem.
    > To nie mój problem.

    Skoro nie masz żadnego wsparcia, i do tego to nie Twój problem -
    to nie bardzo rozumiem tej potrzeby wypowiedzenia się.


    --
    Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
    Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
    REKLAMA: Serwis skuterów MOTOPOWER http://www.motopower.pl/


  • 13. Data: 2014-09-17 10:20:27
    Temat: Re: Umowa kupna samochodu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 16 Sep 2014, set wrote:

    > Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <u...@m...pl> napisał
    >> *czytelny podpis* - BUAAAAAAHAHAHAHAAAAAAAA.
    >>
    >> HINT: Czytelniej nie umiem.
    >
    > Prawnikiem nie będę , ale na czym polega dowcip z tym podpisem, jezeli te
    > same dane były by na pierwszej stronie umowy to ok? a jeżeli na drugiej to
    > be?

    Primo, nie mieszaj dwu rzeczy, tj. stron tej samej umowy i dwu różnych
    dokumentów (umowy z jednej strony i oświadczenia luzem drugiej strony
    kartki) z problemem "czytelnego podpisu".
    Pierwszy wiąże się z faktem, iż oświadczenie nijak nie jest powiązane
    z umową i skądinąd zarzut jest sensowny.

    Ten drugi jest powodem sporów z oczywistego powodu: *PO CO* składa
    się podpis?
    Jak już odpowiesz sobie na to pytanie, to postaw drugie: z jednej
    strony mamy maźnięcie czymś co pisania, czego nie sposób rozpoznać,
    nie mając przykładów takiego mazania przez tego konkretnego
    człowieka (wzorca podpisu), z drugiej coś, co "przypomina pismo
    komputerowe", ładne czytelne literki, poukładane jak trzeba
    od linijki.
    W którym przypadku ŁATWIEJ podrobić "podpis"?
    Jak ktoś chce "własnoręcznie napisane imię i nazwisko", to owszem,
    nie ma przeszkód, testament (aby nie musiał być notarialny) też
    ma być "własnoręczny" i prawdę powiedziawszy, dobrze żeby był
    czytelny, ale wtedy nikt nie twierdzi, że jego treść jest "podpisem",
    podpis ma być na dole ;)

    >> Jeśli ŻENA ZA PULTEM MÓWI, że nie zarejestruje, to Ty mówisz : OK, to ja
    >> poproszę decyzję administracyjną o odmowie zarejestrowania. W końcu musisz
    >> mieć się od czegoś odwołać do SAMORZĄDOWEGO KOLEGIUM ODWOŁAWCZEGO ...
    >
    > ŻENA ZA PULTEM ma u nas WIELKĄ WŁADZĘ i nikt jej nie podskoczy,

    No niestety praktyka jest taka, że prawo daje jej wspomniane tu
    kilkadziesiąt dni (na wydanie decyzji), więc co nieco zależy, czy
    petentowi zależy i czy ktoś się interesuje ile i dlaczego trwają
    procedury w urzędzie :>
    Bo z trzeciej strony, KPA zawiera art.12 i "wykorzystywanie terminu"
    go łamie. Ale... co z tego?

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2014-09-17 15:24:43
    Temat: Re: Umowa kupna samochodu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-09-17 07:22, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
    > W dniu 2014-09-17 06:39, Liwiusz pisze:
    >
    >>> Nie umieć pisać, a nie umieć podpisać się na tyle czytelnie, na ile
    >>> wymaga "pan urzędnik" to chyba dwie różne rzeczy.
    >> Nie wymyślaj jakiegoś urzędnika. Pojęcie czytelnego podpisu jak
    >> najbardziej w prawie funkcjonuje - i dobrze.
    >
    > W śiadomości żen za pultem i w bardzo ścisłych "wyjątkach".
    > Dobrze, że sądy o tym nie wiedzą, że istnieje takie coś, bo na


    A co mnie interesują sądy? Naśmiewałeś się, że jak ktoś chce, to nie
    może żądać "czytelnego" podpisu, a to nieprawda.

    > kilkadziesiąt tysięcy pozwów, które przeszły przez moje ręce fizycznie z
    > żadnego nie da się wywnioskować jakiego nazwiska i imienia rpr się pod
    > nim podpisał.

    Och, męczą już mnie argumenty z czyjejś niewiedzy lub niewiary.
    http://www.fakt.pl/Giertych-popelnil-blad,artykuly,1
    76589,1.html


    >> analfabetów podpisujących się XXX i twierdzących, że to ich podpis.
    >
    > Ktoś wspominał o 3 x oprócz Ciebie?

    A co za różnica, czy XXX, czy ptaszek?


    >>> czytelniej nie umiem.
    >> To nie mój problem.
    >
    > Skoro nie masz żadnego wsparcia, i do tego to nie Twój problem - to nie
    > bardzo rozumiem tej potrzeby wypowiedzenia się.

    Jakie wsparcie? To ty wywodzisz, że szlaczki to podpis. Słownikowo
    podpis to znak graficzny wskazujący na (imię) i nazwisko.

    --
    Liwiusz


  • 15. Data: 2014-09-17 18:04:26
    Temat: Re: Umowa kupna samochodu
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    W dniu 2014-09-17 15:24, Liwiusz pisze:

    > A co mnie interesują sądy? Naśmiewałeś się, że jak ktoś chce, to nie
    > może żądać "czytelnego" podpisu, a to nieprawda.

    Naśmiewałem się, że żąda. Bo jest to wieś pierwszej klasy :).
    Czepia się głupoty urzędniczki, sam propagując ją w olbrzymich
    ilościach :)

    P.S.

    To jest pl.soc.prawo, więc przypomnę Ci, że ŻĄDAĆ może każdy,
    wszystkiego i wszędzie ...

    > Och, męczą już mnie argumenty z czyjejś niewiedzy lub niewiary.
    > http://www.fakt.pl/Giertych-popelnil-blad,artykuly,1
    76589,1.html

    Och, fascynujące ;), To, że sądy popełniają błędy nie jest
    dowodem na to, że twoje Twierdzenie ma choć odrobinę racji. Ja z
    praktyki wiem, że przy kilkudziesięciu tysiącach pozwów
    podpisanych "ptaszkiem" ani razu sąd nie wezwał o coś takiego.
    Ty z praktyki (w fakcie) wiesz, że raz sąd wezwał. Siła Twych
    argumentów jest miażdżąca. Przepraszam, zachowałem się jak
    dziecko, pozwalam sobie wyjść, zostawiając Ciebie w blasku i
    chwale pokazującego FAKT na dowód, że nie mam racji.

    >>> analfabetów podpisujących się XXX i twierdzących, że to ich podpis.
    >> Ktoś wspominał o 3 x oprócz Ciebie?
    > A co za różnica, czy XXX, czy ptaszek?

    No dla mnie NIECZYTELNY PODPIS a trzy czytelne znaki X (które
    jak rozumiem odczytałeś) to nie to samo. Sorry, nie mam aż tak
    ułańskiej fantazji by postawić między tym znak równości.

    >>>> czytelniej nie umiem.
    >>> To nie mój problem.
    >> Skoro nie masz żadnego wsparcia, i do tego to nie Twój problem - to nie
    >> bardzo rozumiem tej potrzeby wypowiedzenia się.
    > Jakie wsparcie? To ty wywodzisz, że szlaczki to podpis. Słownikowo
    > podpis to znak graficzny wskazujący na (imię) i nazwisko.

    To Ty twierdzisz, że prawnie czytelny podpis jest
    "usankcjonowany" - a ja twierdzę, że poza naprawdę nielicznymi
    wyjątkami - NIE. Jeśli twierdzisz, że coś jest usankcjonowane
    prawnie - przytocz rozporządzenie/ustawę/cokolwiek.


    --
    Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
    Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
    REKLAMA: Serwis skuterów MOTOPOWER http://www.motopower.pl/


  • 16. Data: 2014-09-17 18:39:43
    Temat: Re: Umowa kupna samochodu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-09-17 18:04, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
    > W dniu 2014-09-17 15:24, Liwiusz pisze:
    >
    >> A co mnie interesują sądy? Naśmiewałeś się, że jak ktoś chce, to nie
    >> może żądać "czytelnego" podpisu, a to nieprawda.
    >
    > Naśmiewałem się, że żąda. Bo jest to wieś pierwszej klasy :). Czepia się
    > głupoty urzędniczki, sam propagując ją w olbrzymich ilościach :)

    Ty chyba nie umiesz czytać. Zajrzyj do pierwszego postu i zobacz czy tam
    jest coś o wymaganiu czytelnego podpisu przez urzędnika.


    >> Och, męczą już mnie argumenty z czyjejś niewiedzy lub niewiary.
    >> http://www.fakt.pl/Giertych-popelnil-blad,artykuly,1
    76589,1.html
    >
    > Och, fascynujące ;), To, że sądy popełniają błędy nie jest dowodem na
    > to, że twoje Twierdzenie ma choć odrobinę racji. Ja z praktyki wiem, że
    > przy kilkudziesięciu tysiącach pozwów podpisanych "ptaszkiem" ani razu
    > sąd nie wezwał o coś takiego. Ty z praktyki (w fakcie) wiesz, że raz sąd
    > wezwał. Siła Twych argumentów jest miażdżąca. Przepraszam, zachowałem
    > się jak dziecko, pozwalam sobie wyjść, zostawiając Ciebie w blasku i
    > chwale pokazującego FAKT na dowód, że nie mam racji.

    Masz jakieś poważne braki logiki. Nie twierdzę, że podpisy osób
    niepiśmiennych nie przechodzą. Twierdzę, że jak zainteresowana strona
    chce, to może powiedzieć "sprawdzam" (czy ktoś umie pisać) i poprosić o
    rzeczywiste podpisanie się.



    >>>> analfabetów podpisujących się XXX i twierdzących, że to ich podpis.
    >>> Ktoś wspominał o 3 x oprócz Ciebie?
    >> A co za różnica, czy XXX, czy ptaszek?
    >
    > No dla mnie NIECZYTELNY PODPIS a trzy czytelne znaki X (które jak
    > rozumiem odczytałeś) to nie to samo. Sorry, nie mam aż tak ułańskiej
    > fantazji by postawić między tym znak równości.

    Zacznij od podstawowych lektur. Np. IV CSK 78/09 (SN).
    "Zasadniczo podpis powinien wyrażać co najmniej nazwisko. Nie jest
    konieczne, aby było to nazwisko w pełnym brzmieniu, gdyż dopuszczalne
    jest jego skrócenie, nie musi ono być także w pełni czytelne. Podpis
    powinien jednak składać się z liter i umożliwiać identyfikację autora, a
    także stwarzać możliwość porównania oraz ustalenia, czy został złożony w
    formie zwykle przezeń używanej; podpis więc powinien wykazywać cechy
    indywidualne i powtarzalne"

    > To Ty twierdzisz, że prawnie czytelny podpis jest "usankcjonowany" - a
    > ja twierdzę, że poza naprawdę nielicznymi wyjątkami - NIE. Jeśli
    > twierdzisz, że coś jest usankcjonowane prawnie - przytocz
    > rozporządzenie/ustawę/cokolwiek.

    Masz ogromne braki w wiedzy, jak na taką ilość pozwów.

    --
    Liwiusz


  • 17. Data: 2014-09-17 18:46:38
    Temat: Re: Umowa kupna samochodu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-09-17 18:04, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
    > przy kilkudziesięciu tysiącach pozwów podpisanych "ptaszkiem"

    Czyli nie podpisane, tylko parafowane. Mam wyłożyć czym jest parafa?

    > ani razu
    > sąd nie wezwał o coś takiego.

    Jak tam sobie w kancelarii robicie, to wasza sprawa, możecie nawet
    podpisywać pozwy odciskiem palca. Jednakże wyśmiewanie osób chcących
    używać poprawnych podpisów jest czystej wody buractwem.

    --
    Liwiusz


  • 18. Data: 2014-09-17 21:24:04
    Temat: Re: Umowa kupna samochodu
    Od: "set" <d...@o...pl>

    > Primo, nie mieszaj dwu rzeczy, tj. stron tej samej umowy i dwu różnych
    > dokumentów (umowy z jednej strony i oświadczenia luzem drugiej strony
    > kartki) z problemem "czytelnego podpisu".
    > Pierwszy wiąże się z faktem, iż oświadczenie nijak nie jest powiązane
    > z umową i skądinąd zarzut jest sensowny.

    Oświdczenie , właściwie nie oświadczenie tylko dane współwłaściciela w
    nagłówku "Współwłaściciel sprzedający" poniżej dane i podpis i nie na luźnej
    kartce tylko na DRUGIEJ stronie umowy kupna.
    O dziwo dzisiaj za radą kolegi Rafała polazłem z przeswiadczeniem ,ze i tak
    gó...no z tego będzie , odczekałem żeby trafić do tej samej biurmenki ,
    złożyłem te same papiery i z marszu powiedziałem, że "skoro odmawia
    rejestracji niech da mi to w formie decyzji administracyjnej" najbardziej
    mnie zdziwiło ,że sprawdziła sobie ponwnie dane, numerki itd. i wręczyła
    kwitek do opłaty rejestracyjnej , zanim wróciłem z kasy czekał na mnie dowód
    tymczasowy i nowiutkie tablice rejestracyjne.
    Czyzby przez noc prawo się zmieniło? Czy życzenie decyzji zadziałało?
    Tak czy inaczej jest po sprawie bez jazdy do poprzedniego właściciela.



  • 19. Data: 2014-09-17 21:36:08
    Temat: Re: Umowa kupna samochodu
    Od: "set" <d...@o...pl>

    Panowie dla jasności i spokojności : Umowę wypełniał właściciel, ja byłem
    jeszcze zajęty samochodem, na drugiej stronie umowy (nie na luźnej kartce)
    napisał :"Współwłaściciel sprzedajacy:" ponizej dane żony i kobieta się
    podpisała - czytelnie (mnie wsio ryba jak , czy czytelnie czy nie).
    Tak czy siak , dzisiaj polazłem za radą Rafała z tymi samymi papierami i
    życzeniem w razie odmowy decyzji administracyjnej.
    Nie wiem czy kobicie się odmieniło czy zadziałała ta decyzja administracyjna
    , ale po sprawdzeniu ponownie WIN, rejestracji i czegos tam jeszcze
    zarejestrowała bez marudzenia.
    Nie wiem co o tym myśleć, ważne ,że sprawa z głowy.



  • 20. Data: 2014-09-17 22:23:43
    Temat: Re: Umowa kupna samochodu
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    W dniu 2014-09-17 18:39, Liwiusz pisze:

    > Ty chyba nie umiesz czytać. Zajrzyj do pierwszego postu i zobacz czy tam
    > jest coś o wymaganiu czytelnego podpisu przez urzędnika.

    Dotąd dotarłem, reszty nie czytam. Skoro masz problem ze
    zrozumieniem słowa pisanego, poprzytaczam cytaty. Jasno z nich
    wynika, że nie z wymogu urzędnika się nabijam, a z wymogu
    postawionego samemu sobie - przez założyciela tego wątku. Jeśli
    nie widzisz tego i po przytoczeniu n/w cytatów nie dostrzeżesz -
    to plonk za głupotę.

    Zaczynamy:

    1 Wątek rozpoczynający tą dyskusję:

    "na wziętym przezemnie"
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    tu się Liwiusz skup, ale nie zrób dwójki...

    "wzorze umowy nie było miejsca na
    współwłaściciela więc wpisała się na drugiej (czystej) stronie
    umowy w
    sposób następujący :
    "Współwłasciciel sprzedający:
    imię nazisko, adres , pesel , dowód osobisty, czytelny podpis ""
    ^^^^^^^^^^^^^^^
    tu też się skup.
    2. Moja natychmiastowa odpowiedź:

    "
    > imię nazisko, adres , pesel , dowód osobisty, czytelny podpis
    ^^^^^^^^^^^^^^^
    BUAHAHAHAHAHAAA!"

    Gdzie Twoim zdaniem wcisnięty tu był jakiś urzędnik ?

    Pytam, bo kurwa nie wiem.




    --
    Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
    Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
    REKLAMA: Serwis skuterów MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1