eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Stanąłem w obronie kobiety i...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2003-09-20 11:45:46
    Temat: Stanąłem w obronie kobiety i...
    Od: "Robert" <r...@N...gazeta.pl>

    .. mam problem.
    Starsza kobieta 3tyg. po operacji została uderzona w mojej obecności w brzuch
    w otwartą jeszcze ranę pooperacyjną podczas kłótni rodzinnej przez szwagra.
    Podbiegłęm do niego ale nie uderzyłem - trenowałem karate i nie chciałem
    narazić się na zarzut nadużycia siły, myślałem że sama moja obecność
    powstrzyma agresywnego pana. Tymczasem jego żona złapała mnie od tyłu a ten
    bił mnie okładając pięściami po twarzy i torsie. Gdy wyrywałem się z tych
    uścisków wpadłem na szybę i pokaleczyłem sobie rękę(kilka szwów).

    Zgłosiłem na policje i zrobiłem obdukcję liczac że to utemperuje agresora,
    przecież nie będę bił się ze starszym panem i jego żonką(sic!) choć
    terroryzują moją narzeczoną i jej matkę- poszkodowaną.

    I teraz najlepsze: policja wniosła o umożenie mojej sprawy o pobicie z art158
    ale postanowiła wnieść sprawę przeciwko mnie z art 288par1 o wybicie szyby i
    do tego dołaczyć jakieś groźby karalne.
    Co ciekawe, policja nawet nie przesłuchała sprawców pobicia ale nas wezwała
    do ponownych zeznań w sprawie wybitej szyby!!! (na wezwaniu był art. tylko
    dot. mienia)

    Policjant po przesłuchaniu kobiet a przed przesłuchaniem mnie zrobił przerwę
    i oświadczył że teraz musi się skonsultować telefonicznie z prowadzącą sprawę
    Panią Prokurator!!! Czy to normalna praktyka, by konsultować się z
    prokuraturą w trakcie zeznań świadków w sprawie o wybicie szyby? (Gdybym taką
    scenę oglądał w TV pomyslałbym: przegieli w tym kabarecie :-)

    Ale jeden fakt chyba wiele wyjaśnia: ich syn był radnym w tym mieście i
    zawsze chwalił się układami towarzyskimi. (Teraz już nie jest - miał
    przydomek "radny niemowa" bo przez całą kadencję nie odezwał się ani razu na
    sesjach rady!!)
    Poszedłem od razu do Prokurator po wyjaśnienia ale stwierdziła że jeszcze nie
    czytała akt. Nie chcę Was zanudzać szczegółami (tylko na wyraźne życzenie
    szanownych grupowiczów ;-)
    Dowiedziałem się tam jednak, że chcą mi udowodnić że celowo szybę wybiłem i
    się samookaleczyłem(sic!) a sprawę o pobicie umorzyć choć dowody w postaci
    obdukcji i nasze trzy zeznania nie pozostawiają wątpliwości, co się
    wydarzyło... bo nie było wg ich biegłego zagrożenia zdrowia ani życia...
    (przpomnę: kobieta świeżo po operacji z otwartą raną bo się źle goiło a ja
    mało głową w tę szybę nie wleciałem)

    Doradzcie mi, czy mam składać skargę na działania policji i jak to najlepiej
    zrobic czy poczekać na ostateczną decyzje prokurator? Czy moze jakieś inne
    propozycję?

    Z góry wielkie dzieki i pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2003-09-20 13:35:10
    Temat: Re: Stanąłem w obronie kobiety i...
    Od: "therion" <t...@w...pl>


    Użytkownik "Robert" <r...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bkhela$rvs$1@inews.gazeta.pl...
    > .. mam problem.
    > Starsza kobieta 3tyg. po operacji została uderzona w mojej obecności w
    brzuch
    > w otwartą jeszcze ranę pooperacyjną podczas kłótni rodzinnej przez
    szwagra.
    > Podbiegłęm do niego ale nie uderzyłem - trenowałem karate i nie chciałem
    > narazić się na zarzut nadużycia siły, myślałem że sama moja obecność
    > powstrzyma agresywnego pana. Tymczasem jego żona złapała mnie od tyłu a
    ten
    > bił mnie okładając pięściami po twarzy i torsie. Gdy wyrywałem się z tych
    > uścisków wpadłem na szybę i pokaleczyłem sobie rękę(kilka szwów).
    >
    > Zgłosiłem na policje i zrobiłem obdukcję liczac że to utemperuje agresora,
    > przecież nie będę bił się ze starszym panem i jego żonką(sic!) choć
    > terroryzują moją narzeczoną i jej matkę- poszkodowaną.
    >
    > I teraz najlepsze: policja wniosła o umożenie mojej sprawy o pobicie z
    art158
    > ale postanowiła wnieść sprawę przeciwko mnie z art 288par1 o wybicie szyby
    i
    > do tego dołaczyć jakieś groźby karalne.
    > Co ciekawe, policja nawet nie przesłuchała sprawców pobicia ale nas
    wezwała
    > do ponownych zeznań w sprawie wybitej szyby!!! (na wezwaniu był art. tylko
    > dot. mienia)
    >
    > Policjant po przesłuchaniu kobiet a przed przesłuchaniem mnie zrobił
    przerwę
    > i oświadczył że teraz musi się skonsultować telefonicznie z prowadzącą
    sprawę
    > Panią Prokurator!!! Czy to normalna praktyka, by konsultować się z
    > prokuraturą w trakcie zeznań świadków w sprawie o wybicie szyby? (Gdybym
    taką
    > scenę oglądał w TV pomyslałbym: przegieli w tym kabarecie :-)
    >
    > Ale jeden fakt chyba wiele wyjaśnia: ich syn był radnym w tym mieście i
    > zawsze chwalił się układami towarzyskimi. (Teraz już nie jest - miał
    > przydomek "radny niemowa" bo przez całą kadencję nie odezwał się ani razu
    na
    > sesjach rady!!)
    > Poszedłem od razu do Prokurator po wyjaśnienia ale stwierdziła że jeszcze
    nie
    > czytała akt. Nie chcę Was zanudzać szczegółami (tylko na wyraźne życzenie
    > szanownych grupowiczów ;-)
    > Dowiedziałem się tam jednak, że chcą mi udowodnić że celowo szybę wybiłem
    i
    > się samookaleczyłem(sic!) a sprawę o pobicie umorzyć choć dowody w postaci
    > obdukcji i nasze trzy zeznania nie pozostawiają wątpliwości, co się
    > wydarzyło... bo nie było wg ich biegłego zagrożenia zdrowia ani życia...
    > (przpomnę: kobieta świeżo po operacji z otwartą raną bo się źle goiło a ja
    > mało głową w tę szybę nie wleciałem)
    >
    > Doradzcie mi, czy mam składać skargę na działania policji i jak to
    najlepiej
    > zrobic czy poczekać na ostateczną decyzje prokurator? Czy moze jakieś inne
    > propozycję?
    >
    > Z góry wielkie dzieki i pozdrawiam
    >
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    http://www.gazeta.pl/usenet/



  • 3. Data: 2003-09-20 13:37:39
    Temat: Re: Stanąłem w obronie kobiety i...
    Od: "therion" <t...@w...pl>

    Abyś został skazany za to przestępstwo, muszą CI najpierw udowodnić, że
    chciałeś wybić szybę, nieumyślność nie jest w tym przypadku karana ...


    pozdrawiam...



  • 4. Data: 2003-09-20 14:17:41
    Temat: Re: Stanąłem w obronie kobiety i...
    Od: "Robert" <r...@N...gazeta.pl>

    > Abyś został skazany za to przestępstwo, muszą CI najpierw udowodnić, że
    > chciałeś wybić szybę, nieumyślność nie jest w tym przypadku karana ...
    >
    >
    > pozdrawiam...
    >
    >

    No tak, nasze trzy zeznania + obdukcje potwierdzajace nasze wersje przeciwko
    ich dwóm zeznaniom...brak innych świadków a ja jestem w świetle prawa osobom
    obcą. Logicznie na to patrząc sprawa jest oczywista i przesądzona. Ale,
    niestety, co ma logika do naszego prawa i układów układzików? Czy my jesteśmy
    jeszcze Państwem Prawa czy "dzikim wschodem"? Można stanąć w czyjejś obronie,
    nie użyć przy tym przemocy i tak zostać oskarżonym? O wybicie szyby? Ta
    sprawa to groteska...

    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2003-09-20 15:23:58
    Temat: Re: Stanąłem w obronie kobiety i...
    Od: "Sandra" <S...@w...pl>


    Użytkownik Robert <r...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:bkhni4$njp$...@i...gazeta.pl...

    a co sama poszkodowana na to? bo z tego co czytam nie widzę informacji

    Sandra



  • 6. Data: 2003-09-20 18:14:19
    Temat: Re: Stanąłem w obronie kobiety i...
    Od: "Robert" <r...@N...gazeta.pl>

    Sandra <S...@w...pl> napisał(a):
    > a co sama poszkodowana na to? bo z tego co czytam nie widzę informacji
    >
    > Sandra

    Z informacji prokurator wynika że sprawa jej pobicia została połączona z moją
    ale policjant przyjmujący nasze zeznania twierdził, że jej pobicie - jedna
    osoba przeciwko jednej- podlega pod łagodniejszy paragraf i nie jest scigana
    z urzędu a w moim przypadku byłem bity przez dwie osoby co podlega pod
    poważniejszy art158 i jest ścigany z urzędu choćby obrażenia nie przekraczały
    7 dni leczenia.

    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2003-09-20 19:04:35
    Temat: Re: Stanąłem w obronie kobiety i...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | Starsza kobieta 3tyg. po operacji została uderzona w mojej obecności w
    brzuch
    | w otwartą jeszcze ranę pooperacyjną podczas kłótni rodzinnej przez
    szwagra.

    Otwartą? No to przede wszystkim zamknął bym chirurga, za to że nie zaszył
    tej rany ;-))

    | Podbiegłęm do niego ale nie uderzyłem - trenowałem karate i nie chciałem
    | narazić się na zarzut nadużycia siły, myślałem że sama moja obecność
    | powstrzyma agresywnego pana. Tymczasem jego żona złapała mnie od tyłu a
    ten
    | bił mnie okładając pięściami po twarzy i torsie. Gdy wyrywałem się z tych
    | uścisków wpadłem na szybę i pokaleczyłem sobie rękę(kilka szwów).
    |
    | Zgłosiłem na policje i zrobiłem obdukcję liczac że to utemperuje agresora,
    | przecież nie będę bił się ze starszym panem i jego żonką(sic!) choć
    | terroryzują moją narzeczoną i jej matkę- poszkodowaną.
    |
    | I teraz najlepsze: policja wniosła o umożenie mojej sprawy o pobicie z
    art158
    | ale postanowiła wnieść sprawę przeciwko mnie z art 288par1 o wybicie szyby
    i
    | do tego dołaczyć jakieś groźby karalne.

    Na umorzenie Twojej sprawy możesz się żalić. Nawet możesz to wnieść sam do
    sądu.

    | Co ciekawe, policja nawet nie przesłuchała sprawców pobicia ale nas
    wezwała
    | do ponownych zeznań w sprawie wybitej szyby!!! (na wezwaniu był art. tylko
    | dot. mienia)

    Nie przesłuchała świadków, ponieważ najpewniej ktoś uznał, że w ich
    postępowaniu brak jest cech przestępstwa.
    |
    | Policjant po przesłuchaniu kobiet a przed przesłuchaniem mnie zrobił
    przerwę
    | i oświadczył że teraz musi się skonsultować telefonicznie z prowadzącą
    sprawę
    | Panią Prokurator!!! Czy to normalna praktyka, by konsultować się z
    | prokuraturą w trakcie zeznań świadków w sprawie o wybicie szyby? (Gdybym
    taką
    | scenę oglądał w TV pomyslałbym: przegieli w tym kabarecie :-)

    Nic w tym dziwnego. Bywa, że w trakcie jednego przesłuchania dzwoni się
    kilka razy - w bardzioej złożonych sprawach.
    |
    | Ale jeden fakt chyba wiele wyjaśnia: ich syn był radnym w tym mieście i
    | zawsze chwalił się układami towarzyskimi. (Teraz już nie jest - miał
    | przydomek "radny niemowa" bo przez całą kadencję nie odezwał się ani razu
    na
    | sesjach rady!!)
    | Poszedłem od razu do Prokurator po wyjaśnienia ale stwierdziła że jeszcze
    nie
    | czytała akt. Nie chcę Was zanudzać szczegółami (tylko na wyraźne życzenie
    | szanownych grupowiczów ;-)

    Na układy nie ma rady. Ale możesz się żalić, a wówczas kto inny będzie to
    rozpatrywał. No w końcu chyba wszystkich nie skorumpował, zwłaszcza, że jest
    niemową.

    | Dowiedziałem się tam jednak, że chcą mi udowodnić że celowo szybę wybiłem
    i
    | się samookaleczyłem(sic!) a sprawę o pobicie umorzyć choć dowody w postaci
    | obdukcji i nasze trzy zeznania nie pozostawiają wątpliwości, co się
    | wydarzyło... bo nie było wg ich biegłego zagrożenia zdrowia ani życia...
    | (przpomnę: kobieta świeżo po operacji z otwartą raną bo się źle goiło a ja
    | mało głową w tę szybę nie wleciałem)

    Wiesz, nie podziałam Twojego przekonania o jasności sytuacji. Przy czym
    podejrzewam, że również nie uda im się udowodnić Ci celowego rozbicia tej
    szyby. Nawet jakby Ci postawili zarzut, to przed sadem to raczej padnie.
    Gdybyś celowo chciał tę szybę rozbić, to pewnie umiałbyś to zrobić tak, by
    się nie pokaleczyć.
    |
    | Doradzcie mi, czy mam składać skargę na działania policji i jak to
    najlepiej
    | zrobic czy poczekać na ostateczną decyzje prokurator? Czy moze jakieś inne
    | propozycję?

    Ja bym nie składał żadnej skargi na policję, bo ona tu akurat jest najmniej
    winna. Ja składałeś zawiadomienie o przestępstwie, to dostałeś takie pisemne
    pouczenie. Przeczytaj je uważnie i korzystaj z przysługujących Ci uprawnień
    procesowych.


  • 8. Data: 2003-09-20 20:37:19
    Temat: Re: Stanąłem w obronie kobiety i...
    Od: "Robert" <r...@N...gazeta.pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
    > Nie przesłuchała świadków, ponieważ najpewniej ktoś uznał, że w ich
    > postępowaniu brak jest cech przestępstwa.

    Właśnie w tym problem, że ktoś to sobie tak uznał. A na jakiej podstawie?
    Przypomnę, trzech świadków + obdukcje przeciwko dwóm świadkom (ale to
    małżonkowie - sprawcy a nie niezależni świadkowie). Czego więcej potrzeba?
    Kasety wideo z nagraniem i to na dwóch niezaleznych kamwidach -cyfrowym i
    analogowym???

    Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam
    Robert

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2003-09-20 20:41:32
    Temat: Re: Stanąłem w obronie kobiety i...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | Z informacji prokurator wynika że sprawa jej pobicia została połączona z
    moją
    | ale policjant przyjmujący nasze zeznania twierdził, że jej pobicie - jedna
    | osoba przeciwko jednej- podlega pod łagodniejszy paragraf i nie jest
    scigana
    | z urzędu a w moim przypadku byłem bity przez dwie osoby co podlega pod
    | poważniejszy art158 i jest ścigany z urzędu choćby obrażenia nie
    przekraczały
    | 7 dni leczenia.

    No to chyba lepiej, że połączyli. No i nie umorzyli! Inaczej jej sprawa by
    padła na prywatno-skargowe, a tak, to potraktowano to w ten sposób, że tamci
    dwoje pobili Was, przy czym, najpierw dziewczynę, a później Ciebie, gdy
    stanąłeś w jej obronie. Moim zdaniem, o ile oczywiście opisany przez Ciebie
    przebieg zdarzeń zostanie potwierdzony w toku postępowania, takie połączenie
    daje faktycznie sądowi możliwość oceny zajścia. Przecież nie napadli we
    dwoje na Ciebie bez przyczyny - te sprawy się łączą logicznie w całość.


  • 10. Data: 2003-09-21 10:07:49
    Temat: Re: Stanąłem w obronie kobiety i...
    Od: "Robert" <r...@N...gazeta.pl>

    Witam,

    Nie umorzyli ale prowadzący policjant nie przesłuchujac nawet sprawców,
    odesłał do prokuratury z zaleceniem umorzenia. A w rozmowie ze mną prokrator
    przyznała (nie czytając jeszcze akt) że najprawdopodobniej umorzy. W ogóle na
    początku rozmowy była dla mnie bardzo niemiła, delikatnie mówiąc i
    wypowiedziała słowa w tym stylu: Nie trzeba było wtrącać się w rodzinne
    kłotnie. Nie jest Pan jeszcze w rodzinie a już się Pan wtrąca?
    Odpowiedziałem: "Nie wtracałem się a jedynie stanąłem w obronie zaatakowanej
    kobiety, kobiety świeżo po operacji, to tak jakby zaatakowano kobietę w
    ciąży. Mimo tego sprawców nie zamierzałem bić ponieważ jako karateka miałem
    świadomosć własnej siły oraz zasady i szacunek dla wszystkich kobiet i ludzi
    starszych i wolałem przyjąć te ciosy niż być posądzony o nadużycie siły i ich
    pobicie. To jestem oskarżony o zbicie szyby okiennej? Z paragrafu o mieniu
    znacznej wartosci? (1par. art288) gdy szyba taka kosztuje ok 100zł? W sprawie
    tej szyby ciągnięto nas na ponowne przesłuchania a w ogóle nie przesłuchano
    sprawców ataku i pobicia?" Na co prokurator: "Oni twierdzą co innego, że Pan
    sam stłukł szybę" Odpowiedziałem pytaniem: Nie czytała Pani akt a już
    wyrobiła sobie opinie w sprawie? Niech niezależny sąd osądzi, kto mówi
    prawde" Powiedziała wprost, że moja sprawa zostanie najprawdopodniej umorzona
    ale już nie powiedziała tego samego o spr. tej szyby.

    Nie należę do ludzi którzy się łatwo poddają czy dadzą się zastraszyć i
    zamierzam się odwoływać. Ale zrobienie sprawy cywilnej z tego to
    ostateczność. Ten przypadek kwalifikuje się przecież do ścigania z urzędu i
    tylko to może pohamować agresją tamtych ludzi, a w sumie o to mi przede
    wszystkim chodzi. Już teraz mam ochotę złożyć skargę na stronnicze działania
    policji ale nie chciałbym tym zaszkodzić sprawie. Pod koniec mojej rozmowy z
    Panią Prokurator odnisłem wrazenie, że wykazuje dużo wieksze zrozumienie dla
    logiki moich wypowiedzi a być może nawet życzliwość. Z drugiej strony nie mam
    zamiaru łapać się na chwyty z zakresu "dobry i zły policjant". Dlatego mam
    mały dylemat z którym zwróciłem się do tej Grupy dyskusyjnej i wielkie dzięki
    za wszystkie odpowiedzi.

    Pozdrawiam serdecznie
    Robert


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1