eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Spolka cywilna raz jeszcze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2003-03-19 17:07:04
    Temat: Spolka cywilna raz jeszcze
    Od: "mgielq" <m...@w...pl>

    1.Czy wchodzac do spolki cywilnej ( jedna osoba wychodzila, ja wchodzilam na
    jej miejsce) przejmuje zadluzenie powstale do momentu mojego wejscia? Czy
    wchodze z tak zwanym "czystym kontem"?

    2.Przed moim wejsciem do spolki ( nazwijmy ja X) zostala podpisana umowa z
    TPsa, gdy weszlam do spolki, TPsa nie zostala poinformowana o zmianie
    wspolwasciciela. Wszystkie pisma i faktury nadal przychodza na spolke X. Czy
    w takiej sytuacji, w momencie powstania jakichkolwiek dlugow odpowiadam za
    nie? Czy odpowiadaja za zadluzenie osoby ktore sa fizycznie "na papierach"
    czy osoby ktore faktycznie byly w spolce?

    3.W umowie o zawiazaniu spolki, mam napisane ze wspolnicy maja procentowy
    (zalezny od udzialow - w tym wypadku ja mam 20%, wspolniczka 80%) udzial w
    zyskach i stratach spolki.Czy powstale zadluzenie to strata? Bo slyszalam
    opinie, ze zadluzenie jest dzielone pol na pol, ze nie mozna zaliczyc go do
    strat.

    To sa najwazniejsze pytania. Z gory przepraszam, za laickie tlumaczenie
    problemu.

    --


    Mgielq
    .....zycie jest piekne po polnocy....
    ----mail:m...@i...pl--GG:1565523----



  • 2. Data: 2003-03-20 08:15:04
    Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 19 Mar 2003, mgielq wrote:

    >+ 1.Czy wchodzac do spolki cywilnej ( jedna osoba wychodzila,

    Chyba kiedyś było, zapytaj googla :) (groups.google, nie www.google !)
    [...]
    >+ 2.Przed moim wejsciem do spolki ( nazwijmy ja X) zostala podpisana umowa z
    >+ TPsa, gdy weszlam do spolki, TPsa nie zostala poinformowana o zmianie
    >+ wspolwasciciela.

    Znaczy - przyczynił[e/a]ś się do wprowadzenia kontrahenta w błąd ?
    Spójrz tak na to...

    [...]
    >+ 3.W umowie o zawiazaniu spolki, mam napisane ze wspolnicy maja procentowy
    >+ (zalezny od udzialow - w tym wypadku ja mam 20%, wspolniczka 80%) udzial w
    >+ zyskach i stratach spolki.Czy powstale zadluzenie to strata? Bo slyszalam
    >+ opinie, ze zadluzenie jest dzielone pol na pol, ze nie mozna zaliczyc go do
    >+ strat.

    Zadłużenie "na zewnątrz" jest obsługiwane tak, że każdy ze wspólników
    odpowiada za całość - tj. wierzyciel ma prawo zażądać od dowolnego
    wspólnika/współwłaściciela spłaty całości długu. Ten kto zapłaci
    (lub z czyjego majątku zapłata zostanie wyegzekwowana, np. przez
    komornika) może później sobie dochodzić od pozostałych wspólników
    oddania ich części.
    Taki urok współwłaśności :[ - 0,5% udziału i 100% odpowiedzialności...

    pzdr, Gotfryd


  • 3. Data: 2003-03-20 12:56:12
    Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    Dnia pewnego pięknego (Wed, 19 Mar 2003 18:07:04 +0100), "mgielq"
    <m...@w...pl> był(a) napisał(a):


    >1.Czy wchodzac do spolki cywilnej ( jedna osoba wychodzila, ja wchodzilam na
    >jej miejsce) przejmuje zadluzenie powstale do momentu mojego wejscia?

    Nie.

    >Czy
    >wchodze z tak zwanym "czystym kontem"?

    Tak.

    >2.Przed moim wejsciem do spolki ( nazwijmy ja X) zostala podpisana umowa z
    >TPsa, gdy weszlam do spolki, TPsa nie zostala poinformowana o zmianie
    >wspolwasciciela. Wszystkie pisma i faktury nadal przychodza na spolke X.

    To niedobrze.

    >3.W umowie o zawiazaniu spolki, mam napisane ze wspolnicy maja procentowy
    >(zalezny od udzialow - w tym wypadku ja mam 20%, wspolniczka 80%) udzial w
    >zyskach i stratach spolki.Czy powstale zadluzenie to strata? Bo slyszalam
    >opinie, ze zadluzenie jest dzielone pol na pol, ze nie mozna zaliczyc go do
    >strat.

    Więcej! Zadłużenie może nie być dzielone w ogóle. To znaczy jeśli
    spólka jest winna Tristanowi 1000zł to nie znaczy, że Tristan Was
    ściga po 500zł od łebka ani po 200zł i 800zł, ale Tristan może przyjść
    do Ciebie i zarządać 1000zł zobowiązania, a Twoje rozliczenia ze
    wspólniczką są Waszą sprawą.



    --
    Jego Szara Eminencja Czcigodny mag. Tristan hrabia Alder
    (ZTJ: mag. Przemysław Adam Śmiejek)

    Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/


  • 4. Data: 2003-03-20 13:38:06
    Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
    Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>

    Znowu podpadne Tristanowi... ale trodno...

    Użytkownik "Tristan Alder"

    > Dnia pewnego pięknego (Wed, 19 Mar 2003 18:07:04 +0100), "mgielq"
    > <m...@w...pl> był(a) napisał(a):
    >
    >
    > >1.Czy wchodzac do spolki cywilnej ( jedna osoba wychodzila, ja wchodzilam
    na
    > >jej miejsce) przejmuje zadluzenie powstale do momentu mojego wejscia?
    >
    > Nie.

    To niejest takie proste. Wspolnicy s.c. odpowiadaja calym majatkiem za
    zobowiazania spolki.
    Sam Pan napisal, ze rozliczenia pomiedzy wspolnikami to nie zmartwienie
    wierzyciela...

    > >Czy
    > >wchodze z tak zwanym "czystym kontem"?
    >
    > Tak.

    Gdy podpisywal Pan aneks do umowy spolki powinno byc policzone
    jaki jest majatek wspolny.
    Jest jescze jedna sprawa. czy aby na pewno jest ciaglosc prawna spolki ?


    > >2.Przed moim wejsciem do spolki ( nazwijmy ja X) zostala podpisana umowa
    z
    > >TPsa, gdy weszlam do spolki, TPsa nie zostala poinformowana o zmianie
    > >wspolwasciciela. Wszystkie pisma i faktury nadal przychodza na spolke X.
    >
    > To niedobrze.

    > >3.W umowie o zawiazaniu spolki, mam napisane ze wspolnicy maja procentowy
    > >(zalezny od udzialow - w tym wypadku ja mam 20%, wspolniczka 80%) udzial
    w
    > >zyskach i stratach spolki.Czy powstale zadluzenie to strata? Bo slyszalam
    > >opinie, ze zadluzenie jest dzielone pol na pol, ze nie mozna zaliczyc go
    do
    > >strat.
    >
    > Więcej! Zadłużenie może nie być dzielone w ogóle.

    Eee tam.

    zadluzenie to jedna sprawa a stratt i dochody to druga.
    zadluzenie spolki splacabe jest z jej przychodow.


    > To znaczy jeśli
    > spólka jest winna Tristanowi 1000zł to nie znaczy, że Tristan Was
    > ściga po 500zł od łebka ani po 200zł i 800zł, ale Tristan może przyjść
    > do Ciebie i zarządać 1000zł zobowiązania, a Twoje rozliczenia ze
    > wspólniczką są Waszą sprawą.

    No wlasnie...ale to sa ZOBOWIAZANIA za ktore wspolnicy odpowiadaja
    solidarnie.
    natomiast potem po splaceniu jest mniejszy dochod badz strata.

    A te dzieli sie na wspolnikow zgodnie z umowa spolki.

    Boguslaw





  • 5. Data: 2003-03-20 14:42:13
    Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>

    Jezuuuu!!! Panowie - blagam! Co Wy wypisujecie???


    "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> wrote in message
    news:b5cg3j$84j$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    > Znowu podpadne Tristanowi... ale trodno...
    >
    A co - to Tristanowi nie nalezy tutaj podpadac? ;-))


    > Użytkownik "Tristan Alder"
    >
    > > Dnia pewnego pięknego (Wed, 19 Mar 2003 18:07:04 +0100), "mgielq"
    > > <m...@w...pl> był(a) napisał(a):
    > >
    > >
    > > >1.Czy wchodzac do spolki cywilnej ( jedna osoba wychodzila, ja
    wchodzilam
    > na
    > > >jej miejsce) przejmuje zadluzenie powstale do momentu mojego wejscia?
    > >
    > > Nie.
    >
    > To niejest takie proste. Wspolnicy s.c. odpowiadaja calym majatkiem za
    > zobowiazania spolki.

    Ale której? Jak mozna "wyjsc" i "wejsc" do umowy zobowiazaniowej? Spólka
    cywilna to _nie jest przedsiebiorca_. To wzajemne zobowiazanie kilku
    przedsiebiorców do wspóldzilania. Zasada jest niezmiennosc skladu osobowego
    takiej spólki - wystapienie wspólnika _zawsze_ powoduje rozwiazanie
    pierwotnej umowy.
    Czyli nalezy uznac, ze doszlo do zawiazania nwoej spólki z innym juz
    zupelnie skladem osobowym w zwiazku z czym...


    > Sam Pan napisal, ze rozliczenia pomiedzy wspolnikami to nie zmartwienie
    > wierzyciela...
    >
    > > >Czy
    > > >wchodze z tak zwanym "czystym kontem"?
    > >
    > > Tak.
    >
    ..oczywiscie zobowiazania "starej" spólki nie ciaza na nowym wspólniku.
    Ciaza jednak dalej na tym który wczesniej je zaciagnal je w zakresie
    dzialalnosci tamtej spólki.

    > Gdy podpisywal Pan aneks do umowy spolki powinno byc policzone
    > jaki jest majatek wspolny.
    > Jest jescze jedna sprawa. czy aby na pewno jest ciaglosc prawna spolki ?
    >
    A no wlasnie - na pewno jej nie ma!

    >
    > > >2.Przed moim wejsciem do spolki ( nazwijmy ja X) zostala podpisana
    umowa
    > z
    > > >TPsa, gdy weszlam do spolki, TPsa nie zostala poinformowana o zmianie
    > > >wspolwasciciela. Wszystkie pisma i faktury nadal przychodza na spolke
    X.
    > >
    > > To niedobrze.
    >
    Oczywiscie, ze niedobrze, bo nie macie prawa zaliczac tego de facto do KUPy
    i placic. Podmiotami tej umowy sa tamci wspólnicy.

    >
    > No wlasnie...ale to sa ZOBOWIAZANIA za ktore wspolnicy odpowiadaja
    > solidarnie.
    > natomiast potem po splaceniu jest mniejszy dochod badz strata.
    >
    > A te dzieli sie na wspolnikow zgodnie z umowa spolki.
    >
    I tu sie zgadzam.

    Spólki cywilnej szczerze nienawidze, bo nie wiedziec czemu ludzie sie na nia
    uparli ( fakt - jest tania ) i mysla, ze to spólka jak kazda inne. Otóz nie
    jest tak

    Rada - wziac papiery i udac sie do prawnika, zeby to wyprostowal. Zawsze
    mozna costam antydatowac, tu przekazac tam tego no i wyjsc z tym na prosta.
    Na razie to jest niezly mentlik - "stara spólka" powinna teroetycznie
    wszystkie umowy porozwiazywac a nowa je popodpisywac. Warto by bylo moze
    reanimowac stara aby przekazala jakos przedsiebiorstwo nowej.



  • 6. Data: 2003-03-20 14:46:38
    Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Dnia 20-03-2003 15:42, Użytkownik Marcin Olender napisał:

    > Spólki cywilnej szczerze nienawidze, bo nie wiedziec czemu ludzie sie na nia
    > uparli ( fakt - jest tania ) i mysla, ze to spólka jak kazda inne. Otóz nie
    > jest tak

    Oj, miło mi to czytać, bo ostatnio stwierdziłam że jakaś dziwna jestem
    skoro widze wyższośc spółki jawnej (ktora jest przedsiębiorcą, tym
    właściwym, związanym prawem handlowym) nad cywilną.

    Maddy jak sie okazuje nie zdziwaczała doszczętnie, która lubi spółki
    jawne bo wiadomo czym to jeść:-)

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl


  • 7. Data: 2003-03-20 15:02:02
    Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
    Od: Pawel <pzkw_panther@[nospam]gazeta.pl>

    "Marcin Olender" <d...@g...pl> wrote in
    news:b5cjmi$3rt$1@atlantis.news.tpi.pl:


    >> To niejest takie proste. Wspolnicy s.c. odpowiadaja calym majatkiem
    >> za zobowiazania spolki.
    >
    > Ale której? Jak mozna "wyjsc" i "wejsc" do umowy zobowiazaniowej?
    > Spólka cywilna to _nie jest przedsiebiorca_. To wzajemne zobowiazanie
    > kilku przedsiebiorców do wspóldzilania. Zasada jest niezmiennosc
    > skladu osobowego takiej spólki - wystapienie wspólnika _zawsze_
    > powoduje rozwiazanie pierwotnej umowy.
    > Czyli nalezy uznac, ze doszlo do zawiazania nwoej spólki z innym juz
    > zupelnie skladem osobowym w zwiazku z czym...

    Racja,ale jesli ktos sie chce przekonac jak wyglada mylenie pojec w tym wypadku i
    wyjatkowo metne tlumaczenie przeciwnego pogladu polecam uchwale SN z 21 listopada
    1995 (III CZP 160/95,PPH nr 4/1996) gdzie SN powiedzial tak: dopuszczalne jest
    wstapienie do spolki cywilnej nowego wspolnika i przejecie przez niego
    dotychczasowych zobowiazan i uprawnien za zgoda pozostalych wspolnikow,w tym i
    jednoczesnie ustepujacych z tej spolki.
    Ta uchwala zostala zmiazdzona we wszystkich znanych mi glosach,podrecznikach i
    komentarzach do KC.


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2003-03-20 19:16:47
    Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>


    "Pawel" <pzkw_panther@[nospam]gazeta.pl> wrote in message
    news:Xns9344A30F7F7C5pzkwpanthergazetapl@193.42.231.
    152...
    > Ta uchwala zostala zmiazdzona we wszystkich znanych mi
    glosach,podrecznikach i
    > komentarzach do KC.
    >
    Oczywiscie i calkiem slusznie. Czasem naprawde zastanawiam sie, jak ludzie z
    profesorskimi tytulami moga takie brednie wypisywac. Ta uchwala faktycznie
    odbila sie szerokim echem, ale zdarzaja sie i inne, moze mniej
    fundamentalne, które poziomem wcale tej nie przewyzszaja a wrecz obrazaja
    elementarna logike.

    Co gorsza TK tez ostatnio spadl pod stól, ze swoim wyrokiem w sprawie
    platnego parkowania na czele. Tu wszyscy trabia o potrzebie naprawy RP a sam
    TK który winien stac na strazy konstytucji orzeka, ze jeszcze przez rok
    mozna krasc. I jak tu od szerych obywateli mozna oczekiwac szacunku dla
    prawa?

    Pozdrawiam

    --
    Depi.



  • 9. Data: 2003-03-20 21:22:17
    Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
    Od: "Wiewióra" <l...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
    news:b5ckac$9qq$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Oj, miło mi to czytać, bo ostatnio stwierdziłam że jakaś dziwna jestem
    > skoro widze wyższośc spółki jawnej (ktora jest przedsiębiorcą, tym
    > właściwym, związanym prawem handlowym) nad cywilną.
    >
    > Maddy jak sie okazuje nie zdziwaczała doszczętnie, która lubi spółki
    > jawne bo wiadomo czym to jeść:-)

    No, dobrze - skoro nie lubisz s.c. to powiedz, jak łatwo, prosto i w miarę
    tanio zmienić s.c. ojca i syna /współwłaścicieli kamienicy, którzy założyli
    sc aby nie mieć kłopotów z rozliczaniem VAT/ w inną formę, która będzie
    spełniała podobną rolę jak sc a nie będzie miała jej ułomności.

    Pozdrawiam

    zaciekawiona Wiewióra



  • 10. Data: 2003-03-20 22:39:33
    Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
    Od: Pawel <pzkw_panther@[nospam]gazeta.pl>

    "Marcin Olender" <d...@g...pl> wrote in
    news:b5d3p9$21n$1@atlantis.news.tpi.pl:

    > Oczywiscie i calkiem slusznie. Czasem naprawde zastanawiam sie, jak
    > ludzie z profesorskimi tytulami moga takie brednie wypisywac. Ta
    > uchwala faktycznie odbila sie szerokim echem, ale zdarzaja sie i inne,
    > moze mniej fundamentalne, które poziomem wcale tej nie przewyzszaja a
    > wrecz obrazaja elementarna logike.
    >
    > Co gorsza TK tez ostatnio spadl pod stól, ze swoim wyrokiem w sprawie
    > platnego parkowania na czele. Tu wszyscy trabia o potrzebie naprawy RP
    > a sam TK który winien stac na strazy konstytucji orzeka, ze jeszcze
    > przez rok mozna krasc. I jak tu od szerych obywateli mozna oczekiwac
    > szacunku dla prawa?
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > --
    > Depi.
    >
    >

    Jakos blizej sie nie zainteresowalem tematem tych oplat,zreszta przyznam sie ze
    heh wszelkie orzeczenia TK od zawsze mi sprawialy spore klopoty jesli chodzi o ich
    zrozumienie.Sporo tam teorii a ja raczej nadaje sie na inzyniera co dlubie w
    przepisach niz skacze po chmurach prawniczej abstrakcji.
    Ale jesli chodzi o najbardziej widowiskowy kwiatek to kiedys bylo takie orzeczenie
    oddzialu zamiejscowego NSA w Gdansku z pierwszej polowy lat 90-tych ktory probowal
    rozwiklac kwestie oplaty skarbowej od umowy leasingu.Sedziowie wpadli na
    nastepujacy pomysl:no skoro leasing jest umowa nienazwana i zawiera w sobie
    elementy roznych umow nazwanych (najem,dzierzawa)w tym takich od ktorych jest
    pobierana oplata skarbowa wiec wynika z tego (logicznie?) ze od umowy leasingu
    trza oplate pobrac rowniez.Dziwne sa zakrety intelektualne ludzi siedzacych na
    najwyzszych sedziowskich krzeslach.
    Pozdrawiam

    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1