Dnia 2014-09-13 00:45, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

>> W kwestii cofniętego licznika musisz udowodnić że sprzedający to zrobił
>> lub wiedział i celowo zataił o tym fakcie, nie potrafisz, na drzewo.
>
> Nie zgadzam się. Jesli potrafimy dowieść, że sprzedający celowo zataił
> cofnięcie licznika, to mamy do czynienia z przestępstwem z art. 286 kk.
> Ale jeśli nie potrafimy tego dowieść, a potrafimy dowieść, że licznik
> był cofnięty w chwili wydania kupującemu pojazdu, to pozostaje
> odpowiedzialność cywilna sprzedająca za niezgodność stanu pojazdu z umową.

W chwili wydania czyli przez sprzedającego a to jest praktycznie
nie do udowodnienia. Jak poszukasz to znajdziesz że rok wcześniej
u Niemca licznik był większy o sto czy dwieście tysięcy.
Nie udowodnisz kto go "skorygował".


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2014-09-13 03:39, RadoslawF pisze:
> Dnia 2014-09-13 00:45, Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>
>>> W kwestii cofniętego licznika musisz udowodnić że sprzedający to zrobił
>>> lub wiedział i celowo zataił o tym fakcie, nie potrafisz, na drzewo.
>>
>> Nie zgadzam się. Jesli potrafimy dowieść, że sprzedający celowo zataił
>> cofnięcie licznika, to mamy do czynienia z przestępstwem z art. 286 kk.
>> Ale jeśli nie potrafimy tego dowieść, a potrafimy dowieść, że licznik
>> był cofnięty w chwili wydania kupującemu pojazdu, to pozostaje
>> odpowiedzialność cywilna sprzedająca za niezgodność stanu pojazdu z
>> umową.
>
> W chwili wydania czyli przez sprzedającego a to jest praktycznie
> nie do udowodnienia. Jak poszukasz to znajdziesz że rok wcześniej
> u Niemca licznik był większy o sto czy dwieście tysięcy.
> Nie udowodnisz kto go "skorygował".

Nie ma znaczenia w tym przypadku, że to nie sprzedawca, tylko Niemiec
korygował.

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:lv0792$p7m$1@node2.news.atman.pl...
> Dnia 2014-09-13 00:45, Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>
>>> W kwestii cofniętego licznika musisz udowodnić że sprzedający to zrobił
>>> lub wiedział i celowo zataił o tym fakcie, nie potrafisz, na drzewo.
>>
>> Nie zgadzam się. Jesli potrafimy dowieść, że sprzedający celowo zataił
>> cofnięcie licznika, to mamy do czynienia z przestępstwem z art. 286 kk.
>> Ale jeśli nie potrafimy tego dowieść, a potrafimy dowieść, że licznik
>> był cofnięty w chwili wydania kupującemu pojazdu, to pozostaje
>> odpowiedzialność cywilna sprzedająca za niezgodność stanu pojazdu z
>> umową.
>
> W chwili wydania czyli przez sprzedającego a to jest praktycznie
> nie do udowodnienia. Jak poszukasz to znajdziesz że rok wcześniej
> u Niemca licznik był większy o sto czy dwieście tysięcy.
> Nie udowodnisz kto go "skorygował".

Jeśli w umowie podano stan licznika, a okaże się, że mniejszy, niżej "u
Niemca", to jest to dowód. Udowodnienie tego,"kto" będzie trudne, ale
odpowiedzialność CYWILNA sprzedajacego pozostaje nadal.

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:lv0lkp$h9i$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2014-09-13 03:39, RadoslawF pisze:
>> Dnia 2014-09-13 00:45, Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>>
>>>> W kwestii cofniętego licznika musisz udowodnić że sprzedający to
>>>> zrobił
>>>> lub wiedział i celowo zataił o tym fakcie, nie potrafisz, na drzewo.
>>>
>>> Nie zgadzam się. Jesli potrafimy dowieść, że sprzedający celowo zataił
>>> cofnięcie licznika, to mamy do czynienia z przestępstwem z art. 286 kk.
>>> Ale jeśli nie potrafimy tego dowieść, a potrafimy dowieść, że licznik
>>> był cofnięty w chwili wydania kupującemu pojazdu, to pozostaje
>>> odpowiedzialność cywilna sprzedająca za niezgodność stanu pojazdu z
>>> umową.
>>
>> W chwili wydania czyli przez sprzedającego a to jest praktycznie
>> nie do udowodnienia. Jak poszukasz to znajdziesz że rok wcześniej
>> u Niemca licznik był większy o sto czy dwieście tysięcy.
>> Nie udowodnisz kto go "skorygował".
>
> Nie ma znaczenia w tym przypadku, że to nie sprzedawca, tylko Niemiec
> korygował.

Albo pośrednik,którego w oficjalnym obrocie w ogóle nie ma, bo spisali
umowę Niemiec - nabywca. Ale to - jak piszesz - jest bez znaczenia.

do góry

Dnia 2014-09-13 11:02, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

>>> Nie zgadzam się. Jesli potrafimy dowieść, że sprzedający celowo zataił
>>> cofnięcie licznika, to mamy do czynienia z przestępstwem z art. 286 kk.
>>> Ale jeśli nie potrafimy tego dowieść, a potrafimy dowieść, że licznik
>>> był cofnięty w chwili wydania kupującemu pojazdu, to pozostaje
>>> odpowiedzialność cywilna sprzedająca za niezgodność stanu pojazdu z
>>> umową.
>>
>> W chwili wydania czyli przez sprzedającego a to jest praktycznie
>> nie do udowodnienia. Jak poszukasz to znajdziesz że rok wcześniej
>> u Niemca licznik był większy o sto czy dwieście tysięcy.
>> Nie udowodnisz kto go "skorygował".
>
> Jeśli w umowie podano stan licznika, a okaże się, że mniejszy, niżej "u
> Niemca", to jest to dowód. Udowodnienie tego,"kto" będzie trudne, ale
> odpowiedzialność CYWILNA sprzedajacego pozostaje nadal.

Tak.
Ale sprecyzujmy za co. Nie za oszustwo z kręceniem licznika
a za sprzedaż pojazdu z "korygowanym" licznikiem. Na moje oko
możesz co najwyżej wymagać rekompensaty pieniężnej za różnicę
w wartościach pojazdu.


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:lv205e$fne$1@node2.news.atman.pl...
> Dnia 2014-09-13 11:02, Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>
>>>> Nie zgadzam się. Jesli potrafimy dowieść, że sprzedający celowo zataił
>>>> cofnięcie licznika, to mamy do czynienia z przestępstwem z art. 286
>>>> kk.
>>>> Ale jeśli nie potrafimy tego dowieść, a potrafimy dowieść, że licznik
>>>> był cofnięty w chwili wydania kupującemu pojazdu, to pozostaje
>>>> odpowiedzialność cywilna sprzedająca za niezgodność stanu pojazdu z
>>>> umową.
>>>
>>> W chwili wydania czyli przez sprzedającego a to jest praktycznie
>>> nie do udowodnienia. Jak poszukasz to znajdziesz że rok wcześniej
>>> u Niemca licznik był większy o sto czy dwieście tysięcy.
>>> Nie udowodnisz kto go "skorygował".
>>
>> Jeśli w umowie podano stan licznika, a okaże się, że mniejszy, niżej "u
>> Niemca", to jest to dowód. Udowodnienie tego,"kto" będzie trudne, ale
>> odpowiedzialność CYWILNA sprzedajacego pozostaje nadal.
>
> Tak.
> Ale sprecyzujmy za co. Nie za oszustwo z kręceniem licznika
> a za sprzedaż pojazdu z "korygowanym" licznikiem. Na moje oko
> możesz co najwyżej wymagać rekompensaty pieniężnej za różnicę
> w wartościach pojazdu.

Powiedzmy, że w każdym razie sprzedający za rzetelność tych danych
odpowiada cywilnie.

do góry

W dniu 2014-09-13 19:50, RadoslawF pisze:

> Tak.
> Ale sprecyzujmy za co. Nie za oszustwo z kręceniem licznika
> a za sprzedaż pojazdu z "korygowanym" licznikiem. Na moje oko
> możesz co najwyżej wymagać rekompensaty pieniężnej za różnicę
> w wartościach pojazdu.

Przede wszystkim w ramach rękojmi można odstąpić od umowy.

--
Liwiusz

do góry

Dnia 2014-09-14 09:41, Użytkownik Liwiusz napisał:

>> Tak.
>> Ale sprecyzujmy za co. Nie za oszustwo z kręceniem licznika
>> a za sprzedaż pojazdu z "korygowanym" licznikiem. Na moje oko
>> możesz co najwyżej wymagać rekompensaty pieniężnej za różnicę
>> w wartościach pojazdu.
>
> Przede wszystkim w ramach rękojmi można odstąpić od umowy.
>
I władować się w sprawę o rekompensatę dla oszusta za półroczne
użytkowanie samochodu ?


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2014-09-14 10:29, RadoslawF pisze:
> Dnia 2014-09-14 09:41, Użytkownik Liwiusz napisał:
>
>>> Tak.
>>> Ale sprecyzujmy za co. Nie za oszustwo z kręceniem licznika
>>> a za sprzedaż pojazdu z "korygowanym" licznikiem. Na moje oko
>>> możesz co najwyżej wymagać rekompensaty pieniężnej za różnicę
>>> w wartościach pojazdu.
>>
>> Przede wszystkim w ramach rękojmi można odstąpić od umowy.
>>
> I władować się w sprawę o rekompensatę dla oszusta za półroczne
> użytkowanie samochodu ?

Skądś żeś wytrzasnął taki pomysł na roszczenie?:)

--
Liwiusz

do góry

Dnia 2014-09-14 10:40, Użytkownik Liwiusz napisał:

>>>> Tak.
>>>> Ale sprecyzujmy za co. Nie za oszustwo z kręceniem licznika
>>>> a za sprzedaż pojazdu z "korygowanym" licznikiem. Na moje oko
>>>> możesz co najwyżej wymagać rekompensaty pieniężnej za różnicę
>>>> w wartościach pojazdu.
>>>
>>> Przede wszystkim w ramach rękojmi można odstąpić od umowy.
>>>
>> I władować się w sprawę o rekompensatę dla oszusta za półroczne
>> użytkowanie samochodu ?
>
> Skądś żeś wytrzasnął taki pomysł na roszczenie?:)
>
Z życia.
Sprzedałeś samochód, po pół roku przychodzi nabywca i nie chce go
bo znalazł w internecie informację że przebieg się nie zgadza.
Samochód przez te pół roku stracił jednak trochę na wartości
a kupujący go sobie używał jak i kiedy chciał więc i zużył
w jakimś stopniu elementy mechaniczne.
Oddasz mu tyle ile zapłacił pół roku temu i przyjmiesz samochód ?
Znasz przypadek że sprzedawca zgodził się na przyjęcie z
powrotem takiego samochodu ?


Pozdrawiam

do góry