W dniu 14-01-17 o 08:38, Big Jack pisze:

>> Noże nie wymagają indywidualnej identyfikacji. Jak sądzisz, czy gdyby
>> sklep z ronią sprzedał pistolet zamiast ją zarejestrować na nabywcę,
>> to ukrywając nabywcę i rejestrując na siebie, a potem broni by użyto
>> do przestępstwa, to sprzedawca mógłby się zasłaniać tym, że przecież
>> nie wiedział, że gość ma zamiar kogoś zastrzelić?
>
> Coś się tak uczepił tej rejestracji?

Ja? Usilnie próbujesz przekonać mnie, że jest bez znaczenia. :-)

> Rejestracja nie przesądza o udziale/współsprastwie.

Oczywiście, że nie. Jak ktoś kogoś zastrzeli z zarejestrowanego na mnie
pistoletu, to oczywiście również żaden dowód tego, że to ja zrobiłem.
Ale przyznasz, że kłopoty będę również ja miał :-) I o to chodzi.

> Przestań wmawiać stan odmienny od faktycznego,
> bo zaraz dojdziesz do wniosku, że "odpalenie" kogoś z niezarejestrowanej
> broni (mimo że z nr) jest w majestacie prawa. Błędnie zakładasz, że
> jeśli da się zidentyfikować osobę legalnie dostarczającą legalny
> przedmiot (przypominam, że w temacie mowa o prepaidach), który staje się
> narzedziem przestępstwa, to dostawca ten z automatu staje się
> współsprawcą.

Ależ nie twierdzę, że jest współsprawcą, tylko, że istnieją podstawy do
takich podejrzeń, które generują szereg kłopotów z tego
wynikających.

> Bzdura. Nie o m.in. wrabianie kogoś we współudział w
> przstępstwie z racji sprzedaży zarejestrowanych prepaidów chodzi, tak
> jak Ty byś chciał. Tfurcy obowiązku rejestracji prepaidów stali na
> stanowisku, że wszyscy ci, którzy będą chcieli ich uzyć do niecnych
> celów, wcześniej pokornie jak barany porejestrują je nadziejwiając się
> tym na widelec. A oni prawdopodobnie do dzisiaj nie mogą przestać się z
> tego śmiać, bo z palcem w dupie poradzą sobie z tak drobną niedogodnością.
>
Oczywiście. I dlatego tak protestują, że jest to drobna niedogodność :-P

do góry

W dniu 2017-01-14 o 09:54, Robert Tomasik pisze:
> Ależ nie twierdzę, że jest współsprawcą, tylko, że istnieją podstawy do
> takich podejrzeń, które generują szereg kłopotów z tego
> wynikających.

Istnieją podstawy do podejrzenia, że jest sprawcą przestępstwa, ale po
ustaleniu, że nie - to nie ma podstaw do uznania współsprawstwa.
Podobnie jak współsprawcą nie jest na przykład operator
telekomunikacyjny, mimo że wszystkie narzędzia i możliwości dostarcza
sprawcy.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 14-01-17 o 12:38, Liwiusz pisze:
> W dniu 2017-01-14 o 09:54, Robert Tomasik pisze:
>> Ależ nie twierdzę, że jest współsprawcą, tylko, że istnieją podstawy do
>> takich podejrzeń, które generują szereg kłopotów z tego
>> wynikających.
>
> Istnieją podstawy do podejrzenia, że jest sprawcą przestępstwa, ale po
> ustaleniu, że nie - to nie ma podstaw do uznania współsprawstwa.
> Podobnie jak współsprawcą nie jest na przykład operator
> telekomunikacyjny, mimo że wszystkie narzędzia i możliwości dostarcza
> sprawcy.
>
Oczywiście. Tylko, że o ile operator telekomunikacyjny największą
nieprzyjemność, to może mieć w postaci żądania wydania danych, to w
wypadku osoby fizycznej może - podkreślam MOŻE - się to skończyć wpadówą
o 6:00 i zabezpieczeniem wszystkich nośników, komputerów i telefonów
komórkowych znalezionych w domu czy firmie do badań przez biegłego.

Po za tym, jeśli się okaże,że anonimizacja polegająca na celowej
sprzedaży zarejestrowanego numeru była istotnym elementem przestępstwa,
to facet dostanie normalny zarzut pomocnictwa, tak jak pracownik
operatora telekomunikacyjnego, który błędnie powprowadzał dane IMEI przy
sprzedaży klientowi korporacyjnemu telefonów - a taka sprawa była.

do góry

W dniu 11-01-17 o 14:41, Liwiusz pisze:

>>> "Chyba ty".
>> Masz rację, powinienem napisać w pierwszym poście: możesz mieć kłopoty.
> Jedynym kłopotem jest co najwyżej upierdliwość - że się będzie wzywanymo
> na "pierwszy ogień", jak właściciel numeru coś przeskrobie - od
> piracenia plików zaczynając, a na zabójstwie i zdradzie stanu kończąc.
> Tylko że jeśli na allegro sprzedają startery na jakieś dane-słupy, albo
> spółki-widma z Hongkongu, to może być im wszystko jedno.
>
Sprzedawane na słupy z Hongkongu przez ALLEGRO startery nie są wielkim
problemem, bo namierzenie faktycznie sprzedającego jest relatywnie
proste. Kupujący takie startery przykładowo - nawet dla hecy - nie do
końca zdają sobie pewnie sprawę z tego, że jak się okaże, iż na starter
z takiego Hongkongu poszedł fraud, to przecież "pod nóż" pójdą wszystkie
rejestrowane na tego abonenta numery.

Tak więc w pierwszych momentach wprowadzenia obowiązku może być
"spektakularnych" akcji, a potem kart na słupa będą używać tylko poważni
terroryści, a dzieci i dowcipnisie przekonają się, że to takie trochę
"odmrażanie uszu na złość mamie".

do góry

W dniu 11-01-17 o 18:42, qwerty pisze:
> Użytkownik " ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:o55ci1$std$...@n...news.atman.pl...
>> A skąd wiesz?
>> W Norwegii juz od dawna każde ostrze ma swój indywidualny (widziany
>> tylko pod specjalistycznym mikroskopem) kształt.
>> W niektórych Stanach też chcieli podobnej legislacji, ale ichniejszy
>> SN uznał (dlatego Obama chciał swoich nowych sędziów), że zbieranie >
>> danych o kształtach niebezpiecznych narzędzi narusza prawa morderców
>> do zagwarantowanej im konstytucją prywatności.
>
> Jak zapłaci gotówką to tyle z identyfikacji

Co prawda w tę identyfikację mało akurat wierzę, tym nie mniej czasem
nie chodzi o zidentyfikowanie kupującego (bo jak celnie tu ktoś zauważa,
wcale nie musi to on tym nożem zadawać ciosy) ale indywidualne
zidentyfikowanie narzędzia i ułatwienie prześledzenia jego losów, co
może pomóc w ustaleniu tego, kto zadał pchnięcie.

Jak kartę mogłeś sobie anonimowo kupić w kiosku, to było ją o wiele
trudniej śledzić, niż gdy kupi ją KOWALSKI. KOWALSKI oczywiście może
udawać "choiraka", że przecież mu "g-no" zrobią, ale jakoś musi nawiązać
kontakt z naszym przestępcą, jakoś sobie przekażą towar. Ostatecznie
wyłączy się wszystkie na faceta zarejestrowane karty i "legalni" nabywcy
sami przylecą ze skargą na Policję, co pozwoli na ustalenie, w jaki
sposób nawiązywali z nim kontakt. I tak idąc dalej da się coś tam może -
podkreślam MOŻE - wykombinować.

do góry

W dniu .01.2017 o 17:11 Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:

(...)
> Ostatecznie
> wyłączy się wszystkie na faceta zarejestrowane karty i "legalni" nabywcy
> sami przylecą ze skargą na Policję, co pozwoli na ustalenie, w jaki
(...)

:O
Biegasz na policję, kiedy masz problem z połączeniami komórkowymi?

--
Trefniś

do góry

W dniu 14-01-17 o 18:32, Trefniś pisze:

>> Ostatecznie
>> wyłączy się wszystkie na faceta zarejestrowane karty i "legalni" nabywcy
>> sami przylecą ze skargą na Policję, co pozwoli na ustalenie, w jaki
> (...)
> :O
> Biegasz na policję, kiedy masz problem z połączeniami komórkowymi?
>
Ale jak zostałeś oszukany, bo sprzedano Ci numer, który operator chwilę
później wyłączył, to gdzie byś skierował się?

do góry

W dniu 2017-01-14 o 21:00, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 14-01-17 o 18:32, Trefniś pisze:
>
>>> Ostatecznie
>>> wyłączy się wszystkie na faceta zarejestrowane karty i "legalni" nabywcy
>>> sami przylecą ze skargą na Policję, co pozwoli na ustalenie, w jaki
>> (...)
>> :O
>> Biegasz na policję, kiedy masz problem z połączeniami komórkowymi?
>>
> Ale jak zostałeś oszukany, bo sprzedano Ci numer, który operator chwilę
> później wyłączył, to gdzie byś skierował się?

A właściwie dlaczego operator miałby wyłączyć?

--
Liwiusz

do góry

W dniu sobota, 14 stycznia 2017 21:01:55 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
?
> >
> Ale jak zostałeś oszukany, bo sprzedano Ci numer, który operator chwilę
> później wyłączył, to gdzie byś skierował się?

Bzdury piszesz
Że osobnicy kupujący simy na takich aukcjach to idioci to raczej pewne.
Ale nie aż tacy idioci żeby na komisariat ganiać jak mu taki sim zablokują.

do góry

W dniu 14-01-17 o 21:13, Liwiusz pisze:
> W dniu 2017-01-14 o 21:00, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 14-01-17 o 18:32, Trefniś pisze:
>>
>>>> Ostatecznie
>>>> wyłączy się wszystkie na faceta zarejestrowane karty i "legalni"
>>>> nabywcy
>>>> sami przylecą ze skargą na Policję, co pozwoli na ustalenie, w jaki
>>> (...)
>>> :O
>>> Biegasz na policję, kiedy masz problem z połączeniami komórkowymi?
>>>
>> Ale jak zostałeś oszukany, bo sprzedano Ci numer, którnależy do osoby, któy
operator chwilę
>> później wyłączył, to gdzie byś skierował się?
>
> A właściwie dlaczego operator miałby wyłączyć?
>
Ponieważ numer wpadł w niepowołane ręce, :-) - jeśli będzie chodziło o
poważne przestępstwo, to coś się wymyśli.

do góry