eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zgubilem dokumenty w anglii
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2006-03-08 14:39:33
    Temat: zgubilem dokumenty w anglii
    Od: "muchabzz" <s...@g...com>

    Witam

    pierwszy raz zagladam na te grupe wiec prosze o wyrozumialosc
    mieszkam w anglii od kilku miesiecy z zamiarem zostania w niej
    miesiac temu zgubilem dokumenty (podejrzewam kradziez ale to tylko
    przypuszczenia wynikajace z logiki zdarzen) zglosilem na policje
    zagubienie dokumentow
    w portfelu byly
    dowod osobisty nowy
    prawo jazdy nowe
    dowod rejestracyjny nowy
    ubezpieczenie
    karta do bankomatu

    ostatnie dwie rzeczy nie sa wazne bo to instytucje prywatne i wszystko
    ok sie da zalatwic
    natomiast schody zaczynaja sie kiedy chcialem wyrobic pozostale
    dokumenty
    wpierwszej kolejnosci pojechalem do konsulatu w londynie
    to zeo godzinie 12 w poludnie konsulat w dzien roboczy byl zamkniety i
    rozmawialem z jakas dziewczyna przez domofon to tylko zaznaczam ku
    pamieci :)
    natomiast co do tresci rozmowy okazalo sie ze:
    istnieje taki durny przepis w polsce ktory mowi ze dokumenty nalezy
    odebrac w miejscu ich wystawienia a konsulat nie wystawia prawa jazdy
    czy dowodu rejestracyjnego.
    natomiast pani powiedziala mi ze wiele urzedow przysyla poczta polecona
    dokumenty ponownie wystawione do odebrania w konsulacie za co konsulat
    zreszta pobiera oplate w wys 22 funtow.
    koljenym krokiem bylo nawiazanie kontaktu z urzedem.
    moim celem bylo ustalenie czy mozna wyrobic dokumenty w polsce bez
    mojej obecnosci np moglaby to zrobic moja zona a anstepnie urzad wysyla
    do anglii gdzie odbieram sobie dokumenty w konsulacie
    przezornie zadalem pytanie dwoma drogami a nawet trzema
    1. moja zona zglosila sie do urzedu miasta i bez zajakniecia pani za
    kontuarkiem powiedziala magiczne "nie da sie"
    2. przez zanajomych ktorzy znaja naczelnika wydzialu ,efekt jak wyzej
    3.napisalem mejla do urzedu wojewodzkiego z opisem sytuacji i prosba o
    wyjasnienie czy jest mozliwe wyslanie dokumentow. w odpowiedzi pani
    kazala mi przyslac dane osobowe i pojazdu ????
    odpisalem ze po to zeby uzyskac informacje czy dana procedura jest
    mozliwa nie bede jej posylac danych bo to nie jest potrzebne a panie
    sie obrazila i wiecej do mnei nie napisala
    4. moja mama zadzownila do ministerstwa transportu gdzie jakis pan
    poinformowal ja ze wydawanie tego typu dokumento lezy w gestii urzedow
    miasta czy gmin i oni sie do tego nie wtracaja i ze z logicznego punktu
    widzenia nic nie stanie sie jesli bede mogl odebrac w polskim
    konsulacie dokumenty i ze WSZYSTKO ZALEZY OD DOBREJ WOLI URZEDNIKA bo
    nie ma przepisow wykonawczych. na koniec dodal ze trzyma za mnie kciuki


    i teraz pytanie
    czy mam szanse na to zeby zostaly wyrobione mi dokumenty w polsce na
    podstawie wnioskow zlozonych przez moja zone w moim imieniu i czy jest
    podstawa prawna do odmowienia mi tego wyslania albo czy jest podstawa
    prawna dzieki ktorej moge sie domagac wyslania dokumentow
    przeraza mnie perspektywa wyjechania do poslki na kilka dni kosztem
    mojej pracy tylko po to zeby zlozyc podpis przed zadowolonym
    urzednikiem !

    pozdrowienia muchabzz


  • 2. Data: 2006-03-08 15:08:55
    Temat: Re: zgubilem dokumenty w anglii
    Od: Miernik <m...@f...org>

    muchabzz <s...@g...com> wrote:
    > dowod osobisty nowy

    A nie masz na przykład paszportu?
    Może mógłby on Ci służyć jako ID zamiast dowodu.

    > prawo jazdy nowe

    Zrób sobie angielskie prawo jazdy na miejscu.

    > dowod rejestracyjny nowy

    Pojechałeś do anglii z polski samochodem???
    Hardcore, teraz są tanie linie lotnicze...

    Olej samochód i jeździj tam komunikacją miejską.
    Albo kup tanio jakiegoś złoma na miejscu.
    A tego co masz nie możesz sobie tam zarejestrować, i dostać angielkiego
    dowodu rejestracyjnego?

    --
    Miernik _________________________ xmpp:m...@a...info
    ___________________/_______________________/ mailto:m...@f...org
    Protect Europe from a legal disaster. Petition against software patents
    http://www.noepatents.org/index_html?LANG=en


  • 3. Data: 2006-03-08 15:27:09
    Temat: Re: zgubilem dokumenty w anglii
    Od: "muchabzz" <s...@g...com>

    paszport mam bo w tym czasie byl w home office ale tutaj akurat dowod
    nie jest problemem
    prawo jazdy anglieskie na miejscu moge tylko zrobic zdajac egzamin a to
    moze byc dla mnei trudne ze wzgledu na znajomosc slaba jezyka jeszce,
    zeby prawko wymienic trzeba miec polskie a te zgubilem
    do anglii pojechalem samochodem i byl to strzal w 10 bo bardzo sie tu
    przydaje. jest zdecydowanie tanszy od komunikacji. za jakis czas
    oczywiscei go sprzedam i kupie tutaj inny juz
    rejestrowac go nei bede bo wydaje mi sie to nie ma sensu nikt go potem
    ode mnie nie odkupi w anglii a do poslki znowu musialbym go sprowadzac
    na jakichs chorych zasadach

    pozdr
    muchabzz


  • 4. Data: 2006-03-08 17:31:04
    Temat: Re: zgubilem dokumenty w anglii
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    muchabzz [###s...@g...com.###] napisał:


    Poproś rodzinę w Kraju, by przesłała Ci mailem druki wniosków o
    wydanie odpowiednich dokumentów, albo poszukaj ich w sieci. Wypełnij i
    idź do polskiego konsulatu, by poświadczyli Twój podpis na tych
    dokumentach. Następnie wyślij do kogoś w Polsce, by w Twoim imieniu
    złożył to na dzienniku podawczym tych instytucji nie wdając się w
    dyskusje z pracownikiem. Nie zapomnij wskazać jako miejsce odbioru
    dokumentów konsulat oraz koniecznie podać adres do ewentualnej
    korespondencji w kraju (adres żony przykładowo). I czekaj na reakcję.

    Nie możesz tego wysłać pocztą do nich, bo trzeba będzie wnieść opłaty,
    a tego raczej Ci się chyba na odległość nie uda zrobić. Choć gdyby
    ktoś z rodziny ustalił numery kont odpowiednich urzędów, to jeszcze
    lepiej było by po prostu im to powysyłać z Anglii pocztą z
    kserokopiami dowodów przelewu.


  • 5. Data: 2006-03-08 18:20:03
    Temat: Re: zgubilem dokumenty w anglii
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    muchabzz wrote:
    > istnieje taki durny przepis w polsce ktory mowi ze dokumenty nalezy
    > odebrac w miejscu ich wystawienia a konsulat nie wystawia prawa jazdy
    > czy dowodu rejestracyjnego.

    Dopytaj się co to za przepis (nazwa ustawy albo rozporządzenia i numer
    artykułu), a następnie sprawdź czy na prawdę tak mówi.

    Jeśli przepisy szczególne nie nakazują złożenia wniosku osobiście (a
    chyba nie nakazują, do sprawdzenia), to można go złożyć chociażby listem
    poleconym. Jakby się tak zdarzyło, że nie masz akurat w szufladzie
    polskich znaczków skarbowych, to prześlij wnioski do np. żony. Ona
    uzupełni znaczki i złoży wniosek w urzędzie, albo (jeśli nie chce się
    użerać z urzędnikami) na poczcie.

    Dalej, jeśli przepisy nie nakazują odbierania dokumentów osobiście (też
    do sprawdzenia, w przypadku dowodu rejestracyjnego prawie na pewno nie),
    to może je odebrać Twój pełnomocnik. W przypadku żony wystarczy tutaj
    nawet pełnomocnictwo ustne. Tylko na wizytę w urzędzie trzeba się
    nauczyć albo przynieść art. 32 i 33 kpa, bo większość polskich
    urzędników o tym jeszcze nie słyszała (chociaż przepisy obowiązują od
    dawna).

    Na temat możliwości wykorzystania konsulatu się nie wypowiem, bo nie
    wiem.

    > 4. moja mama zadzownila do ministerstwa transportu gdzie jakis pan
    > poinformowal ja ze [...] WSZYSTKO ZALEZY OD DOBREJ WOLI URZEDNIKA bo
    > nie ma przepisow wykonawczych.

    Kolejny urzędnik, który jeszcze nie słyszał o ustawach. IMO korpusowi
    służby cywilnej powinni przez jakieś 10 lat robić doroczne egzaminy z
    kpa (pod rygorem zwolnienia), aż wiedza z tego zakresu się nie utrwali.

    Na koniec do zapamiętania:
    Standardowa Odpowiedź Urzędnika #1: "Nie można."
    Standardowa Odpowiedź Petenta #1: "A podstawa prawna?"

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 6. Data: 2006-03-08 18:58:58
    Temat: Re: zgubilem dokumenty w anglii
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Paweł Sakowski napisał(a):
    > W przypadku żony wystarczy tutaj
    > nawet pełnomocnictwo ustne. Tylko na wizytę w urzędzie trzeba się
    > nauczyć albo przynieść art. 32 i 33 kpa, bo większość polskich
    > urzędników o tym jeszcze nie słyszała (chociaż przepisy obowiązują od
    > dawna).

    czasem i przyniesienie nie wystarczy...

    KG


  • 7. Data: 2006-03-08 20:12:46
    Temat: Re: zgubilem dokumenty w anglii
    Od: "ra9om1ak" <r...@o...pl>


    Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:1141842003.4304.16.camel@neptune.sakowski.pl...
    muchabzz wrote:
    > istnieje taki durny przepis w polsce ktory mowi ze dokumenty nalezy
    > odebrac w miejscu ich wystawienia a konsulat nie wystawia prawa jazdy
    > czy dowodu rejestracyjnego.

    Dopytaj się co to za przepis (nazwa ustawy albo rozporządzenia i numer
    artykułu), a następnie sprawdź czy na prawdę tak mówi.

    Bzdura. Prawo jazdy mozna przeslac poczta na wskazany adres. Tym bardziej ze
    to bedzie wtornik, wiec nie ma zwrotu starego. Czy mozna przeslac do
    Ambasady, to juz inna sprawa. Jezeli wyraza taka chec i napisza do
    odpowiedniego UM/SP - czemu nie ?
    Konsulat nie wystawia prawa jazdy czy dow. rej. - w Polsce tobia to Wydzialy
    Komunikacji.

    Jeśli przepisy szczególne nie nakazują złożenia wniosku osobiście (a
    chyba nie nakazują, do sprawdzenia),

    Wniosek o rejetracje sklada sie bezposrednio do organu - rozp. MI w sprawie
    rejestracji i oznaczania pojazdow, pierwsze artykuly. Bodajze Dz. U. Nr 133
    z 2002 r. z pozn. zm., ktorych bylo chyba 3, czy 4.
    Rozp. MI w sprawie wydawania uprawnien do kierowani pojazdami - Dz. U. Nr
    24, poz. chyba 515 z 2004 r. - wniosek bezposrednio do organu.
    Sprawdzone. Cos jeszcze ?

    to można go złożyć chociażby listem
    poleconym. Jakby się tak zdarzyło, że nie masz akurat w szufladzie
    polskich znaczków skarbowych, to prześlij wnioski do np. żony. Ona
    uzupełni znaczki i złoży wniosek w urzędzie, albo (jeśli nie chce się
    użerać z urzędnikami) na poczcie.

    Dalej, jeśli przepisy nie nakazują odbierania dokumentów osobiście (też
    do sprawdzenia, w przypadku dowodu rejestracyjnego prawie na pewno nie),
    to może je odebrać Twój pełnomocnik. W przypadku żony wystarczy tutaj
    nawet pełnomocnictwo ustne. Tylko na wizytę w urzędzie trzeba się
    nauczyć albo przynieść art. 32 i 33 kpa, bo większość polskich
    urzędników o tym jeszcze nie słyszała (chociaż przepisy obowiązują od
    dawna).

    Zdziwilbys sie, albo znasz dziwnych urzednikow. Poza tym skoto mowisz o
    pelnomocnictwie i nie wiesz, czy mozna odebrac cos za kogos, to wiesz ze
    dzwonia, ale nie wiesz w ktorym kosciele.

    Na temat możliwości wykorzystania konsulatu się nie wypowiem, bo nie
    wiem.

    j.w. - ich dobra wola

    > 4. moja mama zadzownila do ministerstwa transportu gdzie jakis pan
    > poinformowal ja ze [...] WSZYSTKO ZALEZY OD DOBREJ WOLI URZEDNIKA bo
    > nie ma przepisow wykonawczych.

    To chyba rozmawiales ze sprzataczka, jak nie ma przepisow wykonawczych do
    ustawy Prawo o ruchu drogowym. Poza tym to reguluje Kodeks postepowania
    administracyjnego.

    Kolejny urzędnik, który jeszcze nie słyszał o ustawach. IMO korpusowi
    służby cywilnej powinni przez jakieś 10 lat robić doroczne egzaminy z
    kpa (pod rygorem zwolnienia), aż wiedza z tego zakresu się nie utrwali.

    Jestem za tym, zeby byly robione corocznie. Tylko niech zaczna placic
    lepiej, niz pracownikow Biedronki.

    Na koniec do zapamiętania:
    Standardowa Odpowiedź Urzędnika #1: "Nie można."
    Standardowa Odpowiedź Petenta #1: "A podstawa prawna?"

    Sam nie wierzysz, w to co piszesz. Zawsze i wszedzie ?

    EOT.

    --
    .: ra9om1ak :.
    radomiak[MALPA]o2.pl
    -+ Kto za mlodu glupim nie byl, ten na starosc nie zmadrzeje +-


  • 8. Data: 2006-03-08 20:35:47
    Temat: Re: zgubilem dokumenty w anglii
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    ra9om1ak wrote:
    > Paweł Sakowski napisał
    > > Dalej, jeśli przepisy nie nakazują odbierania dokumentów osobiście [...]
    > > to może je odebrać Twój pełnomocnik.
    >
    > Zdziwilbys sie, albo znasz dziwnych urzednikow. Poza tym skoto mowisz o
    > pelnomocnictwie i nie wiesz, czy mozna odebrac cos za kogos, to wiesz ze
    > dzwonia, ale nie wiesz w ktorym kosciele.

    Czytać ze zrozumieniem. Była zbiorcza odpowiedź na postępowania
    administracyjne, z zastrzeżeniem że jeśli przepis szczególny wymaga
    stawiennictwa osobistego (nie znam wszystkich na pamięć i nie miałem
    ochoty szukać), to ma zastosowanie art. 32 kpa.

    > > 4. moja mama zadzownila do ministerstwa transportu gdzie jakis pan
    > > poinformowal ja ze [...] WSZYSTKO ZALEZY OD DOBREJ WOLI URZEDNIKA bo
    > > nie ma przepisow wykonawczych.
    >
    > To chyba rozmawiales ze sprzataczka,

    Przecież to ja rozmawiałem! Ani moja mama! Ani nawet pytający! Czytać ze
    zrozumieniem i patrzeć komu się odpisuje..

    > > Kolejny urzędnik, który jeszcze nie słyszał o ustawach. IMO korpusowi
    > > służby cywilnej powinni przez jakieś 10 lat robić doroczne egzaminy z
    > > kpa (pod rygorem zwolnienia), aż wiedza z tego zakresu się nie utrwali.
    >
    > Jestem za tym, zeby byly robione corocznie. Tylko niech zaczna placic
    > lepiej, niz pracownikow Biedronki.

    Niech płacą stawkę rynkową jaka by ona nie była (ale tu już wkraczamy na
    offtopic) urzędnikom mającym kwalifikacje do zasiadania w urzędach, a
    pozostałym 0 PLN.

    > > Na koniec do zapamiętania:
    > > Standardowa Odpowiedź Urzędnika #1: "Nie można."
    > > Standardowa Odpowiedź Petenta #1: "A podstawa prawna?"
    >
    > Sam nie wierzysz, w to co piszesz. Zawsze i wszedzie ?

    Nie przypisuj mi czegoś czego nie powiedziałem. Nie zawsze. Nie
    wszędzie.

    I na koniec: do q nędzy naucz się człowieku cytować, bo tego co żeś
    spłodził to nie idzie czytać. Przypisujesz sobie moje wypowiedzi,
    mieszasz je ze swoimi, odpowiadasz miejscami mi, miejscami pytającemu.
    Tniesz w środku zdania pozbawiając kontekstu, zostawiasz wypowiedzi do
    których się nie odnosisz. Poszedłbyś na doroczny egzamin z netykiety.
    Połapałem się tylko dlatego, że kojarzę jeszcze co chwilę temu pisałem a
    czego nie.

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 9. Data: 2006-03-09 07:05:45
    Temat: Re: zgubilem dokumenty w anglii
    Od: maho <m...@N...net>

    [ciach]
    > Na koniec do zapamiętania:
    > Standardowa Odpowiedź Urzędnika #1: "Nie można."
    > Standardowa Odpowiedź Petenta #1: "A podstawa prawna?"
    >

    SOU#2: taki mamy regulamin wewnętrzny

    :)

    pozdrav

    maHo

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1