no to jak to w końcu jest - bo słucham radia i mówią że Kwaśniewski nie
uzyskał absolutorium - dlatego nie miał wykształcenia wyzszego - czyli
wynikałoby że posiadając absolutorium - a nie mając dyplomu magistra mamy
wykształcenie wyzsze ????

F.

do góry

Użytkownik "Flash" <f...@N...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ecm476$q5q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> no to jak to w końcu jest - bo słucham radia i mówią że Kwaśniewski nie uzyskał
absolutorium - dlatego nie miał wykształcenia
> wyzszego - czyli wynikałoby że posiadając absolutorium - a nie mając dyplomu
magistra mamy wykształcenie wyzsze ????

Źle wnioskujesz. Z faktu że ktoś nie uzyskał absolutorium wynika że nie ma wyższego
(bo jest to warunek konieczny "wyższości
wykształcenia" ale nie wystarczający). Jednak to że ktoś uzyskał absolutorium nie
wynika że ma wyższe. Warunkiem wystarczającym
jest obronoienie pracy dyplomowej własciwej dla danego stopnia studiów.

Twierdzenie że nie ma wyższego bo nie ma absolutorim jest jest jak najbardziej
słuszna.

Warto wyjanić że nie jest to wyksztaucenie "niepełne wyższe" jak sie niektórym wydaje
ale to już zupełnie inne bajka


A.

do góry

Patrze, patrze a tu Flash porozsypywal nastepujace haczki:
> no to jak to w końcu jest - bo słucham radia i mówią że Kwaśniewski nie
> uzyskał absolutorium - dlatego nie miał wykształcenia wyzszego - czyli
> wynikałoby że posiadając absolutorium - a nie mając dyplomu magistra mamy
> wykształcenie wyzsze ????
W tokfm mowili ze okazalo sie iz kwasniewski nie ma absolutorium
--
badzio

do góry

Dnia Fri, 25 Aug 2006 08:21:10 +0200, badzio napisał(a):

> Patrze, patrze a tu Flash porozsypywal nastepujace haczki:
>> no to jak to w końcu jest - bo słucham radia i mówią że Kwaśniewski nie
>> uzyskał absolutorium - dlatego nie miał wykształcenia wyzszego - czyli
>> wynikałoby że posiadając absolutorium - a nie mając dyplomu magistra mamy
>> wykształcenie wyzsze ????
> W tokfm mowili ze okazalo sie iz kwasniewski nie ma absolutorium

Naczelny Sąd Administracyjny ,a może PKW stierdziła ,że Kwaśnieswki
ukończył 5 rok alle nie napisał pracy magisterskiej

akala

do góry

Arek Margraf <U...@p...onet.plNOSPAM> napisał(a):

Jednak to że ktoś uzyskał absolutorium n
> ie wynika że ma wyższe. Warunkiem wystarczającym
> jest obronoienie pracy dyplomowej własciwej dla danego stopnia studiów.


A potrafisz podać jakąś podstawę prawną tego stwierdzenia czy tez to tylko
twoja prywatna opinia? Tak sie składa, że wyrabiałam sobie nowy dowód
osobisty w okresie między uzyskaniem absolutorium a obroną pracy
magisterskiej, a było to w czasach gdy do dowodu wpisywało się posiadane
wykształcenie. Urzednik któremu opisałam swoją sytuację stwierdził, ze
posiadam wykształcenie wyższe (konsultował to gdzieś, więc raczej był pewny
tej opinii i była ona zgodna z ówczesnymi przepisami)
BTW, z tego co ja wiem Kwasniewski jednak ma absolutorium.



>
> Twierdzenie że nie ma wyższego bo nie ma absolutorim jest jest jak
najbardziej
> słuszna.
>
> Warto wyjanić że nie jest to wyksztaucenie "niepełne wyższe" jak sie
niektórym
> wydaje ale to już zupełnie inne bajka
>
>
> A.
>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Jednak to że ktoś uzyskał absolutorium n
>> ie wynika że ma wyższe. Warunkiem wystarczającym
>> jest obronoienie pracy dyplomowej własciwej dla danego stopnia studiów.
>
>
> A potrafisz podać jakąś podstawę prawną tego stwierdzenia czy tez to tylko
> twoja prywatna opinia?

Nie, ale szkułabym w Ustawie o Szkolnictwie Wyższym.

Co do tej opinie to obawiam się że to nie tylko moja prywatna opinia, ale jak uważasz
że jest inaczej to twoja sprawa.
Ja tylko podałem zasady wnioskowania i przede wszystkim chciałem pokazać gdzie jest
błąd logiczny w myśleniu.


> Tak sie składa, że wyrabiałam sobie nowy dowód
> osobisty w okresie między uzyskaniem absolutorium a obroną pracy
> magisterskiej, a było to w czasach gdy do dowodu wpisywało się posiadane
> wykształcenie. Urzednik któremu opisałam swoją sytuację stwierdził, ze
> posiadam wykształcenie wyższe (konsultował to gdzieś, więc raczej był pewny
> tej opinii i była ona zgodna z ówczesnymi przepisami)

Z powyższego nic nie wynika. Urzędnik stanu cywilnego nie jes źródlem prawa w RP (no
w PRL to różnie bywało) więc powyzsze
sformuowanie tyle samo wnosi do sprawy co moje stwierdzenie bez powołania się na
podstawe prawną.

Zwróć jeszcze uwage na to że nawt jeśli w DO miałeś wyższe to wcale nie oznacza że je
miałeś (przynajmniej do czasu pomyślnej
obrony). Urzędnik (być może nieświadomie) mógł poświadczyć nieprawdę. Po prostu
poszedł po ludzku do sprawy i ułatwił ci życie
byś nie musiał za chwilę znowu zmieniać dowodu. A że zaraz się obroniłeś więc nikt
potem nie robił z tego problemu.


> BTW, z tego co ja wiem Kwasniewski jednak ma absolutorium.

Ja nie twierdze że nie ma absolutorim. Jednak obiektywnym faktem jest że nie obronił
pracy dyplomowej (po prostu nie napisał i
obronił magisterki).
I drugim obiektywnym faktem jest to że nia ma wyższego wykształcenia. Temat był
wałkowany jakies 11 (a może 6) lat temu i jakos
do dzisiaj nikt nie kwestionuje już tego że Kwaśniewski nie ma wyższego.

A.

do góry

Użytkownik "Marta Capriati" <m...@g...pl> napisał
>> Warto wyjanić że nie jest to wyksztaucenie "niepełne wyższe" jak sie
> niektórym

A co to jest niepełne?

do góry

> ukończył 5 rok alle nie napisał pracy magisterskiej
>

ukończenie 5-go roku nie świadczy o uzyskaniu absolutorium, bo mozna mieć
jeszcze zaległości np. z roku 4-go... ;-)

do góry

> no to jak to w końcu jest - bo słucham radia i mówią że Kwaśniewski nie
> uzyskał absolutorium - dlatego nie miał wykształcenia wyzszego - czyli
> wynikałoby że posiadając absolutorium - a nie mając dyplomu magistra mamy
> wykształcenie wyzsze ????

To tak, jak z maturą. Ostatnio jakiś dziennikarz stwierdził, że dowodem
posiadania średniego wykształcenia jest zdana matura.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

Użytkownik "Arek Margraf"
> I drugim obiektywnym faktem jest to że nia ma wyższego
> wykształcenia. Temat był wałkowany jakies 11 (a może 6) lat temu i
> jakos do dzisiaj nikt nie kwestionuje już tego że Kwaśniewski nie ma
> wyższego.

i bedzie nadal walkowany przez sąd - dzis Dziennik podał,
ze w czerwcu jakaś osoba prywatna oskarżyła Kwaśniewskiego o kłamstwo
podczas składania zeznań w 1992 roku, kiedy to zeznał, że ma
wykształcenie wyższe.

Minęło 14 lat - czy to nie jest już przedawniona sprawa?
*** blad ***

do góry