eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › przekroczenie dozwolonej predkosci
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2005-04-25 08:35:04
    Temat: przekroczenie dozwolonej predkosci
    Od: "Dexter-Labolatory" <d...@w...pl>

    Witam

    Policja mnie zatrzymala i mi pokazuja na "suszarce" 123km/h

    Wiedzialem, ze to nie moja predkosc bo tyle nie da rady jechac moim autem w
    tym miejscu, ze wzgledu na to, ze stalem wczesniej na "czerwonym" na
    skrzyzowaniu i bym sie nie rozpedzil tak szybko do miejsca gdzie stali
    policjanci

    Wiem, ze przekroczylem predkosc, i mysle ze moglem jechac tam okolo 100km/h

    No ale pokazuja mi 123km/h, a ja im na to, ze to nie moja predkosc i wynikla
    klotnia i niechcieli ze mna rozmawiac. Pan policjant powiedzial: "zabieramy
    prawo jazdy" + mandat 1.000zl

    nic nie chcialem podpisac, to powiedzieli zebym wsiadal w auto i odjechal do
    domu (bez mojego prawa jazdy)


    no i co ja biedny "kowalski" mialem w tej sytuacji zrobic ??

    ps.
    potem sie dowiedzialem ze "suszarka" ma jakis "czas od ostaniego nabicia"

    i ponoc co pol roku "suszarka" musi miec jakis przeglad + papier na to, bez
    ktorego pomiary sa nie wazne

    moze ktos potwierdzic / zaprzeczyc ? lub powiedziec mi jak mialem postapic
    ?





  • 2. Data: 2005-04-25 11:01:31
    Temat: Re: przekroczenie dozwolonej predkosci
    Od: "cosmo" <m...@U...gazeta.pl>


    Użytkownik "Dexter-Labolatory" <d...@w...pl> napisał w
    wiadomości news:d4ialt$oou$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Witam
    >
    > Policja mnie zatrzymala i mi pokazuja na "suszarce" 123km/h
    >
    > Wiedzialem, ze to nie moja predkosc bo tyle nie da rady jechac moim autem
    > w tym miejscu, ze wzgledu na to, ze stalem wczesniej na "czerwonym" na
    > skrzyzowaniu i bym sie nie rozpedzil tak szybko do miejsca gdzie stali
    > policjanci
    >
    > Wiem, ze przekroczylem predkosc, i mysle ze moglem jechac tam okolo
    > 100km/h
    >
    > No ale pokazuja mi 123km/h, a ja im na to, ze to nie moja predkosc i
    > wynikla klotnia i niechcieli ze mna rozmawiac. Pan policjant powiedzial:
    > "zabieramy prawo jazdy" + mandat 1.000zl
    >
    > nic nie chcialem podpisac, to powiedzieli zebym wsiadal w auto i odjechal
    > do domu (bez mojego prawa jazdy)
    >
    >
    > no i co ja biedny "kowalski" mialem w tej sytuacji zrobic ??
    >
    > ps.
    > potem sie dowiedzialem ze "suszarka" ma jakis "czas od ostaniego nabicia"
    >
    > i ponoc co pol roku "suszarka" musi miec jakis przeglad + papier na to,
    > bez ktorego pomiary sa nie wazne
    >
    > moze ktos potwierdzic / zaprzeczyc ? lub powiedziec mi jak mialem
    > postapic ?
    Jeśli uważasz że mandat jest niesłuszny to go nie przyjmuj, zostanie
    sporządzony wniosek do sądu grodzkiego. Tam będzie mógł się wypowiedzieć i
    przedstawić swoje argumenty.


  • 3. Data: 2005-04-25 11:20:08
    Temat: Re: przekroczenie dozwolonej predkosci
    Od: Tomasz Pyra <n...@n...pl>

    Dexter-Labolatory napisał(a):

    > nic nie chcialem podpisac, to powiedzieli zebym wsiadal w auto i odjechal do
    > domu (bez mojego prawa jazdy)

    Powinienes dostc pokwitowanie zabrania prawka, na ktorym wlasnie mozesz
    dojechac do domu.

    > no i co ja biedny "kowalski" mialem w tej sytuacji zrobic ??

    Jesli nie zgadzasz sie z mandatem, to go nie przyjmujesz - policja kieruje
    wniosek do sadu grodzkiego i tam sie bedziesz mogl wytlumaczyc, chociaz w tym
    przypadku chyba bedzie ciezko.

    > ps.
    > potem sie dowiedzialem ze "suszarka" ma jakis "czas od ostaniego nabicia"

    Ma... ZTCP to caly czas jest wyswietlony razem z predkoscia, no ale jak wtedy
    o tym nie wiedziales, to juz po ptakach chyba.

    > i ponoc co pol roku "suszarka" musi miec jakis przeglad + papier na to, bez
    > ktorego pomiary sa nie wazne

    Nie wiem czy co pol, ale musi miec wazny atest - mozesz zawsze o niego
    poprosic, bo musza go wozic przy sobie.

    > moze ktos potwierdzic / zaprzeczyc ? lub powiedziec mi jak mialem postapic
    > ?

    No na argument ze to nie byla Twoja predkosci chyba juz niestety za pozno.

    Dziwi mnie troche kwota mandatu - 1000zl? AFAIK maksymalny mandat to 500zl za
    wykroczenie. Chyba ze popelniasz 2 wykroczenia to mozesz dostac 2x500zl.

    Chyba nie masz juz szans na zakwestionowanie wyniku - po mysle ze atest i tak
    radar mial. Nie ma powodu dla ktorego mieli by uzywac nieatestowanych radarow,
    zreszta nie slyszalem o takim przypadku.


  • 4. Data: 2005-04-25 12:08:29
    Temat: Re: przekroczenie dozwolonej predkosci
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Tomasz Pyra" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:d4ijnt$erg$1@korweta.task.gda.pl...

    > Chyba nie masz juz szans na zakwestionowanie wyniku - po mysle ze
    atest i tak
    > radar mial. Nie ma powodu dla ktorego mieli by uzywac nieatestowanych
    radarow,
    > zreszta nie slyszalem o takim przypadku.

    Zdarzały się. nawet prasa o tym pisała. Legalizacja (a nie atest)
    następuje raz do roku o ile się nie mylę.


  • 5. Data: 2005-04-25 12:15:40
    Temat: Re: przekroczenie dozwolonej predkosci
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Dexter-Labolatory" <d...@w...pl> napisał w
    wiadomości news:d4ialt$oou$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > no i co ja biedny "kowalski" mialem w tej sytuacji zrobic ??

    Mogłeś albo przyjąć mandat, albo go nie przyjąć. Jak nie przyjmujesz, to
    sprawa trafia do sądu. Tak naprawdę, to przed sądem trudno dowieść
    swojej niewinności w wypadku prędkości, ale w sporadycznych wypadkach
    się ludziom udawało. Brak legalizacji radaru, to nie jedyna możliwość.
    Jeśli faktycznie Twój samochód nie osiąga takiej prędkości, to po
    powołaniu biegłego sprawa by faktycznie padła w sądzie.

    Ale pamiętaj o jednej rzeczy. Po pierwsze radar ma dokładność coś koło
    5%, a to w wypadku 123 km/h ponad 6 km/h. Po za tym Twój szybkościomierz
    może wadliwie pokazywać prędkość, zwłaszcza, jeśli masz założone większe
    felgi albo opony, niż nominalne. W konsekwencji radar mógł pokazać 123
    km/h przy prędkości rzędu 100-110 km/h. Problem rozwiązuje się w ten
    sposób, ze nie nakłada się mandatu, jeśli samochód przekracza niewiele
    ponad dopuszczalną prędkość. Daje się margines rzędu 10-12% w zależności
    od błędu radaru. Po jego przekroczeniu już nikt nie zaprząta sobie głowy
    tym, czy jechałeś 105 czy 120 km/h, skoro dopuszczalna była załóżmy 50
    km/h, bo to nie ma znaczenia.


  • 6. Data: 2005-04-25 14:01:57
    Temat: Re: przekroczenie dozwolonej predkosci
    Od: "Robcio" <r...@i...pl>

    mam nadzieje ;) jechalem ostatnio w godzinach szczytu - samochod za
    samochodem - wszyscy okolo 60-65km/h
    nagle ograniczenie 40mk/h i z 100m dalej fotoradar.. zauwazylem jak byl
    skierowany w moim kierunku (jechalem dosyc blisko za ciezarowka). Jakbym
    zachamowal to bym mial tylek do remontu, choc i tak pewnie bym nie zadazyl
    ;)) ciekzwe czy w okolicach +20km/h juz trzaskalo czy nie ;)) jesli tak to
    powinni obrywac wszyscy jeden za drugim ;))



  • 7. Data: 2005-04-25 14:56:31
    Temat: Re: przekroczenie dozwolonej predkosci
    Od: Green <z...@u...gazeta.pl>

    W artykule <d4ialt$oou$1@nemesis.news.tpi.pl> Dexter-Labolatory napisal(a):

    > Witam

    > Policja mnie zatrzymala i mi pokazuja na "suszarce" 123km/h

    > Wiedzialem, ze to nie moja predkosc bo tyle nie da rady jechac moim autem w
    > tym miejscu, ze wzgledu na to, ze stalem wczesniej na "czerwonym" na
    > skrzyzowaniu i bym sie nie rozpedzil tak szybko do miejsca gdzie stali
    > policjanci

    > Wiem, ze przekroczylem predkosc, i mysle ze moglem jechac tam okolo 100km/h

    > No ale pokazuja mi 123km/h, a ja im na to, ze to nie moja predkosc i wynikla
    > klotnia i niechcieli ze mna rozmawiac. Pan policjant powiedzial: "zabieramy
    > prawo jazdy" + mandat 1.000zl

    Napytałeś sobie trochę kłopotów.
    Nie doceniasz możliwości swego auta (i swoich :-)



    > nic nie chcialem podpisac, to powiedzieli zebym wsiadal w auto i odjechal do
    > domu (bez mojego prawa jazdy)

    Miałeś szczęście. Zwykle ściagają w takim przypadku lawetę.Za którą płaci
    delikwent.

    "Suszarka" musi mieć homologację.
    I zwykle ( w obecnych czasach) ma.

    Lepszą metodą jest metoda negocjacji.

    Czeka cię pewnie egzamin sprawdzający z prawa jazdy.

    --
    Pozdr. Zbig.Drwięga
    Linux Reg.User #166848 , gg1100100111000000111010
    ____________________________________________________
    ____________________


  • 8. Data: 2005-04-25 15:13:39
    Temat: Re: przekroczenie dozwolonej predkosci
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Green napisał(a):

    > Miałeś szczęście. Zwykle ściagają w takim przypadku lawetę.Za którą płaci
    > delikwent.
    >

    Przy okzaji:

    Jak powinni postapic policjanci, ktorzy zatrzymuja kogos za
    przekroczenie predkosci, po czym sie okazuje ze kierujacy nie ma nic -
    ani prawa jazdy, ani dowodu rejestracyjnego, ani kasy? Slowem porfel
    zostal w domu :)

    I przy zalozeniu ze wersja ze policjanci beda tak mili i poczekaja az
    ktos podrzuci dokumenty odpada, bo nawet jak, to nie ma ich kto podwiezc.


  • 9. Data: 2005-04-25 16:11:45
    Temat: Re: przekroczenie dozwolonej predkosci
    Od: Green <z...@u...gazeta.pl>

    W artykule <d4j1m6$2nj$1@nemesis.news.tpi.pl> Tomasz Pyra napisal(a):


    > Jak powinni postapic policjanci, ktorzy zatrzymuja kogos za
    > przekroczenie predkosci, po czym sie okazuje ze kierujacy nie ma nic -
    > ani prawa jazdy, ani dowodu rejestracyjnego, ani kasy? Slowem porfel
    > zostal w domu :)

    > I przy zalozeniu ze wersja ze policjanci beda tak mili i poczekaja az
    > ktos podrzuci dokumenty odpada, bo nawet jak, to nie ma ich kto podwiezc.

    Dziwnie :) mało masz wyobraźni :)
    Tzw. "wypad" delikwenta z kabiny, kwit o "rekwizycji" auta,
    telefon po lawetę i parkowanie na policyjnym strzeżonym parkungu,
    do czasu- aż po auto zgłosi sie uprawnony ( z prawem własności).
    A delikwenta trzeba będzie odwieźć na Komende, dla identyfikacji -kim jest.
    Bo moze auto własnie ukradł?

    :)
    --
    Pozdr. Zbig.Drwięga
    Linux Reg.User #166848 , gg1100100111000000111010
    ____________________________________________________
    ____________________


  • 10. Data: 2005-04-25 16:19:11
    Temat: Re: przekroczenie dozwolonej predkosci
    Od: Green <z...@u...gazeta.pl>

    W artykule <d4j1m6$2nj$1@nemesis.news.tpi.pl> Tomasz Pyra napisal(a):


    > Jak powinni postapic policjanci, ktorzy zatrzymuja kogos za
    > przekroczenie predkosci, po czym sie okazuje ze kierujacy nie ma nic -
    > ani prawa jazdy, ani dowodu rejestracyjnego, ani kasy? Slowem porfel
    > zostal w domu :)

    > I przy zalozeniu ze wersja ze policjanci beda tak mili i poczekaja az
    > ktos podrzuci dokumenty odpada, bo nawet jak, to nie ma ich kto podwiezc.

    Miałem osobiście taki przypadek.
    Na 40-ce jechałem ze 60.
    Zatrzymali mnie.Nie miałem dokumentów.
    Mruczeli, sarkali, ale pozwolili mi POJECHAĆ po dokumenty.
    Przywiozłem. :) I dostałem mandat.
    Liczyłem(o,naiwny!) że mi za SUMIENNOŚĆ darują.
    Nie, nic z tych rzeczy...
    -)
    --
    Pozdr. Zbig.Drwięga
    Linux Reg.User #166848 , gg1100100111000000111010
    ____________________________________________________
    ____________________

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1