dan wrote:
> U?ytkownik "azrael" <a...@D...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:db411n$gce$1@inews.gazeta.pl...
>
>>no to remanentu nie by?o, mimo, ?e by?a przyjmowana w po?owie miesi?ca. I
>>te? w po?owie miesi?ca b?dzie odchodziae. inwnetura przeprowadzana jest pod
>>koniec miesi?ca - brak remanentu brak logiki - dlaczego ma odpowiadaae za
>>15 dni, w których nie by?o jej w sklepie.
>>
>>i ostatnie pytanko - w remanencie powinna braae udzia?? chodzi mi o to, czy
>>na podstawie danych z inwentury mo?e doj?c pó 1/4 niej do sfabrykowania
>>remanentu ?
>>
>
>
> Udzial w inwentaryzacji powinien wziac pracownik, jesli nie moze, to osoba
> pisemnie przez niego upowazniona, jesli nie upowazni, to inwentaryzacje
> przeprowadza conajmnie 3 osobowa komisja, powolana przez pracodawce.
> Poczytaj dokladnie ROZPORZ?DZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 4 pa 1/4 dziernika 1974
> r. w sprawie wspólnej odpowiedzialno?ci materialnej pracowników za
> powierzone mienie. Dz.U.96.143.663. Tam znajdziesz wiekszosc odpowiedzi.
>
> Dan



Zaraz, zaraz. Ale jakie to "powierzone mienie"? Przeciez pracownik w
butiku nie ma na stanie zadnych kiecek. O "powierzonym" bedziemy mowic
kiedy pracownik otrzyma towar ORAZ bedzie mial kontrole nad mieniem,
ZWLASZCZA zabezpieczenie przed kradzieza. Tymczasem jakas paniusia w
butiku zadnej kontroli nad towarem nie ma. Malo tego, miec nie moze, bo
rotacja towaru bez jej wiedzy moze byc codzienna.

Wyglada to na zwykle naciaganie pracownikow na placenie za straty
pracodawcy. Znacie inny kraj gdzie jest to PRAWNIE dopuszczalne? Bo mnie
sie wydaje, ze ten sklepik to nalezy miedzynarodowo rozreklamowac w sieci.