eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2009-11-06 08:11:06
    Temat: Re: markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
    > Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >
    >>
    >> A czym to się różni od sprzedaży kiełbasy na plasterki albo pomidorów na
    >> wagę?
    >>
    >
    > Przy sprzedaży artykułów spożywczych, które sam porcjujesz, bierzesz
    > pełną odpowiedzialność za sprzedawany towar.


    Ja? Nie producent?

    > Ponieważ pytający dał
    > przykład związany z substancjami chemicznymi zakładam, że
    > odpowiedzialność jest mniej więcej taka sama, ewentualnie szersza o
    > ochronę środowiska.

    No ale to jak rozumiem to samo, co przy sprzedaży innych olejów.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 12. Data: 2009-11-06 08:43:54
    Temat: Re: markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
    Od: pavkens <p...@g...com>

    Bardzo dobry przykład to COCA COLA (jeśli chodzi o ochrone znaku i
    nazwy ale w moim przypadku nie ma tam żadnych wymogów związanych z
    jedzeniem) ale nie z beczki z dystrybutora tylko jakby ktoś nalewał i
    sprzedawał na porcje szklanki albo jeszcze lepiej kupił 2 litrowa
    butelke i sprzedawał w plastikowe butelki na plazy 0.1 litra bez
    etykiety ale z szyldem "coca cola przelewana 0.1 litra" czy producent/
    wlasciciel marki coca cola nie moze zaprotestowac wobec takiej
    sprzedazy?

    Oczywiscie pomijamy wzgledy sanitarne bo nie chodzi mi o produkt
    spozywczy.


  • 13. Data: 2009-11-06 09:11:08
    Temat: Re: markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Thu, 5 Nov 2009, Roman Rumpel wrote:
    >
    >> kuba pisze:
    >>>
    >>> W prawie nic na ten temat nie ma
    >>
    >>
    >> Piszący pierwszy post pisał, coś o braku etykiet. Podtrzymujesz tezę,
    >> że nic w prawie na ten temat nie ma?
    >>
    > [...]
    >> ale jak zaczniesz pisać na butelkach płynx, to już jest problem.
    >
    > Możesz objaśnić jaki?
    > Szczególnie w świetle art.156.1.2 i .1.3 ustawy o ochronie własności
    > przemysłowej.
    > Przecież to jest *oryginalny* produkt - to, że nie można użyć
    > "znaczka", bo towar nie podpada pod art.155 (nie był "oznaczony
    > etykietą") to jedno, a to że to jest *ten* towar, zaś uwaga
    > dotyczyła *treści* znaku, to drugie :)
    > Chciałbyś mnie wsadzić za "naruszenie własności", jak na pytanie
    > co jest w szklance (w której będzie przykładowo Coca-Cola)
    > powiem, że Coca-Cola? To by była niedorzeczność.

    Nie rozumiem pytania.
    Napisałem przecież, że jak tylko powiesz, to OK, jak będziesz nakładał
    napisy, to nie ok.

    Twierdzisz , że każdemu wolno nakładać znak na opakowania?



    --
    Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
    "Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
    blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
    piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak


  • 14. Data: 2009-11-06 09:13:50
    Temat: Re: markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    pavkens pisze:
    > Bardzo dobry przykład to COCA COLA (jeśli chodzi o ochrone znaku i
    > nazwy ale w moim przypadku nie ma tam żadnych wymogów związanych z
    > jedzeniem)


    COCA COLA jest bardzo złym przykładem, to zupełnie inna półka, inna
    ochrona. Nie używaj proszę takich porównań.

    ale nie z beczki z dystrybutora tylko jakby ktoś nalewał i
    > sprzedawał na porcje szklanki albo jeszcze lepiej kupił 2 litrowa
    > butelke i sprzedawał w plastikowe butelki na plazy 0.1 litra bez
    > etykiety ale z szyldem "coca cola przelewana 0.1 litra" czy producent/
    > wlasciciel marki coca cola nie moze zaprotestowac wobec takiej
    > sprzedazy?

    W tym przykładzie wszystko jest ok, jak długo towar jest prawdziwy.


    --
    Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
    "Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
    blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
    piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak


  • 15. Data: 2009-11-06 14:08:10
    Temat: Re: markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
    Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>

    pavkens wrote:

    > Oczywiscie pomijamy wzgledy sanitarne bo nie chodzi mi o produkt
    > spozywczy.

    Trudno mi sobie wyobrazić płyn, którego sprzedaż nie wymaga jakiegoś
    atestu. Albo spożywczy, albo lekarstwo, albo chemia.

    M.


  • 16. Data: 2009-11-06 14:47:49
    Temat: Re: markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Fri, 06 Nov 2009 15:08:10 +0100, Maciej Bebenek (news.onet.pl)
    napisał(a):

    >> Oczywiscie pomijamy wzgledy sanitarne bo nie chodzi mi o produkt
    >> spozywczy.
    >
    > Trudno mi sobie wyobrazić płyn, którego sprzedaż nie wymaga jakiegoś
    > atestu. Albo spożywczy, albo lekarstwo, albo chemia.

    Przedostatni akapit:

    http://tinyurl.com/herbatka-thc

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==


  • 17. Data: 2009-11-06 15:29:09
    Temat: Re: markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
    Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>

    Olgierd wrote:
    > Dnia Fri, 06 Nov 2009 15:08:10 +0100, Maciej Bebenek (news.onet.pl)
    > napisał(a):
    >
    >>> Oczywiscie pomijamy wzgledy sanitarne bo nie chodzi mi o produkt
    >>> spozywczy.
    >> Trudno mi sobie wyobrazić płyn, którego sprzedaż nie wymaga jakiegoś
    >> atestu. Albo spożywczy, albo lekarstwo, albo chemia.
    >
    > Przedostatni akapit:
    >
    > http://tinyurl.com/herbatka-thc
    >

    Niewątpliwa prawda (ku zmartwieniu naszych polityków, którzy chcieliby
    wszystkiego zabronić ;-). Ale sądzisz, że zasada ta się rozciąga na
    szemranego dystrybutora, rozlewającego np. coca-colę z butelek
    dwulitrowych do 0,25l? :-)
    On się chyba nie potrafi wylegitymować atestem unijnym...

    M.


  • 18. Data: 2009-11-06 17:08:12
    Temat: Re: markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

    >
    > Niewątpliwa prawda (ku zmartwieniu naszych polityków, którzy chcieliby
    > wszystkiego zabronić ;-). Ale sądzisz, że zasada ta się rozciąga na
    > szemranego dystrybutora, rozlewającego np. coca-colę z butelek
    > dwulitrowych do 0,25l? :-)
    > On się chyba nie potrafi wylegitymować atestem unijnym...
    >

    Wiesz, chodzę na mecze piłki kopanej(nawet za chwilę na jeden
    wychodzę)Na stadionie kiełbaskarze Dibbleropodobni właśnie w ten sposób
    sprzedają colę, że ją rozlewają z PETów do kubków. Nie sądzę, zeby mieli
    jakiekolwiek specjalne atesty :)



    --
    Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
    "Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
    blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
    piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak


  • 19. Data: 2009-11-07 00:03:43
    Temat: Re: markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
    Od: pavkens <p...@g...com>

    A co jesli bede sie reklamowal tym znakiem? Np. na stronie
    internetowej COCA COLA 0.25 (malymi literami - przelewana z butelek
    2l)

    Stadionowi kielbasiarze to zaden argument:)


  • 20. Data: 2009-11-07 08:28:06
    Temat: Re: markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 6 Nov 2009, pavkens wrote:

    > Bardzo dobry przykład to COCA COLA (jeśli chodzi o ochrone znaku i
    > nazwy ale w moim przypadku nie ma tam żadnych wymogów związanych z
    > jedzeniem) ale nie z beczki z dystrybutora tylko jakby ktoś nalewał
    > i sprzedawał na porcje szklanki

    A jak restaurator sprzedaje wódkę na kieliszki albo wino na lampki,
    to w cenniku musi zapisać "zielone wytrawne", czy może podać nazwę
    "firmową"?

    Przecież to jest oczywiste, że sprzedając "oryginalny" produkt
    podaje się jego "oryginalną" nazwę.
    Ochrona nazwy jest po to, właśnie po to i tylko po to, aby nie dało
    się legalnie wypuścić "podróbek".

    > butelke i sprzedawał w plastikowe butelki na plazy 0.1 litra bez
    > etykiety ale z szyldem "coca cola przelewana 0.1 litra" czy producent/
    > wlasciciel marki coca cola nie moze zaprotestowac wobec takiej
    > sprzedazy?

    Może zaprotestować, jak się wpieni że w wyniku przelewania produkt
    "utraci jakość", czyli ilość dwutlenku węgla będzie mniejsza, więc
    produkt będzie się mniej pienił, bilan piany trzeba zachować ;)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1