eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Re: legalizacja Windowsów ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 31. Data: 2006-04-27 12:51:27
    Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
    Od: "Piotrek" <e...@w...net>


    Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@k...szczecin.pl> napisał w
    wiadomości news:jareks-297731.14433227042006@gigaeth-gw.news.tp
    i.pl...
    > Więc lepiej poszukaj prostszych wyjaśnień.

    z tonu Twoich wypowiedzi miarkuję, że Ty już wiesz
    po co więc wyważać otwarte drzwi ?
    Poinformuj mnie (i innych grupowiczów) a będę Ci wdzięczny :)

    Piotrek



  • 32. Data: 2006-04-27 13:57:07
    Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 27 Apr 2006, Piotrek wrote:

    > Ale UKS może współpracować z Policją i "podsuwać" im takich co to odpisują
    > sobie koszty korzystania z internetu

    A może?
    Pytam w kontekście pojęcia "tajemnica skarbowa".
    Oczywiście jeśli przepis nakazuje wobec *zbrodni* ujawnienie
    informacji (tj. istnieje taki przepis) to sprawa wygląda inaczej.
    Ale AFAIK po 1. naruszenie praw autorskich jest ścigane z oskarżenia
    prywatnego... (i IMO widziane na .prawo informacje że podobnoż zdarzało
    się iż policja "sama z siebie" podejmowała czynności, ta sama policja
    która odmawia "czynności" jeśli w zakresie znęcania się nad rodziną
    owa rodzina nie składa urzędowego powiadomienia) to coś tu na głowie
    stoi...
    Bo niby jakie JA mam prawo ścigać kogoś za to, że wziął TWOJE
    auto jeśli ty sam policji tego nie powiedziałeś? Może mu pozwoliłeś :P
    A US/UKS nie jest od rozgłaszania na prawo i lewo o zebranych
    informacjach.

    > o kilku przypadkach najść przez Policję a właśnie były to przypadki ludzi
    > korzystających z ulgi internetowej.....

    ...a może "tylko" logi wskazywały na masowe ciągniecie "materiałów" ;)
    Logi u providera.

    > myślęże nawet jeśli to plotka to w każdej jest odrobina prawdy

    No, wykluczyć że raz czy dwa ktoś "nieoficjalnie" chce komuś
    dokopać łamiąc prawo też nie można.

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 33. Data: 2006-04-27 14:07:23
    Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 27 Apr 2006, s_13 wrote:

    > zastanawiam się, czy kupując "legalny" windows oem (razem z myszą w
    > zestawie) w poważnej sieci handlowej (nie dla idiotów), w razie wpadki
    > (policja, sąd jakimś zbiegiem okoliczności uza system za nielegalny

    Moment.
    System uzna za *piracki*, czyli bezprawnie powielony, czy też
    ma uznać że naruszono cywilne ustalenia co do legalnie powielonego
    programu?

    > a mnie za złodzieja

    A nie za mordercę aby? ;)
    Hint: irytuje mnie nazywanie pirata złodziejem.
    Równie dobrze można powiedzieć właśnie że morderca to złodziej
    (no bo robi coś złego...:]).
    Takie nazywanie daje pole co całkiem słusznej dyskusji pt.
    "ale przecież on nie kradnie". Bo NIE KRADNIE[1]. Morderca
    też nie kradnie. Paser też nie kradnie. Jeżdżący po pijaku
    samochodem też nie kradnie.
    Dlaczego pirata uwzięli nazywać "złodziejem" ;)
    [1] Kradzież polega na tym że legalny posiadacz miał i już
    nie ma - bo mu zabrali.

    > mogę pozwać sklep za wprowadzenie mnie w błąd i doprowadzenie do popełnienie
    > przestępstwa?

    Ustal o którym przestępstwie mówisz. Najlepiej rzuć numerem
    artykułu i nazwą aktu prawnego w którym to przestępstwo opisali :)
    Kary za naruszanie PA są w ustawie o PA od art.115...

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 34. Data: 2006-04-27 17:06:35
    Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Gotfryd,

    Thursday, April 27, 2006, 4:07:23 PM, you wrote:

    [...]

    > Dlaczego pirata uwzięli nazywać "złodziejem" ;)
    > [1] Kradzież polega na tym że legalny posiadacz miał i już
    > nie ma - bo mu zabrali.

    Piractwo jest kradzieża prawa (w znaczeniu licencji). Jeśli naruszysz
    patent, to okradasz jego własciciela nie płacąc mu za prawo
    korzystania (licencję). Tak samo jest z oprogramowaniem.

    Chyba, że przyjmiesz jako zasadę, że kradzież dotyczy tylko i
    wyłącznie rzeczy materialnych. Ale czy w takim razie zabranie komuś
    papierów wartościowych jest kradzieżą? Kradzieżą papieru, na którym to
    wydrukowano czy kradzieżą praw z tego papieru wynikających?
    A włamanie na cudze konto bankowe i przelanie środków na swoje jest
    kradzieżą?

    Gdyby choć raz jakikolwiek pirat Cię okradł - miałbyś trochę inne
    podejście do sprawy...

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl


  • 35. Data: 2006-04-27 18:49:47
    Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 27 Apr 2006, RoMan Mandziejewicz wrote:

    > Piractwo jest kradzieża prawa (w znaczeniu licencji).

    Nie. Jest naruszeniem tego prawa, które nie oznacza pozbawienia
    prawowitego posiadacza jego wykonywania - i tym się od kradzieży
    rózni.

    > Jeśli naruszysz
    > patent, to okradasz jego własciciela nie płacąc mu za prawo
    > korzystania (licencję). Tak samo jest z oprogramowaniem.

    Patrz niżej, elegencko da się porównać do bezprawnego podnajmu,
    kiedy też nie ma mowy o "kradzieży czynszu" - mimo że MA
    miejsce naruszenie prawa do zapłaty.

    > Chyba, że przyjmiesz jako zasadę, że kradzież dotyczy tylko
    > i wyłącznie rzeczy materialnych.

    Nie.
    Kradzież polega na tym że prawowity posiadacz coś miał i już
    tego nie ma. A ma ten co zabrał. Z dokładnością do wyróżnienia
    rozboju i kilku pochodnych...

    Mogły to być np. pieniądze na koncie w banku i-netowym, nijak
    nie mające postaci materialnej.

    > Ale czy w takim razie zabranie komuś
    > papierów wartościowych jest kradzieżą?

    Tak.
    Bo właściciel papieru MIAŁ prawo i już go NIE MA.

    W odróżnieniu od tego przy piractwie właściciel MIAŁ prawo i MA
    JE nadal. Nie ma tylko wynagrodzenia z tytułu tego że KTOŚ z tego
    prawa RÓWNIEŻ korzysta.
    To tak jakby np. wynając *czyjś* sprzęt i zabrać z tego tytułu
    wynagrodzenie.
    To nie jest kradzież: właścicielowi należy się odszkodowanie
    w wysokości wynagrodzenia, bo pożytki pobrano z jego własności.
    Ale to nie on zawarł umowę i nie on je pobrał.
    I być może tego co rozporządził cudzą rzeczą da się przy okazji
    ukarać. Ale przecież on nie ukradł.

    Klasyka: najemca mieszkania, nie mając do tego upoważnienia
    w umowie, podnajmuje pokój innej osobie.
    Ktoś coś ukradł ? - nie widzę. Całkiem sporo najemców poszłoby
    siedzieć za kradzież :]
    Jest ktoś poszkodowany ? - jest, prawowity posiadacz prawa do
    rozporządzania najmem (wcale nie musi to być właściciel, może
    być np. dzierżawca który najął komuś przedmiot dzierżawy).

    Bo to ON miał prawo zadecydować czy pozwolić na podnajem i ew.
    zażądać wynagrodzenia z tego tytułu.

    Czy powyższe pasuje? ;)

    > Kradzieżą papieru, na którym to
    > wydrukowano czy kradzieżą praw z tego papieru wynikających?

    Praw.
    Jak ci ukradną weksel to prawo do zapłaty jakoś trudno wyegzekwować.

    > A włamanie na cudze konto bankowe i przelanie środków na swoje jest
    > kradzieżą?

    Tak.
    Bo właściciel miał pieniądze i już ich nie ma.

    > Gdyby choć raz jakikolwiek pirat Cię okradł - miałbyś trochę inne
    > podejście do sprawy...

    Jakby ktoś cię pobił to też...
    Tylko ani pirata ani bandyty (jeśli mnie by RZECZYWIŚCIE nie okradł
    dopuszczając się rozboju) nie śmiałbym nazwać złodziejem.
    Acz mam nadzieję że nie spodziewasz się że laurki bym im wystawił? ;)


    Zwróć uwagę o co zawsze rozpoczyna się awantura: o przyjmowanie
    że TYLKO KRADZIEŻ jest czymś złym. Nieporozumienie!

    Jak myślisz, przypadkiem czy celowo zaczynam z grubej rury pytaniem
    czy morderca TEŻ jest złodziejem?
    :]

    > Best regards,

    :)
    wzajem! - Gotfryd


  • 36. Data: 2006-05-04 13:03:48
    Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>

    In article <e2qeo9$kel$1@kujawiak.man.lodz.pl>,
    "Piotrek" <e...@w...net> wrote:

    > Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@k...szczecin.pl> napisał w
    > wiadomości news:jareks-297731.14433227042006@gigaeth-gw.news.tp
    i.pl...
    > > Więc lepiej poszukaj prostszych wyjaśnień.
    >
    > z tonu Twoich wypowiedzi miarkuję, że Ty już wiesz
    > po co więc wyważać otwarte drzwi ?
    > Poinformuj mnie (i innych grupowiczów) a będę Ci wdzięczny :)
    >
    Ale o czym? Że wnioskowanie "ulga na internet -> wizyta policji" to
    teoria spiskowa? Toć wiedzą.

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1