eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › kodeks drogowy ... ciąg dalszy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 156

  • 61. Data: 2005-05-30 14:51:26
    Temat: Re: kodeks drogowy ... ciąg dalszy
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    McCartney wrote:
    > Wszyscy na pl.soc.prawo czytajcie uważnie, bo
    > Artur M. Piwko pisze
    >
    >>McCartney <m...@p...onet407.pl> screamed:
    >>Skrecanie w lewo to skrecanie w ulice bedaca po lewej stronie
    >>od ulicy ktora wlasnie jade. Chcesz powiedziec ze docieraz
    >>do ulicy docelowej bez wjechania na to "rondo"?
    >>Jesli nie - czyli jesli na nie wjezdzasz, nie mozesz sie
    >>juz odnosic do ulicy, ktora juz nie jedziesz.
    >
    >
    > Nie rozumiem. Na zwykłym skrzyżowaniu też po wjechaniu na środek
    > (przy skręcaniu w lewo) też juz się nie liczy, skąd przyjechałeś?
    > Nie liczy się, że to droga z pierwszeństwem/bez, itd.?
    > Dlaczego na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym miałbym niby się nie móc
    > odnosić, a na zwykłym móc.
    >
    kiedy do ciebie dotrze, że rondo nie jest skrzyżowaniem dwóch ulic tak
    jak próbujesz to sobie wyobrazić.
    Rondo to nie jest mała wysepka na środku skrzyżowania, którą mija się z
    prawej strony. Dotarło wreszcie?


  • 62. Data: 2005-05-30 14:58:03
    Temat: Re: kodeks drogowy ... ciąg dalszy
    Od: McCartney <m...@p...onet407.pl>

    Wszyscy na pl.soc.prawo czytajcie uważnie, bo
    Maciej Bebenek pisze
    >> Jak w takim razie interpretujecie znak zakaz skrętu w lewo
    >> (B-21) ustawiony przed Rondem de Gaulle'a w Warszawie
    >> (jadąc od Centrum w stronę Mostu Poniatowskiego, zakaz
    >> skrętu w Nowy Świat)?
    > To nie jest rondo, tylko skrzyzowanie z wyspą na środku. Skrzyzowanie o
    > ruchu okrężnym ma wyznaczone pasy ruchu w kształcie pierścienia.

    A ciekawe, ma ktos zdjęcie?
    O ile znak "zakaz skrętu w lewo" pamietam, to rzeczywiście
    nie jestem pewien tego ruchu okrężnego.

    I jeśli rzeczywiście nie-rondo, to warszawiakom gratulujemy
    nazewnictwa:
    "Rondo de Gaulle'a nie jest rondem" :D

    [...]

    > M.

    Grześ

    --
    |~~~ Grzegon Olędzki ~~ McCartney ~~~~~ mccartney ~ na onecie ~~~~~~~~|
    |~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Registered Linux User #357573 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~|
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


  • 63. Data: 2005-05-30 15:03:46
    Temat: Re: kodeks drogowy ... ciąg dalszy
    Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>

    witek napisał(a):

    > kiedy do ciebie dotrze, że rondo nie jest skrzyżowaniem dwóch ulic tak
    > jak próbujesz to sobie wyobrazić.

    No nie 2 ... bywa zwyczajowo minimum 3 ...

    > Rondo to nie jest mała wysepka na środku skrzyżowania, którą mija się z
    > prawej strony. Dotarło wreszcie?

    I włączasz na rondzie lewy kierunek ?



    Rondo to prosta droga ... krzyżująca się z innymi drogami (tylko
    po prawej stronie) ... i należy się na nim zachowywać tak jak na
    takich skrzyżowaniach ... Np lewy kierunek włącza się tylko
    podczas zmiany pasa ruchu ...


    |^ |
    | |
    | --
    | --
    |^ |
    | |
    | |
    | |
    | --
    | --
    |^ |
    | |
    | |
    | |
    | --
    |^ --
    | |
    | |



    --
    |______ Stasio Podróżnik
    o/________\o PMS: 525tds E34 *PMS Edition* PRRC: Jackson + AT1200
    (Oo =00= oO) mail: www.tinyurl.com/6qvjz *Pomóż* ! www.pajacyk.pl
    []=******=[] www.przemysl-przemysl.prv.pl / *Licytuj* www.ebay.pl


  • 64. Data: 2005-05-30 15:21:14
    Temat: Re: kodeks drogowy ... ciąg dalszy
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    McCartney wrote:

    >
    > I jeśli rzeczywiście nie-rondo, to warszawiakom gratulujemy
    > nazewnictwa:
    > "Rondo de Gaulle'a nie jest rondem" :D
    >

    zdaje się, że formalnie nie jest


  • 65. Data: 2005-05-30 15:22:31
    Temat: Re: kodeks drogowy ... ciąg dalszy
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Stasio Podróżnik wrote:
    > witek napisał(a):
    >
    >> kiedy do ciebie dotrze, że rondo nie jest skrzyżowaniem dwóch ulic tak
    >> jak próbujesz to sobie wyobrazić.
    >
    >
    > No nie 2 ... bywa zwyczajowo minimum 3 ...
    >
    >> Rondo to nie jest mała wysepka na środku skrzyżowania, którą mija się
    >> z prawej strony. Dotarło wreszcie?
    >
    >
    > I włączasz na rondzie lewy kierunek ?
    >
    >
    >
    > Rondo to prosta droga ... krzyżująca się z innymi drogami (tylko po
    > prawej stronie) ... i należy się na nim zachowywać tak jak na takich
    > skrzyżowaniach ... Np lewy kierunek włącza się tylko podczas zmiany pasa
    > ruchu ...
    >

    a czemu mi odpowiadasz?


  • 66. Data: 2005-05-30 15:55:00
    Temat: Re: kodeks drogowy ... ciąg dalszy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    McCartney wrote:

    >>Czy ty masz prawo jazdy?
    >
    >
    > Tak.


    Kupiłeś na stadionie?

    Bo legalnie człowiek o tak kompletnym niezrozumieniu przepisów oraz
    totalnym braku 'wyobraźni drogowej' nie powininen móc nawet na egzamin
    trafić.


  • 67. Data: 2005-05-30 15:58:37
    Temat: Re: kodeks drogowy ... ciąg dalszy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    McCartney wrote:

    > OK. Już rozumiem o co chodziło z rondem na całą Ziemię.

    Wątpię.

    > Argument z rondem o średnicy 1km jest takiego samego poziomu jak
    > ten:

    > wyobraź sobie skrzyżowanie (o kształcie +) będące kwadratem
    > 1km na 1km.

    Zauważ, że w naszych przykładach szerokość pasów pozostaje normalna.

    > Też każdy zgłupieje. Mnóstwo przepisów rozwala taką sytuację,

    Nie każdy.

    [ciach]

    > Podsumowując - sytuacja z rondem o fi 1km jest tak absurdalna,
    > ze można sobie o niej dyskutować, owszem, ale moim zdaniem
    > nie wnosi to nic do sprawy.

    Absurdalne to jest tylko to, że osoby, takie jak ty, są w ogóle
    dopuszczane choćby samego do kursu na prawko.


  • 68. Data: 2005-05-30 16:01:44
    Temat: Re: kodeks drogowy ... ciąg dalszy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    McCartney wrote:

    > Jak w takim razie interpretujecie znak zakaz skrętu w lewo
    > (B-21) ustawiony przed Rondem de Gaulle'a w Warszawie
    > (jadąc od Centrum w stronę Mostu Poniatowskiego, zakaz
    > skrętu w Nowy Świat)?

    Ty jesteś na prawdę solidnie upośledzony umysłowo.

    Wyraźnie była mowa od samego początku o 'prawdziwym rondzie', czyli o
    skrzyżowaniu o ruchu okrężnym z pasami na tym 'skrzyżowaniu'
    poprowadzonymi dookoła.

    A to skrzyżowanie przy NŚ to skrzyżowanie z wysepką po środku, czyli w
    takim kształcie: #


  • 69. Data: 2005-05-30 16:09:40
    Temat: Re: kodeks drogowy ... ciąg dalszy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    McCartney wrote:

    > Moja teoria jest taka:
    > niezależnie od liczby pasów - jeśli chcę skręcić w lewo
    > to muszę przed wjazdem być na skrajnym lewym pasie.

    Owszem. Tylko ta twoja 'teoria' nie odnosi się do ronda z pasami
    dookoła, bo tam się nie da skręcić w lewo nie wjechawszy na wysepkę.
    Czego jakoś nie jesteś w stanie zrozumieć...

    > Jeśli w prawo, to na skrajnym prawym.
    > [oczywiście - jeśli znaki [poziome] nie stanowią inaczej].

    No i właśnie o tym tu wszyscy mówimy - masz cholerne znaki poziomie
    wyznaczające cholerne pasy ruchu dookoła cholernego ronda.

    > Przez skręcanie w lewo - rozumiem mniej więcej - takie
    > przejechanie przez skrzyżowanie, którego kąt jest między
    > jazdą na wprost, a zawracaniem (skierowany).

    No, to zaraz będziesz miał zwarcie w tym swoim móżdżku: niech ktoś sobie
    skręca 'w prawo'... objechawszy najpierw rondo 10 razy dookoła. I co teraz?


  • 70. Data: 2005-05-30 16:12:02
    Temat: Re: kodeks drogowy ... ciąg dalszy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    McCartney wrote:

    >>No dobra, jak nie chcesz rozcinać, to pójdź za tym drugim wariantem -
    >>masz nie rozcięte rondo. Duże. Coraz większe. W końcu jest tak ogromne,
    >>że opasuje całą Ziemię.
    >
    > Tzn.?
    > W którą "stronę" to rondo rośnie? Cała powierzchnia Ziemi
    > jest drogą (tzn. rondem)?

    Szerokość jezdni pozostaje taka sama. Rośnie sobie tylko wysepka.

    A pytanie - w przypadku koła - "w którą stronę" jest co najmniej idiotyczne.

    > Nie rozumiem, naprawdę.

    Twoje nadmiarowe chromosomy na prawdę nie są moim problemem. Tylko jakim
    cudem masz prawko - o ile oczywiście zwyczajnie nie kłamiesz, że masz.

    >>Teraz widzisz?
    >
    > Bardzo mi przykro, ale nie.

    A nie mówiłem, żeś ślepy?

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1