eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › ile dla biegłego "od glazury" ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 41. Data: 2005-03-21 18:27:32
    Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
    Od: "idiom" <i...@w...pl>


    Uzytkownik "clicker" <d...@i...net> napisal w wiadomosci
    news:hNm%d.14283$qN3.4340@trndny01...
    > To juz jest brosza producenta przystosowac kaflek do srodkow dostepnych na
    > rynku. A brosza instalatora jest wiedziec ktory klej/cement zastosowac
    > zeby klient byl zadowolony.
    >
    > Nie znam kafelka, ktorego nie mozna by bylo przymocowac i nie znam srodka
    > ktory by nie dzialal na amen (5 dekad+) dla domowego uzytku.

    No, to przyklej sobie gres techniczny, na zewnatrz przy pomocy zwyklej,
    najtanszej zaprawy klejowej :D I nawet 50 lat nie trzeba bedzie czekac - po
    wiosnie bedzie wymiana.


    > Co Ty wygadujesz? Zaden kafelek nie jest tak slaby zeby nie wytrzymac
    > normalnego uzycia i naduzycia.

    Serio ? To dlaczego sa skladane reklamacje na plytki ceramiczne i na dodatek
    niektóre sa przez fabryki uznawane? Bo klient przykleil plytke scienna na
    podlodze? Alez frajerskie te fabryki - nie polapaly sie ;)


    > Kruchy to jest Twoj mozg.

    Ale przynajmniej go mam. Zazdroscisz, co?


    > Nie znam kafelka zeby rozlatywal sie w reku.

    A, to kruchosc wg Ciebie oznacza, ze sie rozlatuje w reku? Ciekawa teoria...
    Ciekawe dlaczego we wszelkich informacjach technicznych, w których mowa o
    wlasciwosciach fizycznych plytek ceramicznych pisza "material kruchy" itd?
    Rozlatywal im sie w rekach ? :D

    > A po zamontowaniu (ODPOWIEDNIM) nigdy nie peknie.

    Pod warunkiem, ze jest plytka, która np. spelnia normy dotyczacej plytek
    mrozoodpornych. Gorzej, jesli nie spelnia takiej normy, a powinna. Wtedy
    moze peknac nawet polozona idealnie.


    >> A na to czy płytki pękają po przyklejeniu (np. po 5 latach) ma wiele
    >> czynników. Np.
    >> Mrozoodporność i związana z tym nasiąkliwość (nie do ustalenia bez
    >> profesjonalnych badań)
    >
    > Ktora firma produkuje kafelki o 5 letniej zywotnosci? Podaj nazwe. Podaj
    > tez firme ktora produkuje kafelki o zywotnosci lat 50. Nie znam takiej.

    Chlopie. Ja powiedzialam np. po 5 latach . Bo zdarza sie, ze pekaja po takim
    okresie (jak np. po okresie 1 roku, 2 lat, 3, 7, 11 etc) i ma na to wplyw
    wiele czynników.


    > To wszystko podpada pod instalatorstwo a nie produkcje. Instalator ma
    > zapewnic odpowiednie warunki. Naprawde trzeba nie miec mozgu zeby polozyc
    > kafelki w ten sposob ze popekaja.

    No, to bardzo wiele osób nie ma mózgu.

    Na dodatek, kazdy przecietny klient, jak mu kafelki pekna, nie zastanawia
    sie dlaczego, tylko sklada reklamacje u producenta plytek. I to producenta
    plytek pozywa do sadu. I wtedy bada sie plytki, a nie - zastosowanie
    izolacji przeciwwodnej albo sposób wykonania dylatacji. I bada sie parametry
    plytek NIEMOZLIWE do stwierdzenia golym okiem przez glazurnika ukladajacego
    plytki od 10 lat. I dlatego powoluje sie bieglego, który na swoich
    magicznych i kosztownych maszynkach dokonuje badania tych parametrów. I
    dlatego wlasnie taki biegly moze kosztowac wiecej niz lekarz.
    Capito ?


    > Zadne z tych warunkow nie ma wplywu na jakosc kafelka obecnego na rynku.
    > uzytkowanego przez konsumenta w normalnych warunkach.

    O, cholibka, to skoro nie ma wplywu, to znaczy, ze wszystkie plytki sa
    idealne to kazda reklamacje moge od razu spuscic po drucie :D

    Wiesz, co bedzie (w domu zwyklego klienta), jak plytka bedzie miala inna
    odpornosc na scieranie niz wymagana przez norme ? Albo kiedy w procesie
    produkcyjnym wyjdzie plytka o innej nasiakliwosci? Wiesz, co wplywa na
    jakosc plytek (na ich wlasciwosci fizyczne i chemiczne)? Np. niewielkie
    wahania cisnienia atmosferycznego, albo temperatura w piecu, który ma 100 m
    dlugosci i latwo tam o nierównomierne nagrzanie do temperatury 1100 stopni
    Celsjusza, albo pomylka dostawcy komponentów, która nieco zmieni sklad
    chemiczny granulatu, z którego robi sie plytki itp. itd. I wszystko to ma
    wplyw na to, ze plytka, choc podlogowa - wytrze sie pod wplywem chodzenia.
    Albo plytka, choc mrozoodporna i polozona zgodnie ze sztuka - pokruszy sie.

    Monika





  • 42. Data: 2005-03-21 18:39:23
    Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
    Od: "idiom" <i...@w...pl>


    Uzytkownik "clicker" <d...@i...net> napisal w wiadomosci
    news:USm%d.14284$qN3.12973@trndny01...
    > ZADEN, powtarzam, ZADEN kafelek obecny na rynku nie zetrze sie przy
    > normalnym uzytkowaniu do ktorego zostal przeznaczony.


    Zaden spelniajacy okreslone normy na scieralnosc.
    Ale moge podac Ci kilka przypadków, gdzie na reklamacje plytek fabryka
    przeprowadzila dodatkowe badania na scieralnosc i okazalo sie, ze plytka nie
    "trzyma" normy - reklamacje uznano.



    > Pokaz kafelek ktory nie spelnia wymogi normalnego PRZEWIDYWANEGO uzycia i
    > NADuzycia. Kazdy obecny na rynku przewyzsza swoje minimalne wymogi.

    A ile znasz ?
    Opoczno, bo mama to w lazience miala ?

    Pewna Polska fabryka (nie powiem jaka, bo nie o to chodzi) czesto wypuszcza
    (nieswiadomie, oczywiscie) plytki, które nie spelniaja 2 podstawowych norm -
    na nasiakliwosc wodna i na odpornosc na scieranie wglebne
    Inna polska fabryka (nie powiem jaka) ma problemy z utrzymaniem
    plamoodpornosci swoich gresów i mysli o impregnowaniu ich

    Pewna wloska fabryka wypuscila w ubieglym roku partie plytek (w detalu po ok
    150 PLN/mq), które nie spelnialy normy na pekniecia wlosowate - po polozeniu
    na sciane i zaabsorbowaniu wody z zaprawy klejowej pojawila sie na szkliwie
    taka siateczka drobnych pekniec.

    Innej wloskiej fabryce zdarzylo sie kilka lat temu, ze kupujac od
    podwykonawcy partie profili schodowych nie sprawdzila nasiakliwosci i
    klientom, po srednio 2-3 sezonach w Polsce, profile zaczely sie rozsypywac -
    zostaly same plytki na stopnicach, które norme spelnialy.

    Ale zapewne Ty wiesz lepiej, bo masz kafelki w lazience, a ja zajmuje sie ta
    branza i m.in. reklamacjami, systemem obowiazujacych norm i oznaczaniem
    pewnych parametrów dopiero kilka lat...

    Monika





  • 43. Data: 2005-03-21 18:47:39
    Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
    Od: "idiom" <i...@w...pl>


    Uzytkownik "clicker" <d...@i...net> napisal w wiadomosci
    news:jCm%d.14282$qN3.6287@trndny01...
    >> Np. w sytuacji, gdy klient kupił plytki gresowe szkliwione (do
    >> zastosowania na zewnątrz),
    >
    > ROTFL
    >
    > Kto takowe sprzedaje? Co nimi okrasis? To beda wyjatki. Zaden producent
    > nie wpuszcza na rynek kafelek o paroletnim okresie uzytkowania.

    Pytasz kto sprzedaje plytki gresowe szkliwione, do zastosowania na zewnetrz?
    Sprzedaja ci, którzy maja klienta i taki material.
    A taki material w Polsce produkuja:
    Ceramika Gres,
    Ceramika Nowa Gala (od niedawna)
    Grupa Paradyz
    Tubadzin
    Opoczno
    Polcolorit
    i pewno ktos jeszcze

    Oraz kilkaset (jesli nie kilka tysiecy) fabryk we Wloszech, Chinach,
    Hiszpanii, Portugalii, Czechach, Niemczech i pewno w innych krajach.

    Zanim zadasz jakies glupie pytanie, dowiedz sie moze co jest istota tego
    pytania (np. co to jest gres szkliwiony)



    > balkon, powiadasz? Ile to metrow kwadratowych? Chcesz powolywac bieglego
    > dla takiej ilosci?

    Balkon, powiedzmy 30 mq, plyki w cenie np. 40 Euro za mq. To juz daje kwote
    1.200 Euro. Moze Ty odpuszczasz takie reklamacje, ale wiekszosc klientów -
    nie.

    > O plytki na balkonie? To pieniactwo!!!

    A, rozumiem, Ty nie jestes pieniaczem i nawet jak ktos Ci sprzeda wadliwy
    towar, to sie nie zwracasz z reklamacja, bo po co sie pienic dla
    kilkuset-kilkutysiecy zlotych.


    > Alez jak najbardziej. I robi sie to do 10 cyfry po przecinku. Tylko ze nie
    > sa to plytki na obudowe promu kosmicznego. To sa plytki do domowego
    > uzytku. W najgorszym wypadku do lekkiego uzytku komercyjnego. Po co biegly
    > w takiej sprawie?

    Zeby zaden klient nie mógl nieslusznie uzyskac odszkodowania za wadliwy
    towar i zeby zadna fabryka nie mogla sie wymigac, jesli wadliwy towar
    wypusci.

    Monika



  • 44. Data: 2005-03-22 04:55:59
    Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
    Od: bard <r...@m...com>

    Otto Falkenstein wrote:

    >>>> No prosze, czlowiek codziennie dowiaduje sie czegos nowego. A mnie
    >>>> sie wydawalo ze sedzia procesujacy sie z adwokatem o nazwanie whore
    >>>> in the robe przegral wszystkie apelacje. Poinformuj o swojej tezie
    >>>> ambasadora.
    >>>> Sadzia ktory prostytuczy sie na urzedzie jest prostytutka. Jak ten
    >>>> ka lodzka "sedzia" wysylajac niewygondych powodow na badania
    >>>> psychiatryczne. Chcesz powiwdziec ze nue mamy prawa nazwyac biurw
    >>>> sadowych po imieniu mimo uznania ich dzialanosci przez Strasbourg za
    >>>> kruwnienie sie na urzedzie?
    >>>
    >>>
    >>> JakieĹ? linki potwierdzajÄ?ce prawdziwoĹ?Ä? tego twierdzenia?
    >>
    >>
    >> Ktorego?
    >
    >
    > "sedzia procesujacy sie z adwokatem o nazwanie whore in the robe
    > przegral wszystkie apelacje."
    > Właśnie tego. Gdzie mogę potwierdzić te informację.

    http://www.lexis.com

    Slynna sprawa. Nikt by o niej nie wiedzial, gdyby cipa nie rzucala sie
    na wszystkie strony.

    I pewnie nie tez nie slyszales o kretynie w todze co go kobieta ktora
    przegrala sprawe chciala sprzedac na eBayu? Wysylka wliczona.



    >> Znaczy siÄ? pobieranie 10.000 zĹ? wpisu od takiego dajmy na to
    >>> Kulczyka jest nielegalne bo zamyka mu dostep do sadu?
    >>
    >>
    >> Polskie sady na ogol nie rozpatruja spraw Kulczyka, a sprawy
    >> Kowalskiego. I ich miarka nalezy mierzyc dostep do sadu.
    >> Wpis procentowy i tak nie ma ZADNEGO zwiazku z faktycznymi kosztami
    >> administracji procesow.
    >
    >
    > No i co z tego. Wskaz akapit orzeczenia trybunału, w którym jest
    > napisane, że wpis musi mieć związek z faktycznymi kosztami administracji
    > procesów.

    To do tego potrzeba wyrokow? A moze odrobina oleju w glowie?


    > Tylko bez wywyższania się i wytykania mi że rzekomo nie znam
    > angielskiego. Jeżeli ty tak wspaniale go znasz wskarz

    :-O



    > tenm akapit, ale
    > żeby to było w cześci zawierającej stanowisko trybunału, a nie
    > twierdzenia skarzącego.
    > A poza tym wpis w sprawie o zapłatę kwoty 1.000 zł wynosi 80 zł. Koszty
    > administracji sądów przy rozpatrywaniu tej sprawy sa znacznie wyższe.
    > Przykładowo koszt sprawy o ztwierdzenie nabycia spadku, gdy jest
    > czterech spadkobierców to co najmniej 100 zł, a wpis wynosi 20 zł. Czy
    > mam przez to rozumieć, że nalezy podnieść wpisy w sprawach
    > najmniejszych, tych gdzie wystepują najmniejsi ludzie?

    Zgadza sie. Wylicza sie srednia i koniec. W ten sposob maluczki
    czlowiek moze pozwac McDonald'sa, albo Tesco. Obecnie pozwac nie moze.


    >> Przejrzyj grupe sprzed paru tygodni. Temat maglowany ze wszystkich
    >> stron, wlacznie z cytatami.
    >
    >
    > Przypominam, że w tamtej dyskusji tez brałem udział, i dobrze pamietam,
    > że takich cytatów nie przytoczono. Więc albo siądz ty mój wybitny
    > anglisto do orzeczenia i wskaż właściwe akapity, albo przyznaj się, że
    > nie miałeś racji.
    >
    >>> bo co powiesz o tym:
    >>>
    >>> 59. Having regard to the aforementioned statement of principles
    >>> established by its case-law, the Court once again recalls that
    >>> _it_has_never_ruled_out_ the possibility that the interests of the
    >>> fair administration of
    >>> justice_may_justify_imposing_a_financial_restriction
    _ on the
    >>> individualâ??s access to a court (see paragraph 54 above and, in
    >>> particular, Tolstoy-Miloslavsky, cited above, pp. 80-81, §§ 61 et
    >>> seq.).
    >>
    >>
    >> Sad uznal ze SAM FAKT zadania wpisow jest jak najbardziej dopuszczalny.
    >> Przeciez to nie bylo przedmiotem sporu Kreuza cipuniu.
    >
    >
    > Owszem, Kreuz podnosił, że pozbawiono go prawa do sądu poprzez
    > bezpodstawne oddalenie jego wniosku o zwolnienie od kosztów.

    dopiero po tym kiedy oplaty uiscic nie mogl w wyniku wstepnego zadania
    przez sad.


    >
    >>> Furthermore, the Court considers that while under Article 6 § 1
    >>> fulfilment of the obligation to secure an effective right of access
    >>> to a court does not mean merely the absence of an interference but
    >>> may require taking various forms of positive action on the part of
    >>> the State, neither an unqualified right to obtain free legal aid from
    >>> the State in a civil dispute, nor a right to free proceedings in
    >>> civil matters can be inferred from that provision (see, mutatis
    >>> mutandis, Airey, cited above, p. 14, §§ 25-26).
    >>
    >>
    >>
    >> Jakie masz tytaj problemy? Sad nie musi dawac uslug za darmo. Zgadza
    >> sie. Ale nie moze kosztami ograniczac dostepu. Taki jest wyrok.
    >
    >
    > Owszem. Ale (jeżeli masz problemy z tłumaczeniem tekstu prawniczego)
    > "Jakkolwiek wypełnienie obowiazku zapewnienia faktycznego dostepu do
    > sadu [...] winno także obejmować podejmowanie działań pozytywnych o
    > róznym charakterze, z tego twierdzenia nie można wywodzić prawa do
    > darmowej pomocy prawnej ani do darmowego postepowania w sprawie"

    Nie manipuluj. Przedtem masz "sad zauwaza ze"...

    >
    > Inaczej mówiąc państwo obowiązane jest do zapewniania dostępu do sądu
    > poprzez podejmowanie odpowiednich działań, w tym przypadku zwolnienia od
    > kosztów sądowych osoby, która nie jest w stanie ich ponosić.

    oraz nienarzucania wysokich oplat na sam poczatek. Dotyczy to OPLAT a
    nie wpisu. Oplat za bieglego rowniez.


    >> Czyli takze do zmuszania do ZBYT kosztownych i niepotrzebnych bieglych?
    >
    >
    > Biegli są na wniosek strony. do biegłych nikt nikogo nie "zmusza"


    Zmusza sad. Dlaczego nie moge przyprowadzic swojego bieglego, a musze
    brac bieglego wpisanego przez prezesa sadu/ Jakby ten prezes mial
    jakiekolwiek kwalifikacje stwierdzenia czy chemik zna chemie.

    >
    >>>> Nonsens. Cala filozofia kalkulacji wpisu zostala zakwestinowana.
    >>>
    >>>
    >>> Ponownie: w ktĂłrym akapicie orzeczenia?
    >>>
    >>> 60. The Court accordingly holds that the requirement to pay fees to
    >>> civil courts in connection with claims they are asked to determine
    >>> _cannot_be_regarded_as_a_restriction_on_the_right_of
    _access_to_a_court_
    >>> that is incompatible per se with Article 6 § 1 of the Convention.
    >>
    >>
    >>
    >> Sam fakt zadania wpisu nie jest sprzeczny z Konwencja. I tego w zaden
    >> sposob nie kwestionowal Kreuz cipuniu. Angielski, angielski..
    >
    >
    > Owszem. A jak tam twój angielski?


    so far, so good.


    > Bo nadal nie wskazałeś mi akapitu, w którym trybunał zakwestionowałby
    > dopuszczalność ustalania wpisów procentowych. Jeżeli podtrzymujesz swoje
    > twierdzenie wskaż mi akapit zawierający takie stwierdzenie TRYBUNAŁU.
    >
    >>> It reiterates, however, that the amount of the fees assessed in the
    >>> light of the particular circumstances of a given case, including the
    >>> applicantâ??s ability to pay them, and the phase of the proceedings
    >>> at which that restriction has been imposed are factors which are
    >>> material in determining whether or not a person enjoyed his right of
    >>> access and had â??a ... hearing by [a] tribunalâ?? (see
    >>> Tolstoy-Miloslavsky, cited above, and AĂŻt-Mouhoub, cited above, pp.
    >>> 80-81, § 63 et seq., and p. 3228, § 57, respectively).
    >>
    >>
    >> Are material. So what? The court nonetheless held that too high of a
    >> fee is violating the Convention, cipuniu.
    >
    >
    > Circumstances in the given case, applicant's ability to pay them.

    Nonsense


    > So not only the actual sum to be paid is important, but also the
    > applicant's ability to pay it.

    false


    > So, the same fee in different cases can
    > be either considered to be a reasonable restriction, or a violation of
    > the convention.

    wrong. How about the equality under the law? Is there such a thing?

    >>> Inaczej mĂłwiÄ?c naliczanie kosztĂłw wyĹźszych niĹź strona jest w
    >>> stanie obiektywnie zapĹ?aciÄ? moĹźe byc uznane za ograniczewnie prawa
    >> To zdanie akurat nie mowi o tym, ale w tym kierunku idzie wyrok.
    >
    >
    > A o czym mówi? Jakie jest TWOJE tłumaczenie tego akapitu?
    >>> OczywiĹ?cie podasz w ktĂłrym akapicie i jakiego orzeczenia TrybunaĹ?
    >>> tak stwierdziĹ?.
    >>
    >>
    >> Popros osobe biegla w angielskim o przetlumaczenie.
    >
    >
    > Skoro ty uważasz się za bieglejszego ode mnie, to pewnie wskazanie
    > akapitu orzeczenia nie sprawi ci problemu. A więc?

    Sprawi, bo mam nawal pracy. Temat maglowany, zajrzyj do archiwow.
    Zreszta z trollami nie romawiasz.

    >
    >>> Na ĹźÄ?danie nalezy dac biegĹ?ego, albo bÄ?dzie siÄ? skarĹźyĹ? Ĺźe
    >>> pozbawiono go mozliwoĹ?ci wykazania swego prawa.
    >>
    >>
    >> Wiekszosc spraw nie potrzebuje w ogole bieglych. To sa zwykle naduzycia.
    >
    >
    > Ciekawe... A mnie się wydawało, że biegłego powołuje się na wniosek
    > strony...

    Bo polskie sady przyzwyczaily darmowymi obiadzikami.
    >>> Niestety siÄ? mylisz. I to bardzo.
    >>> StrÄ?czycielstwo opisane jest w art 204 kk i jest to nakĹ?anianie
    >>> innej osoby do uprawniania nierzÄ?du. Inaczej mĂłwiÄ?c werbunek koĹ?Ä? kafelkĂłw.
    SÄ?dzia nie musi siÄ? na tym znaÄ?, i dlatego
    >>> powoĹ?uje biegĹ?ego specjalistÄ? we wĹ?aĹ?ciwej dziedzinie.
    >>
    >>
    >> Do jakiej sprawy? Kafelkow na prom kosmiczny, czy 50 kafelkow na
    >> balkonie?
    >
    >
    > Do kazdej sprawy, na wniosek strony. Bo odmowa przyznania biegłego może
    > byc uznana za pozbawienia prawa do rzetelnego rozpoznania sprawy.

    Biegly dla 50 kafelkow to naduzycie procesu.


    >>>> tak, i ze rozsypaly sie w reku na oczach sedziego, albo ze sa
    >>>> popekane w rok po kupnie.
    >>
    >>
    >> Slyszales o kafelkach pekajacych wczesniej niz 90 lat? To bedzie
    >> wyprodukowanych circa 1915. Obecnie produkowane kafelki dostepne na
    >> rynku sa moze i bardziej wytrzymale.
    >
    >
    > Tak. Nawet takie widziałem, na oględzinach. Przyklejono je do sciany w
    > osiadającym budynku.

    Czyli wina instalatora, a nie producenta. W osiadajacym budynku daje sie
    sekcjami.

    > Płytki mogą również popękać, gdy płytki do wnętrz
    > umieszczono na zewnątrz,

    To trzeba bylo wpierw zapytac pana Wladzia. Jak wygladal ten kretyn
    ktory to zamontowal?


    > albo gdy kafelkowano przy ujemnych
    > temperaturach,


    ROTFL

    > albo gdy zastosowano zły klej,

    ROTFL

    > albo gdy zle je
    > przechowywano (pod gołym niebem),

    ?

    Wtedy musialy byc wadliwe juz przy dostarczeniu na budowe.

    > gdy zastosowano niewłaściwy klej lub
    > fugi, gdy źle przygotowano podłoże,

    instalacja, instalacja. Trzeba bylo zapytac pana Wladzia.

    >gdy uderzono je czymś twardym...

    Boze, znowu nie grzmisz!


    > Owszem. Ale jak stroma chcę biegłego, to musze jej biegłego dać. W
    > takiej sytuacji żąda się zaliczki.

    A moze by tak zezwolic na bieglych spoza ukladziku sadowego?


    >> Podaj firme produkujaca kafelki o wytrzymalosci jednego roku
    >> (wliczajac przewidywalne NADuzycia).
    >
    >
    > Żadna firma nie jest w stanie wyprodukować kafelków odpornych na głupotę
    > budowlańca.

    Kazda ktora ja znam, takie produkuje. Wytrzymalosc przekracza
    przewidywalne naduzycia.

    > Żadne kafelki nie wytrzymają np położenia na osiadającej
    > ścianie.


    Kazde, jezeli polozysz je sekcjami. Zapytaj pana Wladzia.

    >>> Istnieje pewnie ze 100 pwodĂłw dla ktĂłrych pĹ?ytkim mogly popekaÄ?,
    >> Nie istnieje nawet jeden. Ktos zawali. Instalator, albo uzytkownik. W
    >> najgorszym wypadku producent nie przestrzegajac konsumenta. Mimo to ,
    >> nie bedzie to kwestia roku a dekad. Nas juz wtedy nie bedzie na tym
    >> swiecie.
    >
    >
    > Za mało widac w życiu widziałeś
    >

    Albo zyjemy na innych planetach.


  • 45. Data: 2005-03-22 05:04:32
    Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
    Od: bard <r...@m...com>

    idiom wrote:
    > Uzytkownik "clicker" <d...@i...net> napisal w wiadomosci
    > news:jCm%d.14282$qN3.6287@trndny01...
    >
    >>>Np. w sytuacji, gdy klient kupi? plytki gresowe szkliwione (do
    >>>zastosowania na zewn?trz),
    >>
    >>ROTFL
    >>
    >>Kto takowe sprzedaje? Co nimi okrasis? To beda wyjatki. Zaden producent
    >>nie wpuszcza na rynek kafelek o paroletnim okresie uzytkowania.
    >
    >
    > Pytasz kto sprzedaje plytki gresowe szkliwione, do zastosowania na zewnetrz?
    > Sprzedaja ci, którzy maja klienta i taki material.
    > A taki material w Polsce produkuja:
    > Ceramika Gres,
    > Ceramika Nowa Gala (od niedawna)
    > Grupa Paradyz
    > Tubadzin
    > Opoczno
    > Polcolorit
    > i pewno ktos jeszcze
    >
    > Oraz kilkaset (jesli nie kilka tysiecy) fabryk we Wloszech, Chinach,
    > Hiszpanii, Portugalii, Czechach, Niemczech i pewno w innych krajach.
    >
    > Zanim zadasz jakies glupie pytanie, dowiedz sie moze co jest istota tego
    > pytania (np. co to jest gres szkliwiony)

    Tylko ze sa to kafelki przystosopwane do odpowiednich warunkow juz przez
    producenta.



    >>balkon, powiadasz? Ile to metrow kwadratowych? Chcesz powolywac bieglego
    >>dla takiej ilosci?
    >
    >
    > Balkon, powiedzmy 30 mq, plyki w cenie np. 40 Euro za mq. To juz daje kwote
    > 1.200 Euro. Moze Ty odpuszczasz takie reklamacje, ale wiekszosc klientów -
    > nie.

    Zaden fachowiec nie zamontuje nieodpowiednich kaflek w nieodpowiedni
    sposob. To jest sprawa instalatora. Za glupote klienta sprzedawca nie
    powinien odpowiadac.


    >>O plytki na balkonie? To pieniactwo!!!
    >
    >
    > A, rozumiem, Ty nie jestes pieniaczem i nawet jak ktos Ci sprzeda wadliwy
    > towar, to sie nie zwracasz z reklamacja, bo po co sie pienic dla
    > kilkuset-kilkutysiecy zlotych.

    Wszyscy sprzedawcy u ktorych ja kupuje przyjma towar tylko dlatego ze
    akurat mam zmiane nastroju i kolor mi nie pasuje. Przyjma, bo ich nie
    stac na utate klineta. A za wadliwe rzeczy (teoretycznie kafelki) zwroca
    mi pieniadze w calosci bez pytania. Nikomu na mysl nie przyjda zadne sady.



    >>Alez jak najbardziej. I robi sie to do 10 cyfry po przecinku. Tylko ze nie
    >>sa to plytki na obudowe promu kosmicznego. To sa plytki do domowego
    >>uzytku. W najgorszym wypadku do lekkiego uzytku komercyjnego. Po co biegly
    >>w takiej sprawie?
    >
    >
    > Zeby zaden klient nie mógl nieslusznie uzyskac odszkodowania za wadliwy
    > towar i zeby zadna fabryka nie mogla sie wymigac, jesli wadliwy towar
    > wypusci.
    >
    > Monika
    >
    >

    Nie znam takiej.


  • 46. Data: 2005-03-22 12:45:26
    Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
    Od: shocker <b...@h...com>

    idiom wrote:
    > Uzytkownik "clicker" <d...@i...net> napisal w wiadomosci
    > news:hNm%d.14283$qN3.4340@trndny01...
    >
    >>To juz jest brosza producenta przystosowac kaflek do srodkow dostepnych na
    >>rynku. A brosza instalatora jest wiedziec ktory klej/cement zastosowac
    >>zeby klient byl zadowolony.
    >>
    >>Nie znam kafelka, ktorego nie mozna by bylo przymocowac i nie znam srodka
    >>ktory by nie dzialal na amen (5 dekad+) dla domowego uzytku.
    >
    >
    > No, to przyklej sobie gres techniczny, na zewnatrz przy pomocy zwyklej,
    > najtanszej zaprawy klejowej :D I nawet 50 lat nie trzeba bedzie czekac - po
    > wiosnie bedzie wymiana.

    najtansza ktora znam wytrzyma 200 lat.

    >
    >
    >
    >>Co Ty wygadujesz? Zaden kafelek nie jest tak slaby zeby nie wytrzymac
    >>normalnego uzycia i naduzycia.
    >
    >
    > Serio ? To dlaczego sa skladane reklamacje na plytki ceramiczne

    Bog jeden raczy wiedziec

    > i na dodatek
    > niektóre sa przez fabryki uznawane?

    Niektore? Sprobuj kazde. Kient nasz pan.

    > Bo klient przykleil plytke scienna na
    > podlodze? Alez frajerskie te fabryki - nie polapaly sie ;)
    >
    >
    >
    >>Kruchy to jest Twoj mozg.
    >
    >
    > Ale przynajmniej go mam. Zazdroscisz, co?

    Nie bardzo, widzac bzdury jakie wypisujesz.


    >> Nie znam kafelka zeby rozlatywal sie w reku.
    >
    >
    > A, to kruchosc wg Ciebie oznacza, ze sie rozlatuje w reku? Ciekawa teoria...


    Kiedy niby ten kafelek ma sie kruszyc? Na scianie?


    > Ciekawe dlaczego we wszelkich informacjach technicznych, w których mowa o
    > wlasciwosciach fizycznych plytek ceramicznych pisza "material kruchy" itd?

    to juz jest enigma.

    > Rozlatywal im sie w rekach ? :D
    >
    >
    >>A po zamontowaniu (ODPOWIEDNIM) nigdy nie peknie.
    >
    >
    > Pod warunkiem, ze jest plytka, która np. spelnia normy dotyczacej plytek
    > mrozoodpornych. Gorzej, jesli nie spelnia takiej normy, a powinna. Wtedy
    > moze peknac nawet polozona idealnie.

    Co to za "normy"?


    >>>A na to czy p?ytki p?kaj? po przyklejeniu (np. po 5 latach) ma wiele
    >>>czynników. Np.
    >>>Mrozoodporno?ae i zwi?zana z tym nasi?kliwo?ae (nie do ustalenia bez
    >>>profesjonalnych bada?)
    >>
    >>Ktora firma produkuje kafelki o 5 letniej zywotnosci? Podaj nazwe. Podaj
    >>tez firme ktora produkuje kafelki o zywotnosci lat 50. Nie znam takiej.
    >
    >
    > Chlopie. Ja powiedzialam np. po 5 latach . Bo zdarza sie, ze pekaja po takim
    > okresie (jak np. po okresie 1 roku, 2 lat, 3, 7, 11 etc) i ma na to wplyw
    > wiele czynników.

    Wtedy sa to kafelki wadliwe. Producent powinien wycofac z rynku i
    poszukac innego zawodu.


    >>To wszystko podpada pod instalatorstwo a nie produkcje. Instalator ma
    >>zapewnic odpowiednie warunki. Naprawde trzeba nie miec mozgu zeby polozyc
    >>kafelki w ten sposob ze popekaja.
    >
    >
    > No, to bardzo wiele osób nie ma mózgu.

    Oszywiscie. Skoro jest tak jak piszesz. W moich kregach takie rzeczy sie
    nie zdarzaja.

    >
    > Na dodatek, kazdy przecietny klient, jak mu kafelki pekna, nie zastanawia
    > sie dlaczego, tylko sklada reklamacje u producenta plytek.

    Przyniosl bys mi w zebach nowe, na koszt wlasny, gdyby taka sytuacja
    zaistniala. Rapido.


    > I to producenta
    > plytek pozywa do sadu.

    O 50 plytek? Puknij sie w glowe.

    > I wtedy bada sie plytki, a nie - zastosowanie
    > izolacji przeciwwodnej albo sposób wykonania dylatacji. I bada sie parametry
    > plytek NIEMOZLIWE do stwierdzenia golym okiem przez glazurnika ukladajacego
    > plytki od 10 lat.

    Tak, bada sie dla 50 plytek. I producent nie przewiduje ze koszta
    przegranego procesu beda duzo wieksze. Nie mowiac o reputacji.

    > I dlatego powoluje sie bieglego, który na swoich
    > magicznych i kosztownych maszynkach dokonuje badania tych parametrów. I
    > dlatego wlasnie taki biegly moze kosztowac wiecej niz lekarz.
    > Capito ?

    Nie. Obowiazkiem sadu jest trzymanie kosztow jak najnizej. Dla 50 plytek
    nie powoluje sie bieglego. A nawet nie biegnie sie do sadu.


    >>Zadne z tych warunkow nie ma wplywu na jakosc kafelka obecnego na rynku.
    >>uzytkowanego przez konsumenta w normalnych warunkach.
    >
    >
    > O, cholibka, to skoro nie ma wplywu, to znaczy, ze wszystkie plytki sa
    > idealne

    Nie, znaczy ze kafelki z zasadu sa bardzo wytrzymale. A juz te wiszace
    na scianie bez dotykania do nich.

    > to kazda reklamacje moge od razu spuscic po drucie :D

    Co to znaczy?

    >
    > Wiesz, co bedzie (w domu zwyklego klienta), jak plytka bedzie miala inna
    > odpornosc na scieranie niz wymagana przez norme ?

    Czekamy na wyjasnienia. Jak plytka na scianie moze byc starta przez
    klienta w jeden rok?... Papier scierny?

    > Albo kiedy w procesie
    > produkcyjnym wyjdzie plytka o innej nasiakliwosci?

    Co to za fabryka ktora niepotrafi kontrolwoac produkcji.

    > Wiesz, co wplywa na
    > jakosc plytek (na ich wlasciwosci fizyczne i chemiczne)? Np. niewielkie
    > wahania cisnienia atmosferycznego, albo temperatura w piecu, który ma 100 m
    > dlugosci i latwo tam o nierównomierne nagrzanie do temperatury 1100 stopni
    > Celsjusza,

    I to juz jest propblem klienta, a nie kontroli jakosci producenta...

    > albo pomylka dostawcy komponentów,

    ROTFL

    Potrzebny biegly zeby stwierdzic ze producent jest durny?

    > która nieco zmieni sklad
    > chemiczny granulatu, z którego robi sie plytki itp. itd. I wszystko to ma
    > wplyw na to, ze plytka, choc podlogowa - wytrze sie pod wplywem chodzenia.

    Nie jest to mozliwe w przypadku plytek jakie znam.

    > Albo plytka, choc mrozoodporna i polozona zgodnie ze sztuka - pokruszy sie.
    >
    > Monika

    Instalatorstwo, instalatorstwo.


  • 47. Data: 2005-03-22 13:05:04
    Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
    Od: shocker <b...@h...com>

    idiom wrote:
    > Uzytkownik "clicker" <d...@i...net> napisal w wiadomosci
    > news:USm%d.14284$qN3.12973@trndny01...
    >
    >>ZADEN, powtarzam, ZADEN kafelek obecny na rynku nie zetrze sie przy
    >>normalnym uzytkowaniu do ktorego zostal przeznaczony.
    >
    >
    >
    > Zaden spelniajacy okreslone normy na scieralnosc.
    > Ale moge podac Ci kilka przypadków, gdzie na reklamacje plytek fabryka
    > przeprowadzila dodatkowe badania na scieralnosc i okazalo sie, ze plytka nie
    > "trzyma" normy - reklamacje uznano.

    Ale do tego nie potrzeba bieglego! Norma nie ma znaczenia dla klienta.
    Dla klienta ma znaczenie zywotnosc. I jezeli producent tego nie zapewni,
    to powinien nie produkowac kafelkow.


    >>Pokaz kafelek ktory nie spelnia wymogi normalnego PRZEWIDYWANEGO uzycia i
    >>NADuzycia. Kazdy obecny na rynku przewyzsza swoje minimalne wymogi.
    >
    >
    > A ile znasz ?
    > Opoczno, bo mama to w lazience miala ?

    500+


    > Pewna Polska fabryka (nie powiem jaka, bo nie o to chodzi) czesto wypuszcza
    > (nieswiadomie, oczywiscie) plytki, które nie spelniaja 2 podstawowych norm -
    > na nasiakliwosc wodna

    Po co do tego biegly? Przeciez widac szkode na wadliwej plytce.


    > i na odpornosc na scieranie wglebne

    Nastepnym razem chodz po scianach w miekkich bamboszach :-P


    > Inna polska fabryka (nie powiem jaka) ma problemy z utrzymaniem
    > plamoodpornosci swoich gresów i mysli o impregnowaniu ich

    Boze, widzisz i nie grzmisz.

    >
    > Pewna wloska fabryka wypuscila w ubieglym roku partie plytek (w detalu po ok
    > 150 PLN/mq), które nie spelnialy normy na pekniecia wlosowate - po polozeniu
    > na sciane i zaabsorbowaniu wody z zaprawy klejowej pojawila sie na szkliwie
    > taka siateczka drobnych pekniec.


    Wiec sprzedawca biegiem wymienia mi calosc NA KOSZT WLASNY w godzinach
    wygodnych dla mnie. W podskokach i bez sadow.


    > Innej wloskiej fabryce zdarzylo sie kilka lat temu, ze kupujac od
    > podwykonawcy partie profili schodowych nie sprawdzila nasiakliwosci i
    > klientom, po srednio 2-3 sezonach w Polsce, profile zaczely sie rozsypywac -
    > zostaly same plytki na stopnicach, które norme spelnialy.

    Co to znaczy "zdarzylo sie"? Nie zapytali pana Wladzia o opinie przedtem?


    > Ale zapewne Ty wiesz lepiej, bo masz kafelki w lazience, a ja zajmuje sie ta
    > branza i m.in. reklamacjami, systemem obowiazujacych norm i oznaczaniem
    > pewnych parametrów dopiero kilka lat...
    >
    > Monika

    Normy mnie nie interesuja. Mnie interesuje funkcjonalnosc i jakosc.
    Kazda plytka ktora znam, a jest ich 500+ z calego swiata, od chinskich
    po recznie robione w Meksyku, wytrzyma nie mniej niz kilka dekad zanim
    pokaza sie pierwsze pekniecia.

    http://www.pisoscoloniales.com.mx/
    http://www.quikrete.com/downloads/MSDS%20E%20Mortars
    ,%20Stuccos,%20Etc.pdf



  • 48. Data: 2005-03-23 13:36:42
    Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
    Od: Alex74 <a...@g...pl>

    Alex74 napisał(a):
    > Sąd wyznaczył zaliczkę na biegłego w wysokości 2500 zł (!).
    > Biegły ma sprawdzić, czy kafelki kupione w sklepie były wadliwie
    > wyprodukowane, czy źle położone.
    > Czy nie wydaje wam się, że to trochę za wiele? Można się od tego jakoś
    > odwołać?
    > Znajomy za opinię biegłego lekarza zapłacił tylko 500 zł!
    >
    > A.

    Dobra, dzwoniłem do paru placówek naukowych w Polsce i dowiedziałem się,
    że ceny za tego typu badań są zróżnicowane - od 1500 do 10.000 zł brutto

    Nie ma to jak odpowiedzieć sobie samemu na pytanie :)

    A.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1