eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › czy jest sens składać skargę na policjanta i gdzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2004-03-06 01:35:34
    Temat: czy jest sens składać skargę na policjanta i gdzie
    Od: Jędrzej<h...@w...pl>

    uczęszczaliśmy do ośrodka szkolenia zawodowego na kurs.
    zapłaciliśmy za kurs oraz za egzamin, łącznie 600 zł okazuje sie
    jednak teraz, że ośrodek odmawia zrobienia egzaminu, na dziś
    sprawa wygląda tak, że 20 osób zapłąciło po 600 zł za kurs, który
    okazał się nie ważny bez egzaminu (coś jak prawo jazdy bez
    egzaminu) grupa uznała to za wyłudzenie pieniedzy przez ośrodek,
    który nie wydał nam nawet żadnego dokumentu ukończenia kursu.

    I TERAZ SEDNO SPRAWY- wezwaliśmy policję aby spisała protokół z
    zajścia i aby donieść o przestępstwie (wyłudzono od nas 12tyś zł w
    sumie!) policjant zjawił się razem ze strażnikiem miejskim, i zamknęli
    sie w gabinecie razem z dyrektorem, nie pozwolono nam uczestniczyć
    w tej rozmowie pomimo , że sie tego domagaliśmy.
    argumentowaliśmy, ze jesteśmy poszkodowani w tej sprawie i mamy
    prawo być przy rozmowie policji z dyrektorem i chcemy konfrontacji.
    policjant kazał nam jednak poczekać na zewnątrz, po 20 minutach
    wyszli z gabinetu, policjant mówił, że nie nie możemy sie domagać
    aby być przy rozmowie z dyrektorem bo nie zostało ustalone czy
    rzeczywiście jestesmy poszkodowani. po czym zdawkowo wyjaśnił nam
    że działanie ośrodka jest wg. przepisów (!!!!) i nawet nie spisali
    protokołu.
    czy rzeczywiście policjant miał racje ze nie mogliśmy sie domagać aby
    być przy rozmowie jego z dyrektorem? nadal uważamy ze sytuacja z
    ośrodkiem szkoleniowym jest wyłudzeniem- kurs sie zakonczył my nie
    mamy żadnego dokumentu jego ukończenia, nie mieliśmy egzaminu
    a zapłaciliśmy za wszystko i bedziemy prawdopodobnie dochodzic tego
    w sądzie.

    zależy nam tylko aby dowiedziec sie, czy zachowanie policjanta było
    włąściwie i ewentualnie gdzie złożyć na niego skarge jeśli
    nieprawidłowo przeprowadził tą sprawe???

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 2. Data: 2004-03-06 06:54:18
    Temat: Re: czy jest sens składać skargę na policjanta i gdzie
    Od: "Leszek" <l...@b...fm>


    Użytkownik "Jędrzej" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:c2b9t6$hb5$1@flis.man.torun.pl...

    > I TERAZ SEDNO SPRAWY- wezwaliśmy policję aby spisała protokół z
    > zajścia

    Po co protokół? Jako dowód w sprawie? Przecież jest Was 20.
    Zwykłe zawracanie głowy.



    >i aby donieść o przestępstwie (wyłudzono od nas 12tyś zł w sumie!)

    I po to wzywaliście policjanta???


    --

    Pozdr
    Leszek
    GG 1631219
    "Psy szczekają karawana idzie dalej"



  • 3. Data: 2004-03-06 09:27:54
    Temat: Re: czy jest sens składać skargę na policjanta i gdzie
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    Jędrzej<h...@w...pl> napisał:

    >zapłaciliśmy za kurs oraz za egzamin, łącznie 600 zł
    O jakim egzaminie piszesz ?
    Egzamin składa się w WORD.

    Artur Golański


  • 4. Data: 2004-03-06 09:35:00
    Temat: Odp: czy jest sens składać skargę na policjanta i gdzie
    Od: "news.tpi.pl" <k...@g...pl>


    Użytkownik Jędrzej <h...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:c2b9t6$hb5$...@f...man.torun.pl...
    > uczęszczaliśmy do ośrodka szkolenia zawodowego na kurs.
    > zapłaciliśmy za kurs oraz za egzamin, łącznie 600 zł okazuje sie
    > jednak teraz, że ośrodek odmawia zrobienia egzaminu, na dziś
    <ciach>

    Proponuje pismo do prokuratury rejonowej z podejrzeniem popelnienia
    przestepstwa przez .... z art. .... kk

    pzdr



  • 5. Data: 2004-03-06 10:04:43
    Temat: Re: czy jest sens składać skargę na policjanta i gdzie
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Jędrzej" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:c2b9t6$hb5$1@flis.man.torun.pl...
    > uczęszczaliśmy do ośrodka szkolenia zawodowego na kurs.
    > zapłaciliśmy za kurs oraz za egzamin, łącznie 600 zł okazuje sie
    > jednak teraz, że ośrodek odmawia zrobienia egzaminu,

    Jak to "zrobienia egzaminu". Od circa about 10 lat egzaminy zdaje się w
    Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego a nie w ośrodku, który prowadził
    szkolenia.

    > na dziś
    > sprawa wygląda tak, że 20 osób zapłąciło po 600 zł za kurs, który
    > okazał się nie ważny bez egzaminu (coś jak prawo jazdy bez
    > egzaminu)

    Kurs przygotowuje tylko do zdania egzaminu. A czy się go zda to już zupełnie
    inna para kaloszy. Dla mnie to zawwsze było oczywiste. Oczekiwaliście, że po
    odbyciu szkolenia szef szkoły jazdy wystawi wam prawka?

    > grupa uznała to za wyłudzenie pieniedzy przez ośrodek,
    > który nie wydał nam nawet żadnego dokumentu ukończenia kursu.

    Hmmm. Nie pamiętam jak to było jak ja zdawałem, ale trzeba było chyba
    przedstawić takie zaświadczenie w ośrodku egzaminowania. Tak więc musicie
    żądac wydania tych zaświadczeń.

    > I TERAZ SEDNO SPRAWY- wezwaliśmy policję aby spisała protokół z
    > zajścia i aby donieść o przestępstwie (wyłudzono od nas 12tyś zł w
    > sumie!) policjant zjawił się razem ze strażnikiem miejskim, i zamknęli
    > sie w gabinecie razem z dyrektorem, nie pozwolono nam uczestniczyć
    > w tej rozmowie pomimo , że sie tego domagaliśmy.

    I postapili zupełnie prawidłowo.Najpierw wysłuchali was, a potem poszli
    porozwaniwać z osobą pomówioną przez was o przestępstwo.

    > argumentowaliśmy, ze jesteśmy poszkodowani w tej sprawie i mamy
    > prawo być przy rozmowie policji z dyrektorem i chcemy konfrontacji.

    A niby z czego owo prawo miałoby wynikać?

    > policjant kazał nam jednak poczekać na zewnątrz, po 20 minutach
    > wyszli z gabinetu, policjant mówił, że nie nie możemy sie domagać
    > aby być przy rozmowie z dyrektorem bo nie zostało ustalone czy
    > rzeczywiście jestesmy poszkodowani.

    No i miał rację.

    > po czym zdawkowo wyjaśnił nam
    > że działanie ośrodka jest wg. przepisów (!!!!) i nawet nie spisali
    > protokołu.

    A protokołu z czego? Z przyjęcia zawiadomienia o przestępstwie? A kto miałby
    zgłaszać?
    Jeżeli nadal uwazasz, że zostało popełnione przestępstwo idź na komisariat
    policji i tam złóż oficjalne zawiadomienie o przestepstwie. Przyjmą.

    > czy rzeczywiście policjant miał racje ze nie mogliśmy sie domagać aby
    > być przy rozmowie jego z dyrektorem? nadal uważamy ze sytuacja z
    > ośrodkiem szkoleniowym jest wyłudzeniem- kurs sie zakonczył my nie
    > mamy żadnego dokumentu jego ukończenia,

    To niedobrze. Dokumenty powinni wydać.

    > nie mieliśmy egzaminu

    Bo ośrodek szkoleniowy nie przeprowadza egzaminów.

    > a zapłaciliśmy za wszystko i bedziemy prawdopodobnie dochodzic tego
    > w sądzie.

    Dochodzić czego? Jak rozumiem szkolenie się odbyło - teoria, jazdy. Nie
    otrzymaliście tylko potwierdzającego to kwitu. Zanim zaangazujecie sąd
    najpioerw zaądajcie na piśmie wydania zaświadczeń o ukończeniu kursu.

    > zależy nam tylko aby dowiedziec sie, czy zachowanie policjanta było
    > włąściwie i ewentualnie gdzie złożyć na niego skarge jeśli
    > nieprawidłowo przeprowadził tą sprawe???

    Zawsze ożecie na niego donieść do jego bezpośredniego przełożonego. Ale
    podług tego co napisałeś wygląda na to, że postępował prawidłowo.

    ____________
    RF



  • 6. Data: 2004-03-06 10:45:12
    Temat: Re: czy jest sens składać skargę na policjanta i gdzie
    Od: xmarcel <x...@l...czasopisma.pl>

    dnia sob 6. marca 2004 11:04 , osobnik podajacy sie za Falkenstein byl
    laskaw napisac:

    asolutnie mialbys racje, gdyby to byl kurs prawa jazdy, ale nim nie byl
    ;)
    swoja droga to Jedrzej moglby napisac nieco wiecej szczegolow odnosnie
    tego kursu

    --
    pozdrawiam, xmarcel

    przed zastosowaniem zweryfikuj moje tezy
    w adresie: lub.czasopisma = gazeta


  • 7. Data: 2004-03-06 11:30:40
    Temat: Re: czy jest sens składać skargę na policjanta i gdzie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jędrzej" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:c2b9t6$hb5$1@flis.man.torun.pl...

    Bo zawiadomienie o przestępstwie składa się nie policjantowi, a policji.
    Ten drobny niuans powoduje, że nie można złapać dowolnego policjanta,
    nagadać mu, wyżalić się i ... oczekiwać procesu karnego. Trzeba się
    przespacerować do jednostki policji i złożyć zawiadomienie o przestępstwie
    ustnie do protokołu albo zawiadomienie takie wysłać na piśmie. O tym
    powinien Was pouczyć rzeczony policjant i to niezależnie od tego, czy
    macie rację, czy nie macie jego zdaniem. Waszym prawem jest złożenie
    zawiadomienia, choćby w wyniku postępowania stwierdzono, że nie naruszono
    prawa karnego.

    Wcale się policjantowi nie dziwię, że z dyrektorem chciał spokojnie
    porozmawiać na osobności. Próba wyjaśnienie o co chodzi w sytuacji, gdy za
    plecami mamy "wiwatujący" tłum jest w zasadzie z góry skazana na
    niepowodzenie. Policjant powinien najpierw wysłuchać Was (wzywający
    interwencję), a potem dyrektora. Z zasady do jego decyzji należało, czy
    rozmowę po prostu przeprowadzi przy wszystkich obecnych, czy też najpierw
    wysłucha jednej strony, a później drugiej. Wybrał to drugie rozwiązanie i
    to jest jego prawo. Jego postępowania nie normuje kodeks postępowania
    karnego, bowiem w tej sprawie żadne postępowanie w tym momencie nie było
    prowadzone. To dopiero kodeks dawał by prawo pokrzywdzonemu do udziału w
    czynności procesowej. no ale rozmowa, to nie czynność procesowa. Tak więc
    z prawnego punktu widzenia zachowanie policjanta było jak najbardziej
    prawidłowe.

    Nie rozumiem tylko z jakiego powodu wzywaliście tę policję. Interwencję
    wzywa się, gdy zachodzi konieczność wykonania jakiś niecierpiących zwłoki
    czynności. No w opisanym przez Ciebie przypadku nie mam pomysłu jakich to
    czynności oczekiwaliście od policjantów na miejscu. Bo sam protokół
    zawiadomienia z zasady sporządza się w jednostce policji. Zakładam, że nie
    było wątpliwości co do tożsamości ewentualnego sprawcy rodzącej
    konieczność jego wylegitymowania.


  • 8. Data: 2004-03-06 11:45:04
    Temat: Re: czy jest sens składać skargę na policjanta i gdzie
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>


    Użytkownik "xmarcel" <x...@l...czasopisma.pl> napisał w wiadomości
    news:c2ca3s$9vp$1@news.lublin.pl...
    > dnia sob 6. marca 2004 11:04 , osobnik podajacy sie za Falkenstein byl
    > laskaw napisac:
    >
    > asolutnie mialbys racje, gdyby to byl kurs prawa jazdy, ale nim nie byl
    > ;)
    > swoja droga to Jedrzej moglby napisac nieco wiecej szczegolow odnosnie
    > tego kursu

    Racja. Zasugerowałem się wypowiedzą Artura i nie sprawdziłem dokładnie



  • 9. Data: 2004-03-06 15:20:39
    Temat: Re: czy jest sens składać skargę na policjanta i gdzie
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    "Falkenstein" <r...@g...pl> napisał:

    >Racja. Zasugerowałem się wypowiedzą Artura i nie sprawdziłem dokładnie
    Sorry :-D. Wpuściłem nie tylko siebie w 'maliny' (za dużo czytam
    PoRD).

    Artur Golański


  • 10. Data: 2004-03-06 16:28:07
    Temat: Re: czy jest sens składać skargę na policjanta i gdzie
    Od: "scx" <s...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
    news:j66j40pn9ep2r2cgg4njr2nve0lmlm651u@4ax.com...
    > Jędrzej<h...@w...pl> napisał:
    >
    > >zapłaciliśmy za kurs oraz za egzamin, łącznie 600 zł
    > O jakim egzaminie piszesz ?
    > Egzamin składa się w WORD.

    Egzamin na prawo jazdy byl tylko ilustracja.Chodzi o jakiśtam kurs zawodowy



strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1