eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › brak ubezpieczenia-szkoda
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2006-06-30 08:49:40
    Temat: brak ubezpieczenia-szkoda
    Od: "Ela" <e...@g...pl>

    witam
    mieszkam w bloku i tak się stało, że zalałam sąsiadkę z piętra
    niżej-pęknięta krzywka, więc nie z mojej winy w sumie.
    Ja nie jestem ubezpieczona-ona zgłosiła szkodę do swojego ubezpieczyciela
    /PZU/
    Wiem, że dostanie wypłatę odszkodowania, ale czy mnie jako winną szkody PZU
    może obciążyć jakimis kosztami??
    bo chyba odszkodowanie wypłacają z pobranych skaładek- tak na logikę

    ELA



  • 2. Data: 2006-06-30 11:50:03
    Temat: Re: brak ubezpieczenia-szkoda
    Od: a...@t...pl (Bartek)

    > mieszkam w bloku i tak się stało, że zalałam sąsiadkę z piętra
    > niżej-pęknięta krzywka, więc nie z mojej winy w sumie.
    > Ja nie jestem ubezpieczona-ona zgłosiła szkodę do swojego ubezpieczyciela
    > /PZU/
    > Wiem, że dostanie wypłatę odszkodowania, ale czy mnie jako winną szkody
    > PZU
    > może obciążyć jakimis kosztami??
    > bo chyba odszkodowanie wypłacają z pobranych skaładek- tak na logikę

    Na logike to jeszcze zadziala prawo regresu, czyli ubezpieczyciel pokryje
    szkode, po czym zwroci sie do winnego szkody o zwrot tego co wyplacil za
    szkode.

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo


  • 3. Data: 2006-06-30 11:56:16
    Temat: Re: brak ubezpieczenia-szkoda
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Bartek napisał(a):
    > Na logike to jeszcze zadziala prawo regresu, czyli ubezpieczyciel
    > pokryje szkode, po czym zwroci sie do winnego szkody o zwrot tego co
    > wyplacil za szkode.

    Tyle że jeśli zalanie było przypadkowe, to może być problem z
    dochodzeniem czegokolwiek od właściciela mieszkania - bo nie będzie
    można przypisać mu winy.

    KG


  • 4. Data: 2006-06-30 12:58:51
    Temat: Re: brak ubezpieczenia-szkoda
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Ela wrote:

    > Wiem, że dostanie wypłatę odszkodowania, ale czy mnie jako winną szkody PZU
    > może obciążyć jakimis kosztami??
    > bo chyba odszkodowanie wypłacają z pobranych skaładek- tak na logikę

    Owszem. Ale "w trosce o utrzymanie niskich składek" (hehehehe) mogą
    wystąpić z żądaniem regresowym do osoby winnej szkody.

    Teraz tylko się zdecyduj - jesteś winna czy nie jesteś winna?


  • 5. Data: 2006-06-30 13:23:57
    Temat: Re: brak ubezpieczenia-szkoda
    Od: "Michał Wilk" <m...@g...pl>

    > Tyle że jeśli zalanie było przypadkowe, to może być problem z dochodzeniem
    > czegokolwiek od właściciela mieszkania - bo nie będzie można przypisać mu
    > winy.

    Przy szkodach powstalych przez wylanie rzeczy z pomieszczenia art. 433 kc
    nie wymaga dowodu winy, opierajac odpowiedzialnosc na zasadzie ryzyka.

    Pozdrawiam,
    Michal



  • 6. Data: 2006-06-30 13:36:12
    Temat: Re: brak ubezpieczenia-szkoda
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Michał Wilk napisał(a):
    > Przy szkodach powstalych przez wylanie rzeczy z pomieszczenia art. 433 kc
    > nie wymaga dowodu winy, opierajac odpowiedzialnosc na zasadzie ryzyka.

    Cóż, też tak sądzę, tyle że SN ma konsekwentnie inne zdanie, przyjmując,
    że przepis ten nie dotyczy przypadku przelania się wody z lokalu do
    lokalu :)

    KG


  • 7. Data: 2006-06-30 13:41:20
    Temat: Re: brak ubezpieczenia-szkoda
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    kam napisał(a):

    >
    > Cóż, też tak sądzę, tyle że SN ma konsekwentnie inne zdanie, przyjmując,
    > że przepis ten nie dotyczy przypadku przelania się wody z lokalu do
    > lokalu :)
    >

    Swoją drogą to dziwne. Tak na "chłopski rozum" jak coś się wylewa z
    lokalu do innego lokalu to jednak woda się wylewa "z pomieszczenia".


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 8. Data: 2006-06-30 13:43:44
    Temat: Re: brak ubezpieczenia-szkoda
    Od: "Michał Wilk" <m...@g...pl>

    > Cóż, też tak sądzę, tyle że SN ma konsekwentnie inne zdanie, przyjmując,
    > że przepis ten nie dotyczy przypadku przelania się wody z lokalu do lokalu
    > :)

    No niestety masz racje, znam te linie, od 1969 SN gada glupoty w tej
    sprawie;-) Na szczescie doktryna pl.soc.prawo pozostaje w racjonalnej
    opozycji:)

    Pozdrawiam,
    Michal



  • 9. Data: 2006-06-30 15:47:18
    Temat: Re: brak ubezpieczenia-szkoda
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Michał Wilk wrote:
    >> Tyle że jeśli zalanie było przypadkowe, to może być problem z dochodzeniem
    >> czegokolwiek od właściciela mieszkania - bo nie będzie można przypisać mu
    >> winy.
    >
    > Przy szkodach powstalych przez wylanie rzeczy z pomieszczenia art. 433 kc
    > nie wymaga dowodu winy, opierajac odpowiedzialnosc na zasadzie ryzyka.

    IMHO tutaj jest kwestia, czy nawaliła część instalacji będąca "w gestii"
    lokatora czy spółdzielni.

    Bo jeśli wylałaby pralka czy komuś przelała się wanna - to oczywiście
    odpowiada lokator.

    Ale jakby szlag trafił tzw. "pion" - to kolektywnie spółdzielnia, jeśli
    już ktokolwiek.


  • 10. Data: 2006-07-01 09:38:06
    Temat: Re: brak ubezpieczenia-szkoda
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    >> Cóż, też tak sądzę, tyle że SN ma konsekwentnie inne zdanie, przyjmując,
    >> że przepis ten nie dotyczy przypadku przelania się wody z lokalu do
    >> lokalu :)
    >
    > No niestety masz racje, znam te linie, od 1969 SN gada glupoty w tej
    > sprawie;-) Na szczescie doktryna pl.soc.prawo pozostaje w racjonalnej
    > opozycji:)

    O jak mi sie podobal ten sarkazm... :-) Ciekawe, czy tak samo beda mowic,
    gdy im peknie wezyk od toalety pod nieobecnosc. Ciekawe, czy beda wtedy
    pamietac, ze "powinni ubezpieczyc sie od zalania", albo "wezyk powinien byc
    na gwarancji", albo "powinienem wykupic OC na poczynania mojego wezyka..."
    ;>

    Pozdrawiam,

    Tiger


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1