eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Tesciowa?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2005-07-07 07:37:47
    Temat: Re: Tesciowa?
    Od: CN <b...@h...com>

    Czapla napisał(a):
    > (...) BTW, jak ta przyszła teściowa dogada się ze swoim małżonkiem,
    > to chyba mogą razem córkę wydziedziczyć.

    To chyba dobrze. Nie będzie musiała się po sądach latami włóczyć z
    resztą rodzinki :)
    /CN


  • 12. Data: 2005-07-07 07:42:52
    Temat: Re: Tesciowa?
    Od: "Audyt IT" <g...@w...pl>

    Czapla wrote:
    >> A wiesz jaka jest najlepsza tesciowa? Na 102!
    >> 100 metrow od domu, 2 metry pod ziemia ;-)
    >
    > Nieprawda! Ja mam lepszą. Mieszka 10 tys. km. od nas i chociaż bardzo
    > dużo gada, to nie zna słowa po Polsku ani w żadnym innym zrozumiałym
    > języku...
    >
    > BTW, jak ta przyszła teściowa dogada się ze swoim małżonkiem, to
    > chyba mogą razem córkę wydziedziczyć.

    Nie mozna wydziedziczyc dziecka.

    pzdr

    MaDu


  • 13. Data: 2005-07-07 07:47:26
    Temat: Re: Tesciowa?
    Od: "Audyt IT" <g...@w...pl>

    Jacek23 wrote:
    > Roznica wieku 14 lat to jest powod podobno.
    > Co jeszcze, moze moje wyksztalcenie, za niskie........
    > Co jeszcze , chyba to ze "tesciowa" powiedziala corce ze chce zeby
    > byla w domu bo trzeba sie nia i jej mezem opiekowac na starosc.
    > Dodam tylko ze mieszkac gdzie mamy, potrafie utrzymac siebie i zone.

    Jezeli Ty masz 24 a Ona 10, to z zalem musze stwierdzic, ze nie mozesz nic
    zrobic :)
    Jezeli natomiast skonczyla 18 lat, to szanowna Pani matka moze naskoczyc -
    nie moze zabronic zawarcia zwiazku malzenskiego. Z prawnego punktu widzenia.
    Po reszte zapraszam na pl.sci.psychologia (czy jakos tak).

    pzdr

    MaDu


  • 14. Data: 2005-07-07 08:14:20
    Temat: Re: Tesciowa?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Audyt IT napisał(a):

    > Nie mozna wydziedziczyc dziecka.

    Mozna sie rozwiesc z zona, ale AFAIK powinowactwo z tesciowa pozostaje
    mimo to - dozywotnio ;)


  • 15. Data: 2005-07-07 08:37:43
    Temat: Re: Tesciowa?
    Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>

    Audyt IT <g...@w...pl> napisali:
    >
    > Nie mozna wydziedziczyc dziecka.

    Ja nie, jak tak?

    --
    ....................................................
    ...........
    . KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
    . Skierniewice .
    ............................................... ICQ 141058219 .


  • 16. Data: 2005-07-07 10:45:05
    Temat: Re: Tesciowa?
    Od: "Jacek23" <j...@p...pl>

    Moja "tesciowa" niema z czego wydziedziczyc swojej corki bo nic i tak
    niema:)

    --
    j...@p...pl



  • 17. Data: 2005-07-07 10:57:46
    Temat: Re: Tesciowa?
    Od: "N,T,B" <n...@p...onet.pl>

    Rada ode mnie: mieszkać minimum 50km od teściowej. Inaczej zatruje wam
    życie, nawet jeśli będziesz odporny, to jej córka przecież pozostanie córką
    i będzie pod jej wpływem. Dystans wykluczający częstszy niż raz na miesiąc
    kontakt powinien rozwiązać problem
    jacke



  • 18. Data: 2005-07-07 13:22:59
    Temat: Re: Tesciowa?
    Od: Dilbercik <D...@t...com>

    byl taki dowcip...
    o tesciowej na 102 :-)
    100m od domu 2m pod ziemia...

    ale nic innego nie pozostaje jak jakos sie pogodzic z tym ze bedziesz ja
    miec taka jaka masz... moze kiedys jej przejdzie i przestanie bruzdzic...

    Michal


  • 19. Data: 2005-07-07 13:29:41
    Temat: Re: Tesciowa?
    Od: "MW" <m...@p...onet.pl>

    > ale nic innego nie pozostaje jak jakos sie pogodzic z tym ze bedziesz ja
    > miec taka jaka masz... moze kiedys jej przejdzie i przestanie bruzdzic...

    W żadnym przypadku.
    NIGDY NIE PRZESTANIE

    PAMIĘTAJ - TEŚCIOWA TO TWÓJ WRÓG NAJGORSZY

    Jedyny
    i sprawdzony sposób, przez masę młodych ludzi.
    to powiedzieć prosto w twarz żeby sie odpier.....
    i spierd....
    wtedy sie obrazi, masz kilka dni kłopotu bo pewnie zona także nie będzie
    zadowolona
    ale potem sytuacja się unormuje.
    A ty masz sytuację czystą.
    i mozesz żyć w spokoju.

    Inaczej przez lata będzie coraz gorzej i gorzej.
    a sprawa raz nie załatowina będzie jątrzyć między wami.
    i w konsekwencji wielu lat i zdarzeń, nie wiadomo do czego doprowadzi.

    Znam kilka małżeństw które z powodu teściowych, rozwiodło się lub miało poważne
    problemy (pamiętaj potem o dzieciach i babciach które nastawiają odpowiednio
    wnuki).

    Natomiast co do samego związku, nie może zrobić nic.
    Jesteście pełnoletni, może tylko utrudniać życiowo.

    Pozdrawiam.

    ps.wszystkie kawały o teściowych to prawda.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 20. Data: 2005-07-07 21:50:13
    Temat: Re: Tesciowa?
    Od: DorotaW <p...@c...pl>

    MW 7 Jul 2005 15:29:41 +0200 przepuściła atak na klawiaturę:


    >
    > ps.wszystkie kawały o teściowych to prawda.
    >
    >
    Pod warunkiem że są równiez w wersji dla synowych (z zięciami mniejsze
    problemy). Tak jak kawały o blondynkach funkcjonują w wersjach "sołtys z
    Wąchocka" czy poli- milicjant. A może by tak ta synowa miala świadomośc
    że tez będzie kiedyś teściową

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1