eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Szara rzeczywistość - "Szklane domy" Żeromskiego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2003-06-24 22:02:33
    Temat: Szara rzeczywistość - "Szklane domy" Żeromskiego
    Od: "^-NufC-^" <n...@w...pl>


    "Biały dzień" godzina 21 z minutami... na tą letnią porę jeszcze jasno. Co
    może robić student, który zamierza inaczej niż inni ustosunkować się wobec
    świata, który posiada ogromne perspektywy przyszłościowe, który zamierza
    zdobyć wyksztalcenie, by choć na chwile odejsc od szarej rzeczywistosci...
    Otorz nie ma wyboru... musi pogodzić się z szarymi, przeplatajacymi się
    cieniami malo inteligentych postaci, którzy swą zachlapana kompleksami
    osobowosc odbijaja wlasnie na tej najbardziej cenionej grupie - studentów.
    Wróćmy do godziny 21... Kluczbork miejscowość w województwie opolskim kolo
    30 tys mieszkańców, ogolnie przyjety standard w zyciu dniowym... KAPITALNA
    NUDA... brak pomyslow na spedzenie czasu. Dojdzmy w koncu do szczytu sprawy.
    Wołczyn... teraz już zapierdolona mala miejscowosc w ktorej chyba nigdy się
    nie pojawie... Rynek miejscowosci, parking, stoi kilka aut. Wjezdzam nie
    budzac zainteresowania (brak glosnej muzyki czy cos w tym stylu) Po prostu
    wjezdzam i zatrzymuje się na zaznaczonym miejscu do postoju. Gasze silnik w
    Fordzie Escorcie combi... Doslownie chwila, pare sekund, auto zaczyna się
    trzęść ... No tak.. można było się spodziewac, ze swiat to pograzony
    debilami kraj. Jakis nafaszerowany srodkami przedstawiciel subkultury wiesza
    sobie nogi na tylnim zderzaku auta. Po moim zainteresowaniu i odwroceniu się
    kieruje w strone drzwi... No co za KURWA popierdolony schizont pomyslalem...
    Nie było czasu na mysli... ale było ich sporo... tak owszem negatywnych i o
    najgorszym... Nie zdarzylem zamknać centralnego to mi chuj otworzyl drzwi i
    się rzuca skurwysyn ( zazwyczaj nie przeklinam jednak nie brak mi sil
    gardzic jezykiem) Rzucil pare przeklenstw zanim chcial cos powiedziec.
    Wybaczcie... nie zrozumialem goscia...

    Pelno ludzi do okola, siedza na lawkach.. po przeciwnej stronie. Jak to już
    przystalo... "siedza" i patrza kurwa co się dzieje.. jednak po co się
    wpierdalac. Gosciu bez zadnej skruchy kopnal mi pare razy w tylnia opone i
    nadkolo tylnie, zanim wczesniej za relingi dachowe z kolega jakims innym (z
    wygladu już zbedny... pewnie jeszcze wiekszy pojeb) rozchustali mi auto na
    boki... Chwile pozniej jakies pare sekund zapalilem samochod i odjechalem...
    to zaczeli jeszcze jakby było im malo za mna biec... odjechalem dalej...
    Biore phona i dzwonie 997... To sobie kurwa dzwon jak się nic nei zglasza..
    CHUJE... nawet na komendzie ich nie ma! Niedosc, ze ludzie nie reaguja to
    ciule stojacy obok jeszcze smiechem i wrzaskiem podpuszczaja swoich kolegow
    od siarko-frutow. Chodzacy bezmozgowcy nowej generacji roku 2003. Z tego
    slyniemy... To u nas można popatrzec na stado biegajacych i bezmozgowych
    pacanow. Wypalic sobie szare komorki w dziecinstwie odbija się na tych
    lepszych postaciach. Jak może mi taki Yeti kopac w auto? Gdzie prawo? Jak
    mam chuja teraz za to upierdolic ? Jestem zalamany.. Co za banda glupich
    subkulturowcow. Nie skonczy się tak, ze będzie spokoj... Jeśli ktos
    podejmuje się takich wyzwan nie patrzac czy ktos patrzy czy nie.. co będzie
    robil innym ? Wbije mu noz w plecy jak się spiewa w hip hopie ?

    Co możecie mi poradzic ?



    P.S Przepraszam za slownictwo... Podkreslam ze nie slucham hip hopu... bo
    mnie ci kolesie swoimi smiesznymi opowiadankami rozbawiaja... to dla ludzi
    wplywowych i naiwnych.





  • 2. Data: 2003-06-24 22:49:49
    Temat: Re: Szara rzeczywistość - "Szklane domy" Żeromskiego
    Od: "news" <k...@4...pl>

    chcialoby sie powiedziec... wyjmij spluwe i zastrzel psa na miejscu...
    ale niestety:

    "^-NufC-^" <n...@w...pl> wrote in message news:bdahpj$3up$1@news.onet.pl...
    > Co możecie mi poradzic ?


    --
    http://www.komrel.net - Twoj Serwer Sukcesu!


  • 3. Data: 2003-06-24 23:00:30
    Temat: Re: Szara rzeczywistość - "Szklane domy" Żeromskiego
    Od: "^-NufC-^" <n...@w...pl>

    > chcialoby sie powiedziec... wyjmij spluwe i zastrzel psa na miejscu...
    > ale niestety


    No wlasnie...



  • 4. Data: 2003-06-25 00:14:11
    Temat: Re: Szara rzeczywistość - "Szklane domy" Żeromskiego
    Od: "Baobab" <b...@o...pl>

    Nie tylko na studentach odbijają swoje kompleksy. Zapewniam Cię, że
    obgoleńcy mają na pieńku z każdym, kto wydaje im się łatwym łupem. Ale
    trzeba chyba metod niekonwencjonalnych, zaskakujących na takie ścierwo.
    Smutne, że kraj nasz przeobraża się w trzeci świat, gdzie może będą istniały
    oazy normalności dla lepiej wyedukowanych i finansowo obkutych, ale będą oni
    skazani na życie we wrogim otoczeniu.
    Cały czas myślę, że przyroda nie znosi próżni. Jeśli prawo (i to napisane, i
    to wykonywane) nie zapewnia sprawiedliwości, to jednostka spróbuje jej sobie
    sama poszukać. U ludzi bezinteresownie wkurzonych na bandytyzm zauważyłam
    już gwałtowny wzrost poparcia dla takich akcji, w których przestępca zostaje
    odstrzelony, oczywiście nieumyślnie, przez policję.
    Pozdrawiam, BK


    Użytkownik "^-NufC-^" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bdahpj$3up$1@news.onet.pl...
    >
    > "Biały dzień" godzina 21 z minutami... na tą letnią porę jeszcze jasno. Co
    > może robić student, który zamierza inaczej niż inni ustosunkować się wobec
    > świata, który posiada ogromne perspektywy przyszłościowe, który zamierza
    > zdobyć wyksztalcenie, by choć na chwile odejsc od szarej rzeczywistosci...
    > Otorz nie ma wyboru... musi pogodzić się z szarymi, przeplatajacymi się
    > cieniami malo inteligentych postaci, którzy swą zachlapana kompleksami
    > osobowosc odbijaja wlasnie na tej najbardziej cenionej grupie - studentów.
    > Wróćmy do godziny 21... Kluczbork miejscowość w województwie opolskim kolo
    > 30 tys mieszkańców, ogolnie przyjety standard w zyciu dniowym... KAPITALNA
    > NUDA... brak pomyslow na spedzenie czasu. Dojdzmy w koncu do szczytu
    sprawy.
    > Wołczyn... teraz już zapierdolona mala miejscowosc w ktorej chyba nigdy
    się
    > nie pojawie... Rynek miejscowosci, parking, stoi kilka aut. Wjezdzam nie
    > budzac zainteresowania (brak glosnej muzyki czy cos w tym stylu) Po prostu
    > wjezdzam i zatrzymuje się na zaznaczonym miejscu do postoju. Gasze silnik
    w
    > Fordzie Escorcie combi... Doslownie chwila, pare sekund, auto zaczyna się
    > trzęść ... No tak.. można było się spodziewac, ze swiat to pograzony
    > debilami kraj. Jakis nafaszerowany srodkami przedstawiciel subkultury
    wiesza
    > sobie nogi na tylnim zderzaku auta. Po moim zainteresowaniu i odwroceniu
    się
    > kieruje w strone drzwi... No co za KURWA popierdolony schizont
    pomyslalem...
    > Nie było czasu na mysli... ale było ich sporo... tak owszem negatywnych i
    o
    > najgorszym... Nie zdarzylem zamknać centralnego to mi chuj otworzyl drzwi
    i
    > się rzuca skurwysyn ( zazwyczaj nie przeklinam jednak nie brak mi sil
    > gardzic jezykiem) Rzucil pare przeklenstw zanim chcial cos powiedziec.
    > Wybaczcie... nie zrozumialem goscia...
    >
    > Pelno ludzi do okola, siedza na lawkach.. po przeciwnej stronie. Jak to
    już
    > przystalo... "siedza" i patrza kurwa co się dzieje.. jednak po co się
    > wpierdalac. Gosciu bez zadnej skruchy kopnal mi pare razy w tylnia opone i
    > nadkolo tylnie, zanim wczesniej za relingi dachowe z kolega jakims innym
    (z
    > wygladu już zbedny... pewnie jeszcze wiekszy pojeb) rozchustali mi auto na
    > boki... Chwile pozniej jakies pare sekund zapalilem samochod i
    odjechalem...
    > to zaczeli jeszcze jakby było im malo za mna biec... odjechalem dalej...
    > Biore phona i dzwonie 997... To sobie kurwa dzwon jak się nic nei
    zglasza..
    > CHUJE... nawet na komendzie ich nie ma! Niedosc, ze ludzie nie reaguja to
    > ciule stojacy obok jeszcze smiechem i wrzaskiem podpuszczaja swoich
    kolegow
    > od siarko-frutow. Chodzacy bezmozgowcy nowej generacji roku 2003. Z tego
    > slyniemy... To u nas można popatrzec na stado biegajacych i bezmozgowych
    > pacanow. Wypalic sobie szare komorki w dziecinstwie odbija się na tych
    > lepszych postaciach. Jak może mi taki Yeti kopac w auto? Gdzie prawo? Jak
    > mam chuja teraz za to upierdolic ? Jestem zalamany.. Co za banda glupich
    > subkulturowcow. Nie skonczy się tak, ze będzie spokoj... Jeśli ktos
    > podejmuje się takich wyzwan nie patrzac czy ktos patrzy czy nie.. co
    będzie
    > robil innym ? Wbije mu noz w plecy jak się spiewa w hip hopie ?
    >
    > Co możecie mi poradzic ?
    >
    >
    >
    > P.S Przepraszam za slownictwo... Podkreslam ze nie slucham hip hopu... bo
    > mnie ci kolesie swoimi smiesznymi opowiadankami rozbawiaja... to dla ludzi
    > wplywowych i naiwnych.
    >
    >
    >
    >



  • 5. Data: 2003-06-25 12:30:52
    Temat: Re: Szara rzeczywistość - "Szklane domy" Żeromskiego
    Od: "maes" <m...@w...pl>

    Takie wlasnie jest zycie w naszym kraju...
    Wczoraj (sam nie widzialem - kolezanka opowiadala) wydarzyla sie taka
    akcja - dwóch ok.16 letnich gowniarzy idac sobie ulica przywalilo sobie
    idacego (najprawdopodobniej z egzaminu) studenta. Temu spadly okulary a
    kiedy sie po nie schylil dostal jeszcze kilka kopow...
    I co z takimi robic?


  • 6. Data: 2003-06-25 12:41:17
    Temat: Re: Szara rzeczywistość - "Szklane domy" Żeromskiego
    Od: n...@s...strefa.pl (SDD)


    ----- Original Message -----
    From: "maes" <m...@w...pl>
    To: <p...@n...pl>
    Sent: Wednesday, June 25, 2003 2:30 PM
    Subject: Re: Szara rzeczywistość - "Szklane domy" Żeromskiego


    > Takie wlasnie jest zycie w naszym kraju...
    > Wczoraj (sam nie widzialem - kolezanka opowiadala) wydarzyla sie taka
    > akcja - dwóch ok.16 letnich gowniarzy idac sobie ulica przywalilo sobie
    > idacego (najprawdopodobniej z egzaminu) studenta. Temu spadly okulary a
    > kiedy sie po nie schylil dostal jeszcze kilka kopow...
    > I co z takimi robic?
    >
    Ja myślę, że 6 m-cy ciężkich robót (takich po 16 godzin w kamieniołomach) załatwiłoby
    sprawę. Myślę, że po powrocie byłyby z nich aniołki.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1