eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Stłuczka i brak oswiadczenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2006-05-12 17:57:38
    Temat: Re: Stłuczka i brak oswiadczenia
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 12 maj o godzinie 19:25, na pl.soc.prawo, HaNkA ReDhUnTeR
    napisał(a):


    >> Miałam dokladnie taką samą sytuację... Czy głupie z obu stron? Hmm
    >
    > czytaj uwaznie. nie neguje polubownego zalatwienia sprawy, a moim zdaniem
    > niedopełnienia pewnych formalnosci przy spisaniu owego oswiadczenia


    Czyli jednak oświadczenie zostało spisane?
    Bo raz twierdzisz że nie - a drugim razem - że uchybienia powstały przy
    spisywaniu ... oświadczenia.



    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/smieszne/


  • 12. Data: 2006-05-12 18:23:27
    Temat: Re: Stłuczka i brak oswiadczenia
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 12 maj o godzinie 20:23, na pl.soc.prawo, HaNkA ReDhUnTeR
    napisał(a):


    > Bo dla mnie, laika bez PJ, to co spisali, chyba ma niewielką wartość więc
    > nie wiem czy to jest "oświadczenie powypadkowe" w pełnym tego słowa
    > znaczeniu. Poszkodowany zapisal jedynie nr rejstracji samochodu i dane
    > kumpla - imie,nazwisko, adres - i to podane przez kumpla, bez nr nr dowodu
    > osobistego etc. Kumpel nie podpisał zadnego papierka, ze brał udzial w
    > takiej stłuczce. Dla mnie to wyglada strasznie nieprofesjonalnie i dlatego
    > wlasnie zadałam pytanie - jakie konsekwencje rodzi takie "niby-oświadczenie"
    > dla obu stron zakładając, ze trafiło sie na cwaniaczka. Chodzi o to czy
    > poszkodowany dysponujac tylko tym co napisalam jest w stanie zawyzyc koszt
    > naprawy i ów kosmiczny koszt wyegzekwowac droga prawną na moim kumplu:-)


    No i ten skrawek papieru to po prostu notatka jednego kierowcy ;)
    Oświadczenie polega na ... konkretnym oświadczeniu, opisaniu czego dotyczy
    i podpisaniu przez osobę oświadczającą.


    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/smieszne/


  • 13. Data: 2006-05-12 18:23:31
    Temat: Re: Stłuczka i brak oswiadczenia
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h.redhunter@[BEZ TEGO)poczta.fm>


    Użytkownik "Artur Ch." <s...@r...pbz> napisał w wiadomości
    news:1ry6wnyua9b59$.1hsnewthmz474$.dlg@40tude.net...

    > Czyli jednak oświadczenie zostało spisane?
    > Bo raz twierdzisz że nie - a drugim razem - że uchybienia powstały przy
    > spisywaniu ... oświadczenia.

    Bo dla mnie, laika bez PJ, to co spisali, chyba ma niewielką wartość więc
    nie wiem czy to jest "oświadczenie powypadkowe" w pełnym tego słowa
    znaczeniu. Poszkodowany zapisal jedynie nr rejstracji samochodu i dane
    kumpla - imie,nazwisko, adres - i to podane przez kumpla, bez nr nr dowodu
    osobistego etc. Kumpel nie podpisał zadnego papierka, ze brał udzial w
    takiej stłuczce. Dla mnie to wyglada strasznie nieprofesjonalnie i dlatego
    wlasnie zadałam pytanie - jakie konsekwencje rodzi takie "niby-oświadczenie"
    dla obu stron zakładając, ze trafiło sie na cwaniaczka. Chodzi o to czy
    poszkodowany dysponujac tylko tym co napisalam jest w stanie zawyzyc koszt
    naprawy i ów kosmiczny koszt wyegzekwowac droga prawną na moim kumplu:-)

    HaNkA



  • 14. Data: 2006-05-12 18:26:37
    Temat: Re: Stłuczka i brak oswiadczenia
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h.redhunter@[BEZ TEGO)poczta.fm>


    Użytkownik "o`rety" <o`rety@pl.pl> napisał w wiadomości
    news:e42h43$83b$1@localhost.localdomain...

    > na jakiej podstawie bedzie musial zaplacic?

    Własnie o to pytam:) Podobno do lakierowania jest zderzak i kumpel ów koszt
    zgodził sie pokryc i jest gotów to zrobic. Ale załozmy ze koles dzwoni i
    mówi ze okazało sie ze zepsuło sie to, to i to i cena jest 4 razy wyzsza niz
    samego lakierowania owego zderzaka. Czy facet dysponujac tym czym dysponuje
    moze w ogóle startowac na drogę sądową z widokiem na wygraną, oczywiście?:))

    HaNkA



  • 15. Data: 2006-05-12 19:04:41
    Temat: Re: Stłuczka i brak oswiadczenia
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h.redhunter@[BEZ TEGO)poczta.fm>


    Użytkownik "Artur Ch." <s...@r...pbz> napisał w wiadomości
    news:9br8yrkmncv7.zuhbz854ytde$.dlg@40tude.net...

    > No i ten skrawek papieru to po prostu notatka jednego kierowcy ;)

    I co taka notatka daje?:) Gdzie dowod ze to X wjechal w Y a nie odwrotnie?
    Ze X byl sprawcą a nie np świadkiem etc? Wiem, ze sie czepiam, ale dalej
    widzi mi sie, ze to nieprofesjonalne:) Pogooglowalam i wszedzie widzę
    oświadczenia z nr polis, podpisami etc etc:-) O notatkach ani slowa:-))

    HaNkA



  • 16. Data: 2006-05-12 19:32:21
    Temat: Re: Stłuczka i brak oswiadczenia
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    HaNkA ReDhUnTeR napisała:
    > > No i ten skrawek papieru to po prostu notatka jednego kierowcy ;)
    >
    > I co taka notatka daje?:)

    Niewiele.

    > Gdzie dowod ze to X wjechal w Y a nie odwrotnie?

    Ano właśnie.

    > Ze X byl sprawcą a nie np świadkiem etc?

    Ano właśnie.

    Jeszcze bym dodał: gdzie dowód, że X w ogóle ma cokolwiek wspólnego ze
    stłuczką, a nie są to po prostu dane pierwszej lepszej osoby?

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 17. Data: 2006-05-12 20:05:06
    Temat: Re: Stłuczka i brak oswiadczenia
    Od: o`rety <o`rety@pl.pl>

    Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR napisał:

    > Użytkownik "o`rety" <o`rety@pl.pl> napisał w wiadomości
    > news:e42h43$83b$1@localhost.localdomain...
    >
    >
    >>na jakiej podstawie bedzie musial zaplacic?
    >
    >
    > Własnie o to pytam:) Podobno do lakierowania jest zderzak i kumpel ów koszt
    > zgodził sie pokryc i jest gotów to zrobic. Ale załozmy ze koles dzwoni i
    > mówi ze okazało sie ze zepsuło sie to, to i to i cena jest 4 razy wyzsza niz
    > samego lakierowania owego zderzaka. Czy facet dysponujac tym czym dysponuje
    > moze w ogóle startowac na drogę sądową z widokiem na wygraną, oczywiście?:))

    jesli twoj kumpel nic nie podpisal, to poszkodowany nie ma dowodu na
    wine kumpla. jesli sie umowili i sa konkretni, to poszkodowany
    przedstawi faktyczny rachunek za lakierowanie zderzaka a twoj kumpel to
    zaplaci. jesli nie i poszk. powie ze go to kosztowalo 18 tys. PLN to
    moze nie zobaczyc ani zlotowki i nie bedzie w stanie nic udowodnic.
    Oczywiscie to wszystko pod warunkiem, ze twoj kumpel niczego nie podpisywal.
    pozdr

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1