eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 11. Data: 2003-05-11 20:31:10
    Temat: Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
    Od: Artur <a...@j...net>



    > -----Original Message-----
    > From: andrzej [mailto:a...@w...pl]
    > Posted At: Sunday, May 11, 2003 11:48 AM
    > Posted To: prawo
    > Conversation: Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
    > Subject: Re: Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
    >
    > ps. To co zrobil "gosc", to zaledwie drobne wykroczenie,
    > ktore w normalnie funkcjonujacym kraju bylo by problemem
    > jedynie firm ubezpieczeniowych, to co Ty proponujesz, to
    > bardzo powazne przestepstwo.

    Drobne wykroczenie to by bylo, gdyby zostawil za wycieraczka przeprosiny
    i numer telefonu do siebie.
    Fakt, ze uciekl z miejsca wypadku nie jest juz drobnym wykroczeniem,
    przynajmniej moim zdaniem.

    A.



  • 12. Data: 2003-05-11 20:59:39
    Temat: Re: Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
    Od: andrzej <a...@w...pl>

    W artykule <4...@j...j
    asien.net> Artur napisał(a):
    > Drobne wykroczenie to by bylo, gdyby zostawil za wycieraczka przeprosiny
    > i numer telefonu do siebie.
    > Fakt, ze uciekl z miejsca wypadku nie jest juz drobnym wykroczeniem,
    > przynajmniej moim zdaniem.

    a odwrotnie:):
    jak ktos poderznie gardlo staruszce to jest to zbrodnia, ale jak zostawi
    swoje "namiary" to juz nie? ;)
    1. (moim zdaniem) mozna dyskutowac czy to byl "wypadek"
    2. ale nawet uznajac to za wypadek, to gdzie bys przylozyl na "tej
    skali" namawianie do/skladanie falszywych zeznan? I czy takie
    postepowanie nazwal bys uczciwym?
    pozdrawiam Andrzej


  • 13. Data: 2003-05-11 21:18:15
    Temat: Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
    Od: Artur <a...@j...net>



    > -----Original Message-----
    > From: andrzej [mailto:a...@w...pl]
    > Posted At: Sunday, May 11, 2003 11:00 PM
    > Posted To: prawo
    > Conversation: Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
    > Subject: Re: Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
    >
    > a odwrotnie:):
    > jak ktos poderznie gardlo staruszce to jest to zbrodnia, ale
    > jak zostawi swoje "namiary" to juz nie? ;) 1. (moim zdaniem)
    > mozna dyskutowac czy to byl "wypadek" 2. ale nawet uznajac to

    Czy aby na pewno rozumiesz co napisalem? Napisalem wyraznie - stłuczka
    to drobiazg, ucieczka z miejsca wypadku nie jest wykroczeniem. To dwa
    różne czyny.

    > za wypadek, to gdzie bys przylozyl na "tej skali" namawianie
    > do/skladanie falszywych zeznan? I czy takie postepowanie
    > nazwal bys uczciwym?

    Uwazam, ze nie. Sadze, ze powinno sie pojechac na miejsce i sciagnac tam
    radiowoz policyjny. Wyjasnianie przez telefon niczego nie zalatwi (i jak
    widac nie zalatwilo).

    A.


  • 14. Data: 2003-05-12 11:04:04
    Temat: Re: Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
    Od: "andy" <a...@g...pl>

    witam

    isc do prokurii i zglosic
    ucieczka z miejsca kolizji to nie przelewki
    zrobic zdejecia

    aashdhd



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1