eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Samowolny chrzest
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 107

  • 81. Data: 2009-01-14 15:55:48
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: armar <a...@p...fm>

    Tristan pisze:
    > W odpowiedzi na pismo z środa 14 styczeń 2009 00:10
    > (autor argothiel

    >>> Jak nie? Kilka złych duchów w życiu już wyrzuciłem. A i nowymi językami
    >>> też mówię, choć słabo, alem i słabo wierzący. Węża nieraz do ręki brałem,
    >>> choćby przy podlewaniu trawnika. Żona była chora niedawno, ręce na niej
    >>> kładłem, a teraz zdrowa jest.
    >> A trucizna?
    >
    > Oj gość chciał ,,choć jedno z powyższego''

    Wyznanie z wężem ogrodowym jest wprost ... cudowne. :)))

    >> Etanol zalicza się do trucizn?
    >
    > Pewnie tak, skoro Allah zabrania jego picia.

    Pewnie nie, skoro Jezus "produkował" Etanol w Galilei
    w ilościach przemysłowych i nawet nakłaniał do spożywania
    (co jak widać w naszym kraju jest z ochotą praktykowane).

    --
    Pozdrawia Marek


  • 82. Data: 2009-01-14 15:59:12
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: armar <a...@p...fm>

    Sebcio pisze:
    > armar pisze:

    >> Skoro księża mają obywatelstwo watykańskie, to raczej polskie prawo
    >> ich nie dotyczy, prawda?
    >
    > No teraz to już całkiem Cię fantazja poniosła.

    Dlaczego fantazja?
    Wyżej w wątku zostało przedstawione, że księży nie dotyczy
    prawo polskie, lecz prawo kanoniczne i dlatego ten ksiądz
    najpierw dziecko ochrzcił, a dopiero później zadbał o jego zdrowie.

    Czytałem kilka razy w prasie, że do aresztowania księdza
    odmiany rzymsko-katolickiej potrzebna jest zgoda jego zwierzchnika.
    W państwie wyznaniowym to normalne praktyki.

    Zastanawiające jest, że ten ksiądz *wiedział*, że dziecko
    jeszcze nie zostało ochrzczone...
    Czyżby rzeczywiście wiedział coś o ojcu dziecka?

    Pozostaje jeszcze pytanie o same obrządki.
    Księża w przypadku zagrożenia życia stosują
    zupełnie inne czary - tak zwane "ostatnie namaszczenie",
    więc jeśli go nie stosował, to zagrożenia życia nie było,
    a jedynie chęć przedstawienia się w mediach
    (fotograf z "brukowca" był wcześniej powiadomiony ?!).

    --
    Pozdrawia Marek


  • 83. Data: 2009-01-14 16:11:36
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    armar pisze:

    > Wyżej w wątku zostało przedstawione, że księży nie dotyczy
    > prawo polskie, lecz prawo kanoniczne i dlatego ten ksiądz
    > najpierw dziecko ochrzcił, a dopiero później zadbał o jego zdrowie.

    Księdza obowiązuje prawo kanoniczne w stosunku do kościoła który
    reprezentuje i jednocześnie obowiązuje go prawo kraju, którego jest
    obywatelem. Już nawet konkordat jasno określa rozdział państwa i
    kościoła w swym pierwszym artykule. Jak na razie, prawo Rzeczypospolitej
    stoi ponad prawem kanonicznym, które zgodnie z treścią Konstytucji RP
    nie jest źródłem obowiązującego prawa.

    > Czytałem kilka razy w prasie, że do aresztowania księdza
    > odmiany rzymsko-katolickiej potrzebna jest zgoda jego zwierzchnika.
    > W państwie wyznaniowym to normalne praktyki.

    Polska nie jest państwem wyznaniowym, jakbyś nie wiedział. To co
    wyczytałeś w prasie także jest bzdurą. Zwierzchnika się powiadamia a nie
    pyta o zgodę.


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 84. Data: 2009-01-14 16:47:04
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: armar <a...@p...fm>

    Sebcio pisze:
    > armar pisze:
    >
    >> Wyżej w wątku zostało przedstawione, że księży nie dotyczy
    >> prawo polskie, lecz prawo kanoniczne i dlatego ten ksiądz
    >> najpierw dziecko ochrzcił, a dopiero później zadbał o jego zdrowie.
    >
    > Księdza obowiązuje prawo kanoniczne w stosunku do kościoła który
    > reprezentuje i jednocześnie obowiązuje go prawo kraju, którego jest
    > obywatelem.

    Gdyby obowiązywało go polskie prawo, to nie zawracałby
    głowy policjantom, tylko oddał dziecko bez chrzczenia, prawda?

    > Już nawet konkordat jasno określa rozdział państwa i
    > kościoła w swym pierwszym artykule.

    W pierwszym jest, że Rzeczpospolita nie będzie się wtrącać do KRK.
    Zobacz do art. 9, 12, 14, 15, 16, 17, 22... ;)

    > Jak na razie, prawo Rzeczypospolitej
    > stoi ponad prawem kanonicznym, które zgodnie z treścią Konstytucji RP
    > nie jest źródłem obowiązującego prawa.

    Czyli ksiądz ochrzcił to dziecko już w szpitalu?!

    >> Czytałem kilka razy w prasie, że do aresztowania księdza
    >> odmiany rzymsko-katolickiej potrzebna jest zgoda jego zwierzchnika.
    >> W państwie wyznaniowym to normalne praktyki.
    >
    > Polska nie jest państwem wyznaniowym, jakbyś nie wiedział.

    Widzę, że nie wiesz, że Polska jest państwem wyznaniowym,
    albo nie wiesz co oznacza "państwo wyznaniowe". :)

    Sprawdź sobie elementy państwa wyznaniowego:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwo_wyznaniowe
    Pierwsze 3 elementy są spełnione, a dyskusję na temat
    represyjnej polityki sam zapoczątkowałeś w tym wątku.

    Obywatel innej wiary przeczyta ten wątek wprost:
    "Małe dziecko zostało ochrzczone siłą bez wiedzy
    i zgody chorych* rodziców.
    Podczas ceremonii dwóch uzbrojonych funkcjonariuszy Policji
    trzymało protestującego malca"
    Coś trzeba dodać, czy to wystarczy?

    *Dla jasności - nadmierne picie alkoholu
    (nawet w imię Boże) jest chorobą.

    > To co wyczytałeś w prasie także jest bzdurą.
    > Zwierzchnika się powiadamia a nie pyta o zgodę.

    Pewnie, że to bzdura, ale takie niestety są fakty,
    że pijanego księdza się nie aresztuje jak obywatela RP.

    --
    Pozdrawia Marek


  • 85. Data: 2009-01-14 16:57:00
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: adp <a...@p...onet.pl>

    > > Wyobrazam sobie ta fale oburzenia wsrod pospolstwa, gdyby to jakis zyd
    > > zaanektowal go na swoj sposob do swojej religi. Przeciez to by byl lincz
    > > jakis
    >
    >         Animka chyba zapomniała, że to nie ksiądz wziął sobie to dziecko lecz
    > zostałoby ono mu podrzucone. Podejrzewam że gdyby dziecko zostałoby
    > podrzucone do synagogi, rabin po prostu zadzwoniłby na Policję, tak jak
    > to zrobił ów ksiądz i jak zrobiłby każdy inny człowiek któremu
    > podrzucono taki "prezent".
    >         Natomiast śmiem przypuszczać, że rabin nie zawołałby mohela by ten
    > rytualnie obrzezał malucha... ;)

    Z pewnoscia by nie zawolal, bo nawet nie moze. Na judaizm nie mozna
    sie nawrocic, nie nalezac do narodu wybranego. Trzeba by umiec
    udowodnic, ze zbiegla matka byla Zydówką (tutaj chyba obojętne, jakiej
    religii, liczy się narodowość - stąd duża litera). Zapewne nie była,
    więc sprawa załatwiona.
    Nota bene, już sobie wyobrażam, jakie to uwagi o chrześcijanstwie
    sypałyby sie wszedzie, gdyby taka selekcja rasowa była uprawiana wśród
    chrzescijan. Jakos dziwnym zbiegiem okolicznosci nikt nie ma o to
    pretensji do Żydów (oczywiscie ja też nie mam, ale zauważam "ciekawe"
    zjawisko socjologiczne).


  • 86. Data: 2009-01-14 17:24:28
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: "olo" <o...@o...pl>

    Użytkownik "Tristan"
    >
    >>> nawet jeśli jest ona religią ateistyczną.
    >> bzdurą popędzana, nie istnieje religia ateistyczna.
    >
    > Istnieje.
    >
    W twoim aparacie pojęciowym jedynie, gdzie myli ci się wiara w znaczeniu
    potoczny z religią.

    >> Religia to doktryna
    >> wiary, jeżeli nie istnieje przedmiot wiary to nie ma jej doktryny.
    >
    > Tak i oni wierzą, że Bóg nie istnieje i że należy tępić jego wyznawców (to
    > w
    > wersji wojującej, w wersji łagodnej tylko pierwsze). Nie mają dowodów na
    > to, że Bóg nie istnieje, po prostu w to wierzą.
    wierzący również nie mają dowodów, po prostu wierzą.

    >Wiara,
    >
    Wiara w sensie potocznym nie jest tożsama z wiarą religijną.

    > jak każda inna, z określoną doktryną.
    >
    tiiiiiiiiaa, doktryna wiary zawierająca tylko stwierdzenie braku wiary,
    wybacz ale to nie jest doktryna, to deklaracja przekonań.

    >>> I idąc tym tropem wydumanych
    >>> religii, obrazą religijną może być cokolwiek.
    >> określonego w doktrynie,
    >
    > Dowolnej religii, więc można sobie naprędce stworzyć. Np. w mojej Donek u
    > władzy to jak szatan u władzy. Czy w imię wolności religijnej mogę się
    > domagać usunięcia Donka?
    >
    Nie, bo to nie religia - która powinna zawierać:
    1. Deklarację wiary ale w jakieś sacrum i profanum - a nie jak w twoim
    przypadku, przekonanie polityczne.
    2. Opis procedur kultu - w twoim brak
    3. Organizację wyznawców zwaną kościołem.
    Dla ciebie wiarą, religią będzie również wiara dzieci w krasnoludki.

    >>> Mnie osobiście wkurza nienawiść niektórych do KK. Przeczytaj komentarze
    >>> na portalach w stylu WP.pl. Co drugi komentarz brzmi mniej więcej
    >>> tak ,,oczywiscie winni tego calego zdarzenia sa katolicy no i cle
    >>> pokolenie
    >>> JPII oraz zydzi'' (to jest łagodna wersja). Dzisiaj taki znalazłem
    >>> pod...
    >>> doniesieniem o rozwodzie 8latki w Jemenie i praktykach muzułmańskich.
    >> Badania wykazują że przestępczość wśród wierzących jest statystycznie
    >> wyższa, niezależnie od religii.
    >
    > A jakieś źródło badań?
    >
    http://holysmoke.org/icr-pri.htm np.

    >>> Nie ma też swobody wyboru, nasze wybory są zawsze wynikiem zewnętrznych
    >>> bodźców.
    >> Kolejne wydumane twierdzenie, behawior zwierząt, ludzi, w sferze
    >> emocjonalno-motywacyjnej wybiera zawsze maksymalną predykowaną wartość
    >> całki z przyjemności (lub minimalną z nieprzyjemności). Różnimy się tym
    >> co
    >> nam przyjemność (zadowolenie sprawia)
    >
    > Tak, ale to co nam sprawia przyjemność silnie wynika z wychowania,
    > otoczenia, bodźców zewnętrznych.

    tak

    > Obiektywizm nie istnieje z definicji, bo
    > nie ma obiektywnego wzorca do porównania :D
    >
    Definicja nieistniejącego z definicji ?????
    Bełkot wewnętrznie sprzeczny.

    >>> Nawet jeśli jest to antyreakcja.
    >> Tu już doszedłeś do sprzeczności wewnętrznej ze swoimi własnymi tezami.
    >> Gdyby prawdą było (chociaż nie jest) że:
    >>> Nie ma też swobody wyboru, nasze wybory są zawsze wynikiem zewnętrznych
    >>> bodźców.
    >> to każdy wybór byłby po prostu reakcją na "zewnętrzne bodźce" - czymże
    >> jest ta antyreakcja ??
    >
    >
    > No np. osoba zmuszana przez upierdliwego tatę do chodzenia na msze jest
    > teraz wojującym ateistą. Być może ta sama osoba wychowywana przez
    > wierzącego, ale nieupierdliwego tatę, który zamiast zmuszać ,,masz iść i
    > koniec'' wybrała by całkiem gorącą wiarę. Czasami nasz ,,wolny wybór'' to
    > reakcja buntu, a czasami reakcja naśladowania wzorca.
    >
    a czasami to jeszcze inaczej, takie czcze konfabułowanie.

    > Ale zawsze jest to
    > spowodowane bodźcami zewnętrznymi.
    >
    Całe nasze postrzeganie świata to odbiór bodźców zewnętrznych ale nasz
    organizm również dostarcza nam bodżców i motywacji do działań:
    jesteś głodny - jesz, spragniony - pijesz. Czynności fizjologiczne w
    większości nie są nawet jawne dla naszej świadomości.
    Powiedz mi jaki bodziec zewnętrzny wywołał u ciebie dzisiaj perystaltykę
    jelit ?
    Wiesz że masz np. narząd lemieszowy ?

    EOT
    pzdr
    olo


  • 87. Data: 2009-01-14 18:15:16
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    armar napisał/a:

    > Szkoda, że nie sprawdziłaś hasła zanim zaczęłaś "merdać"
    > encyklopedią... ;)

    No szkoda.
    >
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Celibat
    > http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=celibat
    > http://encyklopedia.pwn.pl/lista.php?co=celibat
    >
    > Księża nie ślubują wstrzemięźliwości płciowej, choć niektórzy
    > faktycznie z kobietami nie współżyją. Jakiś czas temu nakręcono film
    > "Ksiądz", który prezentował jeden z powodów takiego faktu... Jeśli
    > jesteś wierząca, to polecam świetny film, pt. Imię Róży - też
    > wyjaśnia wstrzemięźliwość w stosunku do kobiet. Oczywiście książka
    > jest lepsza.

    Byłam kiedyś w kinie na tym filmie, książkę też czytałam, ale to było
    tak dawno, że pamietam jak przez mgłę.


    --
    animka


  • 88. Data: 2009-01-14 18:24:15
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 14 styczeń 2009 16:55
    (autor armar
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gkl1q6$fqr$1@node2.news.atman.pl>):

    >>> Etanol zalicza się do trucizn?
    >> Pewnie tak, skoro Allah zabrania jego picia.
    > Pewnie nie, skoro Jezus "produkował" Etanol w Galilei
    > w ilościach przemysłowych i nawet nakłaniał do spożywania
    > (co jak widać w naszym kraju jest z ochotą praktykowane).


    No właśnie! Allah mówi nie, ale ci co w Jezusa uwierzyli, są bezpieczni :-P

    --
    Tristan

    Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.


  • 89. Data: 2009-01-14 18:29:31
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    Sebcio napisał/a:

    >> Jesteś synem araba?
    >
    > A Ty też masz dysfunkcję że musisz tego rodzaju tekstami rzucać wobec
    > ludzi którzy niczego Ci nie zrobili ? Chociaż w Twoim wypadku jasno
    > widać po tekście o Żydach, że masz po prostu ciasny umysł.

    Bo co? Słowo Żyd i Arab to jakieś święte tabu, że nie nie można
    poruszyć, a jak się poruszy to zaraz śmierdzi?
    Żydowi czy Arabowi wolno narzucać co powinien robić katolicki ksiądz
    (czy w ogóle katolik) a czego nie może, nie powinien robić?

    --
    animka


  • 90. Data: 2009-01-14 18:32:25
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    ant napisał/a:
    > Animka wrote:
    >> Dlaczego żaden Żyd nie wziął sobie tego dziecka tylko czrpiają się
    >> katolickiego księdza, który chciał jak najlepiej dla dziecka.
    >
    > Nikt się księdza nie czepia. Ja się czepiam policjantów, nie księdza.
    > Normalny dla mnie odruch, gdybym znalazł dziecko, to raz-dwa do
    > szpitala z nim i telefon na policję, a nie chrzciny. Rozumiem,
    > to było w kościele więc może "aż sie prosiło o te chrzciny",
    > ale gdyby matka podrzuciła dziecko na krytą pływalnie, to wątpie,
    > aby ratownik, który znajdzie dziecko, najpierw wspólnie z policjantami
    > przeprowadził mu kurs pływania żabką.
    >
    > Przecież ratownik też by "chciał jak najlepiej dla dziecka".
    > Umiejętność pływania to ważna umiejętność.

    Sam już sobie odpowiedziałeś :-) Dziecko było podrzucone księdzu, tak
    jakby oddane w jego ręce, więc ksiądz zrobił to co robi ksiądz.

    --
    animka

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1