Franek pisze:

> A no faktycznie. A jak się obronić przed takim zjawiskiem, jeżeli ktoś zmienił
> miejsce zamieszkania i nic nie wie o ewentualnym pozwie?
>

Uświadomić pocztę i listonosza :)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

Liwiusz pisze:

> Dowiedziała się teraz,
> gdy odwiedził ją komornik. Okazało się, że listy odbierała jej synowa i
> informacji nie przekazywała dalej...
>

A to wredna synowa. Ale w końcu "dorosły domownik"

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

Liwiusz wrote:

> Franek pisze:
> > > Jest tak, że sąd daje wiarę powodowi i jeśli nakaz wróci jako
> > > "nie podjęto w terminie", to uzna za doręczony. Jedynie jak
> > > poczta zwróci jako "nie mieszka", "nie żyje" itp. to sąd wówczas
> > > wykazuje inicjatywę i zobowiązuje powoda do wskazania
> > > prawidłowego adresu.
> >> Fakt zameldowania w innym miejscu działa na jej korzyść, bo
> łatwiej wykaże, że tam nie mieszka. Gorzej, jeśli ktoś gdzieś jest
> zameldowany, a nie mieszka i listów nie odbiera.
> > Liwiuszu ale to jakaś masakra. Znajomy jest zameldowany w innym
> > mieście, mieszkał w innym i na ten adres może się spodziewać czegoś
> > od pewnego złośliwca. A od miesiąca mieszka już w innym miejscu i
> > nie ma możliwości kontrolowania czy na stary adres zamieszkania coś
> > przychodzi.
>
>
> Podstawą jest meldowanie się tam, gdzie się mieszka. Bo inaczej
> wykazywanie potem, że się gdzieś nie mieszkało, mimo że się tam było
> zameldowanym, może być po prostu kopaniem się z koniem.

Hm a z innej beczki.
Mam takieg dłużnika... prowadził DG, był zameldowany w konkretnym
miejscu.
Dostał fakturę, zapłacił część.
Potem zniknął na rok, ostatnio się objawił, nową firmę prowadzi, teraz
już spółkę zoo, pod nowym adresem, nie odbiera telefonów.
Starej DG już nie prowadzi.

Jak ustalić jego aktualny adres zameldowania? Czy na pałę wysłać
ponaglenie do zapłaty na stary adres?

--
Pozdro
Massai

do góry

Massai pisze:
> Liwiusz wrote:
>
>> Franek pisze:
>>>> Jest tak, że sąd daje wiarę powodowi i jeśli nakaz wróci jako
>>>> "nie podjęto w terminie", to uzna za doręczony. Jedynie jak
>>>> poczta zwróci jako "nie mieszka", "nie żyje" itp. to sąd wówczas
>>>> wykazuje inicjatywę i zobowiązuje powoda do wskazania
>>>> prawidłowego adresu.
>>>> Fakt zameldowania w innym miejscu działa na jej korzyść, bo
>> łatwiej wykaże, że tam nie mieszka. Gorzej, jeśli ktoś gdzieś jest
>> zameldowany, a nie mieszka i listów nie odbiera.
>>> Liwiuszu ale to jakaś masakra. Znajomy jest zameldowany w innym
>>> mieście, mieszkał w innym i na ten adres może się spodziewać czegoś
>>> od pewnego złośliwca. A od miesiąca mieszka już w innym miejscu i
>>> nie ma możliwości kontrolowania czy na stary adres zamieszkania coś
>>> przychodzi.
>>
>> Podstawą jest meldowanie się tam, gdzie się mieszka. Bo inaczej
>> wykazywanie potem, że się gdzieś nie mieszkało, mimo że się tam było
>> zameldowanym, może być po prostu kopaniem się z koniem.
>
> Hm a z innej beczki.
> Mam takieg dłużnika... prowadził DG, był zameldowany w konkretnym
> miejscu.
> Dostał fakturę, zapłacił część.
> Potem zniknął na rok, ostatnio się objawił, nową firmę prowadzi, teraz
> już spółkę zoo, pod nowym adresem, nie odbiera telefonów.
> Starej DG już nie prowadzi.
>
> Jak ustalić jego aktualny adres zameldowania? Czy na pałę wysłać
> ponaglenie do zapłaty na stary adres?


Możesz wysłać na pałę - z potwierdzeniem odbioru, to zobaczysz
czy/kto odbierze.

Idź też do sądu, gdzie prowadzone są akta KRS tej spółki i poproś o
wgląd w nie. We wniosku o rejestrację spółki, czy w akcie notarialnym,
powinien być adres wspólnika/prezesa (czy kim on tam jest) wraz z
podanym przez niego adresem na ten dzień.

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:i4e9s3$p34$2@news.onet.pl...
> w...@g...pl pisze:
> Jest tak, że sąd daje wiarę powodowi i jeśli nakaz wróci jako "nie podjęto w
terminie", to uzna za doręczony. Jedynie jak poczta
> zwróci jako "nie mieszka", "nie żyje" itp. to sąd wówczas wykazuje inicjatywę i
zobowiązuje powoda do wskazania prawidłowego
> adresu.

Przy zwrotce z adnotacją "nie żyje"???

--
Pozdrawiam

Piotr

do góry

PiotRek pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:i4e9s3$p34$2@news.onet.pl...
>> w...@g...pl pisze:
>> Jest tak, że sąd daje wiarę powodowi i jeśli nakaz wróci jako "nie
>> podjęto w terminie", to uzna za doręczony. Jedynie jak poczta zwróci
>> jako "nie mieszka", "nie żyje" itp. to sąd wówczas wykazuje inicjatywę
>> i zobowiązuje powoda do wskazania prawidłowego adresu.
>
> Przy zwrotce z adnotacją "nie żyje"???


Oj, czepiaszsię ;)

--
Liwiusz

do góry

Franek pisze:
> Tam gdzie jest zameldowany mieszkają rodzice, ale tu gdzie mieszka jeszcze jest
> tylko do końca miesiąca. Mieszkanie najmował, a wynajmujący go nie zameldował.
> To pewnie jeszcze pozew dostanie w elektronicznym postępowaniu upominawczym bez
> załączników?

To się może nauczy przestrzegać przepisów o ewidencji ludności.

do góry

Andrzej Lawa pisze:
> Franek pisze:
>> Tam gdzie jest zameldowany mieszkają rodzice, ale tu gdzie mieszka jeszcze jest
>> tylko do końca miesiąca. Mieszkanie najmował, a wynajmujący go nie zameldował.
>> To pewnie jeszcze pozew dostanie w elektronicznym postępowaniu upominawczym bez
>> załączników?
>
> To się może nauczy przestrzegać przepisów o ewidencji ludności.

To akurat żaden argument. Nawet meldowanie się tam gdzie się mieszka
nie chroni przed uprawomocnieniem się nakazu wysłanego na zły adres.

A samo przestrzeganie prawa dla jego przestrzegania nic raczej nie
znaczy. A często jest wręcz szkodliwe.

--
Liwiusz

do góry

Liwiusz pisze:

>> To się może nauczy przestrzegać przepisów o ewidencji ludności.
>
> To akurat żaden argument. Nawet meldowanie się tam gdzie się mieszka
> nie chroni przed uprawomocnieniem się nakazu wysłanego na zły adres.

Ale łatwiej to odkręcić.

> A samo przestrzeganie prawa dla jego przestrzegania nic raczej nie
> znaczy. A często jest wręcz szkodliwe.
>

Tutaj chodzi o to, by nie utrudniać kontaktu.

Niech sobie ten meldunek zniknie, byleby istniała jakaś scentralizowana
baza danych kontaktowych - niech to będzie nawet skrytka pocztowa, ale
korespondencja tam wysłana byłaby uznana za skutecznie doręczoną.

do góry

ytkownik "Johnson" napisał:
>> Szanowni forumowicze, czy można skutecznie uzyskać prawomocny nakaz
>> zapłaty w
>> stosunku do kogoś jeżeli zna się tylko imię i nazwisko osoby i jej adres
>> zamieszkania, nie zameldowania.
>
> W pozwie właśnie wskazuje się adres zamieszkania a nie adres zameldowania
> (art.126 §2 kpc).

a jak ktoś nie posiada adresu zamieszkania, tylko zameldowania, co wtedy?:O)

do góry