eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Plot a zapieniony ze wscieklosci pies
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2002-07-24 13:25:39
    Temat: Re: Plot a zapieniony ze wscieklosci pies
    Od: "JarQ" <j...@p...onet.pl>

    AndY kup sobie psa najlepiej wilczura i wrocimy dorozmowy pies poprostu
    pilnuje swojego terytorium reagujac jak reaguje...
    Co w tym dziwnego to ja nie wiem .. poprostu ostrzega Cie strzekajac nei
    zblizaj sie bo Ci cos zrobie i nic wiecej

    JarQ

    Ps.a jak poważnie myślałeś o truciu to kawał dupka jesteś



  • 12. Data: 2002-07-24 13:26:59
    Temat: Re: Plot a zapieniony ze wscieklosci pies
    Od: "AJA" <n...@w...iie.pz.zgora.pl>

    > > Ale w czym problem zatruta kielbaska i po klopocie... nie ma szans na
    > > udowodnienie ... tylko sumeinie bedzie gryzlo nic wiecej.
    > > Psy musza byc agresywne chociaz takie goscie co to maja takie psy nei
    moga
    > > zrozumiec ze ten pies ich nie ochroni przed zlodziejem bo ten pierw psa
    > > zlikwiduje po czym zabierze sie do dziela.
    > > No chyba ze nauczy psa tak ze ten od obcego nic nei wezmie .. to inna
    sprawa
    > > wtedy uspic trzeba psa lub poi prostu odstrzelic i po klopocie...
    > > AJA
    > >
    > >
    > Masz dziwne podejście do sprawy.
    > Zwierze jest zwierzęciem. "Kiełbaska" przydała by się raczej właścicielowi
    a
    > nie psu.
    > Domniemam, że nie masz psa, ale wczuj sie w rolę jakby tobie kogoś
    (żywego -
    > nie masz psa, porównaj z bliską osobą - i wcale teraz nie przesadzam)
    otruto,
    > zabito.
    > Masz problem - zgłoś to na policję i nie wymyślaj kretyńskich historii. >

    Widze ze nigdy cie piesek niegrozny nie dopadl i nie pogryzl tak do kosci
    ... idac kolotakiego pieska groznego nic cie nie rusza ale taki co byl
    pogryziony to ma serce w gardle i patrzy tylko myslalc ze ten plot taki
    niski ten pies taki wielki i jak wyskoczy to mam cieplo ...
    Wiec nie mow ze wymyslam bo to jest normalne myslenie kogos kto ma uraz
    psychiczny do psow .. a jezeli do wlasciciela nie mozna dojsc ... to nalezy
    cos zrobic .. i jezeli ktos uwaza ze zycie psa jezt wazniejsze niz czlowieka
    to mu tylko pogratulowac ...

    Jak narazie widze coraz czesciej ze pies jest lepiej traktowany niz czlowiek
    ... sa nowe prawa wymyslane .. jak czlowieka napadna i pobija to nic ..
    mala szkodliwosc spoleczna .. a jak pieska sie kopnie to zaraz oburzenie
    kary i tak dalej sady ...
    Dlaczego tak sa ludzie wyczuleni na problemy zwierzat a na problemy ludzi
    nie ...
    Mozna by pisac i mieszac do tego lacine .. ale jedno wiem nie zal mi
    takiego psa co mi szczeka i jest bez kaganca i mnie doskakuje .. jak
    wlasciciel puszcza a pies jest w kraju u nas szanowany bardziej niz czlowiek
    .. to ja takiego psa wole ukatrupic ..
    nerwy mi popuszczaja piszac ten email .. wiec skoncze nim za duzo powiem ...

    AJA
    P.S. bez urazy .. zwlaszcza ci co tak za zwierzatko to by zycie oddali .. bo
    lepiej jest chodowac sobei pieska czy kotka bo takiego zawsze mozna
    odstawic .. niz miec wlasne dzieci ... albo przygarnac dziecko z domu
    dziecka... dziecka pozniej nie mozna uspic ...
    Znieczulica spoleczna ...

    >
    > Waściciel na szczęście niegryzącego ludzi psa.
    > > >
    > > >
    > >
    > >
    >
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



  • 13. Data: 2002-07-24 13:28:51
    Temat: Re: Plot a zapieniony ze wscieklosci pies
    Od: "JarQ" <j...@p...onet.pl>

    AJA z mam ochote Cie walnac w ten glupi bezmozgi pysk idioto.
    Nie pozdrawiam
    JarQ



  • 14. Data: 2002-07-24 13:53:20
    Temat: Re: Plot a zapieniony ze wscieklosci pies
    Od: "AndY" <a...@w...pl>

    > AndY kup sobie psa najlepiej wilczura i wrocimy dorozmowy pies poprostu
    > pilnuje swojego terytorium reagujac jak reaguje...
    > Co w tym dziwnego to ja nie wiem .. poprostu ostrzega Cie strzekajac nei
    > zblizaj sie bo Ci cos zrobie i nic wiecej
    >
    > Ps.a jak poważnie myślałeś o truciu to kawał dupka jesteś
    >

    Osobiscie rozumiem ze pies nie jest niczemu winien za bardzo. Zostal tak
    wychowany (wytresowny ?) i juz taki jest. Nie zmienia to jednak faktu iz w
    kazdej chwili moze dojsc do tragedii gdy kogos pogryzie lub zagryzie.

    Moze i jestem kawalem dupka bo szczerze mowiac to pisze na ta grupe dlatego
    (nie za bardzo wierze w sprawiedliwosc w sprawie tak "blachym" dla prawa,
    jak stresujacy ludzi pies - potencjalny morderca) ze otrucie psa spowoduje
    (podejzewam) kilkotygodniowy brak psa bo gosc kupi sobie i wytresuje nowego
    takiego samego poj*ba ...

    AndY





  • 15. Data: 2002-07-24 13:56:09
    Temat: Re: Plot a zapieniony ze wscieklosci pies
    Od: "AJA" <n...@w...iie.pz.zgora.pl>

    > AJA z mam ochote Cie walnac w ten glupi bezmozgi pysk idioto.

    Widzisz Panie JarQ ludzie nie maja pyskow pysk ma pies naprzyklad ... moze
    ty jestes takim obronca zwierzat ze tak to widzisz powoli .. a moze u
    ciebie w domu rodzinie inaczej wszyscy macie pyski jestescie po prostu
    psami co .. ??

    AJA

    > Nie pozdrawiam
    > JarQ
    >
    >



  • 16. Data: 2002-07-24 15:17:53
    Temat: Re: Plot a zapieniony ze wscieklosci pies
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>


    Użytkownik "AJA" <n...@w...iie.pz.zgora.pl> napisał w wiadomości

    bo
    > lepiej jest chodowac sobei pieska czy kotka bo takiego zawsze mozna
    > odstawic .. niz miec wlasne dzieci ... albo przygarnac dziecko z domu
    > dziecka... dziecka pozniej nie mozna uspic ...
    > Znieczulica spoleczna ...

    Ciebie chyba ponosi wyobraznia lub jej brak. Postaraj sie o uproszczenie
    przepisów adopcyjnych oraz o ulatwienie adopcji osobom samotnym - a dopiero
    pózniej mów o znieczulicy spolecznej. Pare lat temu "polityka" propagowala
    akcje "likwidacji domów dziecka" na rzecz tzw "rodzinnych domów dziecka" i
    niestety akcja ta nie przyniosla oczekiwanych zmian legislacyjnych. Moze Ty
    bedziesz mial wieksza silę przebicia.

    Natomiast porównanie psa/kota do dziecka....Hmm, mam psa i jestem w ciązy,
    ale nie stawialabym znaku rownosci miedzy psem a dzieckiem. Poza tym,
    wychowanie psa to wcale nie jest "takie nic":-))

    Pozdrawiam,

    HaNkA

    Ps. Tak na marginesie cokolwiek nie Hodujesz w domu, rób to zgodnie z
    ortografią :-))



  • 17. Data: 2002-07-24 16:13:08
    Temat: Re: Plot a zapieniony ze wscieklosci pies
    Od: "Ewa Nilsson" <j...@N...poczta.gazeta.pl>



    > Wiec nie mow ze wymyslam bo to jest normalne myslenie kogos kto ma uraz
    > psychiczny do psow .. a jezeli do wlasciciela nie mozna dojsc ... to nalezy
    > cos zrobic .. i jezeli ktos uwaza ze zycie psa jezt wazniejsze niz czlowieka
    > to mu tylko pogratulowac ...
    >
    > Jak narazie widze coraz czesciej ze pies jest lepiej traktowany niz czlowiek
    > .... sa nowe prawa wymyslane .. jak czlowieka napadna i pobija to nic ..
    > mala szkodliwosc spoleczna .. a jak pieska sie kopnie to zaraz oburzenie
    > kary i tak dalej sady ...

    A znasz kogos kto by został skazany za kopnięcie psa? Nie? No właśnie, to nie
    pisz bzdur. Było pare spraw o bestialskie, systematyczne znęanie się nad
    zwierzętami ale o ile wiem to zaden z obwinianych nie poszedł siedzieć,
    niestety.

    > Dlaczego tak sa ludzie wyczuleni na problemy zwierzat a na problemy ludzi
    > nie ...
    > Mozna by pisac i mieszac do tego lacine .. ale jedno wiem nie zal mi
    > takiego psa co mi szczeka i jest bez kaganca i mnie doskakuje .. jak
    > wlasciciel puszcza a pies jest w kraju u nas szanowany bardziej niz czlowiek
    > ... to ja takiego psa wole ukatrupic ..
    > nerwy mi popuszczaja piszac ten email .. wiec skoncze nim za duzo powiem ...
    >


    > I tutaj się z tobą zgodzę. Nerwy ci puściły niewąsko bo strasznie bleblasz.
    Ty naprawdę uwazasz, że takie samodzielne wymierzanie sprawiedliwości ma sens?
    No to dam ci taki przykład:
    Moją ulicą okoliczni zmotoryzowani-mlodociani robią sobie wyścigi
    samochodowe. W kazdej chwili może być z tego nieszczęście, bo dzieci,
    rowerzyści, zwykli przechodnie itp.
    Zgodnie z twoją logiką to chyba powinnam kupić kałacha i eliminować jednego
    potencjalnego mordercę za drugim, co?
    Zwłascza, że podobnie jak ty mam uraz psychiczny &#8211; parę lat temu moje dziecko
    zostalo, na szczęście niegroźnie, potrącone przez takiego rajdowca.
    Takie przykłady można mnożyć. Kto wie, jakby dobrze poszukać to może znajdzie
    się ktoś kto i na ciebie coś znajdzie i uzna, że swiat byłby bez ciebie
    przyjemniejszy...
    Ja nie chciałabym żyć w takim społeczeństwie, a ty?
    Pozdrawiam ale mało serdecznie :->
    Ewa


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 18. Data: 2002-07-24 16:45:47
    Temat: Re: Plot a zapieniony ze wscieklosci pies
    Od: "Ewa Nilsson" <j...@N...poczta.gazeta.pl>

    Marzenna Kielan <m...@s...pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Ewa Nilsson" <j...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
    > >
    > Nie ma czegos takiego jak pies nienormalny lub pies normalny.

    Owszem, jest. Psy tresowane do walki z innymi psami lub do atakowania ludzi
    mają wykrzywioną psychikę, w pewnym uproszczeniu są więc nienormalne. Jest to
    wina ich właścicieli których należałoby karać ale takie psy, niestety,
    powinny zostać uspione ponieważ nawet po zmianie własciciela będą stałym
    zagrożeniem dla ludzi. Wszystkie pozostałe psy są normalne i oczywście, tak
    jak ludzie różnią się między sobą, a także, co oczywiste, różnią się od
    ludzi. To temat-rzeka.....


    Uwazam, ze trzymanie psa za ogrodzeniem o takiej wysokosci
    > jest niedopuszczalne. Sama tez bym sie bala przechodzac obok takiego
    > ogrodzenia i nie dziwie sie tym "knowaniom" Andiego ;-)


    Ja tez uwazam, że z tym płotem należałoby coś zrobić i dałam temu wyraz w
    poprzednim poście. Natomiast mimo wszystko dziwie się, że ty nie dziwisz
    się , jak piszesz, "knowaniom Andiego". Radziłabym zastanowic się jak bys się
    czuła gdyby ktoś otruł twojego np. jamnika (bo szczeka i może kiedyś
    ugryzie...)

    A "wyczuwanie" psa
    > Ewo, moze okazac sie bardzo zawodne i wtedy bedziesz chodzic z bardzo
    > szpecaca blizna na......... tutaj dopisz dowolna czesc ciala ;-)

    Nie jest tak źle, chirurgia plastyczna czyni cuda...
    A na serio: czy ja cos pisałam o wyczuwaniu psa??? Psy niektórych ras atakują
    zawsze gdy wejdzie się na ich teren. Taka ich natura. Za zadną cholerę nie
    weszłabym na posesję po której biega, dajmy na to doberman, nawet jesli jego
    waściciel twierdzi, że "na pewno nie ugryzie"


    >
    > Pozdrawiam serdecznie
    >
    > Marzenna Kielan
    >
    >
    > Ja też pozdrawiam ciebie i twoje psy, z sympatią
    Ewa
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 19. Data: 2002-07-24 17:35:04
    Temat: Re: Plot a zapieniony ze wscieklosci pies
    Od: "Marzenna Kielan" <m...@s...pl>


    Użytkownik "Ewa Nilsson" <j...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:ahmljr$kh0$1@news.gazeta.pl...
    > Marzenna Kielan <m...@s...pl> napisał(a):

    > Ja tez uwazam, że z tym płotem należałoby coś zrobić i dałam temu wyraz w
    > poprzednim poście. Natomiast mimo wszystko dziwie się, że ty nie dziwisz
    > się , jak piszesz, "knowaniom Andiego". Radziłabym zastanowic się jak bys
    się
    > czuła gdyby ktoś otruł twojego np. jamnika (bo szczeka i może kiedyś
    > ugryzie...)

    Nie dziwie sie, bo wiem, ze powoduje nim strach. Ale to nie znaczy, ze
    popieram te "knowania". Rozumiec nie jest rownoznaczne z akceptowac. To tak
    jak z motywem pewnych przestepstw czy postaw ludzkich: to, ze zrozumiesz, co
    bylo przyczyna jakiegos skrzywienia psychiki czy popelnienia przestepstwa,
    nie oznacza, ze odstapisz od wymierzenia kary. Ale to juz inny temat rzeka
    :-)

    > A na serio: czy ja cos pisałam o wyczuwaniu psa??? Psy niektórych ras
    atakują
    > zawsze gdy wejdzie się na ich teren. Taka ich natura. Za zadną cholerę nie
    > weszłabym na posesję po której biega, dajmy na to doberman, nawet jesli
    jego
    > waściciel twierdzi, że "na pewno nie ugryzie"

    Napisalas, ze psy wyczuwaja, ze sie ich nie boisz i dlatego Cie nie atakuja.
    Ale mniejsza z tym, nie bedziemy sie lapac za slowka :-) Ja musze przyznac
    wlasnie wczoraj przezylam dosc zaskakujaca sytuacje: zawsze zabieram oba
    moje psy na spacer. Zula, czyli jamniczka biega luzem, a Sara, czyli
    dobermanka, chodzi na smyczy ale bez kaganca. Pilnuje, zeby byla w
    wystarczajacej odleglosci od ludzi. Ale wczoraj jakos tak wyszlysmy wprost
    na moja sasiadke, ktora szla ze swoja stara sunia. Zula wyskoczyla jak
    wariatka do przodu i "napyskowala" starej suni. Dla Sary byl to taki
    bodziec, ze uszczypnela moja sasiadke lapiac ja za nogawke od spodni. Moment
    nieuwagi, a przeciez byla na dosc skroconej wtedy smyczy.. Bede musiala brac
    je na spacer osobno albo zakladac Sarze kaganiec.
    Bardzo kocham swoje psy, ale wiem, ze mimo naprawde niezlego wychowania,
    moze im czasem cos "odbic" i nie chce, zeby zrobily komus krzywde.

    Pozdrawiam wieczornie :-)

    Marzenna Kielan


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1